Opinie (52) 9 zablokowanych

  • (3)

    angielski i rosyjski mi wystarczy, dla przyjemności chciałbym znać hiszpański a dla przyszłościowego biznesu niemiecki i chiński

    • 17 4

    • a jaki to biznes przyszłościowy prowadzisz (2)

      sprzedaż oleju z węża? rozumiem, że przesiadywanie na forum tabloidu to część tego sukcesu

      • 1 4

      • (1)

        sukcesem jest to, że mogę tu sobie pisać a kasa w tym czasie się robi, przyszłość to mechanizacja wszystkiego i robotyzacja, Chińczycy mają technologię, Niemcy dobrze ją wykorzystają więc...

        czym Ty się zajmujesz, że tak agresywnie reagujesz?

        • 5 0

        • Kazdy powinien robic to w czym jest dobry

          Ten "agresor" zajmuje sie akurat trollowaniem

          • 4 0

  • (6)

    Angielski to już nie atut, a konieczność.
    Inne języki mogą być przydatne, ale to zależy.
    Matura z danego języka tak naprawdę o niczym nie decyduje, ani niczego nie wskazuje. Dla średnio rozgarniętego ucznia z

    Angielski to już nie atut, a konieczność.
    Inne języki mogą być przydatne, ale to zależy.
    Matura z danego języka tak naprawdę o niczym nie decyduje, ani niczego nie wskazuje. Dla średnio rozgarniętego ucznia z danego języka jest spokojnie do zdania. Nie trzeba być orłem.
    Rozszerzony zakres to większa dawka gramatyki, ale dużą część punktów zdobywa się też za wypowiedź pisemną, jest też kilka czytanek i słuchanek.
    Certyfikaty są drogie i tylko niektóre mogą się przydać np. na studia za granicą. W Polsce nie są one ważne i szkoda pieniędzy, by je robić - nie dość że są terminowe i co chwila trzeba je ponawiać, to przygotowanie do nich jest kompletnie nieżyciowe i trzeba uczyć się rzeczy które się nie przydadzą do niczego.

    • 18 13

    • (2)

      Zgadza się, oprócz tego co piszesz o certyfikatach. W Polsce nadal ludzie dukają i męczą się zanim coś powiedzą ale certyfikatusi być.

      • 7 1

      • (1)

        Jeśli nie masz certyfikatu, to twoje CV idzie do kosza, choćbyś znał język biegle i nie dostaniesz szansy na pokazanie tego podczas rozmowy kwalifikacyjnej, bo po prostu cię na nią nie zaproszą.

        • 1 0

        • W angielskim najlepsi są Hindusi, jak chcą coś załatwić i powiesz, że trochę znasz język opowiedzą ci całą historię od narodzin, przez trudy podróży do czasów osiedlenia w Polsce. A swoją sprawę opiszą ci jakby chcieli

          W angielskim najlepsi są Hindusi, jak chcą coś załatwić i powiesz, że trochę znasz język opowiedzą ci całą historię od narodzin, przez trudy podróży do czasów osiedlenia w Polsce. A swoją sprawę opiszą ci jakby chcieli napisać poemat. I wtedy zaczynasz mieć wątpliwości, czy w ogóle znasz język. A jak się w końcu szczegółowo dopytasz, to się okazuje, że on np. chciał kupić tylko gazetę. W dodatku są do bólu punktualni. Godzina w tą, czy w tą nie robi różnicy. To nic, że np. petenci są umawiani co pół godziny. Więc nic dziwnego, że przodują w wielu dziedzinach światowej gospodarki.

          • 1 0

    • na zmywak i kelnerke chyba koniecznosc

      jak ktos ma zawod, fach w reku to w kraju sobie dobrze radzi i nie musi tez dopasowywac sie do korpowymagan zeby przerzucac papiery, maile i prowadzic belkotliwe rozmowy;
      angielski przydaje sie aby dogadac sie w

      jak ktos ma zawod, fach w reku to w kraju sobie dobrze radzi i nie musi tez dopasowywac sie do korpowymagan zeby przerzucac papiery, maile i prowadzic belkotliwe rozmowy;
      angielski przydaje sie aby dogadac sie w podstawowych sprawach poza krajem i przeczytac ew. dokumentacje techniczna; wiekszosci jest niepotrzebny tak jak Francuzowi, Wlochowi czy komukolwiek innemy z krajow poza anglosaskich

      • 0 1

    • (1)

      Tak naprawdę U nas jescze niewiele osób mówi dobrze po angielsku, ale oficjalnie znają prawie wszyscy. Głównie jest to grubo ciosane dukanie z ograniczonym słownictwem i zakresem tematycznym, z rozumieniem ze słuchu trudniejszych akcentów tez jest kiepsko

      • 4 1

      • Nie jest tak źle.

        Jest lepiej niż było 20 lat temu kiedy zaczynałem pracować jako lektor języka angielskiego. Nie każdy musi prowadzić filozoficzne rozmowy z akcentem royal RP. Ludzie są samodzielni, czytają i oglądają rzeczy w oryginale.

        Jest lepiej niż było 20 lat temu kiedy zaczynałem pracować jako lektor języka angielskiego. Nie każdy musi prowadzić filozoficzne rozmowy z akcentem royal RP. Ludzie są samodzielni, czytają i oglądają rzeczy w oryginale. Wiele osób używa rozbudowanego słownictwa i struktur, jest coraz lepiej. Problemem są osoby, które chcą być całe życie na poziomie false beginners. Z nimi nic się nie da zrobić.

        • 1 0

  • Żeby być europosłem nawet angielski nie jest potrzeby. (1)

    Suweren tak wybrał.

    • 53 4

    • Napoleon powiedział, że głupota w polityce nie jest żadną przeszkodą :)

      ta wielka prawda bije nas w oczy codziennie

      • 9 0

  • najlepiej angielski perfekt jako jeden uniwersalny a nie 1O byle jak (1)

    • 10 3

    • nie do końca

      A pojedź gdzies poza miasto, na prowincję w krajach francusko-włosku-hiszpańsko języcznych.
      Po angielsku prerfecto, a i tak nie zrozumieją. Równie dobrze po polsku można gadać do nich.
      A gadając łamańca po

      A pojedź gdzies poza miasto, na prowincję w krajach francusko-włosku-hiszpańsko języcznych.
      Po angielsku prerfecto, a i tak nie zrozumieją. Równie dobrze po polsku można gadać do nich.
      A gadając łamańca po ichniemu, kalecząc co drugie słowo, dogadasz się.
      Oczywiście w podstawoycm zakresie.

      W pracy lub jeżdżąc po dużych miastach - to tak jak mówisz. Angielski wystarczy, im lepszy tym lepiej.

      • 4 0

  • Mandaryński co 2-3 dni

    Mandarynki -przepraszam

    • 13 2

  • U mnie w pracy jest około 25 Ukraińców. Po polsku biegle mówi dwóch. I wiecie co? Automatycznie zostali menadżerami. (3)

    W każdym razie nie robią nic ponad dyrygowaniem swoimi, którzy ani be a ni me. Poczuli władzę i są szczęśliwi. A reszta wykonuje prace najpośledniejszego sortu. Pięciu mówi po polsku na poziomie podstawowym. Pracują

    W każdym razie nie robią nic ponad dyrygowaniem swoimi, którzy ani be a ni me. Poczuli władzę i są szczęśliwi. A reszta wykonuje prace najpośledniejszego sortu. Pięciu mówi po polsku na poziomie podstawowym. Pracują fizycznie, ale mniej. Asystują tym menadżerom.

    Gdańsk stał się dla Ukraińców tym, czym dla Polaków Manchester za Tuska. I to zasługa kogo?

    • 19 9

    • To zasługa wojny na Ukrainie

      • 7 2

    • przecież polski i ukraiński się bardzo nie różnią, każdy każdego rozumie

      mniej więcej, poza tym co masz przeciwko Polakom żyjącm w Manchesterze? Nienawidzisz ich czy co? o co chodzi?

      • 4 3

    • Jesli dobrze pracuja to czego sie czepiac

      • 7 0

  • Jak to jakich? JavaScript, Java, Python... (1)

    ;) Tyle w temacie

    • 33 0

    • Jak masz 20 kilka lat to tak . Jak 40 to

      Zostaje tobie niemiecki czy rosyjski. Imo z językami programowania też jest za późno chyba że masz kumpla właściciela software housu co ci zapewni staż i zdobycie doświadczenia.

      • 1 0

  • Takie ogłoszenie o pracę dla poligloty Gdańsk Wrzeszcz

    Jeśli ktoś chce pracować w sekretariacie w polskiej szkole językowej i zna trzy języki : rosyjski, angielski i niemiecki za 2200-2700 brutto na pełen etat to praca czeka XD

    • 13 2

  • u nas Polak z Polakiem dogadać się nie może (2)

    wszędzie hejt, propaganda

    • 18 1

    • takie czasy, Facebook właśnie ogłosił, że nie będzie analizowal wpisów polityków pod kątem wykrywania "fake news" (1)

      bo by busieli wszystko usunąć

      • 2 0

      • dobre tez sa deep fake speaker'zy telewizyjni

        Idealne do tvn lub tvp'is

        Fake speaker, fake news!

        • 0 0

  • angielksi biegle i starcza (1)

    zamykam dyskusje

    • 10 5

    • raczej zamknąłeś swój rozwój

      biedaku, najpierw się tego angielskiego naucz perfect

      • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.