Opinie (36) 3 zablokowane

  • (1)

    Super! Poproszę o więcej takich artykułów.

    • 28 3

    • ten artykuł jest 195 z tego cyklu, publikowanego od prawie 4 lat ;)

      W każdy piątek

      • 4 0

  • w większości kraju rarytasem były nie banany

    a coś więcej niż zapałki i nafta do lampy.

    • 14 1

  • podane ceny owoców w tytule nie mają się nijak do dzisiejszych cen więc cytowanie ich nie ma sensu....tekst wyrwany z kontekstu

    • 9 12

  • ciekawe

    • 3 2

  • tyle co te banany kosztowal normalny bilet na autobus w Gdansku (1)

    na poczatku tego wieku w 2003 r.

    • 7 5

    • Ale chyba nie ta wartość złotówki.

      • 4 1

  • Dobrze się dowiedzieć, że zima bez śniegu na Pomorzu

    zdarzała się również przed katastrofą klimatyczną.
    Chociaż, chyba jednak marne pocieszenie :(

    • 22 2

  • wg autora: Za to cytrusy były podobnie drogie jak dziś (8)

    1,40 zł przed wojną to obecnie ok. 20-30 PLN przeliczając wg średniej pensji. Tyle chyba jednak banany dziś nie kosztują.

    • 14 0

    • jeszcze trochę "dobrej zmiany"

      i się doczekamy takich cen.

      • 6 10

    • (5)

      Dodatkowo w artykule wspomina się o zarobkach 200-300 zł, co przekraczało dochody gdzieś z 90% Polaków połowy lat 30-tych.

      • 6 0

      • O zarobkach "wspomina się" (4)

        nie w artykule - o takich zarobkach (200-300 z) pisała prasa w roku 1934. A to - częstokroć - ma mniej więcej taką wartość, jak uśrednione dane statystyczne. Ty masz możliwość bycia bardziej precyzyjnym :)

        • 1 0

        • (3)

          Pisząc o "artykule" miałem na myśli artykuł prasowy z 1934. Co do mnie, to przedwojenne statystyki unikały średnich krajowych, chętniej podając "sektory", że np. wykwalifikowany robotnik na Śląsku zarabia średnio tyle i

          Pisząc o "artykule" miałem na myśli artykuł prasowy z 1934. Co do mnie, to przedwojenne statystyki unikały średnich krajowych, chętniej podając "sektory", że np. wykwalifikowany robotnik na Śląsku zarabia średnio tyle i tyle, rolnik na Polesiu średnio tyle i tyle, a urzędnik na Pomorzu tyle i tyle.

          Ale kiedyś dotarłem do danej z 1929 roku, że przeciętne wynagrodzenie miesięczne w Polsce wynosiło 85 złotych. Biorąc pod uwagę kryzys gospodarczy i ogromną deflację na początku lat 30-tych, zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że przeciętny zarobek w 1934 wynosił więcej jak 50-60 złotych. A to by oznaczało, że dochód 200-300 złotych byłby odpowiednikiem jakichś 20-30 tysięcy dzisiaj.

          • 1 0

          • Z relacji przodka (zecer/drukarz) wynika (2)

            że dobry fachowiec tak zarabiał. Kilogram cukru kosztował wówczas 1 złoty...

            • 2 0

            • Teraz też dobry fachowiec tak zarabia :-) Natomiast w ówczesnych warunkach 70% ludzi było małorolnymi, a większość pozostałych robotnikami niewykwalifikowanymi.

              • 3 1

            • Mój dziadek mawiał, że na kilogram kiełbasy musiał pracować 2 dni. Praca w rolnictwie, jako robotnik najemny.

              • 2 0

    • O prawdziwej wartości pieniądza

      świadczy nie statystyka, ale jego realna siła nabywcza i poziom życia ludności. Czytając książkę Aleksandry Zaprutko-Janickiej "Dwudziestolecie od kuchni. Kulinarna historia przedwojennej Polski" odnosimy wrażenie, że

      świadczy nie statystyka, ale jego realna siła nabywcza i poziom życia ludności. Czytając książkę Aleksandry Zaprutko-Janickiej "Dwudziestolecie od kuchni. Kulinarna historia przedwojennej Polski" odnosimy wrażenie, że poza drobnymi różnicami (telewizor, komputer, internet itp. wynalazki), nie zmieniło się nic. Czyli: po jednej stronie szyby wyfraczeni celebryci, po drugiej stronie szyby - nędzarze. I wiara: bogaczy - w bezkarność, nędzarzy - w sprawiedliwość "wodza", do którego piszą listy myśląc, że "wódz" (ktokolwiek to był kiedyś i ktokolwiek jest teraz) nie wie o ich tragicznym położeniu. Gorąco polecam lekturę...

      • 5 1

  • obecnie masło 3,99, pietruszka 2,5 zł, paliwo 4.99 zł. (4)

    średnie zarobki w trójmieście 5000 zł

    • 9 18

    • Masło bywa też dwukrotnie droższe, a zarobki - dwukrotnie niższe... (3)

      Statystyka prawdy nie mówi, uśredniając zarobki bogaczy i nędzarzy. Dobrze o tym pamiętać!

      • 11 4

      • (2)

        Ja zarabiam 4,3 tys. na rękę i wiele muszę sobie niestety odmawiać. Z oszczędzaniem wygląda to tak, że zaoszczędzę przykładowo X pieniędzy na miesiąc to w ciągu roku jest parę nieplanowanych wydatków które zjadają te

        Ja zarabiam 4,3 tys. na rękę i wiele muszę sobie niestety odmawiać. Z oszczędzaniem wygląda to tak, że zaoszczędzę przykładowo X pieniędzy na miesiąc to w ciągu roku jest parę nieplanowanych wydatków które zjadają te oszczędności. Po roku zaoszczędziłem cale 4 tys. i te ochłapy do końca inflacja zeżre. Ja nie wiem jak ludzie żyją np. za 3 tys., a już nie mówię o 2,5 tys. i niżej, chyba zupę w kotle na miesiąc gotują.

        • 5 4

        • ja wszystko co zarobię, oddaję kapitaliście w czynszu i mediach (1)

          właśnie circa 2500, może 2400 miesięcznie. Nie mam żadnych oszczędności, a te które miałem, oddałem landlordowi gdy mi podniósł czynsz / straciłem pracę. Nie mam też wkładu emerytalnego i b. prawdopodobne że już nie zdążę uzbierać. Czeka mnie robota do upadłego, śmietnik ostatecznie eutanazja, ale za to z bananami :)

          • 6 1

          • Optymista! Nie z bananami. Jeśli na śmietniku, to ze skórkami z bananów. Wybacz to co piszę...

            Życzę odwrócenia złego losu. Z całego serca!

            • 4 0

  • "HAZET" (2)

    działa od 1992 roku na terenie Lubelszczyzny jako przedsiębiorstwo wielobranżowe, zajmując się między innymi produkcją pieczywa, świeżych wyrobów ciastkarskich i ciastek. Ale także robotami budowlanymi, stolarskimi itp. Spadkobiercy?

    • 2 0

    • Nawet, gdyby.... (1)

      To zazdrościsz?

      • 0 1

      • Wręcz przeciwnie! Pochwalam :)

        • 1 0

  • Zatem jest dużo taniej, niż przed wojną. (4)

    W tekście (gazecie) jest informacja, że ktoś kto zarabia 200-300 zł, może kupić 50-80 kg bananów. Dzisiaj najniższa krajowa wynosi około 1700 zł (na rękę), więc można za nią kupić około 400-500 kg bananów, w zależności

    W tekście (gazecie) jest informacja, że ktoś kto zarabia 200-300 zł, może kupić 50-80 kg bananów. Dzisiaj najniższa krajowa wynosi około 1700 zł (na rękę), więc można za nią kupić około 400-500 kg bananów, w zależności od ceny w sklepie. Zatem tych bananów można kupić około 10 razy więcej, niż przed wojną. Tak na marginesie, to w artykule wprost podano przyczynę tak wysokich cen - duża liczba pośredników. Dzisiaj, handel jest bardziej skonsolidowany, pośredników jest mniej, to i ceny są niższe.

    • 4 2

    • Realna najniższa krajowa to mniej niż 1400 zł na rękę. (2)

      A jak z cenami pietruszki? I co do życia bardziej potrzebne: banany, czy pietruszka? Nie zapominaj o zniszczeniach wojennych... W 1934 roku upłynęło od zakończenia wojny lat kilkanaście. Teraz od ostatniej wojny upłynęło

      A jak z cenami pietruszki? I co do życia bardziej potrzebne: banany, czy pietruszka? Nie zapominaj o zniszczeniach wojennych... W 1934 roku upłynęło od zakończenia wojny lat kilkanaście. Teraz od ostatniej wojny upłynęło trochę więcej lat... Kilkadziesiąt. "Dobra zmiana" - jak wszystko na to wskazuje - sieje spustoszenie w kieszeniach zwykłych ludzi skuteczniej niż działania wojenne! Niestety.

      • 3 3

      • Nie ma realnej.Jest najnizsza krajowa brutto. (1)

        2015 r. - 1750 zł, 2019 r. - 2250 zł. Z tej ostatniej kwoty po odjeciu podatków pozostaje ok. 1634 zł netto.
        Spustoszenie w Twojej głowie czyni homo sevieticus.

        • 0 0

        • To nie homo "sevieticus"

          ...to kieszenie moich znajomych!

          • 0 0

    • cytrusy na pewno - wtedy to był towar bardzo luksusowy, niedostępny w większości domów.

      • 3 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.