Opinie (292) 5 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (8)

    A później stoją takie montesori w kolejce po zasiłek a potem pod w bramie lub pod sklepem.

    • 63 24

    • Monte (4)

      Dzieci z placówek montessori będą się później ustawiały w kolejce do gabinetów psychoterapii, już to się zauważa. Bardzo kontrowersyjna metoda.

      • 28 9

      • A na czym polegaja te kontrowersje ?

        • 8 9

      • Nie masz pojęcia o czym piszesz dzbanie (1)

        Powszechny system edukacji to kpina

        • 8 11

        • system edukacji a wychowanie to dwie różne rzeczy

          • 10 3

      • powiedział dzban z wykształceniem 3 klasy podstawówki a czwarta korytarz

        ta metoda różni się od systemu pruskiego tym że uczy się dziecko czerpania radości z nauki i wspiera się je w tym. Komentujecie coś o czym nie macie pojęcia.

        • 0 0

    • a gdzie to pisze ,ze tak jest , podaj zródło? czy to tylko twój prostacki wywód

      • 3 4

    • Proszę o rzetelne źródło tych danych.

      • 2 3

    • Widzę ich. Widzę ich po te zasiłki. Widzę ich w bramie. Stoją piją, nie pracują. A czekaj. Oni mają 40-50 lat czyli byli wychowani karą, pasem i batem. Hmmm coś tu nie gra

      • 2 1

  • (11)

    Metoda kija i marchewki zapewne ma wady, ale jest sprawdzona przez tysiąclecia istnienia rodzaju ludzkiego.
    Jakie natomiast jest przełożenie zaprezentowanych powyżej metod wychowawczych na dalsze życie osób tak

    Metoda kija i marchewki zapewne ma wady, ale jest sprawdzona przez tysiąclecia istnienia rodzaju ludzkiego.
    Jakie natomiast jest przełożenie zaprezentowanych powyżej metod wychowawczych na dalsze życie osób tak wychowanych? Ktoś to sprawdził, w perspektywie dziesiątek lat?
    Było już "wychowanie bezstresowe", które jeden z twórców, po latach, uznał za pomyłkę i przepraszał rodziców.
    Rodzice powinni mieć oczywiście prawo wychowywać SWOJE dzieci w sposób, jaki uznają za stosowny (w granicach prawa oczywiście).
    Kłopot w tym, że niektórym "naukowcom" bardzo łatwo przychodzi propagowanie eksperymentów na cudzych dzieciach. W najgorszym razie stwierdzą: ups... nie udało się.

    • 79 16

    • Ta... oni spodziewają się, że 5-7-9-letnie dziecko będzie rozumiało (2)

      "konsekwencje"... konsekwencje rzadko się rozumie w wieku 18 lat, a co dopiero jako dziecko! Neoliberalne bzdury.

      • 30 11

      • Ilu jest dorosłych nie rozumiejących w pełni celowości i konsekwencji swoich czynów?! A z drugiej strony, na dzwonek nawet psu ślina leci, no nie? Tak że ty nie musisz rozumieć, wystarczy że masz rozumnych rodziców.

        • 2 2

      • Ponieważ byli wychowani w dychotomii kara - nagroda i nie musieli myśleć o konsekwencjach.

        • 3 4

    • system edukacji upada (2)

      Ponieważ nauczyciele koncentrują się na kasie. nie na nauczaniu i wychowaniu, to dzieci mają niedobór wzorców, albo mają złe wzorce. Np. u mego dziecka w LO w Brzeźnie nauczyciel i dyrekcja ogrywa uczniów poprzez

      Ponieważ nauczyciele koncentrują się na kasie. nie na nauczaniu i wychowaniu, to dzieci mają niedobór wzorców, albo mają złe wzorce. Np. u mego dziecka w LO w Brzeźnie nauczyciel i dyrekcja ogrywa uczniów poprzez omijanie regulaminów itd , tworzy np: Przy zdalnym nauczaniu po powrocie nie miało być samych sprawdzianów - tylko nauczanie i nadrabianie zaległości, ponieważ padłą zapowiedź wielu sprawdzianów , więc wniosłem sprzeciw , to zmienią tylko nazwę sprawdzianu na kartę pracy i to z tematu maturalnego z długiego okresu, jeżeli taki przykład ma uczyć to potem są problemy, nauczyciel sami uczą omijać reguły i łamią dzieci , dlatego powstają reakcje obronne

      • 4 8

      • czytając Twoją wypowiedź

        mam wrażenie, że Ciebie system edukacji również oszukał.

        • 8 0

      • Gdyby nauczyciele koncentrowali się na kasie

        to już dawno nie miałby kto uczyć

        • 6 1

    • lewactwo lubi experymenty na dzieciach

      • 6 10

    • Niewolnictwo też się sprawdzało przez tysiąclecia (1)

      Tak jak foliarze myślą że są adeptami w dziedzinie nauk badawczych i medycyny, tak każdy rodzic myśli że jest ekspertem w wychowywaniu dzieci i potem rosną ludzie z kompleksami, brakiem wiary w siebie, egoiści, brakiem zaufania, pasożyty itp

      • 8 11

      • Eksperyment z wychowywaniem cudzych dzieci przez "fachowców", ponieważ rodzice nie mają kompetencji, już w historii był.
        Jednak jakoś kibuce się nie sprawdziły.

        • 4 4

    • Nie, nie

      Jest sprowadzona.

      • 1 0

    • to co mówisz się sprawdzało bo było i nadal jest dobre dla ciemnych mas które inaczej nie potrafią

      taka jest większość społeczeństwa i lepiej jeśli wychowują w ten sposób niż w żaden. Natomiast bezstresowe wychowanie nie polega na tym byś nic nie robił ale po prostu nie nap...lał dziecka. Po prostu się interesuj,

      taka jest większość społeczeństwa i lepiej jeśli wychowują w ten sposób niż w żaden. Natomiast bezstresowe wychowanie nie polega na tym byś nic nie robił ale po prostu nie nap...lał dziecka. Po prostu się interesuj, rozmawiaj i uświadamiaj że tylko pracą do czegoś dojdzie. Ale to wymaga dużo poświęconego czasu, natomiast większość ludzi woli powiedzieć "zamknij się w pokoju i ucz" a sami idą oglądać jakiś badziew w telewizji. To nie jest wychowanie.

      • 1 0

  • Ważne żeby w ogóle wychowywać (1)

    A sposoby to już drugorzędna sprawa

    • 40 5

    • Wychowywanie to nasza odpowiedzialność jako rodzica, nie każdy jest mentalnie gotowy by rodzicem zostać.

      Sposób wychowania jest kluczowy, bo kształtujesz przyszłego dorosłego, a od dorosłych zależy jak wygląda świat.

      • 6 1

  • Neoliberalny BS : ) (4)

    masakra

    • 20 12

    • (3)

      za moich czasow to bylo wychowanie. krotkie, jak trzeba bylo to ojciec i matka mi przylali i sie nauczylem i wyszedlem na ludzi. teraz ja leje swojgo bahora jak narozrabia a czasem i starej przyleje jak sie nie umie zachowac. ta mlodzierz to w ogole nie umi wychowywac

      • 7 4

      • Ja też jestem świetnie wychowany w PRLu, byłem prany przez ojca, a matka wiecznie się darła. (1)

        Teraz ja piorę wszystkich, którzy nie robią tego co ja chcę i drę się jak coś mi się nie podoba...Brat Janusza dobrze wychowanego...

        • 5 3

        • przecież on napisał to z ironią

          nie musisz go kopiować

          • 0 0

      • Miałem tak samo

        Teraz rodzice są starzy i słabi i ich leję jak nie robią tego co chcę. Sprawdzone przez tysiąclecia.

        • 5 2

  • maski zakładać (6)

    co tu mówić o wychowaniu dzieci, jak dorośli nie potrafią do zaleceń się stosować

    • 33 24

    • (3)

      ale ty ludzi ze zwierzetami mylisz. ja psu zawsze kaganiec zakladam. jak chcesz mozesz nosic kaganiec sam ale nie zmuszaj do tego ludzi

      • 6 7

      • a po co psu za ciasny kaganiec zakładasz , pies oddycha pyskiem a nie jedną dziurką nosową , (1)

        nie chcesz maski nosić to obyś się doczekał tej z tlenem

        • 6 6

        • a kto powiedział że za ciasny?

          • 0 0

      • to nie zmuszaj ludzi do szczepienia

        założenie maseczki w zamkniętym miejscu publicznym nie boli... a postępując w ten sposób za chwile będziemy musieli nosić maski nawet na zewnątrz... już tego nie pamietasz

        • 1 3

    • Jeśli coś jest kompletnym absurdem to chyba oczywiste że nikt się do tego nie stosuje. (1)

      Jak chcesz to noś nawet w lesie, przynajmniej każdy będzie wiedział z kim ma do czynienia.

      • 3 6

      • Tylko po tem nie wymuszaj na ludziach szczepienia

        A dokładniej substancji nazywanej szczepionką, do której przyjęcia przymusza się ludzi

        • 4 1

  • nie dla każdego dziecka (8)

    Moi rodzice zupełnie nieświadomie wychowywali mnie w duchu metody Montessori. Mam aktualnie 30 lat i powiem jedno, żałuję i oni również. Nie dostawałam ani kar jak nabroiłam ani nagród za np. osiągnięcia w szkole.

    Moi rodzice zupełnie nieświadomie wychowywali mnie w duchu metody Montessori. Mam aktualnie 30 lat i powiem jedno, żałuję i oni również. Nie dostawałam ani kar jak nabroiłam ani nagród za np. osiągnięcia w szkole. Naokoło dzieciaki dostawały. Poskutkowało to tym, że ze średniej ponad 5.0 spadłam do 3-4 bo zauważyłam, że na 3-4 nie muszę się uczyć a na powyżej 5 muszę się starać. Nagród za to nie dostawałam więc po co mi to. Jak nabroiłam to wiedziałam, że czeka mnie jedynie rozmowa. Z moimi rodzicami rozmawialiśmy o wszystkim i bardzo często ale byłam dzieckiem więc i tak uważałam, że wiem lepiej. Nie miałam jakiejkolwiek automotywacji pomimo, że rodzice próbowali uświadomić mi jak ważne dla mnie będą w przyszłości pewne aspekty. Tak naprawdę dopiero po około 20 roku życia sama musiałam zapracować nad swoją autodyscypliną i motywacją bo zrozumiałam, że bez tego nic nie osiągnę. Pomógł sport. I uwaga, nagradzam siebie za dobrze wykonaną robotę oraz będę nagradzała moje dzieci.

    • 96 13

    • mądrze powiedziane

      miło się czyta takie wypowiedzi. co do wychowania, wszystkie skrajności są niebezpieczne. moim zdaniem trzeba szukać złotego środka np. zapożyczając z różnych wzorców, bo przecież wzoru, który zadziała na 100% nie ma.

      • 35 1

    • A bić będziesz?

      • 3 11

    • Czego żałujesz, bo nie rozumiem? Przecież zrozumiałaś o co w życiu chodzi.

      W wychowaniu nie chodzi o to żeby dziecko zachowywało się idealnie i tak jak dorosły. Dziecko się uczy, ma prawo robić głupoty i błędy, to jest proces. Rozmowy rodziców przyniosły efekt gdy byłaś w wieku 20 lat.

      W wychowaniu nie chodzi o to żeby dziecko zachowywało się idealnie i tak jak dorosły. Dziecko się uczy, ma prawo robić głupoty i błędy, to jest proces. Rozmowy rodziców przyniosły efekt gdy byłaś w wieku 20 lat. Gratulacje dla rodziców. Masz motywację wewnętrzną, ich i Twój sukces. Ich metoda jak widać się sprawdziła, a to że nagradzasz siebie to jest różnica jakby robili to oni.

      • 10 13

    • Spadła

      Ci nie dlatego, że cię nie chwalono, tylko dlatego, że albo ci się nie chciało uczyć, chociaż sama piszesz, że cię było stać, albo uczyłaś się nie dla siebie, tylko dla innych, albo dla tej nagrody. No i sama piszesz, że

      Ci nie dlatego, że cię nie chwalono, tylko dlatego, że albo ci się nie chciało uczyć, chociaż sama piszesz, że cię było stać, albo uczyłaś się nie dla siebie, tylko dla innych, albo dla tej nagrody. No i sama piszesz, że nie miałaś automotywacji. Tak, że nie zwalaj na rodziców, bo widocznie uważali, że jesteś na tyle rozwinięta emocjonalnie, że nie potrzebujesz mieć bata nad sobą, ani nie powinnaś być "rozpuszczana" tylko dlatego, że masz dobre stopnie.

      • 11 7

    • Każde dziecko ma jakieś predyspozycje (1)

      Ciebie widocznie nie interesowała nauka. Nas rodzice nigdy nie nagradzali, powtarzali, że uczymy się dla siebie. Ale jakoś nie mieliśmy motywacji do kopania rowów i obydwaj do końca LO średnie co najmniej 5.0

      • 4 4

      • ooo no to grubo panie profesorze od kołyski

        hahaha

        • 2 4

    • A po co ci ta średnia 5?

      To takie ważne? Ja też nie miałem średniej 5 tylko że 4.4 bo na taki wynik nie musiałem się starać. Co to zmienia? Szkoda wysiłku.

      • 5 1

    • nie wychowywali cię w duchu montessori

      bo to nie o to chodzi by dziecko nie znało konsekwencji. Jeden sam sie garnie do nauki i go nie muszą przymuszać, jak moja żona, a inny, jak ja zasypiał z książką a świadomość potrzeby nauki przyszła mi później. Oboje byliśmy wychowywani w sumie bezstresowo. Oboje jesteśmy inżnierami po PG. Chyba nie tak źle co?

      • 0 0

  • Niedlugo bedziemy wychowywac dzieci wedlug pisma swietego... jezeli ministrant edukacji mial by wybierac. (14)

    O to cytat tej instrukcji dla katolikow....

    O małżeństwie i rodzinie
    2118 * Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i krnąbrnego, nie słuchającego upomnień ojca ani matki, tak że nawet po

    O to cytat tej instrukcji dla katolikow....

    O małżeństwie i rodzinie
    2118 * Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i krnąbrnego, nie słuchającego upomnień ojca ani matki, tak że nawet po upomnieniach jest im nieposłuszny, 19 ojciec i matka pochwycą go, zaprowadzą do bramy, do starszych miasta, 20 i powiedzą starszym miasta: «Oto nasz syn jest nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszego upomnienia, oddaje się rozpuście i pijaństwu». 21 Wtedy mężowie tego miasta będą kamienowali go, aż umrze. Usuniesz zło spośród siebie, a cały Izrael, słysząc o tym, ulęknie się.

    Fajnie prawda?

    • 26 33

    • (2)

      Tu jest mowa o jakimś Izraelu, a tutaj jest Polska.

      • 7 5

      • A Izraelu.... A z jakiej instrukcji korzystaja katolicy? Skad pochodzi krol Polski? (1)

        " Chrystus został intronizowany "Królem Polski" Według Telewizji Trwam w uroczystości wzięło udział ok. 6 tys. osób W sanktuarium był też Andrzej Duda i inni politycy"

        Pytania?

        Moze trzeba sie spytac niedlugo jak wychowac dzieci w kraju wyznaniowym...

        • 12 9

        • Cnoty niewieście w przypadku kobiet to podstawa...

          Wzorem moze byc np. Kempa lub taka corka brata jarozbawa

          • 5 5

    • może gdyby tak z kilkoma zrobić... (6)

      .. to nie byłoby trynkiewiczów, kolanowskich i innych skorpionów, którzy pozabijali później niewinne przypadkowe osoby.

      • 3 3

      • a może dzięki Pismu św. jeszcze więcej ludzi by wymordowali (5)

        • 2 2

        • No mordowali mordowali...w imie boga oczywiscie... tego najprawdziwszego (2)

          • 3 3

          • Nie, oni nie mieli pojęcia kim jest prawdziwy Bóg, kierowała nimi rządza władzy i chęć zdobycia nowych poddanych płacących (1)

            • 2 2

            • No co ty.... powaznie? To ten... calkiem jak dzis

              Sukiennik z Torunia

              • 2 0

        • Taka tam fajna religia... (1)

          W 1493 roku bulla papieska uprawomocniła deklarację wojny przeciwko wszystkim narodom w Ameryce Południowej, które odmówiły przyjęcia chrześcijaństwa. W praktyce kobiety i mężczyzn szczuto psami karmionymi ludzkim mięsem

          W 1493 roku bulla papieska uprawomocniła deklarację wojny przeciwko wszystkim narodom w Ameryce Południowej, które odmówiły przyjęcia chrześcijaństwa. W praktyce kobiety i mężczyzn szczuto psami karmionymi ludzkim mięsem i ćwiartowanymi żywcem indiańskimi niemowlętami.

          To wszystko jest szczegółowo udokumentowane w kronikach kościelnych, czyli katolicy niszczyli życie. Kobiety ciężarne wpijano na pale, innych przywiązywano do luf armatnich i wystrzeliwano. Masowo mordowano, palono na stosach, gwałcono, ucinano ręce, nosy, wargi, piersi i wyczyniano wiele innych okropności. Kościół katolicki, misjonarze i katolicy wymordowali ponad 100 milionów ludzi w Ameryce Południowej.

          • 2 3

          • źródło proszę

            tych lewych rewelacji i głupot, 100 milinów to nawet tam nie mieszkało.

            • 0 0

    • w punkt

      • 2 2

    • Wyrwane z kontekstu, bez zrozumienia jakie i dlaczego takie - starożytny Izrael dostał prawo (1)

      Wystarczy sprawdzić w Nowym Testamencie co Biblia mówi o miłości i szacunku w rodzinie, jak nakazuje kochać się w małżeństwie i dbać o dzieci.

      • 4 3

      • W Bibli jest duzo kwiatkow....

        Wyrwane z kontekstu to jest to co prawia sukiennicy aby kontrolowac owieczki.

        Bo kto ta instrukcje napisal? W jakim celu?

        I to ma byc przewodnie w nowym ladzie wychowania i edukacji Polskich dzieci...

        Pajace de lux

        • 2 3

    • Amen

      • 0 0

  • Każda metoda inna niż bezstresowe wychowanie jest ok (7)

    Uważam, że każda metoda inna niż puszczenie dziecka samopas jest ok, o ile uczy dzieci pozytywnych wartości. Nie zgadzam się natomiast z tymi bzdurami o systemie kar i nagród albo o stwierdzeniu, że chwalenie dziecka

    Uważam, że każda metoda inna niż puszczenie dziecka samopas jest ok, o ile uczy dzieci pozytywnych wartości. Nie zgadzam się natomiast z tymi bzdurami o systemie kar i nagród albo o stwierdzeniu, że chwalenie dziecka sprawia, że chce ono zadowalać otoczenie. Czasem dziecko wymaga pochwały. Chce i potrzebuje tego, aby mu powiedzieć, jaki piękny rysunek namalowało. Albo jaką zrobiło wysoką budowlę. Pamiętajcie, że poprzez pochwały wyrażamy swoją miłość do dziecka, a to jest to, czego mu najbardziej potrzeba. Miłości, zaangażowania i troski.

    • 57 7

    • Wysoka, a piekna to duza roznica. Piekna, oznacza subiekyuwna ocene. Na tym to polega.

      • 5 0

    • Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie.

      • 1 3

    • Gdzieś tam w środku zgadzasz się z tym o czym jest mowa w artykule

      tylko jeszcze tego nie rozumiesz. Bez pochwał nie oznacza, że dziecka nie zauważasz, czy ignorujesz jego pracę. Jeśli zbudowało wysoką wieżę to mu to mówisz. Podkreślasz jego nakład pracy.
      Są problemy z takich

      tylko jeszcze tego nie rozumiesz. Bez pochwał nie oznacza, że dziecka nie zauważasz, czy ignorujesz jego pracę. Jeśli zbudowało wysoką wieżę to mu to mówisz. Podkreślasz jego nakład pracy.
      Są problemy z takich chwaleniem jak dałeś przykład: co jeśli rysunek Twoim zdaniem jest brzydki? Mówisz to czy kłamiesz, że jest piękny. Dzieci szybko wyczuwają ściemę. Albo skoro to system nagród i kar to je ukażesz ?

      • 2 4

    • A ja chyba wlasnie sie zgadzam... (2)

      ...bo jak to czytalem, to przed oczami mialem szkole podstawowa i lekcje religii, gdzie po ladnym pokolorowaniu aniolkow dostawalem szostke i pani katechetka bardzo mnie wychwalala przed cala klasa, ze Tomeczek znowu tak

      ...bo jak to czytalem, to przed oczami mialem szkole podstawowa i lekcje religii, gdzie po ladnym pokolorowaniu aniolkow dostawalem szostke i pani katechetka bardzo mnie wychwalala przed cala klasa, ze Tomeczek znowu tak pieknie obrazek pokolorowal. Kolorowalem te aniolki tylko dla jej pochwal, bo mialem strach w oczach na mysl, ze moglbym ja zawiesc zle kolorujac aniolka... nie musze chyba mowic, ze mialem kompletnie wylane w te aniolki i cala religie. Jaka wartosc w moim zyciu mialo kolorowanie tych aniolkow, niech mi ktos powie? Bylem zewnatrzsterowny a wydaje mi sie, ze lepiej by dla mnie bylo gdybym wtedy wstal i powiedzial, ze religijne kolorowanki nie sprawiaja mi radosci ani spelnienia i chce zamiast tego rozwiazywac zagadki matematyczne czy uczyc sie podstaw programowania.

      • 5 4

      • Pomaluj jeszcze z 500 aniołków to może zrozumiesz (1)

        jak ś.p. Stanisław Kwaśny

        • 0 1

        • ale ty głupi jesteś :D

          • 0 0

    • wychowanie bezstresowe nie jest puszczeniem dziecka samopas

      ta mylna nazwa wnosi spore zamieszanie. Kształtujesz dziecko, nie biciem i bezsensownymi karami tylko uświadamianiem konsekwencji. "Nie dbałeś o spodnie? Pójdziesz do szkoły w dziurawych". A 10 latek już się trochę tego

      ta mylna nazwa wnosi spore zamieszanie. Kształtujesz dziecko, nie biciem i bezsensownymi karami tylko uświadamianiem konsekwencji. "Nie dbałeś o spodnie? Pójdziesz do szkoły w dziurawych". A 10 latek już się trochę tego wstydzi. To nie jest bezstresowe wychowanie mimo że kary nie było. Sam się ukarał. Natomiast to za co będziesz chwalił dziecko ma ogromne znaczenie dla tego co przez to zrozumie. Jak mu będziesz mówił jaki to jest mądry to zrobisz z niego megalomana przekonanego o tym że sam najlepiej wszystko wie. Natomiast jak mu będziesz mówił że jego starania doprowadziły do tego że uzyskał świetne wyniki to też zrozumie przesłanie, tyle że inne. Nie przez pochwały wyrażasz miłość do dziecka, tylko przez zaangażowanie i wsparcie wtedy kiedy cie potrzebuje.

      • 0 0

  • ? (15)

    Bez kar i nagród? Czy w życiu dorosłym tak jest? Czy jak w pracy jestem ponad przeciętny to mam być równy z innymi. A jak nie chce mi się pracować i wszystko partole to nie będzie kary? No chyba tak nie jest. Dziecko trzeba tak wychować by dało sobie radę w życiu jako dorosły człowiek.

    • 166 29

    • Wychowałem trzy córki bez kar z rozmowami o empatii i konsekwencjach.

      Córki są dopiero od niedawna dorosłe ale o wiele bardziej świadome niż ja byłem w ich wieku dzięki naszym rozmowom. Chwaliłem je i robię to nadal, stosuję pozytywną komunikację i motywację werbalną. Jeszcze popełniają

      Córki są dopiero od niedawna dorosłe ale o wiele bardziej świadome niż ja byłem w ich wieku dzięki naszym rozmowom. Chwaliłem je i robię to nadal, stosuję pozytywną komunikację i motywację werbalną. Jeszcze popełniają błędy ale się na nich uczą, wyciągają same konstruktywne wnioski, człowiek uczy się przez całe życie. Chodziłem z nimi na wolontariat i swoją postawą pokazywałem, że warto być dobrym człowiekiem i czynić dobro, że to co dajemy do nas wraca. Nie rób drugiemu co tobie niemiłe. To nie jest trudne...

      • 29 9

    • W życiu jest tak że jak będziesz super pracownikiem (4)

      I będziesz tyrał za sześciu to najwięcej i tak zarobi klakier dyrektora który przypisze sobie twoje zasługi. Życie nie jest sprawiedliwe i tego trzeba uczyć dziecka

      • 30 5

      • Wystarczy zmienić pracę na taką, w której będą sprawiedliwe zasady. (2)

        To, że tkwisz w takiej sytuacji to Twoja decyzja. Dlaczego tkwisz? Czy rodzice Cię nauczyli postawy biernej? Nie nauczyli Cię sprawczości? Że to Ty jesteś kierowcą i trzymasz kierownicę w pojeździe, który nazywa się Twoje życie? Zmień to co nie działa. Nie szukaj wymówek. Więcej wiary w siebie, możesz wszystko.

        • 15 6

        • Do Tata

          Możesz wszystko? Nawet zostać koniem?

          • 7 8

        • Pewien prezydent radził podobnie: zmień pracę i weź kredyt. Paradne!

          • 4 1

      • Więc załatwiaj sprawy tak by dyrektor widział co robisz

        Jakoś w prywatnym biznesie się z tym o czym piszesz nie spotkałem, ale u mnie zawsze była przejrzysta struktura pracy i było wiadomo kto za co odpowiada. Więc jesli moja robota była dobrze zrobiona to ja byłem jej beneficjentem bo było wiadome że tylko ja się tym zajmuję.

        • 1 0

    • Nie wiem jak wyglada twoje życie, ale generalnie w dorosłości jest mało sytuacji gdy dostaje się kary czy nagrody. Nie chce mi się wynieść śmieci, będzie śmierdzieć mi w domu. Partner nie wyprowadzi psa na spacer, będzie

      Nie wiem jak wyglada twoje życie, ale generalnie w dorosłości jest mało sytuacji gdy dostaje się kary czy nagrody. Nie chce mi się wynieść śmieci, będzie śmierdzieć mi w domu. Partner nie wyprowadzi psa na spacer, będzie sprzątał kupę z dywanu. Proste. Jeśli chodzi o pracę, to rozne są kryteria oceny pracownika, by dostać premię. Jednakże ja polecam być po prostu człowiekiem wewnątrzsterownym, dużo łatwiej się żyje gdy motywacja płynie od ciebie, niż czekasz na kij lub marchewkę z zewnątrz.

      • 17 2

    • A

      czy ty jesteś zwierzę tresowane w zoo, że potrzebujesz smakołyków, żeby dobrze wykonać swoją pracę i kija jak wykonasz źle? Nie wiesz, że masz się starać przede wszystkim dla samego siebie? Nie widzisz wartości tego co robisz, dopóki ktoś ci nie powie? Jesteś zewnątrz- czy wewnątrz sterowny?

      • 14 5

    • Jak nie wypełniasz swoich obowiązków w pracy i dostaniesz wypo

      to Twoim zdaniem to jest kara? Czy naturalna kolej rzeczy, konsekwencja Twoich działań? W artykule nie było mowy o tym, że dziecko może sobie robić co chce, a Ty po nim sprzątasz i naprawiasz...

      • 9 0

    • Konsekwencje (1)

      Mylimy karę z konsekwencją. W dorosłym życiu rzadko ktoś nas karze. Jeśli źle pracujemy to obniżenie płacy lub zwolnienie jest konsekwencją źle wykonywanej pracy. I to dobrze, aby dziecko rozumiało. Jednak, aby rozumiało

      Mylimy karę z konsekwencją. W dorosłym życiu rzadko ktoś nas karze. Jeśli źle pracujemy to obniżenie płacy lub zwolnienie jest konsekwencją źle wykonywanej pracy. I to dobrze, aby dziecko rozumiało. Jednak, aby rozumiało co to jest konsekwencja naszego zachowania musimy my jako rodzice czasem mu pozwolić te konsekwencje ponieść (przy czym nie musimy wcale pozostawiać dziecka z tą konsekwencją zupełnie samego).

      • 9 0

      • ale pozytywne konsekwencje są nagrodą za twój wysiłek

        nasz organizm to skomplikowany biochemicznie i neurologicznie twór. Pozytywne konsekwencje swojej pracy odbierasz jako nagrodę bo wydziela się wtedy dopamina działająca na tzw. układ nagrody w twoim mózgu. Nagroda w tym

        nasz organizm to skomplikowany biochemicznie i neurologicznie twór. Pozytywne konsekwencje swojej pracy odbierasz jako nagrodę bo wydziela się wtedy dopamina działająca na tzw. układ nagrody w twoim mózgu. Nagroda w tym ujęciu to po prostu pozytywna konsekwencja twojego działania. Jak wypijesz dwa piwka to masz od razu taką nagrodę i to za darmo. Sory za odejście od tematu, ale warto o tym pamiętać.

        • 0 0

    • jeśli robisz to co lubisz nie potrzebujesz kar i nagród, żeby dobrze wykonywać swoją pracę po prostu sprawia Ci to przyjemność. To samo z dziećmi jeśli np. moja córka nie lubi historii a lubi matematykę to niech większy

      jeśli robisz to co lubisz nie potrzebujesz kar i nagród, żeby dobrze wykonywać swoją pracę po prostu sprawia Ci to przyjemność. To samo z dziećmi jeśli np. moja córka nie lubi historii a lubi matematykę to niech większy nacisk kładzie na matematykę właśnie. Trzeba samemu zrozumieć różnicę między motywacją zewnętrzną (zależność od opinii innych) od wewnętrznej (wiem co jest dla mnie dobre), wtedy można to przekazać swoim dzieciom

      • 0 0

    • No jak to możliwe? No jak?

      Nie martw się, na pewno nie jesteś ponadprzeciętny w pracy, jeśli tylko nie pracujesz fizycznie. Masz bardzo wąskie możliwości poznawcze, nie rozumiejąc jak można funkcjonować i wychowywać nowe pokolenia bez kar i nagród. Możesz się za to ukarać, jeśli to Ci pomoże.

      • 1 0

    • (1)

      W dorosłym życiu nie masz kar i nagród za swoje zachowanie. Masz konsekwencje. Jeśli zawalisz robotę to szef nie powie masz zakaz oglądania telewizji przez tydzień. Raczej Cię zwolni albo obetnie premie. Podobnie z

      W dorosłym życiu nie masz kar i nagród za swoje zachowanie. Masz konsekwencje. Jeśli zawalisz robotę to szef nie powie masz zakaz oglądania telewizji przez tydzień. Raczej Cię zwolni albo obetnie premie. Podobnie z dziećmi - nie powinno się ich karać, ale tez nie unikać konsekwencji (jeśli rozbije zabawkę to nie będę jej mieć) lub (w podejściu montessori) skoncentrować się na nauczeniu dziecka naprawienia problemu (jeśli wyleje sok to nie stosujemy kary tylko pokazujemy jak to posprzątać).

      • 1 0

      • Ogarnij sie kobieto. Konsekencją nie jest zwolnienie ! to kara ! Podobnie z premią.

        Konsekwencja jest nieuchronna i nie zależy od nikogo.

        Jak po pijaku spadniesz ze schodów i się połamiesz to jest konsekwencja !
        Jak po pijaku wsiądziesz za kółko, złapie cie Policja i stracisz prawko to będzie KARA !

        • 0 0

  • (14)

    Teraz to króluje bezstresowe wychowanie, widać to szczególnie po nastolatkach. Z resztą widziałem raz własne oczy widziałem jak szczyl bawiący się w piaskownicy przy ludziach wywalił liścia własnej matce. Gdyby dałaby

    Teraz to króluje bezstresowe wychowanie, widać to szczególnie po nastolatkach. Z resztą widziałem raz własne oczy widziałem jak szczyl bawiący się w piaskownicy przy ludziach wywalił liścia własnej matce. Gdyby dałaby mu na miejscu zasłużone manto, to zakład, że te same osoby które widziały zdarzenie i oburzył je widok dziecka policzkującego matkę- same zadzwoniłyby na policję żeby babkę wsadzić do więzienia za znęcanie się nad dzieckiem;)

    • 28 20

    • (9)

      Skądś to dziecko jednak przejęło wzorzec. Możliwe, że w rodzinie dochodziło wcześniej do rękoczynów i jedyne co dobrze zna to przemoc. Tu raczej potrzebna jest praca u podstaw ale podałeś jakiś skrajnie patologiczny przykład jako normę.

      • 7 6

      • (8)

        Rozpuszczony bachor to rozpuszczony bachor. Żadne Julkowe filozofie nie są tutaj potrzebne.

        • 5 10

        • A może rozpuszczony w tej rodzinie jest ojciec (7)

          i leje wszystkich na lewo i prawo, z matkę na czele? A młody czerpie wzorce jak rozwiązuje się problemy.

          • 6 2

          • masz dziecko? Czy tak sobie wymyślasz swoje chore wizje. (6)

            Dziecko od małego krzyczy, bije i kopie jak coś mu się nie podoba takie są dzieci. Jeżeli go szybko nie nauczysz że tak nie wolno, jeżeli nie będziesz reagować to będzie to robił dłuuuugo.

            Kara to nie tylko katowanie dziecka albo nawet klaps, są rózne sposoby na mądre dyscyplinowanie dziecka bez pomocy przemocy fizycznej.

            • 7 4

            • (5)

              Sam dostawałem nieraz kablem od prodiża i szybko spokorniałem. Po takim liściu to by mnie do beczki wrzucili. Bachory trzeba trzymać krótko.

              • 2 4

              • no jakbym ja uderzył z liścia ojca albo matkę to pewnie bym przez tydzień nie usiedział na d*p...

                Tylko że jako zbuntowany 2-3 latek pewnie próbowałem jak każde dziecko (nie pamiętam tego) i jakoś rodzice (nie wiem jak) mi to wyperswadowali że tak się nie robi.

                Moje dzieci dosyć szybko się nauczyły że

                Tylko że jako zbuntowany 2-3 latek pewnie próbowałem jak każde dziecko (nie pamiętam tego) i jakoś rodzice (nie wiem jak) mi to wyperswadowali że tak się nie robi.

                Moje dzieci dosyć szybko się nauczyły że nie wolno bić rodziców (i oczywiście nikogo innego- ale tutaj jest ciężej z egzekwowaniem, dziecko czasem walczy o swoje z rówieśnikami), a nigdy ich nie uderzyłem podczas nauki. Mam więcej czasu niż ludzie 100 czy kilkaset lat temu, mogę zastosować inne trochę mniej skuteczne ale delikatniejsze metody dyscyplinowania.

                • 2 0

              • (3)

                Ej, tutaj oryginalny Makumba, prosze nie używać mojej ksywy!

                • 1 0

              • (2)

                Dodam, że sprawa została już zgłoszona odpowiednim organom za naruszenie art. 43 k.c i mojego dobrego imienia. Szykuj się do procesu Julka

                • 1 1

              • (1)

                Turlaj rodzynę prowokatorze. Mimo tego jestem dumny z ciebie, bo jako pierwszy dałeś rade zapisac moją ksywę bez błędów i zniekształceń;)

                • 0 0

              • Tu oryginalny Makumba. Podszywaczu nie schlebiaj sobie bo nie wiesz czym jest prawdziwa duma i chwała. Spokojnie, logi zabezpieczyłem. Sprawa jest już na biurku mojego mecenasa, więc możesz zakładać pieluchę.

                • 0 0

    • to co widziałeś jednorazowo w piaskownicy nie jest określa całej polskiej młodzieży , (2)

      głupoty wypisujesz i innym każesz w nie wierzyć . Dzieci nie powinny się bać swoich rodziców ,ojciec powinien wspierać i dawać poczucie bezpieczeństwa wtedy lżej im się wchodzi w dorosłe życie , bicie nie jest receptą na

      głupoty wypisujesz i innym każesz w nie wierzyć . Dzieci nie powinny się bać swoich rodziców ,ojciec powinien wspierać i dawać poczucie bezpieczeństwa wtedy lżej im się wchodzi w dorosłe życie , bicie nie jest receptą na wychowywanie dzieci ,bo z nimi trzeba po prostu rozmawiać .,a jak nie potrafisz rozmawiać , bo ojciec Ciebie obijał i ty teraz własne dzieci to pamiętaj ,ze przyjdzie do ciebie trudny życiowy moment ,a one od ciebie uciekną i zostawią ,zastanów się co piszesz i zastanów się co robisz ,by to twoje działanie nie obróciło się przeciw Tobie

      • 7 4

      • (1)

        Julka wyluzuj i daj liścia mamie, bo o zgroza nie kupiła ci najnowszego ajfona;)

        • 2 5

        • nie karmić trolla

          • 2 0

    • Makumba ty jesteś ekspertem od wszystkiego, jednakże śmiem twierdzić, że uczęszczałeś na uniwersytet YT

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.