Bez ulg dla poliglotów Opinie do artykułu

Bez ulg dla poliglotów

Opinie (26) 2 zablokowane

  • certyfikaty certyfikaty

    caly dowcip z nimi polegal na tym ze np jak ja zdawalam mature to niestety moja szkola nie uznawala tego papierka i z tego co wiem wiekszosc szkol rowniez. NA studia potrzeba miec nie jakis tam pierwszy certyfikat tylko

    caly dowcip z nimi polegal na tym ze np jak ja zdawalam mature to niestety moja szkola nie uznawala tego papierka i z tego co wiem wiekszosc szkol rowniez. NA studia potrzeba miec nie jakis tam pierwszy certyfikat tylko juz na prawde trudny.
    Poza tym jest kruczek jesli chodzi o owe certyfikaty a o ktorym malo kto wie. Otoz taki certyfikat ma waznosc tylko dwa lata. Czyli jesli chcemy go przedstawic gdzies za granioca to niestety nie moze byc to egzamin zdany trzy lat wczesniej. Ale o tym malo kto wie i szkoly jezykowe o tym nie mowia, calkiem molziwe ze same nie sa zorientowane w tym temacie. W kazdym badz razie moze nas potkac niemila niespodzianka kiedy bedziemy chcieli dolaczyc do cv papierek ze zdanym egzaminem a tu nam odrzuca bo nieaktualny ;-)

    • 0 0

  • Jeśli

    ktoś dobrze zna język i posiada certyfikat, to dlaczego obawia się zdawać go na maturze?

    • 0 0

  • dwa lata?

    Czy możesz Nulka podać przepis, na podstawie którego twierdzisz, że certyfikaty są ważne tylko dwa lata? Ja certyfikat zdobyłam kilka lat temu i kiedy starałam się w tym roku o stypendium zagraniczne, nikt nie

    Czy możesz Nulka podać przepis, na podstawie którego twierdzisz, że certyfikaty są ważne tylko dwa lata? Ja certyfikat zdobyłam kilka lat temu i kiedy starałam się w tym roku o stypendium zagraniczne, nikt nie zakwestionował go jako nieaktualnego. Na samym dokumencie również nie ma ani słowa na temat okresu jego ważności. I przy okazji - zauważyłam pewną prawidłowość: "papierek" mówią o certyfikacie jedynie osoby, które go nie zdobyły. Albo nie chciało im się popracować, albo ich nie stać na kursy i egzaminy. Pogardliwe wyrażanie się przez nie o certyfikatach jest tak czy owak raczej żałosne.

    • 0 0

  • a ja sie znowu nie dziwie

    Polityka edukacyjna partii wladzy (czyt. SLD) polega na ciaglym rownaniu w dol.
    Glupim narodem latwiej sie rzadzi, a skoro sa partia wladzy, to dlaczego nie mieli by sobie
    ulatwic zadania?
    Przypomne

    Polityka edukacyjna partii wladzy (czyt. SLD) polega na ciaglym rownaniu w dol.
    Glupim narodem latwiej sie rzadzi, a skoro sa partia wladzy, to dlaczego nie mieli by sobie
    ulatwic zadania?
    Przypomne tylko jak Jan Pietrzak mowil w latach 80:
    "Jak wladza chce dobrze, a narod nie, to co trzeba zrobic? Oczywiscie wymienic
    narod! Sami po sobie wiemy ile z tym jest roboty"

    • 0 0

  • Do Jagody

    Z tego co wiem, to egzaminy brytyjskie (First Certificate, Advanced oraz Proficiency) są ważne bezterminowo. Jednak egzaminy amerykańskie są ważne 2 lata.

    • 0 0

  • Ministerstwo tłumaczy zmianę tym, że biedniejsi są traktowani gorzej, bo muszą zdawać maturę. Ale to Ci, którzy mieli pieniądze całymi latami chodzą na kursy, uczą się na lekcjach i w domach, a na koniec zdają trudny

    Ministerstwo tłumaczy zmianę tym, że biedniejsi są traktowani gorzej, bo muszą zdawać maturę. Ale to Ci, którzy mieli pieniądze całymi latami chodzą na kursy, uczą się na lekcjach i w domach, a na koniec zdają trudny egzamin. To wszystko na własne życzenie i nie po to, by być zwolnionym z matury, ale po to by znać język. I za to, że się starają, że chcą być lepsi, trzeba ich zrównać z tymi, którzy robią mniej w tym kierunku.
    Każdemu po równo... kiedyś juz tak było.

    • 0 0

  • Certyfikat to jedno, matura drugie

    odrzuciwszy polityke i emocje, uważam, że matura ma być egzaminem weryfikującym wiedzę. Certyfikaty przydadzą się jak będziesz szukał pracy, a na maturze trzeba się wykazać wiedzą z zakresu szkoły, jak ją masz to OK, zdasz.

    • 0 0

  • A co z matematyką?

    Proponuję zamiast stopnia ,osobom dla których matematyka jest zbędnym balastem na świadectwie maturalnym wpisywać informację:
    1.Umie liczyć do tysiaca.
    2.Zna podstawowe działania.

    • 0 0

  • Do Jagody

    "Pogardliwe" (choc ja tego tak nie odbieram) wyrazanie sie o certyfikatach nie oznacza pogardy wobec osoby posiadajacej wiedze (co nie jest rownoznaczne z posiadaniem certyfikatu, patrz wyprawa polskich oficerow do

    "Pogardliwe" (choc ja tego tak nie odbieram) wyrazanie sie o certyfikatach nie oznacza pogardy wobec osoby posiadajacej wiedze (co nie jest rownoznaczne z posiadaniem certyfikatu, patrz wyprawa polskich oficerow do Stanow , wszyscy certyfikowani). Zas certyfikat to brzmi dumnie, i jak dla mnie, Proficiency moze byc certyfikatem, ale nie na przyklad FCI.

    • 0 0

  • KaZet

    Zgadzam się z Tobą w 100%: o to tutaj chodzi. Reszta to bełkot.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.