Opinie (67) 6 zablokowanych

  • chciałabym żeby szczurek przez miesiąc jadł to co serwuja dzieciom na szkolnej stołówce. (3)

    • 40 11

    • Lecz się,żałosny komentatorze...

      • 4 2

    • Niedługo obwinią go za

      Swoje własne błędy w życiu, idźcie stąd trolle bo aż razi wasza nieudolność w podrabiania komentarzy...

      • 4 1

    • Za Twój pusty łeb też szczurek odpowiada?

      • 2 1

  • Przyprawy drogie nie są, nie potrzeba nie wiadomo jakiego budżetu, żeby robić smacznie.

    • 46 3

  • (2)

    Problem to nie pieniądze, tylko brak wiedzy u planujących posiłki i zaopatrujących kuchnie oraz brak smaku (i wiedzy...) u gotujacych.

    • 53 2

    • Największym problemem jest niewiedza i wygosnictwo rodziców. (1)

      Jestem nauczycielem i widzę co robią dzieci po przyjściu do szkoły. Siadają i wyciągają chipsy i batoniki popijając colą lub energetykiem. Na pytanie czy jadł śniadanie pada odpowiedz... Zgadnijcie jaka.

      • 2 0

      • Tak jest

        Wielu rodziców wierzy w reklamy i pakuje do szkoły np. batonik X, bo to "zdrowa mleczna kanapka". Albo pakowany rogalik Y, wszelkie kupne zbożowe ciasteczka itd. I do tego woda smakowa, bo zwykłej dziecko nie wypije :/

        • 3 0

  • Ten artykuł to totalna bzdura (5)

    Szkoły i przedszkola uwzględniają alergie jeśli ktoś przedstawi zaświadczenie od lekarza. Na szczęście nie reagują na takie fanaberie, jak wegetarianizm, weganizm cz „mnie to nie smakuje”, tylko dbają o zachowanie zróżnicowanej diety. Jeśli rodzice wychowują dziecko na dziwaka to niech pokrywają te dziwactwa z własnej kieszeni.

    • 90 33

    • (2)

      Weganizm (lub wegetarianizm) nie jest fanaberią, tylko światopoglądem. Potrzeby ducha są równie ważne co potrzeby ciała. W końcu to właśnie one podobno odróżniają nas od zwierząt, czym tak szafują na prawo i lewo zjadacze mięsa.

      • 26 37

      • ja cocdziennie zjadam kilka bulek z biedry (1)

        czy to takze swiatopogląd? bułkanizm

        • 33 6

        • Jeśli to Cię uszczęśliwia, nic mi do tego.

          I nie rozumiem dlaczego empatia, współczucie i rosnąca świadomość człowieka jako jednostki jest powodem do drwin i wyśmiewania. Czy to aż takie straszne,

          Jeśli to Cię uszczęśliwia, nic mi do tego.

          I nie rozumiem dlaczego empatia, współczucie i rosnąca świadomość człowieka jako jednostki jest powodem do drwin i wyśmiewania. Czy to aż takie straszne, niemoralne, niepoprawne i nie do zniesienia że ktoś nie je pewnych rzeczy? Dlaczego to budzi takie emocje? A może po prostu chodzi o to że w ten sposob ktoś zmusza nas mimochodem do przemyślenia i zweryfikowania własnych wyborów? Może w głębi duszy wiesz że ten ktoś ma rację a jedynie własna wygoda, przyzwyczajenie i tradycja nie pozwalają Ci żeby Twoje czyny zaczęły odzwierciedlać przekonania? Bo jak inaczej wytłumaczyć wybuchy agresji pojawiające się za każdym razem gdy na horyzoncie pojawia się temat weganizmu? Przecież nikt nikogo siłą do niego nie zmusza.

          • 11 9

    • Alergia to dopiero fanaberia

      • 0 0

    • Zdrowe

      Popieram już widzę jak dzieci jedzą kasze i surowa warzywa
      .. ile takiego jedzenia że szkół wracam z powrotem na kuchnię.. dzieci by zjadły tylko ser i dżem A matka dziecka ma diecie bezglutenowej przed wyjazdem na wycieczkę mówi da mu Pan pszenna bułka A nie żytni chleb jemu raz jak zje się nic nie stanie....

      • 0 0

  • mmm

    W szkołach dzieci musza być dobrze odżywione, w domu frytki.... to słysze non stop w pracy od światłych młodych koleżanek.

    • 52 3

  • Litości (1)

    Bo ryba pieczona z kasą i warzywami z pary będzie dużo smaczniejsza i dzieci rzuca się na te zbilansowane posiłki bo wiedzą że to zdrowe i zaowocuje w przyszłości!
    Wiecie co dzieci zrobią? Wywalą to jedzenie do

    Bo ryba pieczona z kasą i warzywami z pary będzie dużo smaczniejsza i dzieci rzuca się na te zbilansowane posiłki bo wiedzą że to zdrowe i zaowocuje w przyszłości!
    Wiecie co dzieci zrobią? Wywalą to jedzenie do kosza, żarcie się zmarnuje a rodzicom powiedzą że stołówka jest fee i chcą 3 zł na śniadanie i kupią słodką drożdżówkę lub batonik na śniadanie.
    Lepiej zostać przy dobrej pomidorówce, gluaszu z kaszą czy zupie owocowej. Nic tym daniom nie brakuje a dzieciaki jedzą. Idealnie nie jest ale przynajmniej jedzą ze smakiem ciepły obiad w godzinach obiadowych a nie zapiekankę z mrożonki z keczupem bez pomidorów...

    • 88 6

    • 'ryba pieczona z kasą' ?

      Kasy dzieci do kosza nie wywalą !

      • 5 11

  • Pizza (4)

    Moje dziecko w przedszkolu na Piotrkowskiej na Ujeścisku jadło na obiad pizzę z plastikowych talerzyków.. tyle w temacie przedszkoli z cateringiem :(

    • 35 4

    • Mama 2

      W którym przedszkolu?

      • 3 0

    • nie bo w domu nie je pizzy

      i wgle nie wie jak smakuje
      i wgle jak to na plastiku? w domu jada na porcelanie za mln PLNów tylko

      • 8 3

    • W przedszkolu mojej córki też czasami.ku uciesze młodych ludzi pani kucharka robi domowe pizze i wtedy dzieci to przeżywają i mają święto dobra pizza nie jest zła pozdrawiam Panią kucharke która robi świetne zdrowe posiłki które dzieci uwielbiają piękne kolorowe apetyczne kanapeczki

      • 15 0

    • Bo taki le znajdziecie zamawiają szkoła dostaje menu wcześniej i nikt z rodziców nie odmawia pizzy ale jak jestvryba to 30 procent obiadów mniej

      • 0 0

  • w Morskim jedzą algi (1)

    bo taniej
    :)

    • 3 4

    • raczej sinice

      • 5 1

  • mysle ze kazdemu do posilku nalezy sie piwerko

    i to zimne

    • 26 5

  • Zdjęcie nr 2 kompletnie nietrafione (4)

    Ta dziewczynka w życiu nie dosięgnie tego talerza.

    • 30 1

    • to dziewczynka

      żyrafy da radę

      • 4 2

    • A może ona właśnie rzuciła ten talerz i osoba za ladą go złapała?

      • 7 0

    • jak to w życiu nie dosięgnie?

      Jeśli nic się przykrego nie wydarzy, to tak za 3-4 lata spokojnie dosięgnie.

      • 0 0

    • Bo nie ma dosięgnąć, dostaje prosto do dzioba.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.