2020-06-26 11:30
Ostatnimi czasy monitorowalem jak rozchwytywane i klikane są jakieś pseudomuzyczne klipy z YT. Już jestem pewny, że w 2020r. muzyka już umarła. Warto dbać o kulturę wyższa bo rynek i komercja zniszczyły i totalnie
Ostatnimi czasy monitorowalem jak rozchwytywane i klikane są jakieś pseudomuzyczne klipy z YT. Już jestem pewny, że w 2020r. muzyka już umarła. Warto dbać o kulturę wyższa bo rynek i komercja zniszczyły i totalnie upodlily muzykę jako muzykę. Zanim zaczniecie szczekac, że jestem staroświeckim Januszem czy inne boomerem.... mam 27lat:) Muzyka się skończyła w momencie gdy zaczęto ja tworzyc pod kliknięcia na YT.
2020-06-26 18:43
kanału Voices of Music
Dzięki YT taka muzyka znalazla/dostała drogę dostępu "pod strzechy".
Czy wyobrażasz sobie w naszych warunkach taki występ ludzi zajmujących się muzyką na mało eksponowanym
kanału Voices of Music
Dzięki YT taka muzyka znalazla/dostała drogę dostępu "pod strzechy".
Czy wyobrażasz sobie w naszych warunkach taki występ ludzi zajmujących się muzyką na mało eksponowanym szczeblu? Jak wyczytałem w komentarzach: "Tak grają nasi nauczyciele, gdy nie muszą grać z nami".
Czy wiesz, że są w świecie szkoły i uniwersytety utrzymują orkiestry jako element kształcenia? Czy wiesz, że są na świecie kraje gdzie dwunastolatki emocjonują się tym, że będą grały symfonię Mahlera w szkolnej orkiestrze. Szkoła ogólna nie muzyczna.
Czy wiesz, ile kosztuje orkiestrowy instrument? A ile solistyczny?
Kto tego zazna, ten już tak łatwo na diskopolo nie pójdzie...
Komercja i rynek niszczą muzykę w tak... ubogim (w szerokim znaczeniu) kraju jak nasz. W znacznej mierze rękami samych twórców i prominentów dziedziny. Bo nie muszą się starać... Reszta niech usycha a samorząd będzie szczęśliwy, mając jedną pozycję w budżecie mniej... ;)
2020-06-27 07:11
Inaczej byłaby kulturą popularną. Co nie znaczy, że tylko nieliczni mają do niej prawo. Po prostu nieliczni się nią zachwycają, a kultura popularna jest jeszcze bardziej popularna za pomocą YT. Z tym, że jej część jest także wartościowa.
2020-06-27 11:11
Jest jedynie "kultura" zła i dobra.
Tak jak jest żywność i "przemysłowy tucz trzody ludzkiej"
Szczególnie dotyczy to muzyki, która zawsze istniała we wszystkich warstwach społecznych. Naszym
Jest jedynie "kultura" zła i dobra.
Tak jak jest żywność i "przemysłowy tucz trzody ludzkiej"
Szczególnie dotyczy to muzyki, która zawsze istniała we wszystkich warstwach społecznych. Naszym tendencjom do szufladkowania zawdzięczamy takie podziały, bo są one wygodne dla... wykonawców. A szczególnie wygodne jest od czasu, gdy stwierdzono, że bardziej opłaca sie kształtować gusta niż tworzyć arcydzieła. Artysta tworzy dla siebie i dla mecenasa. "Czasem" bardziej dla mecenasa i najgorzej to wychodzi, gdy mecenasem jest urzędnik.
I tu masz rację.
Ale ten proces chyba jest bardziej ogólny, niż tylko "kultura"...
2020-06-27 14:32
O, zgrozo! Artyści tworzący z myślą o odbiorcach nie istnieją? ;)
A na poważnie. Artysta tworzy dla kogo zechce, a jak nie zechce to nie tworzy :)
2020-06-27 18:50
Brak zyciowych umiejetnosci.
Bez tego nie znalibysmy Michala Aniola, daVinci, malujacych Holendrow, czy grajacych Niemcow. Z naszym Pendereckim wlacznie. Dziewietnastowieczny mit bohemy, "trawionej tworcza
Brak zyciowych umiejetnosci.
Bez tego nie znalibysmy Michala Aniola, daVinci, malujacych Holendrow, czy grajacych Niemcow. Z naszym Pendereckim wlacznie. Dziewietnastowieczny mit bohemy, "trawionej tworcza goraczka" jest jednym z najbardziej szkodliwych dla branzy.
Gorszy jest jedynie mecenat powiatowych urzednikow, "robiacych" kulture i w ramach tego, masowe i darmowe imprezy.
A takiej proweniencji jest zarzad wojewodztwa.
2020-06-28 12:29
A współczesny odbiorca ma gust na poziomie disco polo. Nie ma edukacji muzycznej, artystycznej, bo jest droga. Ludzie zniszczą wszystko, dla kasy.
2020-06-28 20:42
Czy kura?
To zlozony problem... Brak jego dostrzegania powoduje korkociag kultury.
2020-06-28 21:18
która w naszym kraju jest fikcją.
2020-06-26 11:48
Ja to Bogusław Kaczyński raczej jestem i z operą mi nie po drodze, ale jak na Lechię się szło to wtedy była po drodze :)
No, zawsze tego chamstwa trochę jednak mniej hehehheeh
2020-06-26 12:06
Najczęstszym wspomnieniem z wizyty w naszej operze jest po prostu odgłos przejeżdżających tramwajów. Opera nie powinna sąsiadować z tak newralgicznym skrzyżowaniem, którego nawierzchnia woła o pomstę do nieba. O fatalnej
Najczęstszym wspomnieniem z wizyty w naszej operze jest po prostu odgłos przejeżdżających tramwajów. Opera nie powinna sąsiadować z tak newralgicznym skrzyżowaniem, którego nawierzchnia woła o pomstę do nieba. O fatalnej akustyce budynku Opery Bałtyckiej wielokrotnie pisano na trójmiasto.pl . Był pomysł wybudowania nowego okazałego gmachu opery bodajże w okolicy Polskiego Haku- i ten pomysł nadaje się do realizacji. A obecny gmach Opery zrównać z ziemią i stworzyć miejsce użyteczności publicznej pełne zieleni dla mieszkańców.
2020-06-26 13:02
Np. to właśnie w tym, wówczas mniejszym budynku sądzono Forstera i innych niemieckich oprawców
2020-06-26 13:29
sam się zrównaj z ziemią
2020-06-26 12:06
Obok na stacji benzynowej jest dobre zimne piwo, polecam zawsze
2020-06-26 12:22
2020-06-26 12:40
Z tego co do tej pory widziałem, to głównie stare plakaty i programy. Rzadko bilety. Sam zresztą mam program Halki z 1983 roku i bilet na to przedstawienie.
Za PRL bito dużo okolicznościowych medali, idzie
Z tego co do tej pory widziałem, to głównie stare plakaty i programy. Rzadko bilety. Sam zresztą mam program Halki z 1983 roku i bilet na to przedstawienie.
Za PRL bito dużo okolicznościowych medali, idzie znaleść taki związany z praktycznie każdym większym zakładem i instytucją, ale jakoś nigdy nie widziałem żadnego związanego z Operą Bałtycką na dajmy na to 25 rocznicę powstania Opery Bałtyckiej czy coś takiego.
Na naprawdę ciekawe eksponaty to cała nadzieja w dawnych artystach
2020-06-26 13:32
są co najmniej dwie publikacje z okazji jubileuszu - 25-lecia i 40-lecia
2020-06-26 13:42
2020-06-26 12:53
Do dzisiaj jej nie wybudowaliśmy. A ta prowizorka na Politechnice, to nawet obok opery nie stała. A mogliśmy wybudować operę na WS. Szkoda, że PA nie pomyślał.
2020-06-26 13:05
2020-06-26 17:38
Szkoda, że adwersarza stać tylko na sztampową, typowo urzędniczą odpowiedź. A wystarczyło trochę pomyśleć, lekko nieświeży leniu, że płacimy podatki, porozumieć się z ministerstwem kultury i skorzystać z unijnych grantów. Zamiast walczyć z rządem mielibyśmy pewnie kilka ciekawych inwestycji.
2020-06-26 18:15
jakoś dała radę...
2020-06-26 19:54
a wiesz ile lat budowali?
2020-06-26 20:15
i dokończyli.
To chyba chwalebne?
W Gdańsku 70 lat prowizorki w dawnej hali sportowej...
Nie powiem, z sukcesami jak na lata 60, 70 ale ileż można...
Nawet Gdynia odbudowała spalony teatr...
2020-06-27 07:15
Oddzieliliśmy filharmonię od opery i ta pierwsza po kilku sezonach na PG znalazła miejsce na Ołowiance. To spore przedsięwzięcie. Sama Opera zyskała jedynie nową fasadę i foyer.
2020-06-27 07:45
Trochę mało, jak na 450tys. miasto i 70 lat historii OB.
2020-06-27 11:01
Siedziba dla instytucji, która ma stosunkowo niewielkie potrzeby a potrzebująca zaplecza Opera zastaje.
Dla Filharmonii całkowicie wystarczający jest św Jan.
Po złośliwości, Filharmonia powstała chyba po to aby nomadyczni "koryfeusze" sztuki mieli gdzie dorabiać. Repertuar mizerny a własny zespół... "na miarę czasów".
2020-06-26 14:19
Nie jedna perła Europy mogłaby nam pozazdrościć tego zabytku, można go tylko wielbić. Gdy widzę go z oddali aż ciarki przechodzą...
2020-06-26 15:57
Rozpoczęcie nowego budynku Opery Morskiej na 75-lecie Opery Bałtyckiej. Tak ??? !!!
2020-06-26 16:00
Rozpoczęcie budowy budynku Opery Morskiej na 75-lecie Opery Bałtyckiej. Tak ??? !!!
2020-06-26 18:16
...do okrągłej daty?
2020-06-27 19:20
2020-06-26 17:15
Pamiętam dobrze jak pierwszy raz poszłam z Rodzicami do Opery. Miałam zaledwie 4 latka. W tamtych czasach nie wolno było zabierać dzieci do Opery.Jakiś zakaz odgórny. W Operze dyrekcja mało sobie z tego przepisu czy
Pamiętam dobrze jak pierwszy raz poszłam z Rodzicami do Opery. Miałam zaledwie 4 latka. W tamtych czasach nie wolno było zabierać dzieci do Opery.Jakiś zakaz odgórny. W Operze dyrekcja mało sobie z tego przepisu czy zakazu robiła. Byłam na wielu Operach i Baletach z Rodzicami i nikt mnie nie wyrzucił, a ja też do tego powodu nie dałam. Byłam zawsze skupiona i zainteresowana. Mile wspominam klimat Opery Bałtyckiej.
2020-06-27 14:35
bo rodzice nie wychowują. Zawsze można było wejść z dzieckiem, chodziło tylko o zachowanie dziecka. Był większy szacunek do twórców i wykonawców sztuki, nie jak teraz. Dzieci biegają, krzyczą, nawet tańczą! Chore społeczeństwo. Jeszcze niech jeżdżą na hulajnogach a trakcie występów.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.