Opinie (91) ponad 10 zablokowanych

  • kce dziecko zaadoptowac

    kce dziecko zadoptiwać

    • 0 0

  • (12)

    Nie adoptowałabym dziecka. 2 lata czekania,nie wiadomo czy się uda,przyzwyczajasz się do dziecka i potem mówią,że jednak nie,jak już się uda to dziecku nagle może odwalić i szuka rodziców biologicznych. Wole 9 miesięcy nosić własne w brzuchu i nie mieć problemów

    • 27 130

    • Adopcja jest dlabludzi ktorzy nie moga nosic dziecka w brzuchu (4)

      A jak twojemu dziecku odwali w gimnazjum to sie go pozbedziesz??

      • 57 6

      • (1)

        Można próbować in vitro,dużo lepsze wyjście

        • 8 28

        • Tak , tylko nie kogoś komórki ? P

          • 0 0

      • (1)

        Tak, pozbędę się.

        • 7 23

        • albo ono ciebie się pozbędzie

          • 7 3

    • niezkrwiazduszyiserca (1)

      O ile sie da! Mam troje adoptowanych dzieci i są wspaniałe!

      • 6 1

      • Dokadnie, mam trójkę - 1,2,6 - cudowne moje ado-dzieci. Nic bym nie zmienila i kazdemu zycze takiego szczescia :)

        • 3 0

    • Dopasowanie rodziców i dziecka następuje na końcu drogi, nie na początku. Dopiero jak się przejdzie szkolenia to kontaktuje się z dzieckiem, może to być równie dobrze niemowlak. I adoptuje się NIEMOWLAKA a nie 2latka.
      rozwiń...

      Dopasowanie rodziców i dziecka następuje na końcu drogi, nie na początku. Dopiero jak się przejdzie szkolenia to kontaktuje się z dzieckiem, może to być równie dobrze niemowlak. I adoptuje się NIEMOWLAKA a nie 2latka.
      Boże jak ludzie nic nie wiedzą, a komentują jak specjaliści od wszystkiego.
      I całe szczęście że jest szczegółowa weryfikacja, przynajmniej dzieci trafiają do ludzi odpowiedzialnych a nie "znafcuf" każdego tematu.

      • 8 1

    • (1)

      Gorzej jak swojego nie możesz w brzuchu nosić...

      • 18 0

      • Nie koniecznie,mam znajomą która uważa,że nie chce "narażać" swojego ciała,woli adoptować i dać szczęście porzuconemu dziecku.

        • 12 6

    • I właśnie po to są te procedury, żeby odsiać frustratów, którym się wydaje że gdy adoptują dziecko, to stają się jego właścicielami a ono ma wdzięczność okazywać.

      • 39 4

    • 'dziecku nagle może odwalić i szuka rodziców biologicznych'

      Chęć poznania i kontaktu z rodziną biologiczną nie jest syndromem 'odwalania'. Nie musi też oznaczać osłabienia więzi z nową rodziną, często bywa wręcz odwrotnie.

      • 42 3

  • adopcja

    ja chcę adoptować jestem juz po szkoleniach i ciągle czekam jak długo jeszcze nie wiem a tu czytam brak rodzin przeszkolonych jest nas dużo czemy tak piszecie napiszcie dlaczego tak długo czekamy na nasze wymarzone dziecko

    • 2 0

  • (1)

    To chyba dobrze ze dzieci do adopcji jest mniej???

    • 8 2

    • niekoniecznie, bo są w rodzinach zastępczych, rodzinnych domach dziecka

      • 0 0

  • Adopcja ??

    Niestety w Polsce wymogi adopcyjne sięgają granic kosmosu. Gdyby wziąć statystycznego rodzica to by się okazało, że 99% rodziców w Polsce nie spełnia wymogów adopcyjnych. Na początek warunki. Jak masz małe mieszkanie to

    Niestety w Polsce wymogi adopcyjne sięgają granic kosmosu. Gdyby wziąć statystycznego rodzica to by się okazało, że 99% rodziców w Polsce nie spełnia wymogów adopcyjnych. Na początek warunki. Jak masz małe mieszkanie to minus, jak masz duże to ok. Zarobki i praca. Skoro pracujesz to kto będzie się zajmował dzieckiem, a jak nie pracujesz to jak utrzymasz dziecko. Wyznanie. Żydowi w chrześcijańskim kraju nie damy. Orientacja wyłącznie hetero, mimo, że w heteroseksualnych małżeństwach pedofilia się zjawiskiem częstszym niż w homoseksualnych związkach choć w Polsce homo=pedofil. Czas oczekiwania dwa lata ? W Polsce opłaca się trzymać dzieci w domach dziecka pełnych patologii niż z dnia na dzień ofiarować mu nowy rodzinny dom... Co w naszym kochanym kraju dobrej zmiany ? Ano znajdź kobietę, która nielegalnie ale opłacalnie wynajmie ci macice i jak Bóg da, to za 9 miesięcy urodzi dziecko. Zrzeknie się (czyt. sprzeda) prawa do dziecka a ty zostaniesz tatusiem/mamusią. I to wszystko dla "Rodziny", tak hołubionej w naszym katolickim grajdołku.

    • 3 2

  • Parodia przepisów

    Ja chce adoptować 9, 10 letnie dziecko. Mam wladne również dziecko. Kiedy zaszlam w ciążę nikt nie robił mu badan psychiatrycznych, nie pytal czy mnie stać lub gdzie mieszkam. By adoptować dziecko muszę miec szereg badań od różnych lekarzy, opinie różnych instytucji i stalą pracę. Parodia.

    • 4 0

  • P. Jagoda...

    ...świetna kobieta , matka , matka zastepcza , Długich Lat W Zdrowiu!!!

    • 1 0

  • bo miasto dotuje INVITRO bez wymogow (3)

    a dom dziecka sprawdza czy cie stac na wychowanie i utrzymanie, czy nie jestes stukniety itp ! a ADAMOWICZ -prosze, miejcie dziecko majac problemy psychiatryczne -dlatego tez dziieci miec nie mozecie.... tak sie

    • 9 22

    • (1)

      lepsze dziecko z in vitro niż adoptowane

      • 3 6

      • Zgadza się. Ludzie chyba sobie wyobrażają, że adoptują biedną sierotkę, której rodzice zginęli w wypadku. Ale takich dzieci nie ma do adopcji. Do adopcji są dzieci ludzi chorych psychicznie, upośledzonych, alkoholików i

        Zgadza się. Ludzie chyba sobie wyobrażają, że adoptują biedną sierotkę, której rodzice zginęli w wypadku. Ale takich dzieci nie ma do adopcji. Do adopcji są dzieci ludzi chorych psychicznie, upośledzonych, alkoholików i narkomanów. Mają ich geny i swoje przeszły już w życiu płodowym. Jeśli ktoś decyduje się na adopcję, jego sprawa, ale ja zdecydowanie bym wybrała in vitro.

        • 3 3

    • A co ma in vitro do problemów psychiatrycznych? Ludzie potrafią mieć różne choroby i mieć dzieci naturalnie,a na in vitro obraza? Dziecko z in vitro będzie zdrowe,jak nic nie zmutuje podczas podziału komórek

      • 1 4

  • jestem adoptowanym dzieckiem w latach 60tych (4)

    Wtedy nikt nie sprawdzał rodziców. Moje całe życie jest przez tą adopcje mocno poplątane. Nigdy nie usłyszałam słowa kocham. Byłam im potrzebna jak to usłyszałam po latach, żeby rodzina nie gadała. Super, że teraz dba się o to kto zostanie rodzicem. Jet szansa, że więcej dzieci nie ucierpi przez takich toksycenach rodziców.

    • 7 3

    • Może brakowało im serdeczności i ciepła, ale cię wychowali, zapewnili wikt, opierunek i przyszłość. Dali ci więcej niż biologiczni rodzice.

      • 4 0

    • To przykre, bardzo (1)

      Ale pokolenie biologicznych dzieci 60 i 80 tez nie wychowywało sie w zdrowych warunkach.... wiem co mowię, w imię zasady „co ludzie powiedzą” całe życie mam przez to skopane, tresowanie w domu przez rodziców...po co?

      • 2 0

      • przeczytaj wypowiedz ewy super

        • 0 0

    • W wielu normalnych domach nie słyszy się słowa ( kocham ) a to nie znaczy

      ,że nie jest się kochanym ,ani ja , ani moje rodzeństwo tego słowa nie zna , a ostatnio zapytałam też męża ,to są nasi prawdziwi rodzice. i niestety też nie zna tego słowa ,a wiesz dlaczego ,bo nasi rodzice nie słyszeli

      ,że nie jest się kochanym ,ani ja , ani moje rodzeństwo tego słowa nie zna , a ostatnio zapytałam też męża ,to są nasi prawdziwi rodzice. i niestety też nie zna tego słowa ,a wiesz dlaczego ,bo nasi rodzice nie słyszeli takich słów od swoich rodziców. Teraz w mediach dużo się o tym mówi ,że tak trzeba, ale ja sama jako matka tego słowa nie znałam i synowi nie mówiłam ,bo wydawało mi się ,że wszystko co dla niego robiłam wynikało chyba z miłości o której nie potrafiłam mówić. Przestań się nad sobą rozczulać i życ dalej i nie rozmyślać dlaczego byłaś adoptowana ,bo to bez sensu. Byłam w pełnej rodzinie ,a miałam prawdziwe piekło na ziemii włącznie z gwałtami ,żyję dalej nie rozmyślam ,przeszłość zamknęłam za sobą wielkimi drzwiami.

      • 4 0

  • 500+ (3)

    Odkąd jest 500+ to coraz mniej rodziców chce się "pozbyć" dziecka. Przecież już dawno była o tym mowa.

    • 10 2

    • To chyba trochę nie tak . (2)

      Więcej ludzi stać na dziecko , i program socjalny im w tym pomaga. Nikt normalny nie "pozbywa" się dziecka, ale ubóstwo może być czynnikiem powodującym , lub przyczyniającym się do takich decyzji. To chyba dobrze , że

      Więcej ludzi stać na dziecko , i program socjalny im w tym pomaga. Nikt normalny nie "pozbywa" się dziecka, ale ubóstwo może być czynnikiem powodującym , lub przyczyniającym się do takich decyzji. To chyba dobrze , że dzieci mają biologicznych rodziców. Nie powinno to jednak powodować rozżalenia czekających na dziecko do przysposobienia.
      Mniejsza ilość oddawanych dzieci jest dowodem na słuszność tego programu.
      Moje dzieci już na swoim. Żeby nie było , że jestem beneficjentem.

      • 3 3

      • Dzieci oddane do adopcji z powodów finansowych to zawsze był niewielki procent (zarówno dobrowolnych jak i przymusowych). Decyzji o wychowywaniu lub nie dziecka nie podejmuje się w oparciu o 500+, a jeśli tak to mamy do czynienia z patologią i to jest powód do odebrania praw rodzicielskich.

        • 1 0

      • Jeśli mamy rodziców którzy pozbyliby się dziecka gdyby nie 500+, to moim zdaniem jednak źle się stało, że ten dodatek dostają.

        • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.