Opinie (104) 4 zablokowane

  • Najlepsza uczta muzyczna w Gdansku - do tej pory. (1)

    Mistrzostwo pod kazdym wzgledem.

    • 92 15

    • Zgadzam się, w końcu coś na poziomie i pojawiły się gwiazdy światowego jazzu.

      Super lokalizacja, oprawa i artyści !!! Czekam na następną odsłonę za rok

      PS. Justin Timberlake ze swoją muzyką mógłby pozamiatać na scenie po koncercie

      • 23 2

  • esperanza dziękujemy

    Fantastycznie zaaranżowana scena i utwory tworzące idealną spójność. Wspaniała lokalizacja przypieczętowała uczucie jazzowego muzycznego spełnienia.

    • 52 10

  • jakiego chłodu??? Trzeba było zabrać kurteczkę i szaliczek.
    Koncert znakomity !. Super 1.

    • 29 8

  • (1)

    Niesamowite, przepiękne, niepowtarzalne wydarzenie (wydarzenie roku w Gdańsku! )W jednym miejscu takie jazowe osobistości - Wow!!
    Jedyny minus dużo cebulaków którzy przyszli komentować wygląd artystów i narzekać

    Niesamowite, przepiękne, niepowtarzalne wydarzenie (wydarzenie roku w Gdańsku! )W jednym miejscu takie jazowe osobistości - Wow!!
    Jedyny minus dużo cebulaków którzy przyszli komentować wygląd artystów i narzekać na wszystko do okoła. Weszli za darmo i tak psuć innym odbiór tych niesamowitych artystów - żenada..
    Czekam już z niecierpliwością na kolejną edycję SoA.

    • 43 5

    • Wspaniała atmosfera ale tylko na scenie;)

      Zgadzam się bez zastrzeżeń choć dorzuciłabym drugi minus- tytoniowy terroryzm ,,nonszalanckich'' dorosłych i niedorosłych, którzy niestety nie mają od kogo czerpać wzorców. Niech żyje tolerancja , najgłupsi wytrują się pierwsi;/

      • 14 1

  • miałka recenzja (6)

    byłam, słyszałam, prawda jest taka, że to martinez group rozruszali imprezę, a jakoś tak nieszczególnie dużo pisze o nich autor. A warto wspomnieć o charyzmatycznej wokalistce i jednocześnie klawiszowcu. A ta ostatnia

    byłam, słyszałam, prawda jest taka, że to martinez group rozruszali imprezę, a jakoś tak nieszczególnie dużo pisze o nich autor. A warto wspomnieć o charyzmatycznej wokalistce i jednocześnie klawiszowcu. A ta ostatnia grupa też jakoś tak nie pokazywała tej "wodzy" Millera. Cóż...
    A już na koniec dodam, że koncert fenomenalny!!!!!! Zresztą jak zawsze :)

    • 43 4

    • a jakiej chcialas recenzji? poszukaj gdzie indziej (2)

      to nie portal muzyczny a tutaj nie znajdziesz dziennikarzy z prawdziwego zdarzenia. to tylko potralik informacyjny bazujacy na reklamach i art sponsorowanych.

      • 11 2

      • i kto minusuje

        wejdz jeden z drugim na portale typu jazzsoul . pl jesli chcesz dobrej zawartosci.

        • 8 1

      • ehhh

        jednak liczyłam na coś w rodzaju relacji... może po prostu autor powinien albo napisać rzetelną recenzję, albo rzetelną relację? A nie nierzetelną recenzo-relację...

        • 4 1

    • Rozruszali? to idź na koncert rockowy a nie jazzowy. (2)

      Jeżeli nie rozumiesz różnicy to pomyliłaś koncerty :P

      • 6 12

      • hmm...

        no tak.. jazz jeszcze nigdy nikogo nie rozruszał..... hahahahaha :)

        • 7 2

      • no tak, szkoda ze nikt nie plakal

        wtedy byloby zacnie
        bo dobry koncert to taki na ktorym bylo smutno i nudnie, szkoda tylko ze deszcz nie padal i wiatr nie zacinal.

        • 6 2

  • co roku jest to najlepsze wydarzenie muzyczne (3)

    koncert fenomenalny - jak zawsze - a bywam regularnie od drugiej edycji. rzeczywiście - było chłodno ale czy to aż tak duży problem? natomiast życzę sobie (i innym również) by następne edycje oferowały miejsca siedzące wszystkim słuchaczom - nie tylko tym, którzy w jakiś sposób są "lepsi" lub "zasłużyli"...

    • 23 8

    • komu bylo chlodno mogl ogladac w tv

      i po sprawie. Nawet wiecej bylo widac.

      • 10 1

    • (1)

      niestety miejsca siedzące są tylko dla osób z zaproszeniami, tzn. nie da się ich kupić tylko trzeba mieć dobrych znajomych...

      • 1 1

      • ale gdyby było więcej miejsc siedzących, to nie zmieściłoby się tyle osób. zawsze można usiąść na trawce ;)

        • 0 1

  • Koncert - super, ale w porównaniu do poprzednich lat - słabo (5)

    Wydarzenie oczywiście niesamowite, jedno z najlepszych nie tylko w regionie, ale i w Polsce - obowiązkowy punkt mojego programu od kilku lat (nie było mnie tylko na Możdżer+). W tym roku zapowiadało się WYJĄTKOWO dobrze

    Wydarzenie oczywiście niesamowite, jedno z najlepszych nie tylko w regionie, ale i w Polsce - obowiązkowy punkt mojego programu od kilku lat (nie było mnie tylko na Możdżer+). W tym roku zapowiadało się WYJĄTKOWO dobrze - wszak iście gwiazdorska obsada..

    Niestety, ja się zawiodłem. Oczywiście - Pedrito Martinez Group, Omou Sangare, VooVoo.. właściwie wszyscy zarażali pozytywną energią, a Esperanza czarowała swoim głosem i uśmiechem. Natomiast Herbie Hancock i Wayne Shorter.. nie dali z siebie wszystkiego (a właściwie było do tego daleko). Osoby towarzyszące mi, mniej obyte w Jazzie, przyznały jednogłośnie - co tam Herbie, to Możdżer pokazał, że potrafi grać na klawiszu.. i mieli rację.

    Moim zdaniem, największe gwiazdy postanowiły nie udowadniać swojego poziomu.. bo wszyscy i tak mają go za pewnik. To właśnie te "mniejsze" dawały z siebie wszystko i, jak się okazało, w rezultacie dały dużo lepszy występ, niż ci "najwięksi".

    Całość uratował występ finałowy, złożony w większości ze znanych nam już z poprzednich edycji muzyków. Bardzo gorąco przyjęty Marcus Miller z Louisem Cato, Leo Genovese, Możdżer, Namysłowski, Ingrid Jensem, Zohar Fresco i Wayne Shorter. Na taki Jazz czekałem właściwie od początku wieczoru.. i na szczęście się doczekałem. Szkoda, że tak późno. Bawiłem się świetnie.. ale może po fenomenalnym Marcus+ i McFerrin+ miałem zbyt wygórowane oczekiwania?

    • 40 10

    • sam jestes słabo (2)

      po prostu byl przeciagniety. Ale sa dobre momenty. wystarczylo wszystko nagrac i zrobic montaz filmowy. A wtedy koncert bedzie najlepszy z mozliwych.

      • 6 6

      • Marcus+ trwał dłużej.. (1)

        ..a nie narzekałem na brak energii i dobrej zabawy. Każda minuta była warta przyjścia i nie było mowy o "przeciąganiu" czy nudzie. Nie wymagał montażu, wybierania, wycinania - po prostu był dobry jako całość.

        rozwiń...

        ..a nie narzekałem na brak energii i dobrej zabawy. Każda minuta była warta przyjścia i nie było mowy o "przeciąganiu" czy nudzie. Nie wymagał montażu, wybierania, wycinania - po prostu był dobry jako całość.

        Tutaj, pisząc że wczorajszy koncert takich operacji wymaga, sam udowadniasz, że mogło być lepiej. Że faktycznie był "przeciągnięty", a dobre momenty "bywały". Tak, bywały, zdarzały się. Ja jednak wolałbym, by było tak przez cały koncert.

        • 13 1

        • bo widocznie rezyseria zawiodla

          sam calosc nagrywałem i wiem już co można wyciąc tak zeby bylo 100 procent OK

          • 2 3

    • Ja też początkowo

      miałam dość mieszane uczucia. Co do finału - pełna racja. Początkowa suita średnia.

      • 3 0

    • a według mnie ten był lepszy niż Bobby +

      • 1 1

  • bełkot Wagleski / Pospieszalski (7)

    Dramat to show Waglewski / Pospieszalski !!!
    Jak można było ten tandetny skład wpuścić na scenę.
    I jeszcze zmusić orkiestrę do współudziału.
    Czekałem kiedy skończy się ta próba i zaczną grać ...

    Dramat to show Waglewski / Pospieszalski !!!
    Jak można było ten tandetny skład wpuścić na scenę.
    I jeszcze zmusić orkiestrę do współudziału.
    Czekałem kiedy skończy się ta próba i zaczną grać ...
    Tylko, że się nie doczekałem.

    Z nieznanych powodów liderowi od lat wydaje się, ze powinien śpiewać.
    Oraz wydaje mu się, że dysponuje jakimś nadludzkim przekazem artystycznym.
    A to KOSZMAR właśnie.
    I te dyrygowanie Marcinka ...
    AMATORKA totalna.
    Kto to finansował ?

    No i ten czerwony szalik i gestykulacja mimiczna wprost od Stinga ...
    Nigdy nie widziałem taliba w szaliku.

    Nigdy więcej tej MEGA hochsztaplerki.
    I że Materna dał się na to nabrać !?
    PLEASE.

    ps.
    Brawa kolejny raz dla Marcusa Milera za całokształt.
    Dał z siebie wszystko.
    WIELKIE DZIĘKI PANIE MARCUS !

    ps. 2
    Esperanza Spalding ma cztero-rdzeniowy umysł.
    - obsługa pełnowymiarowego kontrabasu,
    - śpiew,
    - mimika,
    - body language.
    A wszystko to na wirtuozerskim poziomie, nowatorskie, świeże i porywające.

    • 43 50

    • a u mnie siadl sygnal wlasnie w tym momencie koncertu (REALCJA NA TVP KULTURA)

      poszedlem po flaszkę zoladkowej i wrocilem. bardzo fajnie zagral herbie :)

      • 5 2

    • sting! (1)

      o właśnie! też widziałeś tam próby bycia jak Sting? :)

      • 2 2

      • ten szaliczek to taki a la Keith Richards... w trupie czaszki. Tylko że Keith wie jak go nosić a Waglewski nie... strasznie męczący i nudny fragment wieczoru. Ten Pospieszalski to mógłby trochę mniej krzyczeć bo wrzaskiem można porwać co najwyżej małe dzieci.

        • 4 7

    • pospieszalski - przykry akcent (1)

      To właściwie mega przykre, bo każda edycja SoA ma smutny akcent w postaci amatorów. Pospieszalski na scenie jest chyba jeszcze gorszy od amatora, bo udaje Artystę. Widać, że całą energię życiową włożył w to, zeby stać

      To właściwie mega przykre, bo każda edycja SoA ma smutny akcent w postaci amatorów. Pospieszalski na scenie jest chyba jeszcze gorszy od amatora, bo udaje Artystę. Widać, że całą energię życiową włożył w to, zeby stać się większą gwiazdą od Esperanzy, nie ważne jak, nie ważne jakim środkiem, ważne żeby poskakać. Batuta dla ozdoby, orkiestra i tak grała sama (krzywo, bo bez dyrygenta) , biesiadne "ejoooo!" i marny, naprawdę marny dźwięk saksofonu . Po co? Ja się pytam, po co?

      • 11 10

      • pępek

        niewątpliwą gratką dla fotografów okazał się pępek Pospieszalskiego, który się ujawnił publiczności, gdy podczas wygibasów rozpiął sie pajacowi guzik w koszuli. Mega komizm...

        • 1 1

    • Nie zgadzam się, duet Pospieszalski/Waglewski badzo pozywywnie mnie zaskoczył.

      Jestem fanem gardłowego tybetańskiego śpiewu. Owszem nie wszyscy z grupy filharmonii dobrze się z tym bawili, ale nie oczekujmy że wszyscy muzycy poważni są również chętni do zabawy.

      • 12 2

    • "I że Materna dał się na to nabrać !?"

      A Materna to niby jakiś tytan intelektu? Please :)

      • 7 1

  • esperanza oznacza wiosnę w portugalskiej kulturze (8)

    a ona jest portugalką/ brazylijką? o ile mi wiadomo.

    • 6 3

    • szkoda ze nie ma nic o kapeli ze wsi warszawa

      dzieki tej kapeli nie zasnalem przed koncem :)

      • 8 2

    • dobrze ze mozdzer gwiazdorzyl w tym roku mniej niz w poprzednich. (1)

      to na plus zaliczam.

      • 11 25

      • A ja wolę żeby gwiazdorzył Możdżer zamiast ludzi, którzy nic nie potrafią a mimo to są pokazywani w mediach ;)

        • 13 1

    • esperanza sprawdzilaby sie takze w punkowym bandzie (3)

      tam wiadomo ze bas to podstawa (jak w jazzie).

      • 9 1

      • ahh... (1)

        ahhh... cudowny głos ma...

        • 6 0

        • a mnie sie podobała jej talia

          tylko ją objąć

          • 13 4

      • haha

        nie porównujmy jazzu do punku :D Esperanza by się zanudziła :D

        • 0 1

    • masz złe inforamcje

      jest Amerykanką. A portugalski zwyczajnie lubi, bo ładnie brzmi i dobrze jej się śpiewa w tym języku.

      • 1 1

  • esperanto slabo (1)

    Nie wniosła nic oprócz szczerzenia, facet na sąsiednich rewelacja

    • 7 17

    • nie znasz jezyka?

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.