• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

dr Szulc: Topolas to problem rodziców, którzy nie wiedzą, co robią ich dzieci

Borys Kossakowski
26 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Rozrywkowy autobus w drodze do innego lasu - tym razem od strony Piecek-Migowa (Wróbla Staw).


Topolas zobacz na mapie Gdańska, czyli pagórki leśne we Wrzeszczu zyskały ostatnio złą sławę. Na specjalnym profilu na Facebooku niemal trzy i pół tysiąca internautów komentuje wzajemnie swoje wpisy o odbywających się tam imprezach. - Takie zachowanie młodzieży jest wpisane w normy rozwojowe dla tego wieku. Problem w tym, że rodzice nie wiedzą, co robią ich dzieci - mówi dr Marcin Szulc, psycholog Zakładu Psychologii Sądowej i Psychologii Osobowości Uniwersytetu Gdańskiego.



Młodzież bawiąca się w Topolasku. Młodzież bawiąca się w Topolasku.
Dr Marcin Szulc z Uniwersytetu Gdańskiego: niekorzystne jest tworzenie "negatywnych bohaterów". Dr Marcin Szulc z Uniwersytetu Gdańskiego: niekorzystne jest tworzenie "negatywnych bohaterów".

Jak widzę taką młodzież to:

Borys Kossakowski: Topolasek, czyli pagórki leśne we Wrzeszczu zyskały ostatnio złą sławę. Na imprezach zbierają się tam setki osób, nawet uczniów gimnazjum, aby z dala od oczu rodziców bawić się przy alkoholu.

dr Marcin Szulc: Skala zjawiska jest ciekawa. Tak działa współczesna kultura. Mamy dostęp do mediów elektronicznych i do informacji, a to powoduje błyskawiczną globalizację lokalnych zjawisk. Media są dziś najważniejszym kreatorem wartości, ludzie święcie wierzą w internet. Dlatego w tak krótkim czasie udało nakręcić ogromną popularność Topolasku. Natomiast sam fakt spotykania się młodzieży nie powinien budzić zaskoczenia. To się działo w przeszłości i będzie się działo się w przyszłości. Poczta pantoflowa działała od wiek wieków, tylko teraz jest zdecydowanie szybsza. Zmieniają się więc używki i sposób umawiania się, ale reszta pozostaje bez zmian. Oczywiście nikt tego nie pochwala.

Media wręcz biją na alarm.

Nie sądzę, żeby trzeba było podejmować gwałtowne kroki. Niezbyt korzystne jest tworzenie negatywnych bohaterów. Kiedy premier oficjalnie wypowiada wojnę kibolom, legitymizuje ich zachowanie, podnosi rangę. To dla chuliganów jest nobilitujące. Tymczasem zachowanie młodzieży z Topolasku jest typowe dla tego wieku, w granicach normy. W tym okresie procesy pobudzania dominują nad procesami hamowania, dlatego młodzież działa impulsywnie, robi rzeczy, o których wie, że są zabronione.

Niby w granicach normy, ale nigdy nie wiadomo, kiedy ktoś komuś "przyleje" butelką w głowę i będzie tragedia.

To tak zwane zachowania ryzykowne: są wpisane w okres dorastania, ale wiążą się z niebezpieczeństwem. Szybka jazda na rowerze bez kasku, skakanie na główkę do wody z dużej wysokości, eksperymentowanie z "dorosłymi" używkami itp. Może tego nie pochwalamy, ale trzeba to przyjąć za fakt. Dzieci się tu różnią od siebie pod względem energetycznym. Te które mają niższy poziom leku będą chętniej angażowały się w zachowania ryzykowne, które wiążą się z niebezpieczeństwem. Rodzice takich dzieci muszą być bardziej uważni.

Młodzież spotyka się tam nie od dziś. Starsi internauci się śmieją, że "zajęło im dwadzieścia lat, żeby namierzyć naszą miejscówkę".

Wszyscy doskonale wiedzą, że w takim przypadku należy po prostu zawiadomić odpowiednie służby. Jakby w odpowiednim czasie przyszła policja lub straż miejska i wlepiła parę mandatów, rodzice by się dowiedzieli i byłoby po sprawie. Ale ludzie przymykają na to oko, następuje rozproszenie odpowiedzialności: "może ktoś inny zadzwoni". Szkoły zaś często boją się czarnego PR-u i czasami nie chcą nagłaśniać sprawy, żeby nie ucierpiał na tym wizerunek placówki. Zjawisko jednak zresztą trochę niesprawiedliwie łączone z III Liceum Ogólnokształcącym, tzw. "Topolówką", bo to rodzice są odpowiedzialni za wychowanie. Szkoła może ewentualnie pewne rzeczy skorygować.

Rodzice nie będą zachwyceni, jak to przeczytają.

Ale to obowiązek rodzica. Teraz powiem kilka komunałów, ale najwyraźniej trzeba je wciąż powtarzać. W wychowaniu najczęściej stosowany jest system kar. Ale kara nam mówi tylko o tym, jakie zachowanie jest niepożądane; nie uczy zachowań właściwych. Jeśli już stosujemy nagrody, to przeważnie rzeczowe. A nagrody społeczne mają większą moc: rozmowa, spędzanie czasu razem w miłej atmosferze jest ważniejsze niż nowy tablet. Poza tym szacunek dla dziecka. Jak dziecko ma się nauczyć przepraszać, skoro nigdy nie usłyszy tego słowa z ust rodzica?

No i najważniejszy komunał: dawać dobry przykład.

Niestety: "Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie" to przeklęte przysłowie. A dzieci niezwykle chętnie naśladują rodziców. Tzw. modelowanie pięknie wyjaśnia zachowania młodzieży. Ostatnio w pewnym przedszkolu ustawiłem przed chłopcem rząd samochodzików, symulując sytuację korka ulicznego. Na pytanie "Co myśli ten ostatni?" usłyszałem odpowiedź: "Jedź, k..., jedź!". Skoro tatunio nie potrafi powstrzymać języka, to dziecko też nie będzie potrafić.

Skoro tatunio pije piwo na spacerze, przy grillu i przed telewizorem, to czemu synek miałby tego nie robić?

I być może dlatego też młodzież nie sprząta po sobie śmieci w lesie. A potem wraca do tego lasu i siedzi na śmietniku. Ale pokutuje atrybucja obronna, nikt się nie przyznaje do winy. To tak jak moi studenci: dostają dwóje, a potem rodzicom opowiadają, że "ten palant dał takie pytania, że wszyscy oblali". Na usprawiedliwienie dla rodziców dodam, że młodzież dobrze wie jak pić i kiedy pić, żeby nie zostać nakrytym. Już trzynastolatkowie potrafią utrzymywać rodziców w matriksie - rodzice wiedzą o nich tylko tyle, ile sami chcą powiedzieć. Konieczne jest pedagogizowanie rodziców, żeby tworzyli w domu atmosferę sprzyjającą szczerej rozmowie. Żeby dzieci chciały rozmawiać z dorosłymi. Najczęściej jednak, choć zarzekamy się, że będzie inaczej, powtarzamy wszystkie błędy naszych rodziców. A dzieci czasami mówią bardzo ciekawe rzeczy, choć często ukryte między słowami. Trzeba więc umieć słuchać.

Opinie (282) 3 zablokowane

  • Pokemony szkolne przyjechały bo gdzieś, coś usłyszały o lasku i nawet nie wiedzą gdzie iść.. (13)

    hehe.. co za dziecinada z tego filmu...

    • 243 17

    • Odkryli Ameryke .

      Jak ja mialem 16-18 lat ( bylo to z 8 lat temu) to tez spotykalismy sie na popijawy i to na Dzikiej Plazy w Gdyni. Pelna integracja , poznawanie nowych osob , ogniska , eksperymenty z alkoholem. Piekne czasy. Kto chcial poszedl do pracy , kto chcial poszedl na studia, kto wybral zla droge to poszedl zła droga. Taka jest kolej rzeczy, spotkania te nikogo nie zrujnowaly, pozwolily spotkac sie w wiekszym gronie, porozmawiac. Nie jestem przeciwny takim spotkaniom.

      • 105 5

    • gimbaza (8)

      Moje dziecko w przyszlym roku zaczyna liceum, bede odradza wybor 3 wlasnie z tego powodu :Q @rzykro mi Pani dyrektor.

      • 22 54

      • Wez je (3)

        Zamknij w klatce. Odizoluj od znajomych. Mow ze towarzystwo jest zle.
        Moi rodzice tez mowili ze moja ekipa jest zla ale trzymamy do dzis, jedni drugim zalatwili prace, mozna na sobie polegac i w kupie jest razniej. Jednemu podwinie sie noga, cala ekipa pomaga sie podniesc. Mam wspanialych przyjaciol !

        • 64 21

        • "jedni drugim zalatwili prace" (1)

          Właśnie to wymaga nagany, a nie pochwały... Taka "ekypa" - podobna działa w sejmie, wojsku, policji...jeśli wiesz o czym mówię.

          • 31 11

          • Nie każdy

            ma Tatusia z firmą i z zawodu jest Synem. O dobrą prace ciężko wiec z polecenia najlepiej się dostać i to mialem na mysli. Na rozmowy ciezko się dostać, czesto 50% i wiecej cv nie jest przegladanych bo jest ich tyle ze sie po prostu nie da. Najlepszą robote zawsze dostaje sie po znajomosci chyba ze masz olbrzymiego farta .

            • 13 2

        • No nie wiem...

          Generalnie u mnie na osiedlu wszyscy którzy popijali 20 lat temu w lasku popijają tam do dzisiaj. Faktycznie masz racje jak upadnie któryś to go podnoszą ... i niosą do domu.

          • 10 5

      • mam dziecko w trojce (2)

        było na imprezie w lasku, nie popiło, bo piwa nie lubi.
        Idzie tam, ale sporadycznie, a ja wiem sporo, o tym, co się tam dzieje. Nie wszystko, oczywiście, i całe moje i dziecka szczęście (do tej pory jestem szczęśliwa, że moja mama nie wiedziała o wszystkim, co robiłam w szkole średniej czy na studiach:-).
        Jest to normalne w tym wieku.
        A mojemu kolejnemu dziecku będę odradzała trójkę ze względu na ciągłe nieobecności nauczycieli: w kązdym tygodniu, a okresowo kilka-kilkanaście dni z rzędu na którejś lekcji jest zastępstwo lub są skrócone lekcje.

        • 18 2

        • Hahaha (1)

          Hahahahahahahahahahahahahahahahahahha!!!!!!!! Ahahahahahhaahahah!!!!!!!

          • 6 5

          • ojweo

            ale głupi śmiech

            • 1 1

      • Słusznie ... ja skonczyłem III LO i piłem i paliłem w tym lasku ... przecież to czyste zło ... wyślij dziecko gdzieś gdzie będzie mogło się napić na betonie ... jak sie schleje i przewróci prania nie bedzie.

        Opanuj się. To nie szkoła nalewa i podpala.
        A do III to jeszcze trzeba się dostać.

        • 4 1

    • OTO lechia (2)

      dzieci traugutta

      • 4 6

      • Lechia to im wkrotce zrobi niespodzankę (1)

        Chlopaki z Partyzantów i Batorego lubią rozrdawać klapsy gimbazie.

        • 13 0

        • Czekam z niecierpliwością.

          Pragę zobaczyć ten popłoch i strach gimbazy. Przyszłą młodzież trzeba nauczyć tego i owego. Ooo!

          • 2 3

  • Kłamstwo! Rodzice wiedzą o wszystkim. (11)

    Problemem jest to, że w Polsce nie ma elit, a te, które się tworzą, to jest nowobogacka hołota.
    Teraz mamy młodzież z rodzin patologicznych, gdzie rodzice ledwo zawodówkę skończyli, a ich dzieci są wręcz pchane przez system edukacji, żeby się jak najdłużej uczyły.

    • 241 50

    • usłyszałem wczoraj w radiu Gdańsk: (4)

      otwarcie CH riviera: "moja kochana mamusia zwolniła mnie z lekcji bo musiałem przyjsc na otwarcie riviera, zadzwonila do nauczycielki i powiedziała, ze jestem chory"

      • 75 1

      • (1)

        mamusia Dzesika czy Angelika?

        • 75 0

        • Dresika

          • 44 0

      • co tam szkoła...mama nauczy szopingu a tata chlać i lać po mordzie

        • 25 2

      • a tak tak też to słyszałam

        mało nie padłam. I to tłumaczenie młokosa "mama wiedziała że bardzo mi zależy być na otwarciu CH Riwiera więc wypisała mi zwolnienie na 1 dzień... No porażka taki rodzic.

        • 26 1

    • rodzice wiedzą dokladnie nawet popieraja takie rozrywki młodziesz musi sie wyszumic? (1)

      Macie swoje wychowanie bezstresowe. Takie pokolenie rodzice bez mózgów produkują takie gó...wniarstwo wiec to nic nowego takich przypadków jest o wiele więcej!!

      • 20 13

      • bezstresowcy to dobry klient - nie myślą , kupują

        • 30 1

    • Nie mozna generalizować (1)

      Im więcej uczelni skończonych i tytułów naukowych tym większe bydło i chamstwo po alkoholu.
      To nieprawda że wykształcenie zawodowe jest gwarantem złego wychowania. W połowie lat 80 tych aby się dostać do dobrej zawodówki trzeba było mieć niezłą średnią. Aktualnie szkoły średnie bardzo obniżyły wymagania rekrutacyjne i średnia gwarantująca miejsce w szkole średniej 20 lat temu ciężko było by o miejsce w dobrej szkole

      • 31 8

      • p.Krzysztofie zgadzam się, choć i są tacy którym nie potrzeba alkoholu aby być chamskim, wychowanie nie jest zależne od tytułu przed nazwiskiem a samej osoby .... stereotypy nadal panują....

        • 1 0

    • Takie glupoty wypisywac: to trzeba byc naprawde madrym albo najmadrzejszym

      • 3 4

    • Kompletny/a idota/ka

      Idiota z Ciebie i tyle.

      • 0 0

  • Pokolenie pochylonych głów... (17)

    Maszerują zombiki z głowami pochylonymi nad ekranikami swoich wypasionych fonów...
    Świata zewnętrznego już nie dostrzegają a później wieszają się bo koleżanki i koledzy dali za mało "lajków" pod zdjęciem...
    Super postęp!

    • 380 24

    • Tylko globalny konflikt... (4)

      uratuje świat!

      Ziemia jest przeludniona i to żadna tajemnica...
      Zniszczyć, zburzyć, wyciąć kilka miliardów w pień i budować od nowa...

      • 24 32

      • (2)

        To ze ziemia jest przeludniona to bzdura ktora serwuje telewizja. Jesli uwazasz inaczej to zacznij od siebie. Kulka w leb i bedzie jednego mniej.

        • 30 15

        • ale... (1)

          ja nie mam telewizora...

          • 12 6

          • Ok Jesli nie za posrednictwem telewizji to moze przy pomocy jakiegos imnego srodka przekazu A moze znajomi ci przekazali te informacje, a oni uslyszeli je w telewizji Tak czy inaczej te bzdury kreuja massmedia a ty lykasz to jak mlody pelikan

            • 13 5

      • to co tutaj jeszcze robisz?!?

        • 2 7

    • dokladnie tak jest nawet jak przez ulice przechodzą to patrzą w smartfona!! (5)

      ale jeszcze gorsi są ci z muszlami na uszach oni nawet nie słyszą co się wokoło nich dzieje!!

      • 39 4

      • może szukają polecenia: "możesz przejść,możesz przejść" (1)

        • 18 0

        • A jak kończy sie świtało zielone, to krzyczy - rusz d*p..., rusz du... , usz

          • 12 0

      • no i w czym masz problem emerycie??? (2)

        • 1 33

        • Ty i Twój debilizm jest problemem nie tylko emerytów, ale wszystkich myślących ludzi

          • 30 1

        • Mam 32 lata i daleko mi do emerytury .

          • 3 1

    • to samo z kierowcami rozmawiającymi przez komórkę i prowadzącymi samochód - ostatnio taki jeden jechał na mnie na czołowe! (1)

      • 22 1

      • pewnie jaki byznesmen

        informował mamę, że własnie się najadł a teraz jedzie się wys.ać

        • 30 1

    • postęp to tworza naukowcy

      reszta to bydło które korzysta z wynalazków, których nie rozumie i wykazuje chęć ich posiadania choć za bardzo nie wie dlaczego...
      P.S Dać małpie karabin to wystrzela wszystkich dookoła a na końcu siebie

      • 24 3

    • Jak najbardziej prawdziwa opinia. Tylko tytuł powinien brzmieć : "Pokolenie pochylonych ŁBÓW" !

      • 21 2

    • Spójrz na dobre strony - młodzież nigdy nie czytała tak dużo jak dziś

      naprawdę niewiele młodzieży nie potrafi szybko czytać słowa "Drukowanego". Bo jest to im niezbędne do czytania smsów czy różnej treści stron internetowych.

      • 3 4

    • wina m,in,.tych, którzy na komunie kupują dzieciom wypasione telefony

      • 1 0

  • zła mlodziez sądzę (14)

    to kibice, chuligani glownie z Przerobki, Oruni i dolnego Wrzeszcza.
    Tak czy inaczej mlodzi chcą gdzies razem spędzac czas, pogadac o swoich przeżyciach, problemach - dziwicie się?

    • 62 142

    • (1)

      dzielnicę wymienione przez Panię to już mity. jakiś czas temu spotkałam się z tym, że chłopak mówił, że na Przymorzu jest patologia i strach się pokazywać. :)

      • 37 6

      • bo jest!

        • 10 3

    • prawda jest taka...

      że w łeb można dostać wszędzie... ile jest przypadków ciężkich pobić w centrach miast?

      Naród agresywny a jeszcze jak wódą podlany to już ho ho, same "bohatery"

      • 46 0

    • (2)

      Aneto z Gdyni opowiadasz bzdury żywcem wzięte ze szmatławych mediów takich jak : GW , TVN miej troszkę własnego zdania nie cytuj polityków PO pismaków GW i dziennikarzyn TVN

      • 11 15

      • A ja widzę w Twojej wypowiedzi cytowanie innej grupy posłów :)

        • 19 5

      • czyli zła młodzieSZ bo nie chodzi do kościoła plackiem nie leży w zachrystii pod księdzem itp

        A i nie będzi elektoratem pisu bo ma w doopie politykę. I ma chęć się zabawić spotkac nie zawsze w drogiej knajpianej smucie.

        • 2 4

    • Kaszubico z gdyni, co ty wiesz o Gdańsku ? (4)

      • 18 14

      • nic, cioto z gdańska

        • 11 16

      • Przecież Gduńsk to stoleca Kaszeb :P (2)

        Chwalicie się tym!

        • 8 7

        • a Gdynia to ościenna rybacka wioska kaszubska (1)

          • 11 6

          • no to żeś teraz pojechał po bandzie

            o ja!

            • 4 1

    • tak było ale w latach 80 i 90 (1)

      kiedy mieszkały tam jeszcze nastolatki. tamci ludzie albo siędzą w pierdlach, albo już nie żyją albo chleją wódkę w norach i nikomu nie są już w stanie zrobić krzywdy. nowe patologie są na tych osiedlach które w 90 latach powstawały, tam jest nowa młodzież

      • 10 0

      • tam gdzie 15-17 latkowie w większości tam moża statystycznie dostać w mordę.

        A że ludziska dorastają to i dzielnice się zmieniają

        • 1 2

    • Tak się tłumaczą rodzice chcący poprawić swoje samopoczucie .Aktualnie wymienionym dzielnicom daleko do nazwy patologia.Przyjrzyj się lepiej co się dziej na nowych i życzę przy okazji dużo samokrytyki.

      • 5 1

  • Dzięki Bogu, (2)

    nigdy mnie nie ciągnęło do Topolasu. Za dużo właśnie chmary w wieku gimnazjalnym, upiją się i szaleją. A posprzątać właśnie nie ma komu. Jak piję w plenerze, to sprzątam po sobie i swoich znajomych też upominam aby to robili.

    • 232 12

    • Za moich czasów w Topolówce

      zawsze sprzątaliśmy po naszym spędzie. Serio to nie jest problem by wziąć 2-3 worki i ogarnąć temat ;) Ot ktoś musi pomyśleć i chcieć!

      • 55 4

    • xxx mogę powiedzieć tylko jedno jesteś ZUCH !!!

      • 20 1

  • to słoiki (1)

    dzieci skibowe i innych

    • 58 30

    • Arystokrata się odezwał.

      • 7 9

  • Ta sytuacja jest śmieszna (5)

    W tym topolesie piją od dawna. Od co najmniej 20 lat. Nigdy nie był to problem. Dzisiejsza młodzież jest tylko głupsza i lubi dawać wszystko do internetu.

    • 389 7

    • głupsza?A ty wcale nie lepszy. (1)

      • 2 71

      • Oj zabolało !

        • 19 0

    • ...lecz nigdy nie było to na taką skalę

      Zgadzam się. W lesie młodzież piła, ale nie były to spotkania kilkusetosobowych grup stojacych jedna obok drugiej, wręcz ocierających się o siebie. Następnego dnia w tym miejscu pozostaja setki butelek, wielu rozbitych, opakowania po czipsach, kartony po sokach. Wcześniej nie było tych śmieci tyle.

      • 22 2

    • Daje do internetu bo on jest. Gdyby za Twoich czasów by był to pewnie też byś dawał. Bo taka jest natura nastolatka i w ogóle ludzi. Dorośli teraz nie wydurniają się w necie? Można mieć być rodzicem tych dzieciaków i robić sobie większą wiochę niż ich dzieci.

      • 10 10

    • Nie jest głupsza! po prostu jest dostepnosc informacji w internecie. jest inna, nie głupsza

      • 0 1

  • Ja tam nie musiałem się w żadnym lasku gromadzić ze swoimi rówieśnikami i łupać alko... (3)

    może miałem po prostu wspaniałych Rodziców i zaangażowanych w swoje powołanie Nauczycieli...??? Jedni i drudzy znajdowali w swym zabieganym życiu czas i umiejętności, by skierować aktywność dzieciaka na prawidłowe tory...

    • 91 31

    • ta, na bycie rozmarzonym smutasem

      • 11 12

    • ja też nie musiałem, ja chciałem

      tyle że w latach 90 po prostu chlałem ze znajomymi na domówkach. teraz jesteśmy mimo tego menedżerami, oficerami, kapitanami statków, ba jest i jeden klecha. nie zaszkodziło nam. bo to nie od takich aktywności człowiek głupieje tylko pomimo

      • 27 3

    • to kolejarze byli

      • 2 2

  • A po toplasku na pyszny kebab u grubego Pana w okularach (4)

    w MAXXX kebab :)

    Bo Xl- burger już się dawno przejadł :)

    • 43 21

    • to to co przechodzi badania sanepidu za lapowke? (1)

      obok xl-a? Xl mial syf w jedzeniu ale po tym czyms obok trafilem do szpitala, moi znajomi tez! myją warzywa czyms ala DOMESTOS! takze zycze powodzenia

      • 17 2

      • a zgłosiłeś to odrazu ?

        żalisz się na forach a nie zgłosisz tego. Idiotów na tym świecie nie brakuje.

        • 7 5

    • Że u was w Xl-u nikt nie je waszych surówkowych kebabów (1)

      To nie musicie pisać że obok Max przechodzi badania za łapówki bo to nie te czasy:)

      A fakt faktem zapiekanki i kebaby mają najlepsze choć to mała budka. Następny dobry kebab w pobliżu alleppo.
      Xl -burger to syf i najsłabsze żarcie jedziecie już tylko na przyzwyczajeniu.

      • 6 4

      • i jedno i drugie to goowno, pamiętaj jesteś tym co jesz

        • 0 0

  • (4)

    Wielkie mi halo. W topolasku się pije, pilo, i pic będzie. Parędziesiąt gimbow narobiło złego pr-u temu miejscu, bo młodzież gimnazjalna to bydło i swolocz. Licealiści zawsze się jakos potrafili zachować, niejednokrotnie pijąc w większych grupach. A teraz wielka zadyma, oczywiście post factum, ze coś takiego ma miejsce. Wstyd mi za dziennikarzy GW i Trójmiasto.pl

    • 137 33

    • Prawda (3)

      Najpierw narzekają, że "dzieciaki" siedzą przed komputerem i nie mają rzeczywistego kontaktu z drugim człowiekiem, a w momencie gdy spotykają się w dużej grupie- nawet przy piwku- pojawia się wielki problem. Z resztą jak nie ta miejscówa to będzie inna... Pamiętam, że jak człowiek chciał się spotkać w plenerze przy piwku to potrafił być bardzo zdeterminowany :) Dajcie im spokój, niech tylko sprzątają po sobie.

      • 50 5

      • (1)

        Dzieciaku ty jak widać nie odróżniasz rozrywki od zachowań jaki kiboli i inne hołoty widocznie się w takim towarzystwie pół mózgów wychowałeś!!

        • 18 23

        • widzę

          że TVN i GW nieźle napaprała Tobie w głowie

          • 19 6

      • Jeżeli zachowują się jak bydło bez mózgu (nawet nie będąc pod wpływem alkoholu!) to już lepiej niech siedzą w domu. Niestety media tak degenerują młodzież, że dla większości gimnazjalistów jedynym sukcesem w życiu jest jak największe nachlanie się i chwalenie się tym wszystkim rówieśnikom.

        • 18 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Pomniki przyrody to:

 

Najczęściej czytane