Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 1:3 i 3:0. Siatkarze sparowali w Elblągu

Trefl Gdańsk sparował z Indykpolem AZS Olsztyn w Elblągu. Pierwszego dnia przegrał 1:3 (25:23, 18:25, 22:25, 26:28). Natomiast kolejnego wygrał już 3:0 (25:17, 25:20, 25:19). Kolejne mecze kontrolne odbędą się 11 i 12 września, gdy siatkarze udadzą się na turniej towarzyski do Bydgoszczy.

Trefl Gdańsk drugi weekend sparingów spędził w Elblągu, gdzie sparował z Indykpolem AZS Olsztyn. Mecze kontrolne były rozegrane dzień po dniu.

Żółto-czarni wciąż musza radzić sobie bez Moritza Reicherta, który z reprezentacją Niemiec rywalizuje w mistrzostwach Europy. Natomiast Karol Urbanowicz i Jordan Zaleszczyk przebywają na zgrupowaniu kadry U-21. Ich miejsce tymczasowo zajmują: Nasevich Alieksei, Adam Golik i Paweł Dolak.

Dlaczego Trefl Gdańsk nie rozgrywa sparingów u siebie?

Trener Michał Winiarski zdecydował się na różne warianty w obu sparingach. W pierwszym w wyjściowym składzie pojawili się: Łukasz Kozub, Patryk Łaba, Golik, Mariusz Wlazły, Bartłomiej Lipiński oraz Bartłomiej Mordyl i w niemalże w takim zestawieniu żółto-czarni rywalizowali w każdym secie. W pierwszym i drugim na zmianach pojawiali się jeszcze Kewin Sasak i Lukas Kampa. Natomiast w ostatnim zobaczyliśmy Nasevicha.

Mimo, że gdańszczanie zaczęli od wygranej partii, to w całym starciu lepsi byli siatkarze z Olsztyna. Skuteczność ze 109 ataków Trefla wyniosła 39 proc. 7-krotnie blokowali rywali, a ponadto zaliczyli 3 asy serwisowe.

Dzień później ponownie od pierwszych minut zagrali tylko: Lipiński i Mordyl. Pojawili się za to: Kampa, Mateusz Mika, Pablo Crer czy Sasak. Na ostatniego seta weszli ponadto: Wlazły, Kozub i Dawid Pruszkowski.

I w takim składzie żółto-czarni wygrali bez większych problemów. Jednak warto dodać, że trener Indykpolu także postawił na inną "6".

Trefl Gdańsk sparował z LUK Politechnika Lublin. Przeczytaj relację

W drugim meczu kontrolnym Trefl wykonał 81 ataków, z czego 47 proc. udanych. Aż 15 razy zablokowali rywali, co wpłynęło na 36-proc. skuteczność ataków olsztynian. Ponownie zapisali 3 asy serwisowe na koncie.

- Cały czas jesteśmy w etapie, gdzie sparingi są dosyć trudne i jest to pewna nowość. Trzeba się oswoić z emocjami, boiskiem. Cieszę się bardzo, że zrealizowaliśmy sobie to, co sobie założyliśmy. Pierwszego dnia bez względu na wynik miał grać miał jeden zespół i drugiego dnia również. Uważam, że zawodnicy rozwijają się grając. I mając w czasie meczu trudne momenty normalnie byłyby zmiany. Natomiast nie mając żadnej pomocy, siatkarze muszą te problemy rozwiązać sami. Dlatego cieszę się, bo widziałem dużo pozytywnych rzeczy, nawet mimo porażki. Wszystko układa się po naszej myśli - podsumował trener Winiarski w rozmowie z klubowymi mediami.
Na kolejne mecze kontrolne gdańszczanie udadzą się do Bydgoszczy. 11 i 12 września zagrają w turnieju towarzyskim z udziałem: Gwardii Wrocław, Netzhoppers KW, Krispolu Września i miejscowej Visły.