Opinie (20) 2 zablokowane

  • No i jeszcze karta windsurfera, certyfikat dla deski, opłata dla związku i pozwolenie czasowe na dany akwen. (2)

    Zgodnie z ustawą.

    • 8 12

    • Zapomniales o zgłoszeniu do ULC i powiadonieniu

      wieży - będę naruszał przestrzeń powietrzną.

      • 4 1

    • Co ty bredzisz? No chyba że należysz do jakiegoś klubu, biorącego udział w zawodach.

      • 1 3

  • Jak ktoś ma na podstawie tego przeglądu wybierać deskę to polecam wziąć też pod uwagę takie do prasowania, najlepiej z instruktorem.

    • 11 1

  • jakieś 4 lata temu miałem pierwszy komplet do wind za 2200, po dwóch sezonach sprzedałem za 1900. Nie potrzeba od razu jakiegoś drogiego sprzętu. Tylko fajnie jest zawsze jakiś kurs zrobić. Ewentualnie z YT też się

    jakieś 4 lata temu miałem pierwszy komplet do wind za 2200, po dwóch sezonach sprzedałem za 1900. Nie potrzeba od razu jakiegoś drogiego sprzętu. Tylko fajnie jest zawsze jakiś kurs zrobić. Ewentualnie z YT też się człowiek wszystkiego nauczy.

    Lata temu jak nie było internetu to trenowałem z ziomkami akrobatykę na plaży. Salta się uczyło lądując głową w piach, drogą prób i błędów ;)

    • 3 1

  • Hmm. Windsurfing:

    • 0 0

  • Ja za swojego SUPa bez wiosła, zapłaciłem 11 tys. zł i do tego wiosło carbon 2230 zł. O innych rzeczach (4)

    jak pianki czy wodoodporny plecak, nie wspominam.

    • 3 7

    • Niestety, tyle to kosztuje. Jak się chce mieć w desce rdzeń z włókna węglowego, to trzeba płacić. (1)

      Wydawałoby się że to tylko kawałek deski z wiosłem ale tak nie jest. Pewnie że można kupić np. za 800 zł i też będzie pływać ale jakość no i ciężar będzie zupełnie inny. Jak ktoś ma pieniądze, wie gdzie i co kupić a jak się ich nie ma, to nie kupuje się nic i pozostaje krytykować tych, co wydadzą sporą sumkę na swoją pasję.

      • 4 1

      • Wydawaj, ile chcesz, tylko kogo to obchodzi?

        • 1 0

    • (1)

      Dolicz jeszcze zegarek, gps i białego range rovera. Bez tego ani rusz.

      • 1 0

      • ...a oakley'e ?

        tez trzeba.

        • 0 0

  • x kilka (3)

    Wszystko niestety trzeba pomnożyć przynajmniej przez 3 jeśli chodzi o zestaw do pływania na windzie. Duża deska nie nadaje się na silny wiatr a mała na słaby. To trochę jak z nartami, na slalomowych nie pojedziesz w

    Wszystko niestety trzeba pomnożyć przynajmniej przez 3 jeśli chodzi o zestaw do pływania na windzie. Duża deska nie nadaje się na silny wiatr a mała na słaby. To trochę jak z nartami, na slalomowych nie pojedziesz w puch. Pędniki muszą być przynajmniej 4 o różnych wielkościach, żeby dało się pływać w różnych warunkach. Dodatkowo trzeba mieć przynajmniej 2 pianki o różnych grubościach, buty, trapez, kamizelkę impaktową. Da się oczywiście uprawiać ten sport mając średnio dużo pieniędzy, ale jeśli ktoś zarabia 3tys/mc to nawet był nie radził próbować bo sport wciąga a jak kasy nie ma to bieda.

    • 4 1

    • masz rację z cenami, ale ostatni wniosek jest bez sensu (2)

      nie kupujesz od razu wszystkiego, powioli się wciągasz, możesz kupic uzywki. Policz ile koszutuje tydzien na nartach w Alpach, nawet jak masz juz sprzet- a tam zawsze będziesz potrzebowac skipass. Wiatr jest za FREE

      • 0 0

      • OK (1)

        Sprzęt niestety jest bardzo podatny na zniszczenie. Jak będziesz miał jedną deskę i ją zniszczysz, a na początku drogi to częsta sprawa, to samo czekanie na naprawę boli ale też kosztuje :) Oczywiście, że można pływać

        Sprzęt niestety jest bardzo podatny na zniszczenie. Jak będziesz miał jedną deskę i ją zniszczysz, a na początku drogi to częsta sprawa, to samo czekanie na naprawę boli ale też kosztuje :) Oczywiście, że można pływać wchodząc w sport powoli, ale jest dużo więcej ograniczeń jak ceny. Sama praca, czy rodzina też ogranicza. Wiatr nie wieje, kiedy masz czas, ale to ty musisz mieć czas jak wieje. Prognozy sprawdzają się, ale czasem nie :) Trzeba mieć auto, jakiś garaż lub miejsce do trzymania jednak sporego ekwipunku, miejsce do suszenia pianek itd
        Z nartami jest jedna zasadnicza różnica, jak na nie jedziesz to płacisz i masz. Klimat w ostatnich latach tak się zmienia, że co do wiatru to nawet nie ma już pewności w takich miejscach jak Fuerteventura. Więc możesz zapłacić i nie mieć nic. Niby wiatr jest za FREE, ale nie jest przewidywalny jak śnieg, prawda?

        • 0 0

        • ostatnio to raczej snieg jest nieprzewidywalny

          Wiatr zawsze byl nieprzewidywalny

          • 0 0

  • Z kompletnym zestawem do kite'a zmieściłem się w 5000 (1)

    Tylko dałem sobie sporo czasu na czajenie się na okazje.
    latawce 9 i 12 z barem - 2500 (używane)
    decha - 500 (też używka)
    reszta (pianki 5/4 i 3/2, trapez, buty, rękawiczki, kaptur, inne popierdóki) - niecałe 2000 (nowe)

    Teraz jedyny koszt to dla mnie paliwo na dojazd :-)

    • 5 1

    • 2 latawce za 2500 to musiał być wyjątkowo stary sprzęt.

      • 4 0

  • Ostatnio coraz popularniejszy robi się wing (wing - foil). Bardzo kompaktowy pod kątem transportu.

    • 5 0

  • Windsurfing- polecam

    na poczatku wciąz inwestycje, ale po kilku latach juz tak sie nie wymienia.
    Mam 2 deski- 10lat i 17lat, fakt ze plywam mniej niz kiedys
    Jak sie porówna do ceny dobrego roweru, to wychodzi, ze to tańszy sport

    • 0 0

  • Deske mam, żagiel też, wszystko przygotowane. Nawet kupiłem bojkę restube na accs, żeby zadbać o swoje bezpieczeństwo, na życiu lepiej nie oszczędzać.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.