2021-09-24 22:39
Ale się trzyma w 3. Fakt że to konkretny gość. Nadaje się na dyro.
2021-09-23 14:46
Nauka zdalna przy jednym komputerze dziecko a rodzice w telefonie obok podpowiadają do sprawdzianów dzieciom lub za nich robią kamerki to też fikcja. Potem wysyp świadectw z paskiem i rodzice się chwalą gdzie połowa tych
Nauka zdalna przy jednym komputerze dziecko a rodzice w telefonie obok podpowiadają do sprawdzianów dzieciom lub za nich robią kamerki to też fikcja. Potem wysyp świadectw z paskiem i rodzice się chwalą gdzie połowa tych lekcji odrabiało rodzeństwo starsze bądź rodzice. Na dobrą, sprawę te świadectwa z paskiem to śmiech na sali przy zdalnych lekcjach niestety jest to smutna prawda.
2021-09-24 10:33
I co to zmienia? Przeciez to tylko szkolnictwo publiczne - nie ma uczyc, a przygotowywac do zawodu. Te wszystkie oceny, paski, swiadectwa, tytuly naukowe to cyrk dla ubogich, ktorzy w zyciu zawodowym i tak nie maja *najmniejszych* szans na awansowanie powyzej pewnego szczebla. To produkcja li tylko pozytecznach glabow.
2021-09-23 23:15
ale myślę, że nikt z tego powodu nie umarł.
2021-09-23 14:12
Jak chodziłam do szkoły podstawowej i potem do liceum (w latach 80-tych) - na porzadku dziennym była pomoc słabszym z danego przedmiotu w ramach koleżeństwa. Na godzinie wychowawczej ustalaliśmy kto z czego potrzebuje
Jak chodziłam do szkoły podstawowej i potem do liceum (w latach 80-tych) - na porzadku dziennym była pomoc słabszym z danego przedmiotu w ramach koleżeństwa. Na godzinie wychowawczej ustalaliśmy kto z czego potrzebuje pomocy i kto chętny pomoże koleżance/koledze nadrobić zaległości. sama pamiętam jak pomagałam koleżance z chemii. Nikt nie robił z tego wielkiego "projektu" , każdy chętnie pomagał i było to naturalne. Oczywiście bez żadnych zobowiązań.
2021-09-24 09:29
czyli rozumiem, że nauczona doświadczeniem pomagasz wszystkim w dalszym ciągu bezinteresownie
2021-09-24 08:48
Zdarzało się, że dobra koleżanka pomogła, ale jeśli ktoś miał kolegów słabszych od siebie to kicha. Żadnego ustalania na godzinach wychowawczych nie było, to była tylko i wyłącznie inicjatywa uczniów lub ich rodziców. Co
Zdarzało się, że dobra koleżanka pomogła, ale jeśli ktoś miał kolegów słabszych od siebie to kicha. Żadnego ustalania na godzinach wychowawczych nie było, to była tylko i wyłącznie inicjatywa uczniów lub ich rodziców. Co w tym złego, że młodzi ludzie zrobili projekt? Czemu my Polacy ciągle marudzimy? W Trójce w ramach wolontariatu pomoc słabszym uczniom ma dłuższe tradycje.
2021-09-23 14:58
Też pamiętam, jak to się kiedyś odbywało. W ramach opisanego projektu uczniowie pracowali z uczniami z innych szkół, nawet w Warszawie. Poziom zajęć wymagający i przede wszystkim zdalny. Moje dziecko poświęciło na to mnóstwo czasu. Zdaje się, że z obopólną korzyścią ;)
2021-09-23 13:09
2021-09-24 09:23
Jobla. Ja pomogłem staruszce przejść przez przejście dla pieszych. Też mi się należy nagroda.
2021-09-24 08:51
2021-09-23 15:34
2021-09-24 08:55
hiszpański, fizyka i matematyka, nie dlatego, że miała zaległości ale żeby mając lekcje on line w szkole, nie mieć zaległości i umieć zrobić zadania ze zbioru zadań, bez chodzenia na korki.
Lekcje były o niebo
hiszpański, fizyka i matematyka, nie dlatego, że miała zaległości ale żeby mając lekcje on line w szkole, nie mieć zaległości i umieć zrobić zadania ze zbioru zadań, bez chodzenia na korki.
Lekcje były o niebo lepsze, ciekawsze i dały fajne rezultaty, niż jak chodzi teraz do szkoły... dla nas to była duża pomoc a do tego bardzo ciekawie prowadzone. Hitem był hiszpański, od podstaw zaczęły a teraz moje dziecko mówi łamanym hiszpańskim i uczy sie tego języka dalej...fajna sprawa, dziękuję wszystkim zaangażowanym.
2021-09-24 08:49
Zarabiam 3 razy tyle, ile bym zarabiał jako nauczyciel. Te konkursy na "Belfra Roku" czy inne takie bzdury, służą do pompowania ludzi, by pracowali za psi grosz, ponad możliwości, do tego aby wyciskali z dzieci więcej,
Zarabiam 3 razy tyle, ile bym zarabiał jako nauczyciel. Te konkursy na "Belfra Roku" czy inne takie bzdury, służą do pompowania ludzi, by pracowali za psi grosz, ponad możliwości, do tego aby wyciskali z dzieci więcej, niż trzeba, niż ten żenujący system i może dać. A potem jarają się jakimiś pseudo nagrodami, które nic nie znaczą... za 2500 na rękę... wow... ale mi radocha... no ale mogą czuć się spełnieni! Ach, jakie to piękne!
2021-09-24 02:00
2021-09-23 15:38
Dla takiej młodzieży wielki plus
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.