• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Klasa była bez dzieci, bo rodzice się bali

Elżbieta Michalak
18 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Przez cztery dni uczniowie jednej z klas nie przychodzili do szkoły, bo rodzice bali się o ich bezpieczeństwo. Na zdjęciu Zespół Szkół nr 6, w którym mieści się SP nr 11. Przez cztery dni uczniowie jednej z klas nie przychodzili do szkoły, bo rodzice bali się o ich bezpieczeństwo. Na zdjęciu Zespół Szkół nr 6, w którym mieści się SP nr 11.

W szkole w Orłowie rodzice przez pięć dni nie puszczali dzieci na lekcje. Powodem swoistego strajku był niesforny ośmiolatek, który bił, wyzywał i obrażał uczniów oraz nauczycieli. Ponieważ nikt nie umiał sobie z nim poradzić, przeniesiono go do klasy... z młodszymi uczniami.



Dziecko sprawiające trudności wychowawcze w szkole:

Agresja i przemoc w szkole to niestety nic wyjątkowego. Zjawisko istniało zawsze, ale nadzorujący szkoły twierdzą, że problem narasta.

- Od początku września ze szkół wpływa do nas wiele skarg dotyczących agresji i przemocy wśród młodzieży szkolnej - mówi Beata Wolak, dyrektor wydziału wspomagania i rozwoju edukacji Kuratorium Oświaty w Gdańsku. - Sprawa z Orłowa jest jedną z wielu..

O co chodzi? O trzy pobicia nauczycieli, wielokrotne pobicia uczniów, trzy zgłoszenia na policję i do Sądu Rodzinnego w Gdyni. Dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 11 w Orłowie przekonuje, że wyczerpała wszystkie możliwości, które mogłyby rozwiązać sprawę Piotrka [imię zmienione - przyp. red.], agresywnego ośmiolatka, ucznia drugiej klasy.

- Jestem dyrektorem od 12 lat, przez ten czas naprawdę dużo się wydarzyło, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem - mówi Sławomir Wiśniewski, dyrektor SP 11 w Gdyni.

Problem zaczął się już rok temu, kiedy do pierwszej klasy szkoły podstawowej trafił siedmioletni Piotrek stwarzający problemy wychowawcze. Chłopiec wybiegał z sali podczas zajęć, trzaskał drzwiami, używał niecenzuralnych słów, wyzywał koleżanki i kolegów, a także nauczycieli i pracowników szkoły.

Dyrekcja poprosiła rodziców Piotrka o zasięgnięcie opinii na jego temat w poradni pedagogiczno-psychologicznej. Okazało się, że chłopiec faktycznie jest nadpobudliwy, ale rozumie normy i zachowania społeczne. Źle radzi sobie jedynie z pracą w grupie.

Specjalnie dla niego opracowano więc system nauczania, dopasowany do warunków dziecka, który obejmował także zajęcia dodatkowe w świetlicy socjoterapeutycznej. Od września dyrektor zorganizował także do pomocy dodatkowego nauczyciela, który miał uczestniczyć w lekcjach. Na nic zdały się te starania, dlatego dyrektor wyszedł z propozycją objęcia ucznia indywidualnym tokiem nauczania.

Na takie rozwiązanie nie zgodzili się rodzice Piotrka.

Dyrektor zawiadomił o sprawie kuratorium oświaty i zwrócił się o przeniesienie ucznia do innej placówki. Odmówiono mu, a w zamian zaproponowano przeniesienie dziecka do klasy równoległej, która ma charakter klasy integracyjnej. Tak też zrobiono. Problem w tym, że o ile dotąd chłopiec chodził do klasy z ośmiolatkami, to teraz przepisano go do klasy, w której jest wielu siedmiolatków.

- Pierwszy dzień po przeniesieniu Piotrka do nowej klasy przebiegł spokojnie, bez żadnych incydentów - opowiada dyrektor szkoły. - Na wszelki wypadek zorganizowałem trzeciego nauczyciela, który uczestniczył w zajęciach, by w razie czego pomóc zapewnić bezpieczeństwo dzieciom - dodaje.

Mimo to kolejnego dnia rodzice dzieci z tej klasy nie puścili swoich pociech do szkoły. W monitorowanej sali lekcyjnej był tylko Piotrek i troje nauczycieli.

- Założenie monitoringu wcale mnie nie uspokaja. Dobrze, że kamery są, ale jeszcze muszę się zastanowić, czy poślę córkę do szkoły - mówiła nam w środę pani Agata, mama Magdy.

Podobnie jak ona myślą rodzice innych dzieci z tej klasy. Dlatego przez pięć dni z rzędu nie wysłali swoich dzieci do szkoły.

Co teraz?

- To błąd w systemie, wyczerpaliśmy wszystkie możliwości działania, a jesteśmy znów w punkcie wyjścia - mówił jeszcze w środę dyrektor Wiśniewski. - Rozwiązaniem sytuacji jest przekonanie rodziców Piotrka do przejścia na nauczanie indywidualne..

Jednak na spotkaniu, które odbyło się w środę, 17 października, a w którym uczestniczyła także Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni, ustalono wspólnie, że Piotrek przejdzie na nauczanie indywidualne, na razie na czas jednego miesiąca. Takie rozwiązanie usatysfakcjonowało rodziców, którzy w czwartek wysłali swoje dzieci do szkoły.
Elżbieta Michalak

Miejsca

  • SP 11 Gdynia, Wrocławska 52

Opinie (487) ponad 10 zablokowanych

  • To nie jest (62)

    odosobniony przypadek, niestety. Jeśli rodzice takiego dziecka są walnięci to szkoła w myśl obecnych przepisów nic nie może. Słyszałem o kilku takich przypadkach. Ogólnie mówiąc ktoś ustawicznie myli demokrację z anarchią.

    • 528 9

    • Pogadamy jak twoje dziecko (38)

      będzie miało ADHD lub inne zaburzenia emocjonalne, czy tak łatwo przyjdzie ci decyzja o odseparowaniu go od rówieśników. No chyba, że wybierzesz wariant mamy Madzi i nadpobudliwy synek spadnie sam ze schodów

      • 25 218

      • Nadpobudliwość to nie agresja!!! (1)

        A jeśli Twoje dziecko zostanie pobite przez inne, z zaburzeniami emocjonalnymi, to co zrobisz?

        • 158 3

        • A gdyby to była Pana matka

          (sprawdzić czy nie ksiądz)

          • 42 6

      • ADHD to wymysł rąbniętych psychologów (3)

        na problemy z wychowaniem guaniarza.

        • 142 29

        • a co ma, sieroto, piernik do wiatraka?

          to nie można być dobrze wychowanym i nadpobudliwym? albo normalnie pobudliwym i chamem?

          • 27 14

        • Nie to nie wymysł kolego, to choroba naszych czasów (toksyczne związki chemiczne zawarte w plastikach oraz fenole wpływają na rozwój płodu), wiąże się to schorzenie z nie prawidłowym transferem dopaminy. Na szczęście z tego się wyrasta, moja córka to ma, dzięki terapiom nauczyła się kontrolować. Bardzo ważnym jest pomoc rodziców, psychologów i psychiatry (odpowiednio dobrane leki). Co jest ciekawe to dzieciaki te są często wybitnie uzdolnione w jakiejś dziedzinie moja córa na przykład jest uzdolniona językowo zna już 4 języki.

          • 24 20

        • Dawniej na ADHD łobuza to był pasek ojca, a nie szurnięci psycholodzy

          • 37 8

      • W czasach gdy (4)

        "postępowe" lewactwo nie miało jeszcze takich wpływów, guaniarz dostałby w d... i grzecznie siedziałby na niej mimo bólu

        • 85 10

        • napier... skurczysyna i słuchać czy oddycha (3)

          po kilku sesjach
          powinien mały bydlak zmądrzeć

          • 30 10

          • A jak on lubi (1)

            ten sport? ;-P

            • 10 2

            • jak nie zadziała to zabić w waginu

              nie widzę problemu

              • 1 2

          • 100%

            poparcia, mały guaniarz nie powinien nikogo terroryzować, z chęcią bym spuścił wp...l rodzicom za debilne podejście do bachora.... niestety debilizm i politpoprawnosc się szerzy...

            • 5 2

      • ADHD to problem rodziców i oni powinni ponieść konsekwencje,a nie 90% otoczenia. Terapia,zajęcia (7)

        dla rodziców uczące jak sobie radzić,harówka z dzieckiem w domu...a nie spychologia na szkołę(tak często stosowana przez rodziców dzisiaj).Miałam kiedyś na zajęciach(dodatkowych) chłopca z ADHD którego mamusia zapisała bo nikt go juz nawet w świetlicy nie chciał,chłopak pluł na nauczycieli i stanowił zagrożenie dla rówieśników.Rozwalał mi całe zajęcia a mama,która ewidentnie uzywała je jako świetlicy twierdziła, że problemu nie ma. Chyba tylko odbieranie praw rodzicielskich takim baranom powinno pomóc. Dziecko z ADHD to dziecko cierpiące i wymaga specjalnej opieki i indywidualnego toku.

        • 91 6

        • oczywiście się całkowicie zgadzam .zapisać do szkoły specjalnej.a rodziców na terapie.

          • 43 2

        • Wszystko pięknie (5)

          Jedna rzecz to właściwa terapia dla dzieciaka.
          Druga to normalny dylemat rodziców, którzy chronią własne dziecko przed alienacją w środowisku (ich zgoda, późna bo późna, na indywidualne nauczanie raczej wskazuje, że rozumieją problem, a nie tworzą spiskową teorię.
          I trzecia to internetowy lincz piszących tutaj ewidentnych bydlaków, którym życzę samych problemów z ich własnymi dziećmi, tym, którzy zawsze i na wszystko mają prostą receptę.

          • 11 30

          • dzięki takim ludziom jak ty nasze normalne społeczeństwo choruje .takie dzieci trzeba leczyć natychmiast .izolacja TAK,terapia TAK , nauka życia i współpracy w grupie TAK ,terapia współistnienia z innymi TAK,jeśli terapia przyniesie skutek ZAPRASZAMY.jeśli nie to do-widzenia.

            • 23 5

          • terapia? terapia zbedna w momencie, kiedy takie "nadpobudliwe" dziecko trafi na silniejszego, ktory mu w krotkich zolnierskich slowach i czytach wyjasni zasady wspolzycia w spoleczenstwie.

            • 24 4

          • brawo :) (2)

            Pierwszy ludzki komentarz , to jest bardzo ważny temat który jest tematem tabu , jest ADHD a tak na prawdę nie wiadomo co z tym zrobić : nie ma szkół dla adhd-owców ! każda terapia jest płatna !!! bo nikt ich nie chce . Mam syna ma ADHD jest wspaniałym chłopcem , ale tylko dlatego , że był leczony , jestem z niego dumna !!!!!! A problem miałam taki sam wyrzucony ze szkoły ( choć nikomu nic nie zrobił ) a ja prawie zlinczowana przez takie osoby które dodają tu komentarze nie będę cytowała bo są obleśne , życzę powodzenia wszystkim rodzicom wychowującym dzieci , zdrowe czy chore , bo to bardzo ciężka praca !

            • 11 5

            • za nic nie wylatuje sie ze szkoly. ciebie na lekcjach nie bylo wiec nie wiesz co synek odwalal.

              • 10 1

            • google: south park adhd cure

              I macie odpowiedź jak leczyć takich ludzi.

              Tak głaskać po główkach i mówić, że to nie ich wina. Gdyby nie szkodzili innym spoko niech sobie żyją i robią, co chcą. Jeśli natomiast szkodzą innym powinni być izolowani, albo skutecznie leczeni. Ich choroba nie powinna mieć negatywnego wpływu na resztę społeczeństwa.

              • 7 0

      • sradehade

        najprościej bachorowi zdiagnozować ADHD a moja diagnoza jest: kompletny brak wychowania, durni rodzice

        • 62 12

      • jakby mi dzieciak tłukł inne albo gryzł czy pluł to nie dość że poprosiłabym o indywidualne nauczanie( to jeszcze (3)

        zapisałabym się z nim razem na psychoterapię.Dzieciak takowy to NIE JEST NORMALNY dzieciak,który powinien chodzić do klasy z innymi. A rodzico co go wychowali TEZ NIE SĄ NORMALNI. Wstyd w ogóle wymagać żeby inni to tolarowali i tylko zblazowane mamuśki dla których ich dzieciak to pępek świata tego nie rozumieją.

        • 60 7

        • dla nich najważniejsze jest pacykowanie się a bachor robi co chce

          • 21 2

        • Niech zgadnę. (1)

          "Starzy" rodzice ok. 40-stki i ich pierwszy (i jedyny) bachor spłodzony po niewczasie i wychuchiwany w sterylnych warunkach nie znoszący jakiegokolwiek sprzeciwu.

          • 22 11

          • Ciekawa hipoteza wieku rodziców- najczęściej to właśnie nie "starzy" 40 letni rodzice a młodzi rodzice mający za autorytet "super nianię"i jej cudowne metody wychowawcze ,czytający "mądre"książki jeszcze mądrzejszych psychologów mają takie właśnie twory za dzieci. Powinni zostać posłani na "karnego jeżyka"- może coś do nich dotrze?

            • 12 0

      • (5)

        ja moim dzieciom kazałbym się bronić i nawet wpi...l dać.i zrób im i mi coś,wychowuje bezstresowo i co mi zrobisz?klasa powinna się zbuntować wj....ć gnojowi i po krzyku.

        • 54 2

        • (1)

          ja bym jeszcze rozdał im noże

          • 9 4

          • nie warto za g.....o iść do więzienia,ALE MAJĄ PRAWO SIĘ BRONIĆ !!!!!!!!!!!!!!NAWET JEŚLI GO Z.....

            • 8 4

        • (1)

          dokladnie, ja tez mam zasade: nigdy nie atakuj pierwsza, ale jak ktos cie bije, masz moja zgode na wpier...

          • 14 0

          • taką zasadę mój ojciec mi wpoił

            zdarzyło się tak że koleś zabrał kumli, złoili mnie. Później ja go dorwałem go z kumplami, i od tej pory chodził cichutko. Ale miałem kumpli z jajami i była jedność. Tak wyglądały lata 80te. I jakoś było. Teraz jest kurs karate itd.. Ja swoje dzieci jak podrosną wysyłam na taki kurs samoobrony. No i dziecko musi wiedzieć że ma wsparcie ojca

            • 14 2

        • tylko ze wlasnie zdrowo wychowane dzieci nie beda bic sie z innymi.

          • 5 0

      • co za patologia....

        • 6 0

      • Nie gorączkuj się tak.

        Uważasz zatem, że jeśli jakieś dziecko ma ADHD czy inne zaburzenia to jest to problem całej klasy, szkoły, miasta, województwa, kraju, a może i całego świata? A co mnie to k... obchodzi, ja chcę, żeby MOJE dziecko było bezpieczne i ch...!

        • 43 2

      • Nie nie łatwo ...

        ... ale wychowano mnie w taki sposób aby ani moje dziecko, ani ja nie zagrażało otoczeniu, więc tak odseparuję, skieruję na specjalistyczne leczenie, przeniosę do szkoły specjalnej bo tam będzie lepiej i dziecku i ewentualnym kolegom z klasy. A to, że "rodzice" bo nie napisze o tych ludziach rodzice z dumy, wstydu i nie wiadomo czego jeszcze nie robią tego w takich przypadkach (no bo jak to ich dziecko ma być w szkole specjalnej przecież jest nieskazitelne - mimo, że wczoraj wbiło ołówek koledze w nogę) to inna bajka, a raczej TWORZENIE PATOLI!!!

        • 15 0

      • ADHD to usprawiedliwienie dla (1)

        braku umiejętności wychowania dziecka, 15 lat temu nikt nie miał w szkole ADHD, a jak ktoś miał (nikt tego nie wiedział) to i tak można było go uspokoić i był grzeczny, bo nawet zdziczałego, głodnego i wściekłego psa można uspokoić i nauczyć zachowania trzeba tylko miłości i czasu, zasad i ich egzekwowania, a nie "ma ADHD trzeba to zrozumieć" - BZDURA!!!

        • 38 6

        • co do psow to sie nie zgodze: niektore poprostu maja spaprana psychike(czasem genetycznie) i nie da sie ich sprostowac
          to samo dotyczy ludzi:)

          • 4 4

      • czyli ja moge ci natrzaskac po buzi, zwyzywac od ch i k, a ty powiesz: "ach spoko, masz adhd" ?:)

        • 15 2

      • Dziecko z ADHA to nie jest wyjatkowe dziecko, nad ktorym nalezy sie wytrzasac!!!Nad takimi dziecmi z regoly sie pracuje...korzystajac z pomocy psychoterapeutow i psychologow.Jednak jesli rodzice twierdza, ze nie nalezy nic zrobic bo dziecko ma ADHA i rozkladaja reca to robia sami krzywde temu dzieciakowi a przy okazji narazaja inne dzieci, ktore stoja na drodze wlasnie takiego niezrownowazonego osmiolatka, ktory nie umie rozladowac napiecia inaczej jak poprzez znecanie sie nad innymi.Zastanow sie czy chcialbys aby Twoje dziecko bylo narazone na agresje BARDZO nadpobudliwego dzieciaka, z ktorym nawet nauczyciele sobie nie daja rady?

        • 8 0

      • Leczenie

        Wtedy dziecko wysyła się na leczenie na które musi systematycznie chodzić

        • 1 0

    • ten chłopczyk powinien być na tabletkach uspokajających lub psychotropowych (2)

      i to bezstresowe wychowywanie bez klapsa, pięknie

      • 18 3

      • Prądem go (1)

        Leczyć go elektrowstrząsami!

        • 7 12

        • Po co prądem? To kosztuje.

          Zrobić lobotomię. Raz, a dobrze.

          • 12 6

    • jak widać nawet sąd nic nie może, tak jak nie mógł w przypadku rodziny z Pucka

      • 7 0

    • media i rodzice robią aferę z niczego

      też chodziłęm do sp.11 i zawsze było kilku takich wariatów , i ja to rozumiem . nie rozumiem dlaczego w dzisiejszych czasach wszystko idzie do gazet . powinni tego nie rozgłaśniać . śmieszy mnie to że robią taką aferę z powodu dobrej zabawy 8 latka . Młody jedzie po dorosłych a Ci myślą co robić na trójmiasto .pl . śmiech ;-))) za moich czasów było gorzej . pamiętam lata 97 ;-)

      • 7 28

    • a gdzie jest miejsce na karnego jeżyka? (4)

      • 6 0

      • następca Breivika rośnie? (3)

        • 11 3

        • Breivik był raczej zimny i opanowany. (2)

          Nie biegał po ulicach i nikogo nie kopał/ nie opluwał :-) Dziwne porównnanie.

          • 9 3

          • za młodu kopie, a potem wysadzi wszystkich w powietrze (1)

            • 11 4

            • Raczej nie sądzę.

              To nie pasuje do portretu psychologicznego. Sprawdź na przykład kim byli sprawcy większości masakr w szkołach i na uniwersytetach. To nie byli agresywni młodzieńcy terroryzujący swoich kolegów. Wręcz odwrotnie. W zdecydowanej większości były to zaszczute przez swoich koleżków tzw. klasowe popychadła, ewentualnie całkowici insiderzy nie kanalizujący na zewnątrz swoich emocji. Powtarzam, Breivik kierujący się określoną ideologią składaną skrzętnie do kupy w samotności przez całe lata, to z pewnością nie jest ten typ osobowości co rozkapryszony roszczeniowy smarkacz, który zderzył się zeświatem śmiącym powiedzeć mu mu od czasu do czasu "NIE" (mamusia i tatus przeciez tak nie robili i kompocik zawsze był jak w starym dowcipie). Smarkacz może natomiast przekształcić swoją osobowość właśnie w taką jak powyżej, kiedy kilka razy dostanie łomot od silniejszych od siebie i będzie musiał zejść "do podziemia" z ogromnym poczuciem krzywdy i żalu do całego świata.

              • 5 2

    • minus za niewiedzę (1)

      "Ogólnie mówiąc ktoś ustawicznie myli demokrację z anarchią."

      TO jest właśnie demokracja. Patologiczny, totalitarny system w którym większość narzuca mniejszości co mają robić ze swoimi dziećmi.

      Chcecie demokracji? To właśnie ją macie w praktyce.

      • 8 4

      • wlasciwie to dzisiejsza demokracja polega na wymuszaniu miejszosci na wiekszosci:P

        • 12 1

    • Ja nie słyszałem tylko PRACOWAŁEM z ... (7)

      ... takim zerówkowiczem oraz 6-klasistą! Masakra - szkoła nic nie może, nawet w przypadku gdzy 6-klasista wyrecytował regółkę na j. polskim do Pani w wieku jego mamy albo babci: "co się k====wa gapisz, jak skończę szkołę to Cię za======bię" - PRZY CAŁEJ KLASIE i co i nic bo mamusia nie wyraża zgody na nic więc się męcz z patolem ... nie wież nauczycielowi, ale nie wież także SWOJEMU DZIECKU i podziel to wszystko przez 10, a nie tylko przez 2. Rodzice naprawdę nie wiecie co dzieje się w szkołach, nie wiecie co robią Wasze dzieci, a jeśli wiecie i nic nie robicie to nie dziwcie się, że w naszym kraju dzieje się to co się dzieje na ulicach/domach/w mediach :(

      • 19 1

      • Było trzeba do herbatki dolewać mu (1)

        ziółek uspokajających/ nasennych :-) .... ewentualnie pobudzających wydalanie jelitowe. Pół dnia spędzałby w toalecie i byłby spokój :-)

        • 16 0

        • o tym sposobie nauczyciele nie pomyśleli-szkoda

          • 6 0

      • wszystko cacy, tylko

        wierz, a nie "wież". Jak mniemam psycholog...

        • 7 1

      • Sorry, nie wiem jak pracowałeś. Regułka, a nie regółka.

        • 6 1

      • regółke , a moze lepiej regułkę Panie/Pani nauczycielu:) (2)

        :)

        • 4 1

        • i wierzyć a nie "wieżyć" (1)

          strach się bać, jak się ma takich nauczycieli...

          • 9 1

          • tak zalogowali się aby poprawiać ortografię ,stylistykę ,a w temacie nie mają nic do powiedzenia,a co, może ci co ich poprawiacie to dyslektycy,nie każdy jest super polonistą.w przeciwieństwie do was oni mają coś do powiedzenia w temacie.

            • 0 1

    • Kocyk

      A nie można by kupić jego rodzicom kocyka z akrylu?

      • 2 1

    • Czytając o dziecku przychodzą mi na myśl dzieci, z którymi pracowałam: z zespołem Aspergera i z różnymi zaburzeniami zachowania. Wszystkie określane jakp "niegrzeczne i krnąbrne", większość z nich ponadprzeciętnie inteligentna. Szkoły i otocznie pozbywają się takich uczniów, a im właśnie potrzebna jest integracja - której się nie organizuje, na palcach jednej ręki mogę zliczyć szkoły z klasami integracyjnymi, terapie - na które nie ma pieniędzy i odpowiednie leczenie oraz starania ze strony rodziców, wychowawców i bliskich osób. Takim dzieciom tego wszystkiego BRAK.

      • 6 1

    • niedaleko orłowa na karwinach jest podobny przypadek....

      • 1 0

  • (28)

    Brawo dla rodziców za wychowanie "niesfornego dziecka" !

    • 308 21

    • (3)

      myślę, że zbyt pochopnie wydajesz sądy.

      • 8 44

      • Powiedziała zdziwiona mamusia Januszka, (2)

        tego z Ballady o ... :-)

        • 20 1

        • po kolejnych wcirach (1)

          od synalka :-)

          • 8 0

          • Mam takiego Januszka w klasie

            Załatwiamy mu pomoc psychologa, terapię pedagogiczną, piszemy programy dostosowane do jego potrzeb i mozliwości... Rodzic wszystko zrzuca na szkołę, a w domu nie potrafi być nawet konsekwentny i na wszystko mu pozwala. Uczeń ma zasilony telefon, podczas gdy matki na to nie stać. W szkole chłopiec bije dzieci, wyzywa nauczycieli i jedyną karą będzie przeniesienie do równoległej klasy, bo mama nie zezwala na nauczanie indywidualne. Dzis powiedział, że nie będzie chodził na terapię, bo mu się nie chce i ma "wywal...ne". Powiem jedno - normalne dzieci na tym tracą. Jeden typek rozwala lekcje, a cała klasa cierpi. Rozumiem rodziców zabierających dzieci do innych szkół. Dyrektor w takiej sytuacji niewiele może, ponieważ mamy obowiązek szkolny do 18 roku życia.

            • 15 1

    • (15)

      jestes durniem 4basket, to dziecko prawdopodobnie jest chore.

      • 6 49

      • (2)

        kiedyś nie było takich incydentów...

        • 25 5

        • kiedyś nie było takich incydentów, bo nauczyciel miał władzę, u nas w latach 90tych Pani biła po plecach kijem za gadanie na

          • 10 2

        • Były, były. Nie generalizuj.

          Oczywiście nie bronię tego aspołecznego potworka, bo powinno się go separować, ale w latach 80-tych były takie same kwiatki. Dzieci kierowane do normalnych szkół zamiast do specjalnych, które dopiero jak narobiły poważnych "szkód" wstydliwie przesuwano do właściwej placówki. W mojej szkole był też przygłup, który przechował się aż do końca podstawówki przez 8 lat :-) Jego "normalnym" zachowaniem było bieganie na przerwach, udawanie "zombie"/ "cyborga"/ paralityka (trudno to jednoznacznie nazwać) i plucie na każdego kto mu wejdzie w drogę na pół przeżutymi kanapkami, ewentualnie pędzenie przed siebie z rozczapierzonymi ramionami i tratowanie po drodze kogo się dało. Średnio zabawne, ale taki folklor też się zdarzał w przaśnym PRL-u. W sumie jestem ciekawa co się stało z niejakim kolegą Gurzyńskim ze szkoły podstawowej nr 11 w Tczewie. Oczywiście nie pozdrawiam :-)

          • 10 0

      • Jeśli jest chore to powinno być leczone, jeżeli jest groźne dla otoczenia (a jest) to powinno być leczone w placówce zamkniętej. Choroby psychicznej nie ma co się wstydzić i nic nie robić, tylko trzeba leczyć.

        • 37 0

      • a Ty jestes durniem obrażajac kogoś innego

        • 3 5

      • po prostu brak pacha na du.e i tyle,rozwydrzony bachor

        • 13 0

      • i co ze chore? (7)

        gdyby jakis taki gnoj uderzyl moje dziecko, to by dostal odemnie piescia w ryj. i nigdy wiecej by sie tak nie zachowal. nastepnie spuscilbym lomot jego starym.

        a co mnie obchodzi ze chory ?!
        chorych sie izoluje w psychiatrykach.
        jak ci chory psychopata wymorduje rodzine, zgwalci ich zwloki to tez powiesz "jestescie durni, on byl chory" ?
        nie sadze.
        a gnojek powinien dostac nauczke juz teraz, bo za 10 lat moze z siekiera bedzie latal po ulicy i wtedy wszyscy bedziecie znow wypisywac ze powinna byc kara smierci.

        • 36 4

        • (4)

          "gdyby jakis taki gnoj uderzyl moje dziecko, to by dostal odemnie piescia w ryj." to ze ciebie tak wychowywali nie znaczy, że inni tak maja robić. Poza tym w tekście nie ma informacji ze jest agersywny wobec innych dzieci:

          "Chłopiec wybiegał z sali podczas zajęć, trzaskał drzwiami, używał niecenzuralnych słów, wyzywał koleżanki i kolegów, a także nauczycieli i pracowników szkoły."

          • 2 17

          • Nie ma?

            "O co chodzi? O trzy pobicia nauczycieli, wielokrotne pobicia uczniów, trzy zgłoszenia na policję i do Sądu Rodzinnego w Gdyni. "

            • 12 0

          • A jednak...

            "O co chodzi? O trzy pobicia nauczycieli, wielokrotne pobicia uczniów, trzy zgłoszenia na policję i do Sądu Rodzinnego w Gdyni."

            • 2 0

          • "to ze ciebie tak wychowywali nie znaczy, że inni tak maja robić."

            to niech inni sie boja o swoje dzieci ich wybor - ja nie zamierzam.

            "Poza tym w tekście nie ma informacji ze jest agersywny wobec innych dzieci:"

            to ciekawe dlaczego cala klasa do szkoly nie przychodzi z jego powodu?
            bo trzaskal drzwiami i uzywal niecenzuralnych slow?
            mysle ze dla 'kolegow' z klasy byl duzo agresywniejszy niz dla nauczycieli.

            • 10 1

          • To chyba czytałeś inny tekst:

            "O co chodzi? O trzy pobicia nauczycieli, WIELOKROTNE POBICIA UCZNIÓW, trzy zgłoszenia na policję i do Sądu Rodzinnego w Gdyni."

            • 5 0

        • (1)

          jak się argumenty kończą to się pięść zaczyna. Słabeuszu najlepiej jak byś dotał w w pie... dol od jakiegoś "starego"

          • 3 3

          • a mnie w gimnazjum chcieli pobic. duzy silny brat wystarczyl. uderzyc nie musial. grozby starczyly. przestalam bac sie isc do szkoly. z marginesem nie da sie inaczej.

            • 1 0

      • na dresice genową!

        • 0 0

    • Co (4)

      za szkoła że nauczyciele i dyrektor nie potrafi sobie poradzić z jednym łobuzem , do dymisji z takimi "wychowawcami" !!

      • 12 35

      • W dzisiejszych szkołach nie ma systemu skutecznych kar. Nie można bić, nie można ze szkoły wyrzucić, nie można zatrudnić do prac społecznych (a nawet jeżeli można to nie ma jak takiej kary wyegzekwować). Można co najwyżej udzielić słownej nagany - skuteczność żadna. Taki jest rezultat kolejnych zmian w prawie, które to zmiany miały dbać "o dobro dziecka". Dziecko teraz jest bezkarne, ale za to rośnie nam stado bandytów, których kara tak czy siak kiedyś spotka, ale będzie to już kara za zabójstwo, złodziejstwo czy inne ciężkie przestępstwa. Z troski o dobre samopoczucie dziecka wyjdzie tyle, że wsadzimy 18 latka na 25 lat do więzienia, a przy okazji ucierpi otoczenie.

        • 27 0

      • chyba jesteś za pisem ,że tylko dymisji oczekujesz ,a wina po stronie rodziców bo już dawno powinni z bachorem na leczeniu być!!!!!!!!!!!!!!!

        • 10 1

      • Sama się podaj do dymisji

        Od lat, regularnie pozbawiało się szkoły możliwości działania. W każdej sytuacji zgodę musi wyrazić rodzic. To rodzic odpowiada za wychowanie dziecka! System dyscyplinujący oparty jest tylko na ocenie z zachowania, która to ocena nikomu do niczego nie służy. Każdy dzieciak w szkole ma więcej przywilejów i praw niż obowiązków. Jeśli w takich warunkach szkoła ma sobie radzić, to powiedz mądralo jak?

        • 10 1

      • obrażona

        A co proponujesz zrobić, Mądralo?

        • 3 2

    • Bezsilność...........

      to co jest napisane w artykule jest kroplą w morzu możliwości Piotrusia. My rodzice walczymy z tym procesem od 13 miesięcy. Moje dziecko na nie szczęście jest uczniem klasy do której uczęszczał Piotr. Skutki bezsilności dyrekcji i rodziców ponoszą nasze dzieci. Czy naprawdę musi dojść do tragedii aby w gąszczu zawiłych przepisów zauważył ktoś nasze dzieci? Czy naprawdę media muszą nagłośnić sprawę?

      • 18 0

    • dziadkowie też pewnie nie są bez winy

      Pewnie ukochany wnuczuś, może dziadkowie też do tego się przyczynili...Moje dziecko zostało ostatnio pobite przez swojego kuzyna i wiecie, babunia dała mu nagrodę- dzieciak ma 5 lat- to jest kolejny zadatek na Piotrusia z artykułu...

      • 2 1

    • pewnie rodzice naczytali się o róbta co chceta w gejzecie wyborczej i wprowadzili taki plan w życie.

      "podziękowania" dla jakały i jego cyngli za ogłupianie społeczeństwa

      • 0 1

  • A co na to rodzice? (54)

    Ojciec pasa w domu nie ma?

    • 337 58

    • Czasem właśnie bite dzieci odreagowują w szkole (2)

      Potrzebna jest głęboka diagnoza.

      • 21 53

      • (1)

        i eksperymentowanie na innych dzieciach?

        • 38 5

        • Nie napisałam tego

          Tak jak osobę chorą zakaźnie się izoluje dla dobra reszty społeczności, tak powinno się postąpić i w tym wypadku. Ale tylko do czasu "wyleczenia".

          • 7 0

    • Nie pas tu jest potrzebny (26)

      tylko wychowanie z głową. Nie wszędzie trzeba używać przemocy, aby osiągnąć swoje cele.

      • 31 26

      • Strzał z paska to nie przemoc (21)

        • 46 23

        • jeżeli dla Ciebie to przyjemność to pozdro. (19)

          • 16 30

          • Nie przyjemność, ale czasem przykra konieczność. (18)

            • 46 12

            • To pokazuje Twoje proste myślenie o wychowaniu. (17)

              Najłatwiej jest uderzyć dziecko, żeby się zamknęło, albo żeby zrozumiało, że tak nie można "dla jego dobra". Znacznie trudniej wytłumaczyć mu, dlaczego tak nie powinien zrobić. Spróbuj. Sam chyba też nie lubiłeś jak Ciebie rodzice bili, więc po co fundujesz taki przeżycia dzieciom?

              • 13 46

              • Przynajmniej moje dzieci się słuchają i nie robią problemów (10)

                oraz zachowują się normalnie.

                • 38 11

              • i boją się własnego ojca.. (7)

                na tym polega rodzina?

                • 13 42

              • Widze myslenie zero-jedynkowe (5)

                jak używa pasa to znaczy, że od razu bestia, której się dzieci boją. Otóż nie - rozmawiamy normalnie, bawimy się normalnie, spędzamy czas razem, ale wiedzą, że za złe zachowanie należy ponieść karę.

                • 42 10

              • i kara to dostanie wpie*dol... Tylko facet mógłby takie coś wymyśleć. (4)

                • 12 35

              • Ja dostałem szmatą po plerach od matki, więc nie tylko facet. A żalu nie mam, bo wyrosłem na porządnego faceta (nie kradnę, nie biję, nie piję).

                • 34 6

              • do zochy (2)

                za to matka MADZI jest cacy .a to mogła wymyślać i wykonać tylko kobieta.

                • 14 3

              • lecz się chłopie, tak jak to dziecko. (1)

                • 4 6

              • ja jestem zdrowy i normalny ,to kobiety 1 na 100,200 lub 300 tłumaczą się stresem poporodowym i wpadają w jakąś paranoję,i co mamy mówić ,że to normalne.to ty idź się leczyć.

                • 6 2

              • s****a tata,będzie miało szacunek do ojca matki i innych ,kiedyś tak było i jakoś świat się nie zawalił a teraz wychowuje się bandytów za ogólnym przyzwoleniem,następuje degeneracja społeczeństwa,która dąży świadomie ,długoterminowo do samounicestwienia.to jest chore!!!!!!!!

                • 17 1

              • prostak. (1)

                • 6 17

              • ciebie zrobil

                • 2 2

              • psycholog powiedziała, że bachor rozumie normy i zachowania społeczne

                rozumie, ale ich nie stosuje.
                Ciekawe, czy chciałbyś, żeby bił Twoje dziecko w szkole, najlepiej codziennie. Jak wytłumaczyłbyś to swojemu dziecku? Że musi to wytrzymać bo Piotruś lubi bić inne dzieci a Ty nie chcesz żeby Piotruś dostał klapsa...

                • 19 0

              • cd. (1)

                Znam taką rodzinę, która dzieciom tylko tłumaczy, tłumaczy i tłumaczy, a kar odpowiednich nie stosuje (np. klaps albo dzień bez bajek) i skutki tego są takie, że dzieci są niegrzeczne. Nie słuchają się rodziców. Było tak jak miały lat 2 i 4 jest tak teraz jak mają 4 i 6. Niestety rozmowy z dziećmi nie działają tak jak trzeba. A ci rodzice naprawdę duuuużo czasu poświęcają na tłumaczenie. Efekty marne.

                • 18 3

              • Bo są to rodzice - idioci.

                Nikt nie pisze tu o nie dawaniu kar, tylko o biciu. Tak, więc to że rodzice gadają i gadają znaczy o braku myślenia. Takie kary jak dzień bez bajek, komputera, wychodzenia bawić się na dwór są zdecydowanie lepsze od bicia szmatą, pasem, czy czymś tam jeszcze, co będzie pod ręką dzieci.

                • 6 4

              • To podejście ma jedną wadę. (1)

                Zakłada, że dzieci działają racjonalniej od większości dorosłych i są dużo od nich podatniejsze na siłę rzeczowych argumentów...

                ...jasne.

                Logicznym jest, że w wychowaniu dziecka musi być miejsce na karę (nie musi to być klaps, może być szlaban na telewizję np.), jest tylko jeden podstawowy warunek. Musi to być kara zasłużona i dziecko musi wiedzieć z jakiego powodu ją ponosi. W tym wypadku naprostuje mu to psychikę budują prosty wzorzec zachowania.

                Nieuzasadnione karanie dziecka to już nie wychowanie a przemoc (zwłaszcza gdy w grę wchodzi alkohol), co może skrzywić mu charakter.

                • 3 1

              • a kto tu mówi o niesłusznym , nieuzasadnionym karaniu,jeden zasłużony klaps odnosi większy skutek niż 100 raz gadanie ,powtarzanie ,tłumaczenie.oczywiście jeśli wyczerpaliśmy te metody.ale w niektórych sytuacjach nie da rady inaczej jak klaps

                • 7 0

              • jak za pietnastym razem nie rozumie co sie do niego mówi,to pasek jest jak najbardziej wskazany,

                • 7 0

        • Ależ tak

          • 4 1

      • jedno powiem: jeśli dziecko dostanie pasa, to może się uspokoi, ale później (za kilka tygodni, miesięcy, czy nawet lat) może (2)

        Radzę wychowywać z głową już od urodzenia i dużo gadać z nim. A matka w ciąży musi dużo odpoczywać, dużo spacerować, jeść warzywa i owoce, nie palić, nie pić kawy itd. i nie stresować.
        To moje zdanie, każdy ma inne... :-)
        Ale najważniejsze-dużo gadać z dzieckiem już po urodzeniu!

        • 2 3

        • (1)

          jedno powiem: jeśli dziecko dostanie pasa, to może się uspokoi, ale później (za kilka tygodni, miesięcy, czy nawet lat) może... BYĆ AGRESYWNY! Nadal duża część psychologii nieznana nauce...

          • 4 7

          • Może też być agresywny jeżeli tego lania nie dostanie.

            A może też być agresywny bo rodzice dawali mu zupę mleczną w dzieciństwie. "Może" to bardzo pojemne słowo.

            • 2 0

      • Opowiedz jakie?

        • 0 0

    • nie wiesz że teraz taka moda z zachodu (14)

      golenie pach, nóg, wychowanie bezstresowe, a konkubent to teraz partner

      • 25 14

      • jak zabije na Oruni - to konkubent

        jak gach aktorki - to partner

        • 41 3

      • (11)

        no tak bo związek dwojga ludzi nie uświęcony przez jakąś organizację typu KK to coś negatywnego

        • 10 5

        • tak (3)

          rozwiązłość puka do Twoich drzwi, Córko.
          Potem frajer Cię zostawi i nawet kwitów na niego nie będziesz miała

          • 5 9

          • to prawda (1)

            pójdziesz po alimenty a tu ani kwitów na ojcostwo, ani na przyjaciółkę do której poszedł od Ciebie.

            • 2 5

            • Tak, bo ci ze ślubem kościelnym to nie zdradzają hehe.... sądy rodzinne są pełne takich

              • 7 1

          • albo ty jego, żeby kasę wyciągnąć,i zwalić że to jego wina stereotypowe myślenie kobiety,za duż praw i coraz mniej obowiązków,bo najważniejsze jest zostać biznes wo-men.

            • 3 1

        • jak z dzieckiem cię zostawi to żadna organizacja (1)

          ci nie pomoże, nawet płemieł

          • 6 3

          • nawet palikot

            • 3 0

        • związek to jest zawodowy albo PZPN

          • 4 2

        • te związki 2 ludzi kończą się tzw. (1)

          zamianami partnerów, każdy z każdym, masło maślane, kawa z mlekiem, makabra co sie teraz wyprawia

          • 4 6

          • Opowiadasz :-)

            Za hippisów było bardziej liberalnie. A co sie dzialo w takim Wolnym Miescie Christiania :-)Mam nadzieje, ze nigdy nie bede tak zgredzic jak to dzisiaj wszystko jest gorsze niz kiedys. Troche wiecej obiektywizmu, koledzy. Jest do d..., ale bez przesady ;-P

            • 2 2

        • nagannego

          rodzina jest najważniejsza,pełna rodzina a nie tzw. wujek czy ciocia

          • 2 2

        • Kto powiedział, że musi być przez religię którąś?

          Starczy Urząd stanu cywilnego, też mają taką władzę.

          • 2 1

      • Genialne po prostu

        Wrzucić do jednego garnka depilację pach, związki nieformalne i indolencję wychowawczą! To może jeszcze New Age i wegetarianizm? :-DDD

        • 2 1

    • teraz mężczyźni są zniewieściali (1)

      • 5 0

      • niestety tak bo sami do tego dopuściliśmy,za sprawą parudziesięciu kretynów nas reprezentujących

        • 4 0

    • (1)

      Może właśnie ma pas i zbyt często go używa? I agresja dziecka w stosunku do innych jest tego wynikiem?
      Bicie to nie jest rozwiązanie wszystkich problemów.
      Bicia nie oducza się BICIEM.

      To tak jakbyś chciał wyleczyć alkoholika stawiając mu co chwilę wódkę na stole.

      • 2 8

      • a co ty mozesz wiedziec...

        jak za malolata uderzylem siostre i dostalem od starego pasem przez plecy i tylek to nigdy wiecej nie podnioslem reki na zadna dziewczyne.

        a jak mnie dziadek dorwal na popalaniu papierosow i mnie zmusil do wypalenia paczki popularnych bez filtra pod rzad, to do dzis nie ruszylem wiecej papieros i mnie mdli jak ktos przy mni pali.

        taka metoda jest najlepsza. ogien sie zwalcza ogniem.

        • 4 0

    • Weteryniarz w takich przypadkach usypia...

      • 4 0

    • trudno się dziwić (1)

      dzieciak odziedziczył zachowanie po ojcu, tak to już bywa.

      • 0 3

      • a dlaczego po ojcu, a nie po matce co???????

        • 2 0

    • Tak teraz rusz guaniarza

      Ja to przerabiam na własnej skórze.
      Starzy córeczce urządzili bezstresowe wychowanie.
      Zero obowiazkow, żadnych zakazów ani nakazów, że o karach nie wspomne.
      W wieku jedenastu lat kochana córeczka zaczeła krasc, jarac, chlac i diabli wiedzą co jeszcze.
      Dzieciak dostal wtrzepane od starszego o 20 lat brata.
      Efekt? Zadzialalo tyle że teraz od dwóch lat tlumacze
      się w sądzie. Powód?
      Byłem tak naiwny że aby dzieciakowi pomóc uruchomiłem
      kuratora społecznego by pomógł również.
      Podejscie kuratora? " Oj biedne dziecko, pewnie cię ciągle w domu biją, nie chcesz byc w osrodku dla
      dzieci, hasla kolezanki, brak obowiazków itp, itd.
      kurator oczywiscie biegusiem pomaszerował do
      prokuratora.
      Wychodzi na to że własnie wtrzepanie pasem rozwineło
      się jako dlugotrwałe znęcanie sie nad dzieckiem.
      Żadnych swiatków, żadnych dowodów, tylko opowiesci
      pokrzywdzonego dzieciaka.
      Ciekawe jaki będzie efekt za pare lat.
      Podejrzewam że pasożyty wpadną na pomysł żeby nas
      usmiercac, przynajmniej kolejny obowiązek odpadnie.

      • 3 0

    • przemoc rodzi przemoc

      skąd dziecko wynosi wzorce swoich zachowań - z domu. Gdzieś musiał widzieć przemoc, trzaskanie dzwiami, przekleństwa... i najprawdopodobniej w jego domu panuje przemoc. Dziecko bite przez ojca, silniejszego, z którym nie ma żadnych szans, potem robi to samo ze słabszymi, taki sposób wyniesiony z domu.

      • 0 0

  • No to niech mama i tata siedzą z nim w ławce! (6)

    Przecież znikąd się te zachowania nie wzięły. Niech konsumują owoce swego wychowania.

    • 389 12

    • (4)

      I znów prosta (żeby nie użyć gorszego słowa) odpowiedź. nie wszystkie dysfunkcje są owocem złego wychowania - to po pierwsze, a po drugie - co rozumiesz przez zwrot 'niech rodzice konsumują owoce swego wychowania'? Mają trzymać dziecko w domu? To wbrew prawu.

      • 5 47

      • nie wszystkie to prawda; ale 90% wszystkich "dys-" jest skutkiem złego wychowania

        • 25 0

      • Przecież szkoła oferuje indywidualne nauczane, a tatuś i mamusia się nie zgadzają

        niech się zajmuja wychowaniem owocu swojej beztroskiej miłości.

        • 21 0

      • A dlaczego reszta klasy ma ponosić konsekwencje i nie czuć się bezpiecznie w szkole?

        • 21 0

      • Czytać nie potrafimy? Napisane "... niech mama i tata siedzą z nim w ławce".

        • 14 0

    • Bezstresowe wychowanie

      Teraz młodzi wychowują swoje dzieci bezstresowo,na wszystko pozwalają no i prosZę mam wlasnie takiego ancymonka.Co będzie pote,on dopiero ma 8 lat i juz pobił nauczycieli.Tylko jeden krok od morderstwa.

      • 3 0

  • menciarnia to w Polsce klasa uprzywilejowana... (8)

    nietykalni, sponsorowani, bezużyteczni...

    • 165 6

    • dac mu w morde raz czy dwa (3)

      i sie nauczy. takie sa skutki bezstresowego wychowania. go­wniarz fika do wszystkich i odbywa sie to bez zadnych konsekwencji, dlatego sobie na to pozwala.

      • 19 4

      • a zaraz będzie gwałcił i będzie na to przyzwolenie (1)

        • 12 1

        • pi...ysz głodne kawałki,7-10 bije pluje--bezkarny utrwala się w głowie
          11-15 bije ,dusi --bezkarny,utrwala się w głowie
          15-18bije,dusi,morduje dalej myśli ,że bezkarny,kogo my mamy tolerować ,przyszłego bandytę ???????????????

          • 17 0

      • Czy te dzieci w klasie małego terrorysty nie mają

        starszych braci w wyższych klasach? Zorganizować samopomoc skoro guaniarza boją się dorośli.

        • 13 1

    • (3)

      skandal, zeby jeden guaniarz rozwalal klase i kilkanascie-kilkadziesiat dzieci musialo zostac w domu. Czyli menelstwo moze robic swoje, chuliganic, a reszta ma potulnie patrzec na wandala. Jak to musieli naklonic rodzicow? Rodzice to jeszcze powinni podziekowac za indywidualny tok nauczania i za to, ze dziecko moze w szkole zostac. Dla mnie cackanie sie i obchodzenie jak z jajkiem. A takie osoby musza wiedziec, ze to oni maja sie dopasowac. OD kiedy to racje ma margines, a nie ogol? Skoro 7latek wyzywal dzieci i doroslych to musial miec "wzorce". Chyba na Teletubisiach go nei wychowali...

      • 9 0

      • Zainteresowana (2)

        To nie jest patologiczna rodzina. Kiedy ją obserwujesz, rodzina wzorowa!

        • 3 0

        • (1)

          to właśnie we wzorowych niby rodzinkach takie bachory rosną ,żeby był cicho to wszystko dostaje a potem innych ma za nic,markowe ciuchy,zabawki,i potem tacy terroryzują innych.

          • 4 0

          • dokladnie. Bo w tych niedoskonalych jest ojciec, ktory ma posluch i jak synalek czy corcia warkna, to od razu dostana szmata w tylek i wroca do szeregu. To oczywiscie uogolnianie. Ale faktem jest, ze jest gros ludzi, na ktorych dziecko spojrzec nie mozna, bo zaraz wielkie halo. Jak w piaskownicy zwrocisz uwage to lament. Jak w rodzinie powiesz dziecku, zeby cie nie bilo,albo mu po ktoryms tam razie oddasz kto jest zly? Ty czy bachorek?

            • 2 0

  • to nie odosobniony przypadek (10)

    miałam to samo w klasie u syna. Do klasy chodził bachor który potrafił tłuc głową kolegi w ścianę, gryźć do żywego mięsa, wyzywał kolegów, wyzywał nauczycieli. Nie zrobiono z tym nic , bo matka nie zgodziła się na indywidualne nauczanie. Paranoja jakaś. Ja zabrałam swojego syna z tej klasy.

    • 234 3

    • (7)

      Proste - zabrałaś syna z tej klasy i problem zniknął. dla Ciebie zniknął. a gdyby to twoje dziecko miało takie dysfunkcje? na to trzeba spojrzeć bardziej systemowo, z trochę większej perspektywy niż własna pociecha. A może ich ścieżki znów się kiedyś skrzyżują? Twojego (bezpiecznego w innej klasie syna) z tym dysfunkcyjnym?

      • 4 88

      • (2)

        Tylko do jasnej cho..ry co mnie obchodzi dziecko z którym nie radzą sobie jego rodzice i osoby upoważnione do przekazywania wiedzy i pewnych wzorców. Ja troszczę się o własne dziecko.
        Rozumiem, że wg Ciebie cała klasa powinna przyjąć na siebie ciężar wychowania bachora. Jeśli jednak zrobi dziecku w klasie coś złego, to wtedy afera, że ktoś nie dopilnował itp.
        Owszem, jeśli jestem w stanie jakoś pomóc w takich sytuacjach pomogę, ale dziecka własnego nie będę narażać. Mam je chronić, a nie robić z niego poligon doświadczalny aby wychować kogoś innego.

        • 92 0

        • Masz rację. Zobaczcie na artykuł. (1)

          Z jednym bachorem siedzi ażtrzech nauczycieli. To jemu wszyscy poświęcają najwięcej czasu i energii. To on w najgorszym razie będzie miał nauczanie indywidualne. Czy jakieś zdolne i grzeczne dziecko ma szansę na to samo? Dlaczego od lat w kraju promuje się patologię?

          • 31 0

          • patologia rulez

            Dodac trzeba, ze tych trzech nauczycieli siedzi z jednym bachorem za darmo, bo nie wierzę, ze im ktos za to zapłaci!!!Znam szkołę gdzie była identyczna sytuacja! Dziewczynka siedmioletnia strroryzowała wszystkich, a rodzice to w d... mieli! Nauczycielie siedzieli za free i pilnowali, żeby innym dzieciom, ale i sobie nie zrobiła krzywdy. To jest nienormalne, to jest głaskanie patologii!!!

            • 15 0

      • Jak takiś mądry

        to napisz co miała zrobić ta matka, nauczyć swojego syna też gryźć i bić żeby się bronić czy pozwolić krzywdzić swoje dziecko?
        Rozumiem, że wielki problem, ale dla szczytnych ideałów nie można pozwolić na krzywdzenie całej grupy żeby tylko nie skrzywdzić jednego upośledzonego dziecka - tak, upośledzonego, jeżeli nie umysłowo to społecznie. Niestety, ale ważniejsze jest dobro grupy a nie jednostki i tu jednostka powinna się albo podporządkować albo zostać odizolowana od grupy.
        Dla innych nawiedzonych poprawnością zadam pytanie: jeżeli taki upośledzony zabije inne dziecko to też powiecie że miał prawo bo chory? To wypuście na wolność pedofilów, bo oni tez są chorzy i nieraz nie odpowiadają za swoje skłonności - dzisiaj pewnie to nie do pomyślenia, ale z takim nastawieniem za kilka lat kto wie...

        • 37 0

      • odpowiedź jest prosta (2)

        dobrze wychowaliśmy swojego syna, zawsze stawiamy mu jasno wymagania, chwalimy dobre zachowania, ma swoje stałe obowiązki, nie spędza życia przed komputerem i durnymi grami, kochamy go bardzo mocno - jesteśmy z niego dumni

        • 21 1

        • (1)

          tak samo mówili rodzice Berivika

          • 7 9

          • Nie to samo. Odwrotnie. Tylko taki psychol powstaje w dysfunkcyjnej rodzinie.

            Sławetnego Fritza również matka codziennie biła!!!!

            • 2 2

    • wyrwać chwasta (1)

      • 17 3

      • gdybyśmy wyrwali wszystkie chwasty, w Polsce mieszkałoby pewnie z 10 milionów ludzi tylko (bez ciebie) :)

        • 6 6

  • Kiedyś był pas na tyłek (1)

    i nie było nadpobudliwych dzieci. I nie mówię o laniu do krwi tylko o zwykłym chlaśnięciu. Dzieciak przynajmniej czuł respekt przed dorosłymi. Teraz, gdy promuje się traktowanie małolatów na równi z dorosłymi oraz bezstresowe wychowanie to wychodzą takie kwiatki.

    • 286 15

    • bice nie pomoże

      przemoc rodzi przemoc a użycie pasa obnaża nasza bezradność. Dziecku trzeba poświęcać więcej czasu i to jest zadanie rodziców, a nie nauczycieli. Z taka polityka prorodzinną jaką mamy niestety nie spodziewajmy się że będzie lepiej. Wyhodujemy społeczeństwo z którymi siedziała niania, bo rodzice gonili za kasą żeby spłacić kredyt za mieszkanie. Nie każde dziecko dobrze znosi taką sytuację. Albo inna wersja tej historii -ciekawe ile rodzeństwa ma taki Piotruś....

      • 2 19

  • Nauczyciel wzywa ojca. (7)

    A ojciec po to ma pasek w spodniach żeby zrobić z dzieckiem porządek. I to dla dobra dziecka. Następnym razem na samo wspomnienie że się wezwie tatę do szkoły Piotruś powinien stawać na baczność.

    W mojej podstawówce tak to wyglądało.

    • 196 18

    • A ja pamiętam ucznia, który bił inne dzieci, (2)

      by odreagować bicie przez ojca. Na słowo "tata" bladł i trząsł się. Ale nad furią zapanować nie umiał. Trzeba porządnie, a nie po łebkach i sztampowo rozeznać, co dzieje się w rodzinie i terapia objąć wszystkich, którzy ją tworzą.

      • 18 12

      • bo tak właśnie jest, problem w rodzicach, chłopak stoi na baczność przed ojcem, nie piśnie słówka, tak samo matka. Dopiero w szkole daje upust swoim emocjom (może chce zwrócić uwagę swojego ojca)

        • 9 8

      • Bo za mało albo za słabo dostawał po d..

        • 9 3

    • biedactwo

      Tak, tylko kiedy to było. HA,HA. Nauczyciel jak przyrżnął liniałem to w piętach się czuło i jakoś nas wychowali, ani rodzić ani nauczyciel głowy nikomu nie urwał.Po prostu dzisiaj to są kpiny a nie wychowanie dziecka. Więcej takich mądrali ministrów i posłów.Co to znaczy zeby ojciec nie mógł zdzielić pasem przez du...Uderzyć kolegę albo koleżankę to się nie mieści w głowie.Koleżanka w klasie to zawsze był kwiatek.

      • 9 2

    • Kiedyś tak to wyglądało

      Dziś - nauczyciel wzywa ojca. Ojciec ma to gdzieś. Nauczyciel wzywa listem poleconym. Ojciec obrażony przychodzi i wyzywa, że mu głowę zawracają a dziecko jest w domu spokojne i grzeczne. To nauczyciele nie dają sobie z nim rady, więc ich problem.

      • 12 0

    • (1)

      No to ci pech, mój mąż nosi spodnie na szelkach a nie na pasku. A do wychowania służy naturalny kontakt z dzieckiem, częste rozmowy i miłość rodzicielska. Współczuję, że wychowano cię inaczej, ale nie propaguj tych niezdrowych praktyk lepiej.

      • 0 13

      • niezdrowa praktyka jak widać, to wychowanie bezstresowe.czy ktoś kiedyś pytał się lub stwierdzał ,że dzieci są zestresowane NIE.a wyrośliśmy na normalnych ludzi. jakby tak było jak piszesz to bachor nie zachowywał by się tak jak opisano,czyli twoje stwierdzenia są jak kula w płot.

        • 0 0

  • To jest zabawne (24)

    8-latek sprawia, że grono dorosłych ludzi się boi ? Dajcie spokój.Ja rozumiem, że coś może wyniknąć na jeden dzień, ale nie przez 5. To są właśnie ci wielcy 'pedagodzy' z wyższych szkół zarządzania spuścizną krzyżową - zero podejścia do dzieci, przyjść by odklepać swoje i iść do domu.
    Przypomnę, że są o wiele lepsze kary, niż bicie.

    • 118 78

    • jak guaniarz wie, (6)

      że mama z tatą pogłaszczą go po głowie za jego zachowanie,a nauczyciele maja guano do powiedzenia to takie są efekty. ze smarkacz terroryzuje otoczenie. Bo się nagle okaże,że nauczyciel ,który zainterweniował - "maltretował psychicznie i fizycznie naszego syna " .

      • 46 1

      • A co to ma do rzeczy? (5)

        Szkoła (oczywiście mówię o publicznej) jest instytucją państwową, w której wszystkie dzieci mają równe prawa. Nauczyciele nauczycielami (swoją drogą - nieudaczników powinno się z nich wydalać), ale pozostaje dyrektor, który jest 'zwierzchnikiem placówki'. Jego obowiązkiem nie jest grzanie d*pą fotela, tylko dbanie o wizerunek szkoły jak również i ładu w niej panującego. Za to, że starzy włożyli dziecko do przysłowiowej 'szklarni' i niech sobie rośnie, nikogo nie powinno to obchodzić. Szkoła, to społeczność. Nie umiesz się zachować - jesteś izolowany. Starym powinno być jasno dane do zrozumienia - albo dziecko zachowuje się normalnie, albo indywidualne nauczanie. Jeżeli bachor dalej drze ryja i trzaska drzwiami, a starzy nie rozumieją tego i nie chcą wziąć indywidualnego, dziecko powinno być usunięte ze szkoły. Proste.

        • 30 1

        • (3)

          Nie można usunąć dziecka ze szkoły bez zgody rodziców. Pat. Takie beznadziejne prawo właśnie mamy.

          • 24 1

          • Dlatego też trzeba zrozumieć, że nie ma co walczyć z jednym głupim bachorem, tylko z prawem. Jeżeli grzecznie tłumaczy się wszystko i wszystkim i nic nie można zrobić, to chyba sytuacja jest prosta. I o tyle co 'praw szkolnictwa' nie znam - dzięki, że mi to napisałeś/aś, bo przynajmniej się czegoś dowiedziałem, to skoro starzy posyłają dziecko do placówki publicznej, są automatycznie pod nią. Całe szczęście edukację mam już za sobą, a i rozdział w Polsce bliski końcu. Jak na ironię, dostałem również link do pewnego artykułu - ht tp://ww w.sofij on.pl/module/article/one/3 polecam.

            • 5 0

          • jak to nie można? (1)

            jeżeli bachor ( nie lubię tego określenia ale w tej sytuacji) stanowi zagrożenie dla innych
            powinien być wyrzucony!!!!

            • 16 0

            • Nie można usunąć dziecka ze szkoły. Przepisy nie pozwalają. Rodzic musi wyrazić zgodę na nauczanie indywidualne, na terapię itp. Rodzic może, ale nie musi (!), poinformować szkołę o chorobach dziecka, opiniach itp. Tak naprawdę to rodzice rządzą szkołą. Jedyne, co zostaje nauczycielom, to zgłoszenie do sądu i na policję, ale przecież nikt nie będzie ośmiolatka oskarżał. Nie można nawet dziecka, które przeszkadza w prowadzeniu lekcji, wyrzucić z zajęć, bo musi być pod opieką nauczyciela. Właściwie to nawet nie można dotknąć dziecka, bo narusza się jego cielesność. O, można wpisać uwagę i obniżyć zachowanie, na pewno się taki dzieciak przejmie...

              • 4 0

        • Proste to jest to ,że

          prawo w Polsce tak nie działa. A to jak to POWINNO wyglądać i co POWINNO się zrobić to jest inna kwestia - niestety na ta chwile niewykonalna. Jak widzę takie wypociny szamoczącego się z pianą na twarzy "internauty" to mi się słabo robi. Każdy wie człowieku jakie powinny być konsekwencje takich zachowań. Że szczeniaka powinno się wywalić na łeb, a najlepiej jeszcze zdzielić pasem. Ale to jest Polska nasza wspaniała i nic co logiczne u nas nie funkcjonuje. Zmieniło się wiele, głównie na niekorzyść. Szkoła ,która również miała wychowywać wespół z rodzicami - obecnie nie ma nic do powiedzenia. Żądzą rodzice, a dzieciaczki maja nową broń - jak i nauczyciel nie leży zawsze mogą wymyślić,że pił z nimi ,molestował je itd itp. A potem program w tv jak to chciano wyrzucić ze szkoły chłopca biednego ,który był dyskryminowany za swoja chorobę ciężką ADHD.

          • 4 0

    • (1)

      a co mają zrobić? Prawo zabrania nauczycielowi dokładnie wszystkiego. Nauczyciel jedyne co może zrobić to pozwać dzieciaka do sądu o znieważenie funkcjonariusza ale to też trwa a w tym czasie dzieciak robi co chce.

      • 19 0

      • Nie musisz mi o tym mówić, ponieważ 'coś tam' o tym wiem. Tu nie chodzi o to, co może zrobić nauczyciel tylko czego nie robi ( a co może ) zrobić dyrektor.

        • 2 6

    • Zapraszam do takiej klasy na jeden dzień. Zobaczy Pan/Pani jak łatwo zapanować nad taką klasą. Ciekawe czy te lepsze kary by się sprawdziły. Wątpię.

      • 10 0

    • !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (5)

      To dziecko jest chore, ma Aspergera więc się go nie karze tylko nagradza. Kary u chorych na tę chorobę dzieci powodują większą agresję tak samo jak bici itd. Nie mogę uwierzyć że są takie komentarze na forum że najlepiej dziecko zbić, wyrzucić ze szkoły itd. wystarczy zapewnić mu pomoc. Ludzie to tylko dziecko chore w dodatku!!!! To nie wynika z jego złośliwości!!!

      • 4 24

      • nagrodą mogłaby być izolacja w gronie dzieci z podobnym problemem

        • 14 0

      • to na leczenie razem z rodzicami,

        • 10 0

      • Nie mogę uwierzyć że w imię politycznej poprawności skazuje sie inne dzieci na cierpienia wyczyniane przez tego dzieciaka.

        • 16 0

      • Pojęcia nie masz co to jest zespół Aspergera. Dziecko z zespołem Aspergera może mieć trudności z adaptacją w grupie, może mieć upośledzone zdolności komunikacji werbalnej i niewerbalnej, może wykazywać niezdarność ruchową, może wykazywać ponadprzeciętne zdolności w niektórych dziedzinach wiedzy, jednak z definicji nie jest agresywne. Agresja może być powiązana z innymi schorzeniami, jak RAD czy ADHD i te schorzenia w ciężkich przypadkach leczy się w półzamkniętych placówkach (jest taka np. w Nowym Porcie).

        • 16 2

      • co ty wiesz o aspergerze...

        • 0 0

    • Kolega z Loży Szyderców (5)

      jak typowy odpowiedzialny rodzic - zgonił całą winę na ...nauczycieli. Przeczytaj ,wyraźnie jest napisane co mogą zrobić.

      • 13 1

      • (4)

        Głupota i ignorancja co niektórych(czyt - twoja) nie zna granic. Gdzie ja kurka napisalem, ze to jest tylko wina nauczycieli? Nie pisz o czytaniu ze zrozumieniem, skoro sam tego nie robisz.

        • 0 9

        • Cytuję: (3)

          "To są właśnie ci wielcy 'pedagodzy' z wyższych szkół zarządzania spuścizną krzyżową - zero podejścia do dzieci, przyjść by odklepać swoje i iść do domu.
          Przypomnę, że są o wiele lepsze kary, niż bicie"
          - rozumiem, że nie pisałeś o nauczycielach, a wyraz cie jesteśpedagodzy oznaczał tak naprawdę kogoś innego. W tym momencie robisz się śmieszny...

          • 7 2

          • (2)

            Udajesz głupka czy naprawdę nim jesteś? Gdzie ja napisałem, że to jest wina TYLKO nauczycieli ? Urwaleś jedno-dwa zdania z kontekstu i myślisz, że błyszczysz, a reszta głupków twojego pokroju tylko s****kuje dowartościowując swoje ego. A śmieszny mogę być - nie zależy mi na zdaniu jakiegoś ćwierćmózga. Zresztą, zawsze pode mną będzie coś jeszcze bardziej śmiesznego - Twoja wypłata.

            • 1 7

            • (1)

              Widzę, że prymitywny z Ciebie gość. W kilku postach poszło na mnie wiele inwektywów typu: idiota, głupek, ignorant... widać nie jest Ci znana normalna wymiana poglądów. Zacytowałem niemal całą Twoją wypowiedź (bo nie potrafisz nawet przeczytać swoich dyrdymałów), a Twoim zdaniem są to zdania wyrwane z kontektu? No kto tu jest idiotą? Jak złapią Cię na kradzieży za rękę to mówisz, że to nie Twoja ręka?

              • 7 2

              • Nawet mi się odpisywać nie chce.. :)

                • 1 3

    • Rozumiem, że przeczytał Pan już jedną (sic!) książkę Łysiaka (1)

      i uważa się Pan za oświeconego i mądrego. Proszę przeczytać więcej i więcej.

      • 0 0

      • Na 'Pana' nieszczęście, zdarzyło mi się przeczytać trochę więcej.

        • 1 0

  • nauczanie indywidualne nie jest rozwiązaniem! (14)

    Dziecko nie wchodząc w inteakcje społeczne może pogłębić swoje problemy emocjonalne. Nie dziwię się, że rodzice na to odosobnienie się nie zgodzili.

    • 50 124

    • To dostarcz mu swoich dzieci (3)

      żeby na nich mógł "ćwiczyć" swoje zachowania społeczne.
      A teraz poważnie, czy inne dzieci są obiektami ćwiczebnymi, na których można szkolić się? Dlaczego nikt o to nie pyta?
      Może ten niesforny ośmiolatek w pierwszej kolejności powinien nauczyć się normalnych relacji z dorosłymi, bo tego też nie potrafi, a dopiero po tym puścić go do grupy dzieci?

      • 44 1

      • (2)

        Właśnie: co drugi mądrala na tym forum skupia się na dobru biednego, chorego Piotrusia i nikt nie widzi stresu a w części przypadków nawet traumy kilkunastu dzieciaków, którym na myśl o szkole robi się niedobrze i które boją się o własne bezpieczeństwo czy życie. Te dzieciaki mogą cierpieć, bo są normalne, ale nad nienormalnym to trzeba się rozczulać aby nie poczuł się niekomfortowo. Zmieńcie ludzie w końcu swoje myślenie. Jeżeli jakaś osoba jest groźna dla otoczenia to należy ją izolować - szybko i bezwzględnie. Po skutecznej kuracji może oczywiście wrócić i spróbować żyć w zgodzie z innymi. Nie można jednak dopuszczać do sytuacji, w której zagrożeni są normalni ludzie.

        • 52 3

        • (1)

          Nie chodzi o to by skupiać się tylko na Piotrusiu. Czy ty naprawdę myślisz, że 8-letnie dziecko już jest tak zdeprawowane, że do niczego innego się nie nadaje, jak do odseparowania od innych? Może zamknąć go w klatce by innym "grzecznym" dzieciom i ich nadętym rodzicom żyło się lepiej? Ja uważam, że powinno się poważnie zastanowić, jak wpłynąć na Piotrusia, aby zachowywał się lepiej. Doprowadzić na terapię, jeśli trzeba zapisać leki. A nie od razu nadać etykietkę a rodziców określać jako patologię.

          • 0 11

          • Może Piotruś nie jest aż tak zdeprawowany

            ale swoim zachowaniem bardzo szybko wpędzi w różne traumy inne dzieci - strach przed szkołą, rówieśnikami albo doświadczenie że tylko przemocą można się wybronić - i zamiast socjalizować jednego Piotrusia po psychologach, pedagogach a może i policji i sądach za jakiś czas będziemy musieli prowadzić inne dzieci.

            A dzieciom z grupy i jak to określasz nadętym rodzicom (jak można tak określać rodziców ktorzy martwią się i to słusznie o swoje dzieci???!!!) ma się żyć lepiej a nie gorzej tylko dlatego że mają nieszczęście spotkać na swojej drodze takiego Piotrusia.
            Może warto Piotrusia właśnie na jakiś czas odizolować od dzieci, zacząć uczyć jego i przede wszystkim jego rodziców na czym polega normalne życie społeczne, że rodzice nie mogą zawsze ulegać, że dziecko musi się często tak samo jak inni ludzie podporządkować. Cała rodzina Piotrusia powinna przejść całą terapię i dopiero gdy zachowanie chłopca przestanie zagrażać bezpieczeństwu innych dzieci zacząć go powoli wprowadzać do grupy, bo takim "rzuceniem" bez wsparcia to i krzywda dla Piotrusia a jeszcze większa dla dzieci, które mają być "materiałem socjalizującym" i nad ich zdrowiem fizycznym a jeszcze bardziej psychicznym NIKT nie myśli.

            • 6 0

    • rozwiazanie bardzo szybko się znajdzie jak chłopak kogoś trwale okaleczy lub zabije (5)

      • 20 1

      • (4)

        Obawiam sie, że nawet wtedy nie będzie szybkiego i łatwego rozwiązania. Dzieciak ma 8 lat w świetle polskiego prawa jest nie do ruszenia. Co najwyżej ojciec pójdzie za niego siedzieć, ale dzieciakowi włos z głowy nie spadnie, a co więcej dopiero wtedy (pod nieobecność ojca) różki mu będą rosły.

        • 11 0

        • (3)

          i tu mamy paradoks dlaczego znowu w pierwszej kolejności mówi się pójdzie siedzieć OJCIEC,a ja się pytam dlaczego nie MATKA

          • 6 4

          • minusy to od kobitek .czyli Tylko faceci do pierdla ,kobitki nie .ładne mamy równouprawnienie tylko dla kogo.śmieszne.no ale faceci sami sobie zgotowaliśmy ten los.

            • 3 0

          • Bo winien jest syn, a nie córka :-)) (1)

            • 0 1

            • a co to ma do rzeczy,czy syn ,czy córka

              • 1 0

    • super

      czyli jestes tak samo porabany jak Ci jego patologiczni starzy

      • 2 2

    • Rozwiązaniem będzie (1)

      uspanie. Tanio, szybko i bez bólu.

      • 9 3

      • "Uspanie" a co to za twór?

        • 2 1

    • Owszem, tylko dlaczego kosztem innych dzieci?! Może należało zacząć od wychowania, a potem zachowywać się egoistycznie. Taki dzieciak nie jest centrum świata, o czym rodzice tzw "trudnych" dzieci zapominają.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Student Maritime Conference 2024

60 - 480 zł
konferencja

Kultura wzmacnia. kultura krzepi! Bałtyckie Perły Kultury

warsztaty, spotkanie, konsultacje

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Współpraca glona i grzyba w poroście to przykład:

 

Najczęściej czytane