2011-09-09 08:42
Kolejny z serii przypominającej nam o naszych pruskich korzeniach... buhaha PS. 25% mieszkańców Trójmiasta ma korzenie na wschodzie (szczególnie Wilno + Lwów), nie jesteśmy ani Prusakami ani Kaszubami (oczywiście bez urazy)
2011-09-09 09:21
Ja nie mam żadnych korzeni po za Gdańskiem. Jestem Gdańszczaninem. I tak myśli większość mieszkańców Gdańska.
2011-09-09 16:26
... tak myśli większość Gdańszczan pochodzących z małych wsi, których się wstydzą. Bo co powiedzieć dziewczynie? Że rodzice przyjechali z koziej wólki czy, że są Gdańszczanami... Przykre wstydzić się swojego pochodzenia...
2011-09-09 09:39
Dlaczego wpaja sie ludziom niepolekie tradycje, mowi o wydarzeniach i ludziach zwiazanych z wrogami Polski?! Dlaczego nie uczy sie w szkolach historii najnowszej?!!! Za to pokazuje w tv jak zyc bez zasad i sensu; tudziez
Dlaczego wpaja sie ludziom niepolekie tradycje, mowi o wydarzeniach i ludziach zwiazanych z wrogami Polski?! Dlaczego nie uczy sie w szkolach historii najnowszej?!!! Za to pokazuje w tv jak zyc bez zasad i sensu; tudziez ruskich chanow i pruskich tyranow?!!!artykul moze jest i ciekawy, ale media publiczne winny kierowac sie polska racja stanu i promowac Polske - nie Prusy i Rosje!!! Wystarczy ze jestesmy pod nieformalnym ich panowaniem!...trzeba jeszcze zabic polska swiadomosc prawda...?!!!bez pozdrowien panowie dziennikarze bez zasad...
2011-09-09 10:44
Nigdy nie miałem zamiaru przypominać komuś jakichś tam korzeni. Interesuje mnie historia, a ta nie zawsze jest dla nas budująca lub korzystna. Przykład Gdańska jest tutaj szczególnie interesujący. Miasto narodziło się w
Nigdy nie miałem zamiaru przypominać komuś jakichś tam korzeni. Interesuje mnie historia, a ta nie zawsze jest dla nas budująca lub korzystna. Przykład Gdańska jest tutaj szczególnie interesujący. Miasto narodziło się w czasach, kiedy Polski nawet nie było, później zajęte zostało przez Krzyżaków i rozbudowane przez przybyszów z Niemiec (zwłaszcza Lubeki). Pomimo swych korzeni nie zawahali się oni zdradzić Krzyżaków (a więc w zasadzie swych rodaków), by podporządkować się Rzeczpospolitej, która w tamtym czasie gwarantowała im spokój, bezpieczeństwo i nadzwyczajne przywileje. Gdy rozleniwiona latami dobrobytu i osłabiona wojnami Rzeczpospolita upadała, mieszkańcy Gdańska szybko przystosowali się do panawania pruskiego i szybko zapomnieli o swych wcześniejszych korzeniach. Gdy rodziła się odrodzona Polska w większości nawet słyszeć nie chcieli, by znaleźć się w jej granicach. Bliżej im było do Niemiec, nawet gdy rządził tam Hitler. Wojna tamten Gdańsk zniszczyła bezpowrotnie. W 1945 r. w Gdańsku zamieszkali ludzie o innych korzeniach i o innej świadomości narodowej niż ci, którzy Gdańsk opuścili.Rdzennych Gdańszczan pozostało niewielu. Dziś Gdańszczanie czują się w większości Polakami, ale czy jest to powód, by obrażać się na przeszłość i nie pisać o historii miejsca, w którym się mieszka? Gdybyśmy coś takiego zrobili, wówczas bylibyśmy podobni do tych prostackich Niemców, którzy z zacietrzewieniem niszczyli wszystkie pamiątki przypominające potęgę Gdańska w czasach polskich królów i w czasach Rzeczpospolitej. Przypominam, że to tacy właśnie prostaccy Niemcy poparli bez zastrzeżeń Hitlera i jego bandę szaleńców. Nie muszę mówić, czym się to skończyło.Pozdrawiam.
2011-09-09 16:25
ale czemu NIGDY, ale to NIGDY nie ma historycznych artykułów na temat Polaków, którzy po IIWW przybyli do Gdańska i go zbudowali od podstaw (bo nie było tu niczego i nikogo ) oraz do Gdyni (bo nie było tu nikogo). Czemu
ale czemu NIGDY, ale to NIGDY nie ma historycznych artykułów na temat Polaków, którzy po IIWW przybyli do Gdańska i go zbudowali od podstaw (bo nie było tu niczego i nikogo ) oraz do Gdyni (bo nie było tu nikogo). Czemu nie ma nic o ich tradycjach i zwyczajach jakie przynieśli ze sobą, a jaki już zanikają (np Kaziuki przeniesione z Wilna) bo media takie jak trójmaisto.pl widzą tylko historię niemiecką?
2011-09-09 18:02
na tym portalu.
2011-09-09 13:54
A ja pochodzę od małpy. :)
2011-09-09 15:44
WIlno tak ale gdzie ty ten Lwow widzisz to nie wiemciekawe czy w ogóle byłes we LwowieLwów to pojechał do Wrocławia jeżeli w ogóle gdzies pojechal
2011-09-09 16:19
1. Fakt większość Polaków opóściła Lwów i stworzyła Wrocław (gdzie wmawia im się teraz, że są Ślązakami, czyli podobne bzdury jak i u nas). 2. W mniejszej części Lwowianie znaleźli się w Gdańsku i Gdyni, gdzie np część z
1. Fakt większość Polaków opóściła Lwów i stworzyła Wrocław (gdzie wmawia im się teraz, że są Ślązakami, czyli podobne bzdury jak i u nas). 2. W mniejszej części Lwowianie znaleźli się w Gdańsku i Gdyni, gdzie np część z nich tworzyła Politechnikę Gdańską (moją alma mater) i jak ktoś się dobrze przyjży i poczyta tablice przy salach wykładowych to może dostrzec, iż pierwsi profesorowie PG to nie żadni Pruscacy czy Niemcy tylko Lwowiacy.3. Najsłynniejszy "Lwowiak" w Gdańsku to chyba pomnik Jana III Sobieskiego przy teatrze wybrzeże w Gdańsku - ewakuowany z już sowieckiego Lwowa...PS Byłem we Lwowie i Polaków tam mało, a naszą historię zamazują, niszczą, nic o niej nie piszą, a tą co widać bo aż bije w oczy próbują umniejszyć... O takich akcjach jak u nas nie ma tam nawet mowy.Pozdrawiam
2011-09-09 18:05
2011-09-09 18:00
2011-09-09 09:39
Cyt.: "Cesarz Wilhelm przywdział uniform rosyjskiego oficera, a car Aleksander mundur pruskiego pułku ułanów" - czy aby na pewno tak..? ;)
2011-09-09 09:42
nastąpiła tradycyjna wymiana koszulek ;)
2011-09-09 09:53
W tamtych czasach, w wypadku spotkania władców dwóch państw, zwyczaj nakazywał, by każdy monarcha przywdział mundur wybranej formacji wojskowej kraju, którego był gościem lub też kraju, którego władcę gościł. Kiedy więc
W tamtych czasach, w wypadku spotkania władców dwóch państw, zwyczaj nakazywał, by każdy monarcha przywdział mundur wybranej formacji wojskowej kraju, którego był gościem lub też kraju, którego władcę gościł. Kiedy więc we Francji gościł pewnego razu cesarz austriacki, wówczas paradował on w stroju francuskiego grenadiera, zaś Napoleon III założył mundur austriackiego fizyliera.
2011-09-09 09:46
"Cesarz Wilhelm przywdział uniform rosyjskiego oficera, a car Aleksander mundur pruskiego pułku ułanów." - Rozumiem, że to nie jest pomyłka. To był jakiś zwyczaj czy jednorazowa akcja?
2011-09-09 09:54
na przykład po pokoju w Tylży(1807) Aleksander I odznaczył najdzielniejszego zołnieża Napoleona ,a cesarz Francuzów najdzielniejszego wojownika rosyjskiego
2011-09-10 11:00
2011-09-09 10:52
Taki był zwyczaj. Wynikał on ze swoistej galanterii, czyli wyszukanej grzeczności. Szkoda, że dzisiaj cecha ta zamiera.
2011-09-09 09:48
1. Car ten krwiopijca obawia się bez przerwy zamachowców.2. Cesarz umiłowany spokojnie witany przez podwładnych, których potem jak to było w zwyczaju dobrej administracji nagrodzono.3. Po co się spotkali to już
1. Car ten krwiopijca obawia się bez przerwy zamachowców.2. Cesarz umiłowany spokojnie witany przez podwładnych, których potem jak to było w zwyczaju dobrej administracji nagrodzono.3. Po co się spotkali to już podwładnych cesarza jak i nas dzisiaj nie interesuje.4. Delikatnie napomknięte, że marnuje się taki zabytek szacowny jak Dworzec Brama Nizinna. Czas już na jego reastaurację i może powstanie muzeum kolejnictwa lub innej dziedziny stosownej do historii tych ziem.
2011-09-10 11:01
Ten dworzec od dawna nie istnieje, zostało po nim tylko kilka zapleśniałych ruder
2011-09-09 09:50
Hohenzollernowie najpierw przebrali się za książąt porzucając katolicyzm,potem zaś na poczatku XVIII wieku za królów zdradzając ostatecznie Rzeczpospolitą,na koniec przedzierzgnęli się w cesarzy i świat to
Hohenzollernowie najpierw przebrali się za książąt porzucając katolicyzm,potem zaś na poczatku XVIII wieku za królów zdradzając ostatecznie Rzeczpospolitą,na koniec przedzierzgnęli się w cesarzy i świat to kupił.Podobnie jak ubogie przybłędy ze Szlezwiku-Holsztyna imitować miały cesarzy rosyjskich(tytuł wydumany i nadany sobie przez ostatnich Rurykowiczów-bez legitymacji jakiejkolwiek z zewnatrz) -i to także nikogo przez wieki nie zdumiewało.Teraz zaś Ruscy z Ukraińcami nakręcili sobie w kooprodukcji film historyczny p.t"Taras Bulba"-ekranizacja prozy Gogola.Akcja dzieje się na Ukrainie pod koniec XVI wieku.Wszystko tam jest totalnie wydumane i chorobliwie antypolskie.Kłamstwa zaś od pierwszej chwili oczywiste.I tak w pierwszej scenie w płomiennej przemowie tytułowy dowódca Taras lży polskiego króla któremu zaprzecza bycia nim, nazywając go zwykłym polskim magnatem i oszustem.Przypominam że w tym czasie królem był Zygmunt III Waza ze szweckiej dynastii królewskiej.Wcześniej zaś Stefan Batory który również nie był polskim magnatem lecz księciem Siedmiogrodu.Wniosek-cały czas musimy bardzo uważać na sąsiadów bo są nader skorzy do fałszowania historii- i ci ze wschodu i ci z zachodu również...
2011-09-09 12:33
Ten temat był także w sferze zainteresowań Hollywoodu. W latach 60. powstała ówczesna wersja "Tarasa Bulby". W roli Bulby Yul Brynner, jego syn walczący po polskiej stronie to Tony Curtis, a przyczyną tego była polska
Ten temat był także w sferze zainteresowań Hollywoodu. W latach 60. powstała ówczesna wersja "Tarasa Bulby". W roli Bulby Yul Brynner, jego syn walczący po polskiej stronie to Tony Curtis, a przyczyną tego była polska szlachcianka (Christine Kaufmann). Christine przypomina Helenę Trojańską. Polacy są oblegani w Dubnie i podobnie jak w Zbarażu, zaczyna im brakować wiwendy. Polacy są przedstawiani podobnie jak Krzyżacy w polskich filmach: okrutni, podstępni, zdradzieccy. Polski dowódca garnizonu w Dubnie jest ucharakteryzowany na hiszpańskiego konkwistadora: czarna broda i demoniczna natura.Dubno leży na Wołyniu, stamtąd rekrutowali się żołnierze Wołyńskiej Brygady Kawalerii. W pierwszych dniach września 1939 zatrzymali niemiecką dywizję pancerną pod Mokrą koło Częstochowy.
2011-09-09 11:10
Odpowiedz taka sama jak tekst informacji. Może żeby to Panu wyłożyć jaśniej to czy o wizycie I sekretarza Edwarda Gierka w Gdańsku by Pan napisał jako o gospodarskiej wizycie w rozwijającej się stoczni im. W. Lenina czy
Odpowiedz taka sama jak tekst informacji. Może żeby to Panu wyłożyć jaśniej to czy o wizycie I sekretarza Edwarda Gierka w Gdańsku by Pan napisał jako o gospodarskiej wizycie w rozwijającej się stoczni im. W. Lenina czy też o wizycie Gierka sprawdzającego czy też dobrze budują statki dla wschodniego sąsiada i zbierającego przy okazji wiernopoddańcze hołdy od wybranych przedstawicieli przodującej klasy robotniczej?
2011-09-09 11:14
i dobrze że nie przywitali ich właściwie, Gdańsk kwitł w czasie przynależności do Polski, nie miał tu znaczenia skład narodowościowy, niemieccy i holenderscy mieszkańcy stali murem za Polską, dlatego nie udało się
i dobrze że nie przywitali ich właściwie, Gdańsk kwitł w czasie przynależności do Polski, nie miał tu znaczenia skład narodowościowy, niemieccy i holenderscy mieszkańcy stali murem za Polską, dlatego nie udało się prusakom wziąć Gdańska w I rozbiorze, natomiast za czasów pruskich skończyły się czasy prosperity a zaczęła bieda, Gdańsk z okna na świat Rzeczypospolitej stał się prowinconalnym pruskim miastem, dopiero nowe pokolenia nie pamiętające polskiej władzy zaczęły popierać przynależność do Niemiec, szczególnie w dobie rodzących się XIX wiecznych nacjonalizmów
2011-09-09 12:05
2011-09-09 12:21
głów. Obrzydliwe.
2011-09-09 13:11
I teraz jest podobnie. Niektórzy to się golą po całym ciele. Chwała naszemu prezydentowi.
2011-09-09 12:58
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.