• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powstaje budynek Instytutu Informatyki Uniwersytetu Gdańskiego

Ewa Palińska
11 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
  • Umowa na zaprojektowanie i wykonanie inwestycji została podpisana 29 maja 2018. Ze strony Uniwersytetu Gdańskiego porozumienie podpisał rektor - prof. Jerzy Gwizdała, natomiast ze strony wykonawcy - prezes zarządu Doraco Sp. z o.o. Andżelika Maria Cieślowska oraz wiceprezes Zarządu Doraco Sp. z o.o. Karol Zduńczyk.
  • Finał inwestycji przewidziany jest na koniec 2020 r.
  • Nowoczesny budynek Instytutu Informatyki ma zostać oddany do użytku do końca 2020 r.
  • Prace nad budową nowoczesnego budynku Instytutu Informatyki już ruszyły. Finał przewidywany jest na koniec 2020 roku.

Uniwersytet Gdański rozpoczął rozbudowę Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki zobacz na mapie Gdańska, w ramach której powstanie nowoczesny budynek Instytutu Informatyki. Wykonawcą, wyłonionym w przetargu publicznym, została Korporacja Budowlana Doraco Sp. z o.o. Jest to kolejna inwestycja w ramach rozbudowy Kampusu Uniwersytetu Gdańskiego w Gdańsku Oliwie, już teraz uważanego za jeden z najnowocześniejszych w Polsce.



Czy wybierając uczelnię wyższą sprawdzasz, czy dysponuje nowoczesną bazą dydaktyczną?

Umowa na zaprojektowanie i wykonanie inwestycji pod nazwą "Rozbudowa budynku Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki Uniwersytetu Gdańskiego w Gdańsku na potrzeby kształcenia na kierunku o profilu praktycznym" została podpisana 29 maja 2018. W ramach projektu planowana jest budowa nowoczesnego budynku Instytutu Informatyki wraz z wyposażeniem. Będzie on przeznaczony przede wszystkim dla studentów kierunku informatyka o profilu praktycznym.

Instytut Informatyki to odpowiedź na zapotrzebowanie rynku



Inwestycja jest m.in. odpowiedzią na potrzeby rynku pracy, na którym poszukiwani są specjaliści kierunków informatycznych.

- Rozbudowa Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki wynika z konieczności wykształcenia większej liczby informatyków, zwłaszcza na potrzeby lokalnych firm z sektora IT. W nowym skrzydle kształceni będą informatycy na studiach o profilu praktycznym. Program kształcenia na tych studiach powstał i będzie realizowany w ścisłej współpracy z firmami z sektora IT od lat obecnymi w życiu naszego wydziału - mówi prof. Piotr Bojarski, dziekan Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki UG.

Nowoczesna baza dydaktyczna



Nowa siedziba Instytutu Informatyki będzie nowoczesnym, pięciokondygnacyjnym budynkiem (jedna kondygnacja podziemna i cztery naziemne) o powierzchni netto ok. 3912 m kw. i kubaturze 22 678 m sześc. Obiekt będzie skomunikowany z istniejącym budynkiem Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki łącznikiem na poziomie drugiej i trzeciej kondygnacji. W budynku będą sale seminaryjne i komputerowe, audytoria, gabinety dydaktyczno-naukowe oraz pomieszczenia biurowe i socjalne. Budynek będzie przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.

- To dla nas kolejna realizacja na terenie oliwskiego kampusu. Po budowie Biblioteki Głównej UG, mamy przyjemność rozbudować jeden z najstarszych budynków Uniwersytetu - mówi Radosław Jarosiewicz, członek zarządu Korporacji Budowlanej Doraco. - W ramach umowy stworzymy inteligentny Instytut Informatyki nasycony rozwiązaniami IT i audio-video. Ponadto, budowa umożliwi przeprowadzenie remontu całego wydziału. Inwestycja znacząco wpłynie na komfort pracy studentów i kadry akademickiej.

Finał inwestycji przed końcem 2020 r.



Z uwagi na fakt, że projekt ma służyć przede wszystkim rozwojowi umiejętności praktycznych studentów, w realizację przedsięwzięcia zaangażowano także partnera - firmę Kainos Software Poland Sp. z o.o. Na realizację projektu Uniwersytet Gdański otrzymał dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020 w wysokości 21 388 706,99 zł, a wartość nakładów inwestycyjnych wynosi ponad 39 milionów zł. Zakończenie całej inwestycji zaplanowano na koniec 2020 roku.

Miejsca

Opinie (133) 3 zablokowane

  • (8)

    Budynek budynkiem, liczy się kadra i program zajęć.
    Ciekawi mnie co to za "nasycenie rozwiązaniami IT".

    • 41 6

    • Przecież i tak na studiach nie nauczysz się niczego przydatnego. (7)

      Trochę teorii i tyle. Nie ma opcji, żeby uczelnia nadążyła za rynkiem.
      Piszę to w przerwie w klepaniu kodu, w języku który ma 3 lata :)

      • 9 14

      • (5)

        Pewnie kończyłeś albo nie pseudoszkołę. Na pg dostałbyś konkretnie po ojores

        • 2 8

        • Eti akurat (3)

          I tak, dostałem z dynama, czy drutów, ale nic skomplikowanego z programowania, że o współczesności materiału nie wspomnę :)

          • 2 1

          • A do którego semestru dojechałeś? (2)

            Twoje doświadczenia to raczej pierwsze dwa lata odsiewu

            • 3 2

            • Do końca. (1)

              Później już było łatwiej, bo przedmioty które trzeba wyryć poodpadały :)
              Ale druty z 2 sem zdałem po 3 roku :(

              • 0 0

              • Teoria obwodów

                Taki dział fizyki skupiony na elektrotechnice ze sporym udziałem narzędzi matematycznych. Najbardziej potrzebna na wydziale elektrycznym. Programista, administrator baz, architekt systemów itp. tego nie potrzebują, szeroko pojęta branża IT już trochę tak, a jak się jeszcze pomyśli, co oznacza skrót ETI, to trochę tłumaczy, dlaczego druty nie zostały tylko na elektrycznym. Jednak to straszne utrapienie.

                • 0 1

        • Dalej pascala się uczycie? Ludzie z ETI nadal przychodzą na UG na zajęcia, żeby nauczyć się jakichś języków programowania a nie bezużytecznych rzeczy?

          • 0 1

      • "nie jest ważne, ile języków znasz

        ważne jest, co w tych językach potrafisz powiedzieć (zrealizować).

        Twoja postawa to typowy objaw "pieczary czarodziejów" i nadreprezentacji programistów w branży. Oczywiście, nie zgodzisz się z takim zdaniem bo wygodnie jest być w "pieczarze". Uważasz, że ten komfort jest usprawiedliwieniem postawy i umysłowego niechlujstwa.

        Jednak rzeczywistość "dojrzałych" rynków jest zupełnie inna...

        • 7 0

  • Wiele rozwiazan z branzy IT takie jak „elektroniczne spluczki, megafon w dziekanacie, parkomaty na parkingu uczelni, odwolywanie zajec sms” bedzie jak w XXI wieku !

    • 17 9

  • To sie rozczarują przyszli studenci (11)

    Gdy nagle sie okaże że po studiach w takim ładnym budynku będzie czekała ich praca w korpo za 3000zl brutto :) Już teraz rynek powolutku zaczyna się nasycać, za 5-10 lat informatyków będzie więcej niż rolników. Wiekszość i tak wybiera te studia bo "sciągam torrenty, wklejam cracki, komputery są super, stawiałem serwer w minecrafcie więc wiem co to zycie admina.." xD

    • 24 60

    • A na jakiej podstawie wybiera się inne kierunki studiów? (2)

      Poza kilkoma pojedynczymi, typu mam ojca prawnika, bierzesz to, czym się interesujesz :)

      • 14 0

      • No cóż, zanim byly komputery (1)

        Ludzie masowo ogladali tv po kilka godzin dziennie i jakoś wysypu aktorów z dziennikarzami nie stwierdzono xD

        • 18 2

        • nie?

          A kto pracuje w marketach i restauracjach?

          • 2 0

    • ...nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie inżyniera :) (1)

      Z informatyką jest jak z rzemiosłem...Im szybciej zaczniesz się jej uczyć i zdobywać doświadczenie...tym szybciej zaczniesz zarabiać dobre pieniądze. Nie wszyscy mają predyspozycje do tego zawodu, ale ze względu na popyt można się odnaleźć...

      • 10 3

      • z informatyką jest jak z grą na gitarze

        brzdąkaczy i szarpidrutów jest wielu. Niektórzy nawet imprezy przy ognisku potrafią rozbujać...
        Ale Segovia, Blackmore czy Satriani są unikalni.

        Polecam serial ITcrowd, jest on bliżej rzeczywistości i "dobrych pieniędzy".
        W branży najlepiej odnajdują się indywidua jadące na plecach współpracowników i manażeria z duszą karbowego.

        • 0 2

    • (1)

      "za 5-10 lat jak się te gry znudzą będziecie wszyscy bezrobotni" tak powiedziała moja ciocia w 1986 odradzając studia na WE PG

      • 13 0

      • czyli wtedy, gdy kończyłem ten wydział

        Było chwiejnie a po 92 nastąpił kolaps. Obecnie elektronika jest w czarnej d***e, ludzie ratują się "informatyką". Z mojego rocznika i pobliskich, w zawodzie pracują jednostki
        Więc dla 90% szanowna Ciocia miała rację...

        • 4 2

    • przecież o to chodzi...

      Dostarczenie "mięsa armatnigo" do pobliskich przybytków "wsparcia klienta", helpdesk, zdalnych adminów i innych tanich biznesów, których pozbywa się "zachód".

      Różnica dochodów jest x5 i więcej, więc jest na czym "optymalizować".

      A że "mięso", jak to mięso, jest produktem nietrwałym i szybko zbywalnym, potrzebna jest wydajna i sprawna taśma produkcyjna. Z jakością tak jak z jakością parówek...

      • 3 2

    • Praca zdalna

      Nie istotne gdzie się znajdujesz.

      • 0 2

    • Indie zwalniaja

      I to nie tylko w sensie wzrostu ale doslownym I pwersonalnym. Zrobili sie za drodzy I potrzeby sie zmieniaja.
      Znaleziono tanszych, latwiejszych i blizej...

      • 0 1

    • Nie nie nie, misiaczku

      Oni pójdą do pracy za granicą za co najmniej 3000€ jak nie 5 lub nawet 10

      • 0 0

  • Informatyka to najpopularniejszy kierunek studiów (28)

    W samym 3mieście pewnie 1-2 tysiące absolwentów infy przybywa co roku. Do tego drugie tyle po studiach podyplomowych czy różnych kursach.
    Efekt? Firmy IT (zwłaszcza te duże) są dosłownie oblegane przez kandydatów a mój kuzyn, informatyk, sprzedaje meble xD

    • 23 47

    • To. (3)

      Jesli nie ukończysz studiów z wyróżnieniem, albo przynajmniej z 3cim miejscem w konkursie na najlepszą magisterke na roku, to nie masz co mażyć o hehe wygodnej posadce w intelu za 20k netto. Zostaniesz testerem gier i aplikacji na komórki, albo będziesz kodził kolorowe, ruszajace sie stronki dla małych firemek. Złote czasy informatyki już minęły.

      • 8 29

      • Te kolorowe ruszające się stronki dają 10-15k na rękę (2)

        Jak robisz je dla zachodnich klientów :)

        • 23 1

        • No troche nie tak (1)

          Owszem dobra strona jest bardzo dużo warta, nawet kilkadziesiąt tysięcy $, ale musisz podzielić to na cały zespół + większość zysku idzie do firmy. I taki projekt zajmuje zwykle więcej niż miesiąc. Do tego klient z taką stroną trafia się rzadko, częściej Ci drobni. Nie jest źle, ale o zarobkach 6tyś na ręke to można zapomnieć. Chyba że ktoś jest robotem- wolnym strzelcem i wszystko ogarnia sam, ale takich ludzi w kraju już nie ma :)

          • 4 8

          • Do tego dochodzi jeszcze utrzymanie.

            Jak się nazbiera tego trochę, nie ma problemu ze znajdowaniem nowych klientów, roboty ( i dolarków :) ) wystarcza dla całego zespołu.
            A co do ogarniania, u nas na przykład każdy potrafi postawić całą webową aplikację od początku do końca. Bardziej kwestia doświadczenia, niż z***bistości moim zdaniem :)

            • 6 2

    • Liczby wyssane z palca (10)

      UG na informatyce przyjmuje 140 studentów, PG - 210. Nawet z zaocznymi czy kursami do tysiąca czy dwóch daleka droga a podejrzewam, a studia kończy może połowa rozpoczynających.
      A jeśli chodzi o firmy to jak wytłumaczysz, że pracownicy IT są do Trójmiasta ściągani z innych części świata - Ukrainy, Chin, Indii czy Brazylii? Dla hecy?
      Firmy IT biją się o dobrych pracowników. Jak bitwę przegrywają to biorą resztę, żeby wyszkolić. Trzeba być naprawdę "wyjątkowym" albo mieć przerośnięte oczekiwania, żeby się nigdzie nie zahaczyć.
      Jak kuzyn musi sprzedawać meble, to chyba nie na nauce spędzał czas.

      • 35 3

      • (3)

        Dorzuć do tego FTiMS na pg, pjatk, wsb, wsz i tysiąc się raczej bez problemu uzbiera :)

        • 6 12

        • Badziewne uczelnie (1)

          • 11 3

          • Jest taka susza, że nie musisz mieć żadnej, jak ogarniasz

            Więc bez względu na badziewność uczelni, rynek i tak Cię wciągnie :)

            • 5 0

        • FTiMS oferuje chyba tylko podyplomówkę z programowania, ale nawet licząc to, to wychodzi, że ftims, pjatk, wsb i wsz musiałyby przyjmować po 160 studentów, czyli więcej niż UG - jest to bardzo wątpliwe. Poza tym tutaj liczymy samych studentów, nie absolwentów - zdecydowanie nie każdy kończy naukę. Nie dobijesz do tysiąca absolwentów. Ile w Gdańsku buduje się biurowców? Ile jest już wykupiona przez firmy IT? Ile miejsc pracy dla informatyków powstaje w każdym roku?
          Informatyków będzie brakować przez dobrych kilka lat.

          • 5 4

      • "pracownicy IT są do Trójmiasta ściągani z innych części świata"

        Bo są potrzebni fachowcy, którzy przetłumaczą "z polskiego na nasze" wymagania klientów, którzy alokują tu swoje procesy do obsługi. Takiej wiedzy nie znajdziesz na uczelniach czy gdziekolwiek w tym kraju.
        Nie mówiąc o organizacji i procesie wytwórczym czy budowie środowisk...

        Drugi aspekt - ccc - szczególnie dla kolegów zza wschodniej granicy
        Trzeci aspekt - gdzieś trzeba na "szmacie pojeździć"... Indie zwalniają 100k niższego personelu, to gdzie robić karierę? Na takiej pustyni jak Trójmiasto. W 88% to nie jest (modny zwrot) "rocket science".

        • 2 1

      • W całym kraju jest około 75 tys. studentów kierunków informatycznych (4)

        Nie chce mi się wierzyć, że z tak dużego ośrodka tylko kilkuset.
        "Pracownicy IT są ściągani" - uwierzę jak zobaczę, na razie spotkałem jednego Argentyńczyka i Azjatę. Jak na razie to zdolni stąd wyjeżdżają a nie przyjeżdżają (lub pracują zdalnie dla zagranicznych firm).
        I wszystkie firmy się biją o takich pracowników: najchętniej student z doświadczeniem, jak nie student to ci mający 2-5 lat doświadczenia są najwartościowsi. Wg statystyk powyżej 35 roku życia liczba ofert pracy maleje - i to najbardziej w IT - dziwne nie? Rynek pracownika? Taki ***j! Z IT szukają w 90% programistów a i to ofert (a nie śmieci) na całe 3miasto masz kilkadziesiąt - a przecież programista to nie traktorzysta, też są specjalizacje. Co to jest gdy sam Intel, Lufthansa czy Nokia mają pewnie ponad tysiąc etatów?
        Mówisz "najlepszych" - właśnie to jest chore, bo każdy nie może być najlepszy, bo wtedy najlepszy staje się standardem i wymagania lecą w kosmos. Jak ktoś nie jest najlepszy tylko po prostu dobry - to rozumiem ma iść do portu filety kroić? Tak samo jak masz za małe lub za duże doświadczenie, rodzinę (bo nie jesteś dyspozycyjny) i nie znasz w pytę technologii.
        I najlepsze jest w tym wiecie co? Że taki "najlepszy" i tak potem robi jakieś d*perele, bo poważnych projektów tu jak na lekarstwo, więc pracy albo nie ma albo jest poniżej kwalifikacji :)

        • 2 1

        • To chyba pisał ten kuzyn, co teraz meble sprzedaje ;)

          • 0 1

        • Haczyk polega na tym, że nikt nie płacze w pracy poniżej kwalifikacji za 10k na rękę. (1)

          Ja też nie ;p

          • 0 2

          • gratuluje

            Ale w zyciu piekne sa tylko chwile...

            • 1 0

        • co do obcokrajowcow, trzeba SKM pojezdzic

          Wtedy zobaczysz ich duzo wiecej. Szczegolnie tych, z ktorymi praca wymaga bardzo wybitnych I szczegolnych umiejetnosci "miekkich"...
          Poza tym, pelna zgoda, tak to wlasnie wyglada. Albo znacznie gorzej
          Pewnie wielu nie miesci sie w glowie ale przedsiewziecia nie przenosza sie tutaj z powodu superkadry ale jej niskich kosztow. Nawet jesli sa to kwoty tutaj cytowane. Szybko sie naucza, ze to tez za duzo ;)

          • 1 0

    • .. (1)

      Twój kuzyn widocznie jest słaby - większość osób, które reprezentują jakąkolwiek wiedzę z IT po informatyce nie ma najmniejszego problemu z znalezieniem pracy i otrzymaniem oferty 5000 - 12000 brutto - w zależności od wiedzy i umiejętności więc jak na początek nieźle.

      • 19 2

      • Mediana młodszych programistów to około 5000 brutto.

        A programiści to pewnie najlepiej zarabiający z IT. Zresztą wystarczy na oferty popaczać, (te z widełkami) a te z "młody zespół, atrakcyjne wynagrodzenie" to pewnie 20 tysięcy nawet dają xD
        W dodatku duża konkurencja bo każdy szuka z doświadczeniem, więc oszukujcie się dalej.
        Akurat widzę, że firma z Wrzeszcza szuka młodszego programistę. Uderzajcie i mówcie, że chcecie 10 tysięcy, może was śmiechem nie zabiją :D

        • 1 0

    • Twój kuzyn to straszna pierdoła, widać nie nadawał się do tego fachu (3)

      spytaj kogokolwiek z kadr którejkolwiek firmy IT to Ci powiedzą jak "łatwo" jest znaleźć specjalistę. W mojej firmie za znalezienie człowieka, który podpisze umowę jest bonus 5000 brutto. Dają też pakiety relokacyjne, żeby sciągnąć ludzi z innych miast, bo w 3-mieście susza.

      • 11 0

      • To czemu nie dajcie oferty? Gdzie są te oferty?

        Pokaż mi ofertę a ja Ci powiem, dlaczego nie możecie znaleźć, bo ja jeszcze o takiej firmie nie słyszałem. Od najgorszych Janusz-softów po Intele i Nokie, wszędzie ludzi mają a ofert pracy nie widać, więc skąd ten stereotyp, że brakuje specjalistów?

        • 1 3

      • (1)

        Po znajomości chyba ściągają poleconych "specjalistów".

        • 0 0

        • Większość ofert pracy w trójmieście to ściema. Wyślij CV do jakiejś większej firmy gdzie HR ma płacone od każdej przeprowadzonej rekrutacji to się przekonasz.

          • 1 0

    • (1)

      To znaczy, że był tak słaby, że byle humanista po kursie ma bardziej logiczne myślenie

      • 5 1

      • Niektóre firmy wolą zatrudnić po znajomości humanistę po kursie mój znajomy zrobił po znajomości kurs w PUP i mimo że mierny programista zarabia 5000 netto w dużej firmie IT.

        • 0 0

    • dziwna opinia... (4)

      ...moja firma szuka programistów i od co najmniej pól roku nie może nikogo znaleźć, pensja nie jest chyba najgorsza, ale zgłoszeń jest kilka na ogłoszenie..... wiec nie wiem gdzie są te tysiace

      • 7 0

      • "pensja nie jest chyba najgorsza"

        Zweryfikuj ofertę, zacznij od tematu ("chyba").
        Towarzystwu nieco zaszumiało w głowach ale co sie dziwić, okazję się wykorzystuje.
        Jednak to tylko jeden z czynników.

        • 3 0

      • A mój znajomy szuka pracodawcy

        I po wpisaniu > 4000 brutto nic nie znajduje a jeśli już to musi być programistą, sprzedawcą, marketingowcem, grafikiem, analitykiem, księgowym i jeszcze pomagać pakować i odbierać towar (bo choć sklep netowy to towar całkiem realny)
        Jak szukacie to czemu nie dajecie ofert? Czemu jest tak mało ofert a na 90% z nich po wysłaniu CV cisza? Znajomemu tylko z jednej firmy odpisali, że nie pasuje do profilu (cokolwiek by to miało znaczyć) choć wymagania spełnia.
        I owszem, prawie każdy kto szukał z ogłoszenia był zrobiony w wuja, więc normalne, że ludzie szukają raczej po znajomościach. Jeśli Twoja firma ma dobrą opinię to nie musisz dawać ogłoszenia, bo ludzie po prostu chcą tu pracować i tylko czekają na okazję, by się przenieść.

        • 1 1

      • Zi0m mówi że informatyk nie może znaleźć pracy, a ty mu wyjeżdżasz że programista może

        To dwa kompletnie inne zawody, które mają jedynie częściowo wspólną podstawę, a czasem nawet nie.

        • 0 0

      • Pewnie słaba firma lub gdzieś na zad*piu i mało cv przychodzi. W mojej firmie jak szukamy programistów to ok. 300 CV przychodzi po wystawieniu ogłoszenia na miesiąc.

        • 0 1

  • (15)

    A czy w tym nowoczesnym instytucie zostanie odświeżona kadra i program? Czy może dalej połowa programu to będzie nikomu niepotrzebna zaawansowana matematyka, wykładana przez dinozaury dorabiające do emerytury?
    Jak student będzie miał szczęście to może trafi się wykładowca z powołania, który będzie chciał nauczyć czegoś przydatnego. Ale są spore szanse na to, że będzie się uczył o sieciach komputerowych z notatek wykładowcy z lat 90.

    • 38 10

    • Matematyka na inf ug (5)

      To nic w porównaniu z matmą na automatyce pg. A kodowanie to jednak matma a nie stawianue factory czy semaforu. O doxygenie słyszał?

      • 5 9

      • Oj, zdziwisz się (4)

        W praktyce, kodowanie to klejenie bibliotek, bo choćbyś był mistrzem świata, kolaboracja tysiąca zapaleńców zawsze będzie lepsza.

        • 3 0

        • zapał kiedyś się kończy (3)

          i jest d**a blada.
          Ale wygrywają te organizacje, które ten "zapał" potrafią podrzucić następnym. To kwintesencja "open source".

          • 0 0

          • Dalej, ci, którzy w danej chwili piszą kod, mają ten zapał. (2)

            To, że ludzie się zmieniają, nie ma tu znaczenia.

            Wielu ambitnych ludzi woli pisać swoje rozwiązania od początku, uważając, że będą lepsi i zazwyczaj źle to się dla projektu kończy.

            • 1 0

            • wąż zżera własny ogon (1)

              Wyznawca "sztafety"?
              Oczywiście, klejenie to jedna z popularniejszych ścieżek. Jednak zasoby bibliotek nie są niewyczerpane a proces ich komercjalizacji postępuje coraz sprawniej. Wielokrotnie przerabiałem takie przypadki, że trzeba było to wydłubać. Nic przyjemnego ani intratnego takie "kanapki".
              Można pisać, można kleić, ryzyko jest zawsze....

              • 0 0

              • Co wydłubać i skąd?

                W najgorszym możliwym przypadku dalej masz biblioteki które zniknęły na kompach programistów...

                • 0 0

    • (7)

      jak się zapisałeś na beznadziejne zajęcia aby było łatwo to twój problem. Ja na studiach miałam całkiem zaawansowane języki. Wiadomo na każdej uczelni są wykładowcy z pasja i są tacy co zatrzymali się kilka lat temu. Nie ma uczelni która uczy wszystkiego, uczelnia ma Ci dać solidne podstawy do dalszej nauki szczególnie jeśli chodzi o IT.

      • 2 3

      • Tylko niech to będą solidne podstawy z czegoś przydatnego... (4)

        ...jak języki programowania, zarządzanie projektami, podstawy zarządzania sieciami, czy infrastrukturą IT itp. A nie najtrudniejszy przedmiot w semestrze - matematyka dyskretna, która może być podstawą właściwie tylko w kryptografii, którą zajmie się może 1 student na 2-3 roczniki.

        • 6 10

        • "matematyka dyskretna, która może być podstawą właściwie tylko w kryptografii" (3)

          Kto ci dał dyplom?
          A jeśli go nie masz, to ja bym ci go nie dał...

          • 7 3

          • gdyby ten twój „dyplom” był komuś do szczęścia potrzebny ;) (2)

            • 2 2

            • jak przejrzysz oferty pracy (1)

              to zobaczysz, że jest potrzebny.
              Chociażby po to, aby wyeliminować taką arogancką ignorancję.

              • 4 1

              • Nie w IT. Przykro mi.

                Nie wierzysz, załóż lewy profil na linkedin, wpisz ze 3 lata doświadczenia i żadnego dyplomu. Zobaczysz, jak rekruterzy się zlecą...

                • 1 3

      • (1)

        Byłem na beznadziejnych zajęciach, bo niestety na zaawansowane programowanie zabrakło miejsc. I właśnie o tym piszę, że na tym kierunku było mało wykładowców uczących pożytecznych, przyszłościowych rzeczy (ale byli, np. Bzyl albo Neumann). Większość to dziadki (z Augustynowiczem na czele) wykładająca od dziestu lat to samo i niestety spora część studentów była na nich skazana.

        • 5 1

        • Bzyl to jest dopiero leser. Co chwile przerwy. Nic się na jego zajęciach nie da nauczyć...

          • 0 0

    • "przydatnych" rzeczy uczysz się w Technikum

      albo kursach zawodowych.

      Idąc na studia, nie idziesz do szkoły zawodowej a do miejsca gdzie zgłębiasz i rozwijasz swoje ukształtowane i skrystalizowane zainteresowania na poziomi akademickim, czyli pozwalającym rozwijać wybraną dziedzinę.
      Tam nie uczysz się rzemiosła, jakim jest implementacja algorytmów i tzw. "klepanie kodu".

      Z drugiej strony, nasze szkolnictwo wyższe i nauka stały się jedynie "kwiatkiem do kożucha" (wypada kwiatek mieć, choć do fraka a nie kozucha) i w bardzo niewielu wypadkach spełniają swoją rolę, jaką jest "rozwój dziedziny".

      • 3 4

  • To moze teraz troche drzew nasadza? (1)

    Budynki owszem nowoczesne choc jarmarczno roznorodne, zero spokknosci w zabudowie i te wystajace wentylatory:-)))) czy to instytut lotnictwa? Na dodatek rektor zajeyrazniej zapomnial o roslinnosci bo campus wyglada jak nowe osiedle zbudowane na polu gdzie wczesniej rozly ziemniaki!

    • 26 4

    • Przecież dopiero co park otwarto. Wiadomo, potrzebuje trochę czasu, żeby dobrze wyglądać, ale jest.

      • 0 0

  • forum gdansk to przy tym koszzmarku architektonicznym to arcydzielo

    • 14 9

  • Absolwent

    ug, pg, am, amw ścieżki bezrobocia

    • 4 17

  • Student it pg vs it ug (19)

    Jak myślicie, który jest lepszym specjalistą? Bo dla mnie oczywiste że ten z tytułem inżyniera.

    • 13 24

    • W IT mało kto patrzy na tytuły (9)

      liczy się wiedza i doświadczenie

      • 24 2

      • O to pytam (8)

        Czy tytuł jest wyznacznikiem wiedzy?

        • 2 4

        • It jest wyjątkiem od reguły (6)

          Mało której dziedziny możesz praktycznie nauczyć się sam.
          Wyobrażasz sobie posadzić nooba do projektowania mostów, i kazać mu budować, aż się nauczy?
          A programista może :)

          • 8 2

          • Nie tylko może, ale i musi. Na studia czy szkolenia nie ma co liczyc (3)

            70% programistów to samouki. A Ci najlepsi to w 100%

            • 5 4

            • nie masz najmniejszych szans stworzyć środowiska pracy, w którym opanujesz się (2)

              umiejętności potrzebne w rzeczywistych "ekosystemach" organizacji gospodarczych...

              • 0 0

              • Jeżeli potrzebujesz czegoś takiego, uciekaj z pracy jak najdalej :) (1)

                • 0 0

              • "złota klatka" - istnieje takie pojęcie

                Ale jest faktem, że w "realu" jest to zawsze gra zespołowa. Nie ma możliwości aby samodzielnie pozyskać umiejętności potrzebne do funkcjonowania w "ekosystemach".
                A bez tych umiejętności, nie zostaniesz do nich dopuszczony. I kółko się zamyka.

                • 0 0

          • nie może (1)

            te dziedziny różnią się tym, że "informatyk" pracuje w niemate4rialnym świecie. A przynajmniej tak mu się wydaje...
            Mosty się walą, ludzie giną... Kiedyś do obowiązku należało aby projektant stał pod mostem w czasie próby wytrzymałościowej.
            Błędy i knoty informatyków nie dają tak spektakularynych efektów, no bo co? Game over? No jest przecież save...
            Czy posadzisz, jak to mówisz "nooba" do kontrolerów urządzeń medycznych? Czy posadzisz go do systemów finansowych? rozproszonego sterowania?
            Pozwolisz na "zabawę" aż się nauczy? Dasz mu tyle (kosztownego) czasu?

            • 0 1

            • Kto Ci broni postawić kopię produkcyjnego serwera

              Z dopływem produkcyjnych danych. I niech się nooby uczą do us.ania :)

              • 0 0

        • ile kierowniczych tyłków uchronisz przed umoczeniem

          na głupio podjętych zobowiązaniach.
          Ile rozbabranych przedsięwzięć zdołasz doprowadzić do stadium, gdzie klient przestanie drzeć mordę i straszyć karami.
          W ilu prezentacjach wywołasz "wooow" zarządu i klienta.
          ...
          ...
          ...

          • 0 0

    • (5)

      Zdziwiłbyś się.... lepszym specjalistą jest ten który ma wiedzę i umiejętności a nie Zakuł Zdał Zapomniał - bez względu jaka to uczelnia

      • 10 0

      • "wiedzę i umiejętności" (4)

        spoza "informatyki".
        Dzięki temu rozumie potrzeby klienta i potrafi z nim rozmawiać.
        "informatyka" w waszym rozumieniu, to rzemiosło. Koniecznym jest dobre poznanie materii, w której ma zastosowanie.

        • 0 0

        • Od tego ma się dział marketingu (3)

          Żeby informatyków to nie obchodziło.
          Trzeba tylko im przypominać co jakiś czas, co jest możliwe, a co nie :)

          • 0 3

          • Dział marketingu może potrzebować własnych programistów / informatyków.

            O bardzo różnym profilu od typowych działów inżynieryjnych. Rynek jest bardzo wielowymiarowy i potrzebuje ludzi o bardzo różnych zestawach umiejętności.

            • 1 0

          • znasz starą, branżową przypowieść o huśtawce? (1)

            to właśnie efekt twojej postawy i sposobu myślenia.

            • 2 0

            • Marketingowiec?

              • 0 2

    • Specjalistą od czego? (2)

      Pisania kodu na czas? Jeden z najlepszych specjalistów jakich znałem, w określonej dziedzinie IT, skończył wsb. ścieżek rozwoju w IT jest bardzo dużo (choć niekoniecznie w Trójmieście). PG pewnie lepiej kształci pod kątem zawodowym (początkowo), ale w tej branży i tak praktyka jest najważniejsza.

      • 4 2

      • Jedna i druga uczelnia jest archaiczna (1)

        Tak naprawdę liczy się własna praca i to czego sam się nauczysz

        • 3 0

        • Ale co to znaczy "archaiczna"?

          To wyświechtany frazes. Pewnie są do tyłu z nowościami, ale tak naprawdę od drążenia tematu to jest student. Uczelnia ma dać mu podstawy wiedzy i, najlepiej, nadać kierunek rozwoju. PG jest pewnie lepsza w wymuszaniu na studenciakach żeby się czegokolwiek nauczyli. UG raczej nie - ale i tak w robocie dopiero się wszystkiego nauczą.

          • 3 1

  • (2)

    Projekt wg przedstawionej wizualizacji to wczesny Gierek, lata 70-te. Gdańsk nie ma szczęścia do architektów. Buduje się stosunkowo dużo, to przynajmniej od czasu do czasu mogło by się trafić jakieś ciekawe wydarzenie architektoniczne. To nie są tragiczne projekty, ale nic z kolei specjalnego. Wszystko takie miałkie, nijakie jak chociażby Forum., albo te projekty pracowni KD Kozikowski Design. Ogólne wrażenie jest takie, jakby te wyzwania architektoniczne przerastały możliwości artystyczne i intelektualne tych autorów.

    • 25 4

    • Jaka nauka na PG, takie budownictwo..

      • 3 1

    • Bo to jest budynek z wczesnego Gierka. Chcesz dokleić do niego gotycka katedrę?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nowe Trendy w Turystyce

399 zł
konferencja

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Co to jest ewolucja?

 

Najczęściej czytane