- 1 Korepetycje online coraz popularniejsze (31 opinii)
- 2 Zmiany na GUMed i UCK - jakie plany mają kandydaci na rektora? (145 opinii)
- 3 Nowy rektor Akademii Sztuk Pięknych wybrany (192 opinie)
- 4 16 chętnych na budowę nowej szkoły w dzielnicy Piecki-Migowo (83 opinie)
- 5 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Ile punktów do zdobycia mają ósmoklasiści? (32 opinie)
- 6 Podwyżki na Politechnice Gdańskiej. Związki odrzucają propozycję rektora (354 opinie)
Płyną z Gdańska badać Ocean Arktyczny
Naukowcy i badacze z Instytutu Oceanologii PAN w Sopocie wyruszają w rejs arktyczny, trwający ponad 70 dni. Na oceanie prowadzić będą badania meteorologiczne i oceanograficzne, m.in. badania prądów morskich, zmian klimatu w Arktyce czy interakcji zachodzącej w fiordach między atmosferą, oceanem i lodowcami.
- "Oceania" to obecnie jedyny polski statek badawczy prowadzący multidyscyplinarne pomiary oceanograficzne na otwartym oceanie - mówi Waldemar Walczowski, koordynator rejsu AREX 2013. - Od jesieni do wiosny pracujemy na Bałtyku, natomiast latem płyniemy w Arktykę - dodaje.
Rejs będzie trwał ponad 70 dni, a weźmie w nim udział łącznie blisko 50 naukowców oraz załoga statku (jednorazowo na pokładzie mieści się 28 osób). W skład ekipy naukowej wchodzą głównie pracownicy Instytutu Oceanologii oraz współpracownicy z trójmiejskich uczelni - Uniwersytetu Gdańskiego i Politechniki Gdańskiej.
Wyprawa podzielona jest na kilka etapów. Statek wypływa z Nabrzeża Zbożowego znajdującego się przy ul. Starowiślnej w Gdańsku, w środę, 12 czerwca. Następnie kieruje się do Tromso w północnej Norwegii, prowadząc po drodze badania meteorologiczne i oceanograficzne. W Tromso do zespołu dołączy kolejna grupa naukowców, która będzie prowadziła badania na Morzu Norweskim, Grenlandzkim i w Oceanie Arktycznym.
Po miesiącu pracy statek zawinie do Longyearbyen, małej stolicy archipelagu Svalbard (norweskiej prowincji w Arktyce). Tam nastąpi wymiana części załogi naukowej i rozpocznie się etap fiordowy rejsu, podczas którego prowadzone będą badania ekologiczne, przyrodnicze oraz badania fizyczne interakcji zachodzących w fiordach pomiędzy atmosferą, oceanem i lodowcami. Trzeci etap to powrót do kraju przewidziany na 23 sierpnia.
- W większości nasze badania związane są z problematyką klimatyczną. Arktyka to nie tylko skuta wiecznym lodem ojczyzna niedźwiedzia polarnego. To przede wszystkim miejsce, gdzie kształtuje się klimat globalny i gdzie jego zmiany widać najbardziej. Dlatego badając masy wodne i prądy morskie, które je przemieszczają, włączamy się w kompleksowe studia nad klimatem ziemskim - tłumaczy Waldemar Walczowski.
Taka wyprawa wymaga oczywiście długich przygotowań i odpowiednich nakładów finansowych. Do tej pory przedsięwzięcia finansowane są z budżetu przeznaczonego na badania statutowe Instytutu Oceanologii i funduszu celowego przeznaczonego na utrzymanie statku. Ekipa stara się jednak zdobywać środki na badania poprzez uczestnictwo w różnych programach naukowych, zarówno krajowych jak i międzynarodowych.
Badania ekipy sopockiego Instytutu Oceanologii PAN są ważne także dla zwykłych ludzi, którym przyszło żyć w dzisiejszych czasach. Dzięki nim gromadzone są dane, które pomagają śledzić i rozumieć zmiany klimatyczne nasilające się z roku na rok coraz bardziej.
Miejsca
Opinie (20) 1 zablokowana
-
2013-06-11 16:57
Se bym popłynął se..
..nawet jako szara mysz pokładowa, co to nosi skrzyneczki i żagle zwija rozwija.
Bo na naukę i osiągnięcie takiego poziomu naukowego by móc wypłynąć w rejs badawczy już chyba za późno.
Ps. Pani Elżbieto, gratuluję piątki. (-_-)- 10 4
-
2013-06-11 17:55
jaki dodać komentarz, żeby oddał to, co teraz czuję? (1)
Weźcie mnie ze sobą, błagam!
- 16 1
-
2013-06-13 23:37
mnie też
poproszę !jedyne co widziałem to arktykę na slajdach mojego już nieżyjącego Ojca i wiele bym dał żeby to zrobić i zobaczyć to co On zrobił i zobaczył,Pozdrawiam.
- 0 0
-
2013-06-11 18:07
(2)
Bałaganiarze z tych naukowców, taki harmider na pokładzie rzadko się zdarza.
- 7 4
-
2013-06-11 18:33
(1)
skoro wyjazd, to chyba pakowanie...
- 4 0
-
2013-06-11 19:13
W takim razie proszę o zdjęcia po zakończeniu pakowania. Inspekcja musi być przeprowadzona. BHP obowiązuje też na morzu.
- 4 1
-
2013-06-11 18:14
to nie taki pierwszy rejs..
warto dopisać że takie rejsy są co roku:P
- 10 0
-
2013-06-11 18:42
Pływanie nie dla mnie
ale pozdrawiam pasjonatów, którzy robią więcej w życiu niż oglądanie seriali i uprawianie narzekania
- 17 0
-
2013-06-11 19:06
Turystyczna wycieczka dla swoich ......
Bezsensowne wywalanie naszych pieniędzy na bezsensowną obserwację jak płynie woda.Niech lepiej sprawdzą i to na rowerach,dlaczego w kraju nie ma prawidłowego odprowadzania wody deszczowej.
- 7 28
-
2013-06-11 19:21
jak zwykle pieniądze od podatników są marnowane! (1)
ciekaw jest czy jeden z drugim dołożą choć 20% z własnej kasy lub od prywatnych sponsorów na swoje fanaberia?
- 4 28
-
2013-06-12 06:29
Natomiast ja jestem ciekaw na jakiej podstawie zostały wysunięte takie wnioski (tytuł).
Odp (text) kto ma dokładać z własnej kasy? naukowcy ? Płyną w rejs nie dla zabawy - to praca jak każda inna. Czy Pan idąc do pracy zostawia tam własną gotówkę?
Prywatnych sponsorów ? Zapędził się pan, prywatnych sponsorów to niech pan dla siebie zostawi, przydadzą się w galerii.- 6 0
-
2013-06-11 19:31
wielce mi wyprawa (1)
a Horyzont II z Akademii Morskiej lata między Gdynią a Spitsbergenem w tę i nazad, dowożąc zaopatrzenie do polskiej placówki badawczej zainstalowanej tamże, kształcąc po drodze kadry oficerskie mechaników, elektryków i nawigejtorów ;)
pl.wikipedia.org/wiki/MS_Horyzont_II- 5 7
-
2013-06-11 20:16
mówisz o tej łajbie zwanej rzygatorem? :D
- 6 1
-
2013-06-11 21:00
zawsze mnie uczyli że są 3 oceany. (1)
Arktycznego tam nigdy nie wymieniano. Niemniej wiadomo - naukowcy są z gduńska więc może po ichniemu taki ocean gdzieś funkcjonuje. Jak poszukiwacze zaginionej Arki
- 0 14
-
2013-06-12 06:33
panta rei - nawet nauka.
- 1 1
-
2013-06-11 21:52
no ci to sie dopiero nudzą...
a nie mogą badac jeziora wdzyckiego? wyjdzie taniej a nie macie pojecia co tam od wojny jest zatopione...
- 2 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.