Opinie (13)

  • Kto wytrzyma słuchając taki jazgot? (1)

    • 10 37

    • kto wytrzyma...?

      Nikt ciebie nie zmusza do przychodzenia na takie koncerty!

      • 6 4

  • Gdyby Cappella wprowadziłaby ruch sceniczny jak w artykule poniżej, to myślę, że bilety sprzedawałyby się na pniu.

    • 9 3

  • Panie Margrabio

    Capella nie ma problemu z wolnymi miejscami.
    Mimo, że w genach mam metal, to od lat chodzę na większość koncertów Capelli.
    Uwielbiam ten klimat, spokój i wysiłek muzyków.

    • 22 6

  • Bardzo cenię Cappella Gedanensis

    Uwielbiam ich koncerty, chodzę, kiedy tylko mam sposobność.
    Pięknie grają, mają urozmaicony repertuar, to nasza gdańska perełka.
    Trzymajcie tak dalej, kochani!

    • 18 5

  • Powinszowanie, podziękowanie i pozdrowienia

    Dwa wspaniałe jubileusze. Cóż powiedzieć? Maestro oraz muzycy (obecni i byli) Cappelli Gedanensis dziękuję Wam za wiele wrażeń muzycznych oraz piękne wspomnienia. Odwaliliście kawał dobrej muzycznej roboty. Możecie być

    Dwa wspaniałe jubileusze. Cóż powiedzieć? Maestro oraz muzycy (obecni i byli) Cappelli Gedanensis dziękuję Wam za wiele wrażeń muzycznych oraz piękne wspomnienia. Odwaliliście kawał dobrej muzycznej roboty. Możecie być dumni ze swojego fantastycznego dorobku. Widać, że żyjecie muzyką, że jest ona Waszą pasją ku naszej - melomanów- uciesze. Niestety nie będę na Waszym jubileuszu (, gdyż wybieram się na "Cyganerię" do Opery), ale przyjmijcie ode mnie najlepsze życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności tak w życiu prywatnym jak i zawodowym. Chociaż Wy już nic nie musicie udowadniać. Już i tak jesteście wielcy, ale proszę, grajcie, grajcie i grajcie do skończenia świata i o jeden dzień dłużej! Eviva l'arte!!!

    • 15 4

  • Non omnis moriar

    Szkoda, że JE abp senior pierwszy Metropolita Gdański śp. Tadeusz Gocłowski CM nie dożył jubileuszu Cappelli. Ksiądz arcybiskup kochał artystów i sztukę i miał ambicje intelektualne i kulturalne. Był duchownym o wysokiej kulturze osobistej i szerokich horyzontach i na pewno zaszczyciłby swoją obecnością to ważne wydarzenie. RIP

    • 13 0

  • Dopiero po objęciu fotela Dyrektora przez Marka Więcławka Capella jest bliżej gdańszczan

    Nie bez znaczenia było odejście prof Aliny Kowalskiej Pińczak i zastąpienie jej genialnym wręcz Rafałem Kłoczko co spowodowało wzbogacenie repertuaru. Capelli już nie straszne jest już granie standardów które wszyscy

    Nie bez znaczenia było odejście prof Aliny Kowalskiej Pińczak i zastąpienie jej genialnym wręcz Rafałem Kłoczko co spowodowało wzbogacenie repertuaru. Capelli już nie straszne jest już granie standardów które wszyscy kochamy.
    No i tak na marginesie fajnie się ogląda ładne instrumentalistki - Kasia Kowacz czy Ala Lach - Owiany.
    Czekamy na dalsze wrażenia.

    • 6 8

  • I will never forget

    Nigdy nie zapomnę koncertu skrzypcowego Mieczysława Karłowicza w wykonaniu prof. Konstantego Andrzeja Kulki. Uczucie nieziemskie...

    • 6 1

  • Życzę sukcesów. Jestescie świetni!

    • 7 2

  • Byłem, wysłuchałem. (1)

    Poziom doskonały. Szkoda tylko, że VIPy zanudzały publiczność swoimi przydługimi i mdłymi historiami. Nie zwrócili uwagi na to, że znakomita większość stojących to osoby w starszym wieku. Wszystkich przebił jednak swymi

    Poziom doskonały. Szkoda tylko, że VIPy zanudzały publiczność swoimi przydługimi i mdłymi historiami. Nie zwrócili uwagi na to, że znakomita większość stojących to osoby w starszym wieku. Wszystkich przebił jednak swymi opowiastkami imć pan Adamowicz wspominający swój ślub i czasy gdy był młodym radnym. Aż się wszystkim łza w oku zakręciła. Dziwne, że pamięta tak odległe czasy a tego ile ma mieszkań już nie pamięta. To taka pamięć wybiorcza jakże przydatna w pewnych sytuacjach.

    • 5 0

    • To chyba typowe zjawisko na koncertach "jubileuszowych" - nie pojmuję tylko, czemu ludzie, którzy wygłaszają swoje mowy, nie mają jakiegoś zmysłu samoograniczenia. A i pan prowadzący koncert mógłby naprawdę się wstrzymać

      To chyba typowe zjawisko na koncertach "jubileuszowych" - nie pojmuję tylko, czemu ludzie, którzy wygłaszają swoje mowy, nie mają jakiegoś zmysłu samoograniczenia. A i pan prowadzący koncert mógłby naprawdę się wstrzymać i odpocząć od mikrofonu.
      A co do doskonałości koncertu - może jestem marudny, ale zastanawiam się, czemu na taki jubileusz wybierać utwory... tak smętne, jak w tym przypadku "Oto drzewo życia" Moniuszki. Przecież taki jubileusz to wydarzenie radosne.
      Wiem, że mogą pojawić się głosy, że nie doceniam danej muzyki itd., ale to był koncert dla szerokich rzesz.
      Zresztą koncert skończył się szybko - bez długich owacji czy bisów, co dla mnie było chyba najlepszym sygnałem, że publiczność była po prostu nieco znużona.
      Tak czy inaczej gratuluje jubileuszu i życzę własnej sali koncertowej.

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.