Opinie (25) 3 zablokowane

  • W Maneżu? Koncert we Filharmonii Gdańskiej na bodaj na 20. rocznicę to było święto (1)

    No, ale wtedy był sponsor porządny. Teraz to Ra Dwa Trzy "sponsoruje" Maneż. Trudno.

    Tak, czy inaczej - gratulacje

    • 11 11

    • Jaki zespół

      Taka knajpa

      • 0 11

  • Wszystko spoko ale czemu w SM? (6)

    Każdy prawdziwy gdańszczanin unika tego przybytku dla korposzczurków z Garnizonu i bananowych Julek z Kevinami. Słaba akustyka i nagłośnienie, piwo wali siarką na kilometr a ceny typowo norweskie, szkoda, że jakość mocno wschodnia :) Przykro, że taki zespół miał jubileusz w takim miejscu.

    • 21 30

    • (2)

      Stary Maneż to świetne miejsce. Już kultowe pośród widzów i artystów. Akustyka nie jest rewelacyjna, ale dobra. Typowa dla klubów! Kto nie ma pojęcia o miejscu niech nie wypisuje bzdur!

      • 6 11

      • A menedżerem dalej jest

        Ten gwiazdor od piłki ręcznej

        • 6 0

      • "już kultowe"
        Zaraz stanie się także "Legendarne"

        A później zamkną

        • 1 0

    • (1)

      Ja też tam byłem, z okazji urodzin kolegi z OBC. Pech sytuacji chciał, że wracałem tam z koncertu jazzowego, więc musiałem obyć się bez przyciasnych jeansów podartych na kolanach, skarpetek runmageddonu, służbowego

      Ja też tam byłem, z okazji urodzin kolegi z OBC. Pech sytuacji chciał, że wracałem tam z koncertu jazzowego, więc musiałem obyć się bez przyciasnych jeansów podartych na kolanach, skarpetek runmageddonu, służbowego ajfona 11, ponadto bez koszulki Kevin Cnajn z tureckiego bazaru, kubeczka ze starbucksa, tatuaży z czipsów oraz innych elementów ówczesnej "dandysowej zbroi"... Do tego sytuację mocno pogorszył fakt, że nie przyjechałem pod klub Uberem.
      Nie wiedziałem tego, że w tamtejszej społeczności to chyba jakiś obowiązek, równie ważny jak posiadanie trenera personalnego i trzeba wszystkim o tym mówić. Mniejsza z tym- wszedłem. Nawet moi podwładni z OBC których tam zastałem nie przyznali się do mnie, ba! udawali, ze mnie nie znają! No to co mogłem zrobić, usiadłem przy barze i chciałem wziąć coś do picia bo byłem strasznie zziajany, ponieważ dojście na miejsce przez garnizon okupiłem tym, że prawie przejechały mnie jakieś utrzymanki w Suvach oraz jadący na oślep kolesie na hulajnogach. No i zamawiam piwo. Przy barze zagadał do mnie jakiś wytatuowany gangster, straszny typ, mówię wam! Mówił, że ma tatuaże nawet na wacku. Nie znam gościa i nie słyszałem o nim, ale ponoć to żabson, czy inny "son"- ponoć bardzo popularny, rozpoznawalny i unikatowy stylem- jak każdy z nich;) Miałem pecha bo wkurzył się, że go nie znam, miał też pretensje, że nie chce być jego folołersem i robić z nim foty. No i trafiała kosa na kamień. Puścił oko kilku kolesiom i otoczyli mnie, byłem przerażony bo było ich z czterech chłopa i wszyscy razem warzyli jakieś 130kg, a barmanka jak to zobaczyła, to schowała się w schowku pod barem. Na szczęście upiekło mi się, bo w porę weszła do akcji ochrona pefron security i jakiś niepełnosprawny dziadek , dziarsko odgonił ich "lolą" która mu została z demobila. Mówie wam, bałem się jak nigdy. Uraz mam do dziś.

      • 15 6

      • Chłopy to mogli waŻyć po ileś kg., a ty nieźle się zwarzyłeś jakimś bełtem i wypisujesz bzdury. Lepiej idź spać!

        • 0 4

    • dokładnie

      duzo lepsze koncerty mieli w Parlamencie.

      • 4 1

  • Są świetni!

    • 25 3

  • (2)

    Zespół świetny od lat.
    Ale nie rozumiem sensu takich koncertów w miejscach w których się siedzi na krzesłach.

    • 9 6

    • wykastrowana muzyka

      to juz duzo lepszy koncert dali na Targu Weglowym

      • 1 1

    • Bo ten zespół tak gra...

      Siedzisz, słuchasz i to wszystko. Chciałbyś tańczyć na występie RDT?

      • 0 0

  • Każdy gdańszczanin unika tego przybytku dla korposzczurków z Garnizonu i bananowych Julek z Kevinami. (1)

    Wszystko spoko ale czemu w SM?

    Słaba akustyka i nagłośnienie, piwo wali siarką na kilometr a ceny typowo norweskie, szkoda, że jakość mocno wschodnia :) Przykro, że taki zespół miał jubileusz w takim miejscu.

    • 10 9

    • Ale z ciebie marna podróba haha

      • 1 3

  • raz dwa trzy (1)

    i do domu. nie jest to the doors, leonard cohen, czy joan baez polskiej estrady. płytki i w stylu karpiela bułecki, innego 'naszego' dobra narodowego raczej...

    • 3 22

    • Widać, że nie słyszałeś ani razu

      • 9 1

  • Najbardziej zapadł mi w pamięć koncert zespołu 2 maja 2004 roku na Targu Węglowym, z okazji wejścia Polski do Unii Europejskiej. Chociaż nie istniały jeszcze takie utwory jak chociażby Niezwykle życzenie

    • 6 0

  • Artyści i nie gwiazdy (2)

    Bo o gwiazdach to było, ale w śpiewanych tekstach, o tych jedynych, prawdziwych i wartych naszej uwagi. To był mój trzeci koncert na przestrzeni trzydziestu lat ich działalności - policzyłem to no, a jakże: raz, dwa,

    Bo o gwiazdach to było, ale w śpiewanych tekstach, o tych jedynych, prawdziwych i wartych naszej uwagi. To był mój trzeci koncert na przestrzeni trzydziestu lat ich działalności - policzyłem to no, a jakże: raz, dwa, trzy ;) Na każdym etapie życia co innego, albo tak po prostu - trochę inaczej trafia do mnie z przekazu. To zespół do którego warto wrócić przynajmniej co jakiś czas w tej naszej codziennej gonitwie z wiadomym końcem. Kojące dźwięki i teksty skłaniające do refleksji nad życiem - to właśnie Raz Dwa Trzy. Po koncercie cały skład podpisywał zakupione płyty. To chyba jednak nie często zdarza się w przypadku innych wykonawców i potwierdza tylko moją opinię z tytułu, że Panowie z Raz Dwa Trzy są jakby to ująć absolutnie normalni. Oczywiście normalni ale już po występie na którym zdają się wręcz mistycznie łączyć nam niebo z ziemią. Kolejnych jubileuszów Panowie!

    • 18 1

    • Zawstydzające banały (1)

      i myśli jak z rozprawki szkolnej: "Teksty zmuszające do refleksji"/ "Nasza codzienna gonitwa"/"Mistyczne łączenie nieba z ziemią". Chyba nie chcę wiedzieć, do jakich refleksji skłania cię RDT.

      • 0 0

      • No zluzuj, że majty :D ;)

        Życzę Tobie okazji, by po dobrym koncercie, czyli takim jak ten z zasłyszanym tam szerokim zasobem nieosiągalnych do stworzenia przez siebie samego metafor, napisać chociaż kilka swoich prostych słów o tym, że było miło

        Życzę Tobie okazji, by po dobrym koncercie, czyli takim jak ten z zasłyszanym tam szerokim zasobem nieosiągalnych do stworzenia przez siebie samego metafor, napisać chociaż kilka swoich prostych słów o tym, że było miło i fajnie, zamiast mnie tu biednego misia ;) krytykować. Uwierz mi, mógłbym użyć w mojej opinii więcej różnych wyczesanych, a może nawet miodoustych zwrotów i wyrażeń, jak w tym tytule, opisujących wrażenia po tym wieczorze, ale chyba nie zawsze o to chodzi. Nie wiedziałem chyba zresztą do tej pory, że nawet pozytywna opinia o czymś pozytywnym może być dla kogoś problemem, bo jakaś taka za prosta i banalna. No nic - przykro mi - przyznaję. Serce me krwawi, ale pewnie, to niestety jeszcze nie śmiertelne. Pozdro mimo wszystko :*

        • 1 0

  • 16:58 29

    Mogli latek latem Rok temu grać lub w lutym

    • 0 2

  • Nie chodzę tam.

    Garnizon to korpo obciach.

    • 7 6

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.