Opinie (68)

Wszystkie opinie

  • (4)

    Do tych firm wspierających pracowników w ich aktywności (i to w fajny sposób) z rejonów Oliwy i lotniska można jeszcze dorzucić Lufthansę i Intela. I co ciekawe wszyscy ci pracownicy firm nazywanych potocznie "korpo"

    Do tych firm wspierających pracowników w ich aktywności (i to w fajny sposób) z rejonów Oliwy i lotniska można jeszcze dorzucić Lufthansę i Intela. I co ciekawe wszyscy ci pracownicy firm nazywanych potocznie "korpo" chcą się spotykać po pracy i coś porobić, znaczy - lubią się. Niech to będzie odnośnikiem i określeniem atmosfery pracy - niestety ja w swojej nie mam tak i mówiąc wprost - zazdroszczę (a pracuję w dużej 300+ organizacji, niestety słabo zarządzanej, ze słabą kulturą i wieloma mankamentami)

    • 23 11

    • Chcą albo nie mają wyjścia. (1)

      • 7 12

      • "Chcą albo nie mają wyjścia."

        Tak, nie mają wyjścia i ktoś im każe iść na piwo czy grać w kosza...

        • 5 3

    • (1)

      nie ma co zazdrościć tylko douczać się i zmieniać robotę. nawet jak to zupełnie inna branża to warto poświęcić nawet kilka miesięcy niższych zarobków, ważniejsze żeby znaleźć miejsce gdzie będziesz się dobrze czuć. Potem

      nie ma co zazdrościć tylko douczać się i zmieniać robotę. nawet jak to zupełnie inna branża to warto poświęcić nawet kilka miesięcy niższych zarobków, ważniejsze żeby znaleźć miejsce gdzie będziesz się dobrze czuć. Potem się opłaca i zarówno ze względów zawodowych, finansowych i dodatkowych o których wspomina ten artykuł. Sam byłem w podobnej sytuacji. Polecam

      • 7 2

      • Masz o tyle rację, że jak ktoś jest w sytuacji gdy $ też nie gra - to jest jak piszesz - trzeba się decydować i uciekać. Natomiast ja nie muszę się douczać i zmieniać nie będę, bo nie dostałbym tam tyle/godz., ile tu gdzie jestem. A dla atmosfery w pracy (tylko dla tego powodu) raczej się nie zmienia.

        • 0 0

  • zauważcie, że w takich zabawach nigdy nie biorą udziału urzędy. kawka, rozmowa, plotki. przez to mają takie podejście do sportu (7)

    w Gdyni największym pracodawca jest urząd miasta i ostatnie z czym mi się kojarzą to uprawianie sportu

    • 34 2

    • (2)

      W typowych urzedach (nie mówię, że w mieście, które wymieniłeś, bo nie znam) nie biorą udziału, bo przychodzą za g**niane pieniądze do pracy, której nie lubią, w której jest ogólnie słaba atmosfera, więc spotykanie się

      W typowych urzedach (nie mówię, że w mieście, które wymieniłeś, bo nie znam) nie biorą udziału, bo przychodzą za g**niane pieniądze do pracy, której nie lubią, w której jest ogólnie słaba atmosfera, więc spotykanie się po pracy "w tym samym sosie" jest słabym pomysłem i mało kto to robi (co najwyżej w kilkuosobowych grupach i nie w formie, jak opisano w artykule).

      • 15 2

      • jak mówił komor: niech zmienią prace, wezmą kredyt (1)

        • 8 1

        • odezwał się podstawiony ziemowit z tvp info

          duda sypie grosiwem

          • 2 4

    • Średnia wieku... (3)

      popatrz po ludziach na zdjęciach, średnia wieku w korporacjach wynosi około 30 lat. W urzędzie za to ekhm... 50. W podeszłym wieku, człowiekowi się już zwyczajnie nie chce. To znaczy chce, wygodnie posiedzieć w fotelu i poczekać na zbawienie.

      • 7 0

      • Mam 52 lata (2)

        W takim podeszłym wieku np. przejechałem rowerem dookoła Tatr i wiele innych tras. Oby gość koło 30 lat miał taką energie i kondychę jak ja to będzie dobrze :) Także, różnie bywa z tym wiekiem ;)

        • 13 0

        • Panie Dziadku (1)

          Wyjątek potwierdza regułę. Na 3 znane mi osoby po 50 roku życia, żadna nie uprawia regularnego sportu. Praca, dom i koniec. Jest Pan mniejszością o której wspomina się z pozycji siedzącej na kanapie.

          • 2 5

          • Ale, ale. Ja powoli do czterdziestki docieram, i szczerze powiedziawszy, to wśród trzydziestolatków i czterdziestolatków, którzy dominują wśród moich znajomych, też szału nie ma. To, o czym mówisz, jest prawdziwe dla

            Ale, ale. Ja powoli do czterdziestki docieram, i szczerze powiedziawszy, to wśród trzydziestolatków i czterdziestolatków, którzy dominują wśród moich znajomych, też szału nie ma. To, o czym mówisz, jest prawdziwe dla każdej grupy wiekowej - większości po prostu się nie chce. Widzę za to (ale to już tylko obserwacja nieznanych mi osób) sporo aktywnych seniorów. Oczywiście nie jakaś wyczynówka, ale głównie Pań w wieku 60+ zasuwających z kijkami po mojej okolicy nie brakuje.

            • 1 0

  • Korpo jest fajne - kultura organizacji , dodatki etc , wszystko po to abyś co chwile nie prosił o pdowyżke (8)

    ale jest jeden mankament ...jak wyskoczysz w exelu " do zwolnienia" to najlepszy przyjaciel z którym się bawiłeś przyjdzie i w godzine cię spakuje a firma nawet nie zapłacze

    • 67 3

    • Kultura organizacji.... jasne.... ludzie są wszędzie tacy sami, zawsze znajdzie się kilku chamów i kilka wrednych bab, w tych korpo też. Wiem, bo pracuję.

      • 22 0

    • (1)

      Zagadka na dziś: Januszek: 12 godzin pracy, ludzie hieny, zero benefitów, zero kursów i dofinansowań do szkoleń, pensja z 2 z przodu. Korpo: 10 godzin pracy, ludzie hieny, benefity dla mnie ok, dofinansowania i

      Zagadka na dziś: Januszek: 12 godzin pracy, ludzie hieny, zero benefitów, zero kursów i dofinansowań do szkoleń, pensja z 2 z przodu. Korpo: 10 godzin pracy, ludzie hieny, benefity dla mnie ok, dofinansowania i szkolenia, pensja z 6 z przodu. Które miejsce wybieram? Januszek taki sam jak korpo, różnią się tylko comiesięcznymi przelewami na moje konto.

      • 6 7

      • Wolę 2 z przodu..

        I cztery zera..

        • 5 1

    • Racja...

      ...w 100 % !!!!

      • 1 0

    • (1)

      Przykro mi to pisać ale ten komentarz niestety wygląda na napisany przez kogoś, kto nigdy koło "korpo" nawet nie przechodził... Kilkanaście lat przepracowałem w "korpo", zwolniłem się sam, nikt mnie nie wyrzucał. Po 7

      Przykro mi to pisać ale ten komentarz niestety wygląda na napisany przez kogoś, kto nigdy koło "korpo" nawet nie przechodził... Kilkanaście lat przepracowałem w "korpo", zwolniłem się sam, nikt mnie nie wyrzucał. Po 7 latach wciąż mam przyjaciół z dawnej pracy, na których nigdy się nie zawiodłem. Korporacji zawdzięczam to, że przez te wszystkie lata zainwestowała we mnie sporo pieniędzy a korzyści z tej inwesticji odczuwam do dziś, w innej pracy, innym zawodzie. Fakt, korpo nie jest ideałem, w końcu sam ją rzuciłem ale zapisuję po jej stronie zdecydowanie więcej plusów niż minusów a dla ludzi w wieku 20-40lat to idealne miejsce pracy.

      • 7 2

      • Pełna racja.

        Tak z ciekawości, co po osiągnięciu 40 r.ż.? Gdzie dalej?

        • 2 0

    • ale i tak znajdzie sie jeden z drugim janusz ktorzy widza ze idziesz z innymi do pracy, wiec nazwa cie baranem stadnym i beda robic aluzje do beczenia

      • 1 0

    • Dlatego trzeba mieć łapę na excelach.

      • 2 0

  • Jeśli chcesz mieć siłownię/fitness na kampusie Intela (1)

    łapka do góry :-)

    • 4 14

    • na kampusie intela wolę mieć wolny dostęp do białego wyciągu z kolumbijskiej rośliny....

      • 3 1

  • (3)

    korpo to sloje z Warmii i Mazur..tfuu

    • 13 6

    • Już ktoś o tym wspominał.

      Nile, Nole, Ndz, Nsz i inne parkujące na trawnikach. To nie jest pole przed domem do parkowania. Tylko teren poprawiajacy estetykę miasta.

      • 6 0

    • Niestety słoiki z Warmii i Mazur zrobią wszystko, żeby miejscowych wygryź!!!!!!!!!!!!!!! (1)

      Niestety słoiki z Warmii i Mazur zrobią wszystko, żeby miejscowych wygryź!!!!!!!!!!!!!!!

      Będą, biega, pływać, śpiewać byle się tylko przypodobać wygryźć i awansować.

      Każdy się tak zachowuje - żenada

      • 4 0

      • To znaczy, że miejscowi muszą być bardzo kiepscy

        Skoro dają się wygryźć jakims wieśniakom. No wiesz, ci wszyscy dumni gdańszczanie od dwóch pokoleń, z nowego portu. Też możecie pracować w korpo, ktoś musi sprzątać, rpboc w ochronie i myć okna :)

        • 1 0

  • (2)

    Do pracy chodze zadobic na zycie, a nie dodafkowo z tymi samymi ludzmie biegac itp

    • 23 7

    • A co to kogo obchodzi nudziarzu (1)

      • 3 2

      • Nie masz żony/męża niech korpo zastąpi Ci rodzinę. Tylko proszę nie skakać z falowca jak po 20 latach pracy zwolnią Cię bez żalu. WLB jest ważne, a życie korpo jest do rzyci.

        • 5 0

  • Hehe na zdjęciu 2 ludzie stoją i dmuchają w żagle

    bo nie ma wiatru :)

    • 3 0

  • Energa - śmiech na sali (2)

    Na lans na nartach to mają czas, a zmiana warunków przyłączenia (podniesienie mocy z 7 na 12 kW) gdzie jest 10 minut pracy dla elektryka, trwa od września z terminem na kwiecień (tak w umowie zaproponowali).
    Nie

    Na lans na nartach to mają czas, a zmiana warunków przyłączenia (podniesienie mocy z 7 na 12 kW) gdzie jest 10 minut pracy dla elektryka, trwa od września z terminem na kwiecień (tak w umowie zaproponowali).
    Nie potrafią przyjąć maila z załącznikiem, którego wzór sami na stronie umieścili a kontakt z osobą odpowiedzialną za sprawę wymaga 10 telefonów.
    Walcie się nie powiem na co....

    • 28 0

    • (1)

      na cyce

      • 1 0

      • co to daje że napisałęś +30k?

        chwalisz sie czym? Że jesteś piewrszy w kolejce na sznur?

        • 0 0

  • W dżinsach na ściance? Gratulacje dla tej pani....

    aaa buty też widzę full profeska....

    • 15 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.