Opinie (8) 3 zablokowane

  • za długa trasa dla dziecka. (6)

    • 10 7

    • Chyba dla Twojego:) (4)

      Nie mierz własną miarą innych
      Poza tym wszystko zależy od przyzwyczajenia malucha do danej aktywności. Nasz synek od 3 roku życia samodzielnie pomyka na rowerze już bez bocznych kółek. Dziś mając 5 lat, robi z nami

      Nie mierz własną miarą innych
      Poza tym wszystko zależy od przyzwyczajenia malucha do danej aktywności. Nasz synek od 3 roku życia samodzielnie pomyka na rowerze już bez bocznych kółek. Dziś mając 5 lat, robi z nami znacznie dłuższe trasy niż ta w relacji. Na ten wypad pojechaliśmy na totalnym luzie, podobnie też nasi znajomi ze swoim sześciolatkiem więc jeszcze raz podkreślę że mierzenie wszystkich dzieci a także rodziców własną miarą jest bez sensu.

      • 7 12

      • Żadnego z pikników nie opuściliśmy

        Jako rodzic dwóch maluchów: 7 i 9 lat uważam że trasy przygotowane są w sam raz. Wiek nie zawsze jest wyznacznikiem, niekiedy młodsze maluchy śmigają lepiej od starszych, ale tak jak mój przedmówca podkreślił przykład

        Jako rodzic dwóch maluchów: 7 i 9 lat uważam że trasy przygotowane są w sam raz. Wiek nie zawsze jest wyznacznikiem, niekiedy młodsze maluchy śmigają lepiej od starszych, ale tak jak mój przedmówca podkreślił przykład idzie od samych rodziców. To w końcu nasza zasługa ile czasu poświęcimy naszym pociechom na dane aktywności.
        ps. Naszej rodzince zdecydowanie najbardziej podobała się ostatnia trasa wiodąca drogami szutrowymi i asfaltowymi, wśród pól i łąk.

        • 5 9

      • Typowy dzieciak ma dobrą kondycję :) (1)

        Kiedyś wybraliśmy się na przejażdżkę po TPK z trochę starszym już dzieckiem kuzynki martwiąc się, czy da radę podjechać pod górkę asfaltówką z Oliwy do Matarni. Okazało się, że ledwo za tym dzieckiem nadążyliśmy:)

        • 3 11

        • Maluchy niekiedy lepiej śmigają od swoich rodziców

          Co można było zauważyć podczas pierwszej edycji pikniku.
          Maluch wyprzedzał niekiedy nawet prowadzącego, mówiąc do niego: "kto pierwszy na górce". Bardzo mnie to bawiło, ale z drugiej strony pokazywało, jaką

          Co można było zauważyć podczas pierwszej edycji pikniku.
          Maluch wyprzedzał niekiedy nawet prowadzącego, mówiąc do niego: "kto pierwszy na górce". Bardzo mnie to bawiło, ale z drugiej strony pokazywało, jaką cierpliwość i podejście ma organizator do dzieci a także do rodziców, w końcu o bardzo różnej kondycji. Zorganizowanie tego wszystkiego, utrzymanie ładu i składu, to nie lada sztuka.
          Brawo!

          • 4 9

      • Re: Chyba dla Twojego:)

        mój synek to taką trasę przechodzi piechotą

        • 3 4

    • Brałem udział w tym pikniku.

      Żadne dziecko nie narzekało, że trasa jest za długa. Jechaliśmy spacerowym tempem, były dość dlugie postoje, był czas na uzupełnienie płynów czy zjedzenie buły i pogadanki. Podziękowania na Krzysztofa za organizację.

      • 2 10

  • Świetna organizacja, dziękujemy

    Oby więcej takich wydarzeń!
    Czekamy na kolejne newsy!

    • 3 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.