2016-01-12 10:48
Byleby się zwróciło w nocy
2016-01-12 12:19
Mnie się kilka razy zwróciło na weselu
2016-01-12 12:38
Chodziło mu o pukanie, o docenienie przez partnerkę wydanej kasy na wesele, rozumiesz ?
2016-01-12 12:51
2016-01-12 13:33
---> (( ))
2016-01-12 19:10
if You know I what I mean? to znaczy:
wiesz co przez to rozumie?
2016-01-12 10:50
Gdy cena nie gra roli, okazuję się, że cena gra największą rolę. Ot pułapka.
2016-01-12 10:51
z doświadczenia zauważam, że im większe wesele tym większa szansa, że się nie uda, natomiast zawsze bawiłem się świetnie na małych weselach
2016-01-12 20:39
Na wielkim weselu byłam tylko na wsi (wschód Polski). Ludzie normalni, prawdziwi... W Trójmieście tylko na takich około 60 osób. Nie przepadam za takimi imprezami.
2016-01-12 10:54
2016-01-12 11:06
przedstawienie za grubą kasę to już znak dla faceta by się pakował i spie...ł sprzed ołtarza, później jest już tylko gorzej, wymagania panienki rosną a gościu kończy z zawałem w wieku 40 lat od zapieprzania na zachcianki rozpuszczonej żoneczki...
2016-01-12 11:17
Jestem zwiazany z biznesem "slubnym" i wlasnych obserwacji mogę powiedzieć, ze jak ktoś ma kasy jak lodu to nie ma problemu i niech na oprawę wesela zamowi całe oliwskie zoo. Problem pojawia sie wtedy jeżeli są to ciezko
Jestem zwiazany z biznesem "slubnym" i wlasnych obserwacji mogę powiedzieć, ze jak ktoś ma kasy jak lodu to nie ma problemu i niech na oprawę wesela zamowi całe oliwskie zoo. Problem pojawia sie wtedy jeżeli są to ciezko uzbierane oszczędności lub nie daj Boże kredyt - wtedy w 99% mamy doczynienia z kompleksami pomieszanymi z presją otoczenia i własną głupotą.
2016-01-12 20:40
Chyba najczęściej presją rodziny typu ciocia, wujek, czasem rodzice.
2016-01-13 08:16
Był tort, były ciasta, była karkówka z grilla, mała tuszka prosiaka, dwie beczki piwa z pompką. pochodnie, a wszystko zorganizowane na łące przy domu, na której stał stół z ławami przykryty prześcieradłami.
W namiocie wojskowym sprzęt grający i trochę kaset.
Nie zamieniłbym mojego wesela na żadne inne.
Pozdrawiam swoje kochanie.
2016-01-14 18:15
Ja też je pozdrawiam...
if ju noł łot aj min
2016-01-12 11:19
Czterysta koła... Nieźle,nieźle. Wiem,że jest mase ludzi,którzy mają szmalu jak lodu,ale mimo wszystko ciekaw jestem czy sami sobie z osobna stojąc przed lustrem są w stanie powiedzieć: Czy warto było?!
2016-01-12 11:21
To czymś musi je zapełnić.
U nas w kraju niestety tez pokutuje zwyczaj zastaw się a postaw się. Pożyczki, kredyty, wyczyszczenie swoich kont i kont rodziców co by tylko nie obgadali. A i tak obgadają :)
rozwiń...
To czymś musi je zapełnić.
U nas w kraju niestety tez pokutuje zwyczaj zastaw się a postaw się. Pożyczki, kredyty, wyczyszczenie swoich kont i kont rodziców co by tylko nie obgadali. A i tak obgadają :)
Nie jestem jakaś straszną przeciwniczka wesel, ale uważam, ze granica między elegancja a kiczem u niektórych przebiega dość blisko siebie.
A kolejna sprawa to, ze na hasło "ślub" wszystko kosztuje 10x drożej- fryzura na imprezę- powiedzmy 100zł, ale jeśli ta impreza jest własne wesele to 500zł- choć to ten sam banalny kok.
2016-01-12 13:50
bo tak się goli frajerów z kasy
2016-01-13 09:18
ja zamówiłam śliczną fryzurkę bez mówienia, że to na ślub i zapłaciłam "normalnie".
2016-01-12 15:18
nie brali na te wesela kredytów
2016-01-12 17:05
Właśnie ..... Natomiast w 99% wesel w Polsce to wesela ludzi , którzy przez ten jeden dzień zgrywaja takich jak ci z artykułu - częściowo właśnie przez takie artykuły ;)
2016-01-12 11:23
Na ślub wydaliśmy pewnie z 1000 Złociszy. I to nie z powodu skąpstwa. Małe rodzinne przyjęcie i 0 ( zero) dla katabasów.
2016-01-12 11:49
I co, żonka teraz w pracy pomnaża bogactwo, a Ty sobie siedzisz wesolutko w necie. Ale się urządziłes :)
2016-01-12 12:17
Co w tym dziwnego? Jest równouprawnienie.
Ja np. siedzę w domu i opiekuję się synkiem. Sprzątam, gotuję, zmywam, robię zakupy, a żona pracuje :)
2016-01-12 12:21
Marek specjalista od szparek.
2016-01-12 12:28
A ja mogę robić to, na co mam ochotę. Net jeszcze ( nie wiadomo jak długo ) w Wolsce jest legalny.
2016-01-12 13:07
Po co sie ciskac... Trochę zazdroszę, pewnie. Ale od lekkiej zazdrości do zawiści - to droga daleka .Wiadomo, że w necie nie słychać intonacji, dlatego postawiłem usmieszek taki żartobliwy.
Pozdrawiam
i coż, miłego dalszego konsumowania :)
2016-01-12 21:13
Co to bogadztwo?
2016-01-13 06:31
Błąd. Masz rację. Bogactwo haha.
2016-01-16 11:24
2016-01-12 12:53
2016-01-12 15:15
2016-01-13 08:46
w d*p*e
2016-01-12 20:22
2016-01-12 12:30
Ludzie to są jacyś dziwni... Ale co się dziwić jak chrzciny potrafią wyglądać jak wesela;)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.