2019-11-11 21:49
Opinia wyróżniona
Pamiętam, że lekcje historii były bardzo interesujące i na pewno ktoś kto chciał się u niego uczyć dzisiaj po prostu rozumie wiele sytuacji na świecie zdecydowanie lepiej.
Pewnie to nie ostatnia jego książka i bardzo dobrze :)
2019-11-11 23:11
Dobrze że są jeszcze ludzie, którzy z pasją wykonują swój zawód. Takich nauczycieli nam trzeba!
2019-11-11 18:11
ciężko miał z nami w liceum, ale miejmy nadzieję, że po latach wspomina to ze śmiechem
2019-11-11 20:14
Co ma wspominać z usmiechem?
Nieukow?
2019-11-11 21:16
Uczył w IV LO w Gdyni
2019-11-11 20:43
2019-11-11 21:49
Opinia wyróżniona
Pamiętam, że lekcje historii były bardzo interesujące i na pewno ktoś kto chciał się u niego uczyć dzisiaj po prostu rozumie wiele sytuacji na świecie zdecydowanie lepiej.
Pewnie to nie ostatnia jego książka i bardzo dobrze :)
2019-11-11 23:11
Dobrze że są jeszcze ludzie, którzy z pasją wykonują swój zawód. Takich nauczycieli nam trzeba!
2019-11-11 22:28
Super, że napisaliście o tej książce na Trójmiasto.pl .
Dzięki temu już mam pomysł na prezent świąteczny dla bliskiej osoby :)
2019-11-12 00:05
Ale brak sensownej intrygi i porządnej akcji.
Księgarnie pełne są tego typu przegadanych dzieł, 500 i więcej stron, a dzieje się na nich tyle co nic.
Taki np. Karol Bunsch ze swoimi powieściami piastowskimi jest o lata świetlne przed tymi wszystkimi autorami.
2019-11-12 06:17
Rozwlekłe tomiszcza nasycone szczegółami, tak jakby autorom płacono od wersu.
2019-11-12 03:04
Zabrakło tej drobnej informacji
2019-11-12 18:38
Pan Mariusz był moim nauczycielem jeszcze w podstawówce na Zaspe i bardzo dobrze go wspominam jako nauczyciela. Książkę, napewno przeczytam
2019-11-12 20:48
Studnia Napoleona na zawsze w moim sercu. Pozdrawiam serdecznie i gratuluje:)
2019-11-13 07:26
Przeczytałem fragment i stwierdzić muszę że czyta się to okropnie, mnóstwo prostych zdań, zamiast zdań złożonych "zdania" złożone z pojedynczych wyrazów, większość jednak to proste zdania zawierające czasownik, 1-2
Przeczytałem fragment i stwierdzić muszę że czyta się to okropnie, mnóstwo prostych zdań, zamiast zdań złożonych "zdania" złożone z pojedynczych wyrazów, większość jednak to proste zdania zawierające czasownik, 1-2 rzeczowniki i jakiś przymiotnik, przyimek itp. Czy to w obawie o nielekkość pióra czy też pisał to dla osób uczących się języka polskiego?
Wiedza to nie wszystko, trzeba to jeszcze umieć przelać na papier. Mimo to życzę powodzenia i kolejnych powieści, może po jakichś korepetycjach u kolegi z języka polskiego? No dobrze, niech będzie konsultacjach.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.