Opinie (81) 8 zablokowanych

  • Ciuchland

    Zbieram rzeczy które zalegają w szafie (czyste) pakuje do worków i wystawiam koło śmietnika.Zawsze znajdą się osoby którym coś się przyda.Wlasnie spakowałam prawie nowy płaszcz zimowy(2x ubrany).Osoby bezdomne biorą co im pasuje,a pasuje wszystko bez kręcenia nosem i wybrzydzania.

    • 0 0

  • skoro Gdańsk znowu wydaje miliony na organizację WOŚP, to może przy tej okazji, rozstawi po mieście punkty zbierające odzież? (4)

    tego jednego dnia, mobilne punkty zbioru.

    • 68 34

    • Szkoda fatygi.

      Te rzeczy i tak poszłyby na przemiał. Nikomu nie chce się używanymi rzeczami zajmować. Są ludzie co rzeczywiście oddają jeszcze dobre ciuchy , tylko potrzebna do niej odpowiednia osoba. Ale, są też tacy, którzy przyniosą rzeczy w takim stanie, że już po nich odechciewa się cokolwiek z nimi robić. Nie mówiąc o zapachu.

      • 0 0

    • ddd

      Nie bardzo rozumiem co mają wspólnego rzekome miliony na WOŚP ze zbiórką starej odzieży. Wystarczy tylko odrobina dobrej woli i minimum chęci. Kto chce to znajdzie rozwiązanie!

      • 5 6

    • Nie

      Nie chcę dać do Caritasu czy podobnej instytucji bo z tego mało kasy jest,WOŚP to co innego,pełno żeczy w szpitalach jest z logo tej firmy

      • 11 8

    • w twojej parafii

      jest taki punkt zbierania odzieży?

      • 4 5

  • Nie warto (2)

    Z tego wynika, że nie warto pomagać tym wszystkim instytucjom, bo one wcale tego nie potrzebują. Niech utrzymują się z pieniędzy, które daje im Państwo i tyle. Nowe rzeczy? Dobre. Człowiek Sam dla Siebie nie kupuje a dla

    Z tego wynika, że nie warto pomagać tym wszystkim instytucjom, bo one wcale tego nie potrzebują. Niech utrzymują się z pieniędzy, które daje im Państwo i tyle. Nowe rzeczy? Dobre. Człowiek Sam dla Siebie nie kupuje a dla obcych ma Kupować? Swoim dzieciom nie kupi a cudzym ma kupować? Nowe, markowe i co jeszcze? To są właśnie czasy "dej, bo mnie się należy". Wstyd. Może sami weźcie się do roboty to poznacie wartość pieniądza i nowych, markowych rzeczy

    • 8 3

    • Jedyne markowe rzeczy jakie kupuje to buty, bielizna to jakas taniocha z marketu, a reszta z lumpexow. W tym zrobilem odstepstwo i kupilem synowi niemarkowe buty firmy VTY - no i sie pourywaly zawleczki do sznurowadel. 2x reklamowane i wymieniane i trzecia para tez sie popsula. Chlam jakiego nie widzialem od lat.

      • 0 0

    • 100 procent racji.

      • 2 0

  • Po pierwsze to nie kupować (2)

    Obecnie konsumpcja jest na absurdalnym poziomie. Kupujemy dziesięciokrotnie więcej ubrań niż naprawdę potrzebujemy. Szafy pękają w szwach a jednocześnie "nic nie można znaleźć" przez to upchanie. Oddawanie starych ubrań

    Obecnie konsumpcja jest na absurdalnym poziomie. Kupujemy dziesięciokrotnie więcej ubrań niż naprawdę potrzebujemy. Szafy pękają w szwach a jednocześnie "nic nie można znaleźć" przez to upchanie. Oddawanie starych ubrań to tylko półśrodek. Po pierwsze jest mnóstwo taniej odzieży w lumpeksach. Po drugie organizacje charytatywne i ośrodki pomocy społecznej nie mają ludzi ani środków aby taką używaną odzież przetwarzać (sortowanie, pranie, suszenie, dezynfekcja, dystrybucja). Po trzecie zawartość kontenerów na odzież używaną idzie w 95% na szmaty (też jako tanie źródło opału po 100 zł za tonę).

    • 13 0

    • Od lat nie kupilem koszulki - dostaje z pracy. Kurtke kupilem ostatnio kilka lat temu, podobnie buty. Jedyne co musze kupowac pare razy w roku to spodnie bo sie przecieraja. Dotychczas kupowalem je w lumpeksach, ale

      Od lat nie kupilem koszulki - dostaje z pracy. Kurtke kupilem ostatnio kilka lat temu, podobnie buty. Jedyne co musze kupowac pare razy w roku to spodnie bo sie przecieraja. Dotychczas kupowalem je w lumpeksach, ale coraz trudniej cos w nich znalezc, wiec trzeba sie bylo przeprosic ze sklepami. Doskonale wiem, ze to co wyrzuce do kontenera idzie na szmaty, ale malo mnie to obchodzi co sie stanie z dziurawymi spodniami.

      • 0 0

    • Nie zawsze się kupuje

      Bardzo często dużo rzeczy zostaje po zmarłych rodzicach czy dziadkach. A starsi ludzie rzadko wyrzucają rzeczy bo żyli w czasach kryzysu gdzie wszystko się przydawało. Do dziś się wzdrygam jak sobie przypomnę opróżnianie mieszkania po teściowej czy babci...

      • 5 0

  • Nigdzie nie oddawać (1)

    tylko zużyć na własne potrzeby, a potem na szmaty do wycierania kurzu czy okien.

    • 39 6

    • Za duzo tego. Ja od lat nie kupilem sobie koszulki bo dostaje firmowe. Jedne nosze pare lat a inne czasem od razu ida do ludzi. Za malo miejsca w szafach zeby to wszystko trzymac.

      • 2 0

  • We Wrzeszczu na De Gaulle'a jest takie miejsce. (1)

    Można tam oddać zarówno odzież, jak i różnego rodzaju naczynia, sprzęt domowy itp. Prowadzą tam punkt wydawania odzieży bezdomnym, oraz sklep typu second hand z którego dochód jest przeznaczany na pomoc dla biednych. Po

    Można tam oddać zarówno odzież, jak i różnego rodzaju naczynia, sprzęt domowy itp. Prowadzą tam punkt wydawania odzieży bezdomnym, oraz sklep typu second hand z którego dochód jest przeznaczany na pomoc dla biednych. Po odzież przysyła MOPR, a że większość bezdomnych to mężczyźni, damską odzież sprzedają w second handzie i dofinansowują z tego obiady dla biednych dzieci w szkołach. Podobnie jest z różnymi rzeczami typu naczynia i sprzęty domowe. Oddaliśmy tam np. naczynia które po przeprowadzce nie nadawały się do kuchni indukcyjnej a szkoda było wyrzucić, bo były dobrej jakości i niezniszczone. Oddaliśy też pościel nie pasującą do nowego rozmiaru łóżka w nowym mieszkaniu a niezniszczoną. Polecam to miejsce.

    • 22 3

    • Bardzo fajne miejsce, sama korzystam i to w obie strony,

      • 1 0

  • (9)

    Parę lat temu miałam po dzieciach sporo zabawek edukacyjnych, drogich, znanej firmy w bardzo dobrym stanie. Chciałam oddać do domu dziecka ale podziękowali bo nie przyjmują używanych. Sprzedałam więc w necie. Jakoś rodzice nie mają problemu z zakupem dla swoich pociech rzeczy z drugiej ręki....

    • 82 7

    • Lepiej oddać przyjaciołom, dzieci z domu dziecka to nie żebracy. (3)

      Skąd się bierze to poczucie, że dzieciom z domu dziecka trzeba wcisnąć używane ubrania i zabawki? Na kolonie też powinny jeździć do gorszych ośrodków, podręczniki szkolne pewno powinny być obdarte. To co nie razi i nie

      Skąd się bierze to poczucie, że dzieciom z domu dziecka trzeba wcisnąć używane ubrania i zabawki? Na kolonie też powinny jeździć do gorszych ośrodków, podręczniki szkolne pewno powinny być obdarte. To co nie razi i nie jest problemem w rodzinie i wśród przyjaciół, ma negatywny wydźwięk w takich miejscach jak domy dziecka. Też bym nie chciał tych używanych zabawek. Tym dzieciakom należą się normalne sprawne zabawki.
      Te używane można oddać do świetlic, przedszkoli kącików zabaw.

      • 10 16

      • (2)

        A to dzieciaki ze świetlicy czy przedszkola mogą się bawić używanymi zabawkami? A co jak do tej świetlicy pójdzie dziecko z domu dziecka? Dzieci z domu dziecka muszą mieć nowe, ale dzieci z pełnych rodzin mogą się bawić używanymi? Jeśli zabawka działa, to dzieciaki nie zauważy różnicy.

        • 20 2

        • Myślę, że zauważy. (1)

          Byłem dzieckiem, które cały czas dostawało używane ciuchy i zabawki. Po śmierci ojca mama wychowywała nas sama, pieniędzy na zabawki nie starczało. Zapewniam Cię, że to dziecko zauważy że jest biedniejsze. Dzieciaki ze

          Byłem dzieckiem, które cały czas dostawało używane ciuchy i zabawki. Po śmierci ojca mama wychowywała nas sama, pieniędzy na zabawki nie starczało. Zapewniam Cię, że to dziecko zauważy że jest biedniejsze. Dzieciaki ze świetlicy biorą do rąk zabawki używane, nawet nie pomyślą o tym, że są używane. Pomyślą, że używały ich inne dzieci, co będzie zgodne z prawdą. Natomiast dzieciaki z domu dziecka mogą poczuć, że ktoś pozbywa się ich kosztem szmelcu. Te "używane" sprawne zabawki w dobrym stanie są już przestarzałe, czyli są niechciane. Wiem co piszę z własnego doświadczenia. Nie stygmatyzujmy dzieci z domu dziecka, one już dostały po głowie wystarczająco mocno. Dzieciaki w przedszkolu co do zasady bawią się używanymi zabawkami. A tak w ogóle oddajcie te zabawki do sklepu charytatywnego, charity shopu, tam znajdzie je ktoś kto ich potrzebuje.

          • 9 4

          • Ja również

            Też byłam dzieckiem, które często dostawalo używane ubrania po kuzynkach. Do dziś pamiętam radość moja i siostry za każdym razem gdy przychodziła od nich paczka pełna ubrań. O zabawach żadna z nas nawet nie marzyła. Tym

            Też byłam dzieckiem, które często dostawalo używane ubrania po kuzynkach. Do dziś pamiętam radość moja i siostry za każdym razem gdy przychodziła od nich paczka pełna ubrań. O zabawach żadna z nas nawet nie marzyła. Tym bardziej włos mi się jezy na głowie, gdy czytam to co niektórzy tu wypisują. Widzę, że biedy nigdy nie zaznaliscie i te dzieciaki z domów dziecka również. Proszę bardzo, uczcie je dalej, że najlepsze rzeczy po prostu im się należą. A resztę niech traktują jak obraze majestatu. Ciekawe tylko jak to będzie w dorosłym życiu, gdy nagle nikt już niczego im za darmo nie będzie dawał. Wtedy poczują jak to jest spaść z bardzo wysoka na tlusciutki od dobrobytu tylek

            • 6 0

    • (4)

      Dzieci z domów dziecka zawsze były najlepiej ubrane w klasie, miały najlepsze markowe buty i smartfony, o których nauczyciele mogli pomarzyć. Te dzieci pewnie są biedne w uczucia, ale te, które poznałam materialnie miały lepiej od innych. Paczki do domów dziecka szły ze Szwecji, Niemczech

      • 17 8

      • Dzieci z domu dziecka nawet mieszkania dostawały. (1)

        • 6 10

        • a gdzie wg ciebie ma zamieszkać dziecko z domu dziecka jak skończy 18 lat? u rodziców?

          • 7 1

      • To co piszesz jest po prostu takie małe, że aż głowa boli.

        Dzieci z domu dziecka powinny być dobrze ubrane i dobrze wyglądać, to wizytówka naszego państwa. Powinny żyć w komforcie, a zazdroszczenie im tego co mają i tego co dostają z darów z zagranicy, to coś czego nie mogę

        Dzieci z domu dziecka powinny być dobrze ubrane i dobrze wyglądać, to wizytówka naszego państwa. Powinny żyć w komforcie, a zazdroszczenie im tego co mają i tego co dostają z darów z zagranicy, to coś czego nie mogę zrozumieć. Te dzieciaki zostały już skrzywdzone przez los, chociaż niech mają poczucie względnego dobrobytu w tych beznadziejnych miejscach jakimi są domy dziecka.
        Nawiasem mówiąc, wcale nie mają lepszych ubrań, butów czy telefonów od innych dzieci czy nauczycieli. Dziecko mojej sąsiadki trafiło do domu dziecka, nie wyglądało lepiej od reszty znanych mi małolatów. Było schludne, czyste i zadbane i to by było na tyle.

        • 20 1

      • To się tam przenieś, jak tak zazdrościsz!

        • 14 6

  • Żart chyba (4)

    Naprawdę wierzycie że oddam moje drogie markowe ubrania na które wydałem tysiące?

    • 3 28

    • Ehh

      Nie oddasz, bo nikr ich nie będzie chciał. Jeszcze ci powiedzą, że to śmieci. Takich dziś mamy "potrzebujących"

      • 0 2

    • Alez chodz w nich i 50 lat. Co mi do tego.

      • 3 0

    • Trzymaj je na strychu do śmierci.

      • 12 1

    • Tak. Potem kupimy je za grosze w dobrym lumpeksie.

      • 13 0

  • (10)

    nie wszyscy wiedzą, że dziś ubrania, elektronika są śmiesznie tanie, wystarczy zamówić cokolwiek z wyprzedzeniem kilku tygodni i towar mamy po Dolarze za sztukę, nie ważne czy koszula czy czajnik.
    Shenzen, Kanton.

    • 15 28

    • Co za bzdury

      Tym bardziej nie warto pomagać, niech sobie kupią nowe buty za dolara, albo telewizor. Powodzenia

      • 0 0

    • (1)

      Wybacz, ale wole zaplacic wiecej i miec cos porzadnego na lata.

      • 2 0

      • daj znać jak kupisz coś takiego i gdzie,
        Wszystkiego dobrego.

        • 1 0

    • najwyrazniej najadłes sie Chinskich smieci nic niewartych (2)

      • 6 2

      • (1)

        wszystko co kupujesz i widzisz na ulicy jest wyprodukowane w Chinach.

        • 5 3

        • Wiekszosc, ale nie wszystko.

          • 0 1

    • Tak właśnie generuje się kolejne śmieci (1)

      Bo to są jednorazówki nadające się na śmietnik. Toniemy w takim badziewiu.

      • 15 0

      • nie toniemy, mamy spalarnię i przetwarzamy te śmieci również w torebki, które nosisz, niektóre ubrania, wyposażenie domu i itd

        • 1 7

    • dolarze amerykańskim? (1)

      ten obrazek u góry też taki amerykański

      • 7 1

      • Hania to nie ta sprawa.
        Odwiedź dzieci, są Święta.

        • 2 1

  • Ściema (5)

    Kilka lat temu robiłam czystkę w mieszkaniu po śp. Babci. Sporo naczyń, ręczników, pościeli ciuchy, koce. Mając przeczucie stwierdziłam że najpierw podzwonne popytam. Stan rzeczy super, część nawet nierozpakowana jak np

    Kilka lat temu robiłam czystkę w mieszkaniu po śp. Babci. Sporo naczyń, ręczników, pościeli ciuchy, koce. Mając przeczucie stwierdziłam że najpierw podzwonne popytam. Stan rzeczy super, część nawet nierozpakowana jak np pościele.
    Domy dziecka, dom samotnej matki w Gdańsku, dom przy Janka Wiśniewskiego w Gdyni . ....wszyscy mi odpowiedzieli w jednym tonie i stylu że mam se to wsadzić ....że nie przyjmują rzeczy używanych, naczyń absolutnie no bo po im to? Itd itd. rozmowy ogólne kończyły się na tym że nowe to bardzo chętnie.... Tyle tylko ciekawa jestem na ile rzeczywiście zostanie to dane na dany ,dom, czy ośrodek czy jednak może nie trafi w ręce pani kierownik itp.

    • 44 6

    • Domy dziecka to nie śmietniki. (4)

      Domy dziecka to nie miejsca utylizacji niepotrzebnych rzeczy. Sądzę, że dostają wiele takich propozycji, często te nieużywane rzeczy czy też rzeczy w dobrym stanie wcale takie nie bywają. Pamiętam zbiórki ciuchów z mojej

      Domy dziecka to nie miejsca utylizacji niepotrzebnych rzeczy. Sądzę, że dostają wiele takich propozycji, często te nieużywane rzeczy czy też rzeczy w dobrym stanie wcale takie nie bywają. Pamiętam zbiórki ciuchów z mojej szkoły, niektórzy się po prostu pozbywali niepotrzebnych "szmat". Poczucie, że coś jest w super stanie jest względne.
      Może warto wypróbować sklepy charytatywne, tam będzie łatwiej oddać takie rzeczy.

      • 8 3

      • "niektórzy się po prostu pozbywali niepotrzebnych "szmat"" (3)

        Ludzie czy wam się czasem w d*pie nie poprzewracało ? Przecież zawsze można to wyrzucić do pojemnika na odpady mieszane i po kłopocie. Mieć pretensje do kogoś kto chce poświęcić swój czas na szukanie potrzebującego to chyba lekka przesada co?

        • 3 4

        • Nikt nie ma pretensji. (2)

          Obejrzałem kiedyś program o takich darach, przedstawiciele organizacji pokazywali co ludzie przynieśli dla pogorzelców. Pewno zrobili to w dobrej wierze, ale to wyglądało na wietrzenie szaf ze śmieci. Pojęcie "jeszcze

          Obejrzałem kiedyś program o takich darach, przedstawiciele organizacji pokazywali co ludzie przynieśli dla pogorzelców. Pewno zrobili to w dobrej wierze, ale to wyglądało na wietrzenie szaf ze śmieci. Pojęcie "jeszcze dobre" każdy rozumie inaczej, co widać po stanie rzeczy na aukcjach na allegro. Rozumiem ostrożność tych wszystkich pracowników organizacji charytatywnych. To są bardzo delikatne sprawy, nie można urazić darczyńców i nie można poniżyć potrzebujących. Nie mamy wprawy w takich działaniach, nam się wydaje, że dla biednego to tylko resztki z pańskiego stołu.

          • 5 1

          • Dlatego trzeba znalezc srodek. Ktos to powinien segregowac. Faktycznie sa ludzie, co potrafia podarowac dziurawa koszule biednemu, ale sa tez ludze ktorzy daja rzeczy w dobrym stanie, ktore moga sluzyc jeszcze dlugo. Nie ma co wylewac dziecka z kapiela.

            • 2 0

          • widać to po szlachetnej paczce - ludzie ewidentnie przynoszą to, co zalega im w domu, ale szkoda wyrzucić. stąd co roku tony używanych ręczników, znoszone ciuchy i buty, poczochrane i wymiętolone zabawki itd. i oczywiście bez czytania listy potrzeb - w rodzinie nie ma małej dziewczynki? nie szkodzi, damy dziewczęce ciuszki i torebki.

            • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.