2020-05-19 14:15
Fajnie miec nowe auto. Byc pierwszym uzytkowbikiem,wybralbym sobie z tej palety piekntch wizów. No a co do oczekiwania. Skladasz zamowienie. Dealer rozsyła wici w swiat. Szukaja na ulicach Hamburga. Wozak wsiada i distarcza pod sam dom. Chcialbym chic na jeden dzien przeniesc sie w lata 80.
2020-05-19 14:23
Czasy bez internetu i powszechnej telefonii.
2020-05-19 14:30
Ale, co...
2020-05-20 06:38
Ano fajnie, moje pierwsze auto NSU 1000 Prince, 19 letni, narobiłem się przy nim i stwierdziłem, tylko nowe, jak mam robić szroty to wolę czerwonymi przytułkami jeździć
Lata 80-te, odbierałem malucha w
Ano fajnie, moje pierwsze auto NSU 1000 Prince, 19 letni, narobiłem się przy nim i stwierdziłem, tylko nowe, jak mam robić szroty to wolę czerwonymi przytułkami jeździć
Lata 80-te, odbierałem malucha w Polmozbycie, ludzie tłoczyli się jak pod mięsnym, facet wyczytywał nazwisko i leciałeś do samochodu, które wybrałeś to twoje, dwa kolory do wyboru. śmiesznie to wyglądało, każdy stał przy aucie. potem na warsztat drobne usterki na miejscu robili i do domku, a teraz wybieranie, przebieranie człowiek się umorduje zanim się na coś zdecyduje, śiok.
2020-05-19 14:28
aleksander z wejherowa już pominięty:)
2020-05-19 17:57
bez pismaków
2020-05-19 22:41
2020-05-30 11:33
Taki obiektywizm widocznie
2020-05-19 14:42
Ale teraz chyba odpuszczę bo ceny zrobiły się już całkiem kosmiczne.
Za przeciętny samochodzik chcą już 80 tysięcy co najmniej.
Sorry ale to jest chore.
2020-05-19 17:11
Chciwość.
2020-05-19 17:25
niedługo będzie musiał gadać w 10 językach
2020-05-20 07:27
Mnie zawsze zastanawia po co w aucie czujnik deszczu, czujnik zmierzchu itp cuda. Dla niewidomych kierowców?
2020-05-20 15:16
i bys musiał jechać do serwisu i bulił np 3000 za wymianę czujnika albo 12 tys za wymianę układu sterującego.
2020-05-20 07:36
2020-05-21 14:46
Bo teraz 1/3 ceny to tzw. opłata za ekologię.. Ekologia kosztuje.
2020-05-19 15:41
W moim przypadku co najmniej dwa lata
2020-05-20 09:11
2020-05-19 15:44
Niestety w markach premium chodzi o to, żeby samochód był najbardziej napchany, żeby silnik też był przyzwoity.
Za 3 litrową benzynę albo diesla wciąż trzeba dużo położyć. Często wychodzi ponad 300k PLN. ale przy
Niestety w markach premium chodzi o to, żeby samochód był najbardziej napchany, żeby silnik też był przyzwoity.
Za 3 litrową benzynę albo diesla wciąż trzeba dużo położyć. Często wychodzi ponad 300k PLN. ale przy późniejszej sprzedaży kupujący prawie będą się zabijać :)
Wiadomo w Vagu, Dacii, Choince czy u Króla Lwa jest zupełnie inaczej, no ale oni nie mają takich samochodów w ofercie
2020-05-19 16:43
Mam od nowości BMW 640i GPF xDrive Sport Line z salonu, auto nowe kosztowało w 2012 roku prawie 430 tys zł po 4 latach jego cena rynkowa oscylowała w granicach 130 tys zł (przebieg ok 90 tys km). Auto w perfekcyjnym
Mam od nowości BMW 640i GPF xDrive Sport Line z salonu, auto nowe kosztowało w 2012 roku prawie 430 tys zł po 4 latach jego cena rynkowa oscylowała w granicach 130 tys zł (przebieg ok 90 tys km). Auto w perfekcyjnym stanie - w środku jak nowe. Przez ponad pół roku było wystawione do sprzedaży za cenę adekwatną do stanu (bo nie był to jakiś ulep od Heńka z Kartuz), dzwonili tylko cwaniacy, którzy oferowali ułamek wartości rynkowej....Auto do tej pory stoi w garażu i raczej nie trafi do nowego właściciela nigdy.....żona miała Arteona i został sprzedany po 3 dniach od ogłoszenia (za cenę zbliżona do tej jaką oferowali za BMW....(2.0 podobny przebieg i stan)
2020-05-19 17:23
Nie jest dobrą inwestycją
Im droższe kupisz tym więcej stracisz
2020-05-20 12:15
No chyba, że kupuje się jakiś bardzo unikalny model/egzemplarz.
2020-05-19 19:02
Możesz pomyśleć i jeszcze raz powtórzyć czego Volkswagen AG nie ma w ofercie ?
2020-05-20 15:41
Volkswagen AG nie ma w ofercie aut typu premium.
Chyba, że chcesz podpiąć pod to Bentleya czy Audi :)
2020-05-19 16:00
Dlaczego nie napisali jaka marka w ogóle nie zrobiła postoju bo takie ma zejście a na samochód trzeba czekać nawet do pół roku ??? To europejska firma.Te padaczki o których mowa musiały zrobić przestój bo na placach tego dziadostwa stoi od chol*ery.
2020-05-19 17:09
Do tego świetne warunki finansowania. Nie spodziewałem się, że dealer będzie mi dopłacał za to że jeżdżę tym samochodem.
2020-05-19 17:19
To znów zatrudnicie zwolnionych wyrobników Waszych Dealerskich Firm?
Wrócą pensje i premie? z przed pandemi ile wzieliście milionów tarczy antykryzysowej?
2020-05-19 17:59
ale premie i wysokie pensje to raczej......
2020-05-19 21:00
o czym mówisz..
2020-05-19 17:26
Hihi
2020-05-19 17:27
Fabryka toyoty w UK nadal stoi, corolla ts nie jest produkowana i niewiadomo kiedy wznowią produkcje
2020-05-19 17:28
Cale życie na używkach, a ze względu na horrendalne ceny nowych samochodów oraz polską bieda pensję czas na powrót do samochodów powyżej 10 lat. Jak nie wyjedziesz za granicę garba jedynie się dorobisz, a nie godnego życia...
2020-05-19 17:36
to nie jest prawda, na etacie w urzędzie owszem, ale mając trochę więcej samozaparcia i będąc bardziej odważnym w życiu można założyć działalność i zarabiać jak za granicą. Ja to robię już od 12 lat i jeżdżę nowymi autami
z resztą coraz więcej nowych samochodów jeździ po Trójmieście
2020-05-19 18:00
w lyzyngu.
2020-05-19 18:18
A co to za różnica czy w lyzyngu, pieniądze takie same trzeba zapłacić. Z resztą nie trzeba być bogaczem żeby sobie wziąć auto segmentu C, w kombi, popularnych marek na kredyt, to nie jest jakiś nieosiągalny wyczyn,
A co to za różnica czy w lyzyngu, pieniądze takie same trzeba zapłacić. Z resztą nie trzeba być bogaczem żeby sobie wziąć auto segmentu C, w kombi, popularnych marek na kredyt, to nie jest jakiś nieosiągalny wyczyn, załóżmy że masz odłożone 20k na auto używane, więc używasz to jako wkład własny, reszta to kredyt na 5 lat, przy aucie wartym 80-90k to jest 900zł raty przez te 5 lat i na koniec rata balonowa drugie tyle co był wkład własny, jak ktoś nie zdąży odłożyć to sobie może tą ostatnio ratę kredytem gotówkowym wspomóc, a autem jeździć dalej kilka lat. Samochód po tych 5 latach i tak warty będzie spokojnie 40-45 tysięcy. Dla przeciętnie zarabiającego małżeństwa kupić taki samochód to serio zazwyczaj wystarczy chcieć, tylko jak ktoś chce tylko dla siebie a zarabia 3 netto to wiadomo że trudniej.
2020-05-19 18:50
Kiedy byłeś ostatni raz w salonie?
2020-05-19 19:05
Przed napisanem posta sprawdziłem ceny megane grandtour na oficjalnej stronie, czyli nawet bez rabatów. :) A hatchback pewnie jeszcze kilkanaście tysięcy tańszy. Także zamiast odpisywać bez sensu wystarczy zajrzeć w internet :)
2020-05-20 15:14
jakoś odwraca mnie na widok czegokolwiek ze znaczkiem renault. Wolę kupić 5-7 letnią E klasę niż nowe auto pokroju megane. Mam W212 od kilku lat i to auto nigdy nie nawaliło w drodze - renault 4 razy laweta w ciągu 1 roku użytkowania (od nowości)
2020-05-20 19:15
Kupujesz nowe auto, na 5 letniej gwarancji, niczym się nie martwisz. A kupisz 7-letnią e-klasę i byle pierdoła padnie i będzie wykładał grube tysiące, albo dziesiątki tysięcy. Jak się ma pecha i trafi felerną sztukę to i
Kupujesz nowe auto, na 5 letniej gwarancji, niczym się nie martwisz. A kupisz 7-letnią e-klasę i byle pierdoła padnie i będzie wykładał grube tysiące, albo dziesiątki tysięcy. Jak się ma pecha i trafi felerną sztukę to i merola będziesz co tydzień na lawecie woził, albo spłoniesz w nim na polskiej autostradzie jak to niedawno się stało, jakaś awaria, pewnie spaliny w środku więc kierowca zasłabł, auto jechało i płonęło, są nagrania w internecie. Ja bym w życiu kilkuletniego merola nie kupił, ani żadnej innej marki premium, bo tam cokolwiek zrobić to trzeba majątek wydać.
2020-05-20 06:59
To w sumie jest auto banku, a Ty je użytkujesz. Na dodatek biedni płacą więcej, czyli podsumowując ten leasing, okazuje się że zapłaciłeś sporo więcej niż to auto kosztuje.
Nie twierdzę, że nie ma sensu
To w sumie jest auto banku, a Ty je użytkujesz. Na dodatek biedni płacą więcej, czyli podsumowując ten leasing, okazuje się że zapłaciłeś sporo więcej niż to auto kosztuje.
Nie twierdzę, że nie ma sensu kupować - ale trzeba patrzeć realistycznie. Jeśli zarabiasz 6000 PLN na rękę, to auto za 80 000 PLN też nie jest łatwo osiągalne - niby to 'tylko' trochę ponad 13 pensji, ale ile czasu byś odkładał?
Auta są drogie na warunki polskie, a to co jest na ulicach to prawie wszystko na kredytach.
2020-05-20 17:34
rata leasingu jest rozliczana jako koszt i odliczasz podatek to na dzień dobry, tak samo odliczasz od podatku koszt ubezpieczenia i Aso, a na dzień dzisiejszy kto nie ma roboty przez covid19 może zrobić sobie pół roku
rata leasingu jest rozliczana jako koszt i odliczasz podatek to na dzień dobry, tak samo odliczasz od podatku koszt ubezpieczenia i Aso, a na dzień dzisiejszy kto nie ma roboty przez covid19 może zrobić sobie pół roku przerwy w spłacaniu bądź raty obniżone o 90%, wiec też tego nie odczujesz, więc za nic więcej nie zapłacisz niż jest warte bo dolicz to że z tego korzystasz. A to że bank jest właścicielem no większości posiadaczy to nie przeszkadza jak widać. A co do kredytu na samochód dla osoby na etacie to rzeczywiście drogo wychodzi.
2020-05-21 01:48
Dlatego też napisałem, że czasem taki zakup ma sens. Ale nie staje się auto Twoją własnością od razu: jeśli mam auto, to nie obchodzi mnie, że covid i kombinowanie z wakacjami kredytowymi, albo że moje comiesięczne
Dlatego też napisałem, że czasem taki zakup ma sens. Ale nie staje się auto Twoją własnością od razu: jeśli mam auto, to nie obchodzi mnie, że covid i kombinowanie z wakacjami kredytowymi, albo że moje comiesięczne wypłaty są na starcie pomniejszone o koszt auta.
A z całym szacunkiem, ale pomysł z posta powyżej 20k wpłaty własnej, 5 last spłacania, a na koniec kredyt na wykup auta, to dość daleko od mojej definicji posiadania.
2020-05-20 19:20
Ale co to za różnica, zamiast odkładać masz tu i teraz. Ale nawet mając tylko 6 na rękę jak się nie jest specjalnie rozrzutnym to w rok odłoży 30k bez problemu, czyli 3 lata i można za gotówkę kupić, oczywiście kosztem
Ale co to za różnica, zamiast odkładać masz tu i teraz. Ale nawet mając tylko 6 na rękę jak się nie jest specjalnie rozrzutnym to w rok odłoży 30k bez problemu, czyli 3 lata i można za gotówkę kupić, oczywiście kosztem innych przyjemności. Ja przy niecałych 10 na rękę rocznie odkładam 70 tysięcy, i to bez patrzenia na ceny i przesadnego oszczędzania, kupuję co chcę i kiedy chcę (ale jak ktoś na przykład co roku chce nowego iphona czy inne takie gadżety to wiadomo, że przy takim "chceniu" będzie miał trudniej).
2020-05-21 07:58
...kończą z płaczem jak się coś wydarzy a kredytów 5 po niewiadomo ile każdy. Na pracowników zabraknie to i się pensję okroi albo się zwolni, bo wszystko na kredyt, a zapasu hajsu brak. W końcu to biznes, a nie
...kończą z płaczem jak się coś wydarzy a kredytów 5 po niewiadomo ile każdy. Na pracowników zabraknie to i się pensję okroi albo się zwolni, bo wszystko na kredyt, a zapasu hajsu brak. W końcu to biznes, a nie organizacja charytatywna i to co firma zarobiła na czysto to moje, na zabawę i drogie auta, a nie na czarną godzinę. Nie mowię, że akurat Ty, ale co się lamentu przy covid nasłuchałem od przedsiębiorców, którzy na codzień nowym mercem a po miesiącu przestoju płacz, to aż uszy nawiędły. Życie na kredyt, choć ostatnio popularne, bo po co za 30, które mam, jak mogę w kredycie za 70, wcale nie jest dobrym rozwiązaniem i jest to nowa forma niewolnictwa. Że już w monolog o następstwach ekonomicznych i tym jak wszystko przez to nieracjonalnie drożeje nie wspomnę. Przestańcie jeden z drugim sprzedawać życie na kredycie jako taki super model i super styl życia.
2020-05-21 13:28
A co do odkładania przez 3 lata, z wyrzeczeniami, na Renault Megane, czy coś w tym stylu - cóż, ja nie powiedziałbym że to znaczy 'stać kogoś na auto'. Jeżeli auto kosztuje więcej niż 3-4 pensje, nawet brutto, to już
A co do odkładania przez 3 lata, z wyrzeczeniami, na Renault Megane, czy coś w tym stylu - cóż, ja nie powiedziałbym że to znaczy 'stać kogoś na auto'. Jeżeli auto kosztuje więcej niż 3-4 pensje, nawet brutto, to już zbliża się do granicy 'nie stać'. Oczywiście, nikt nie chce się przyznać, że go na coś nie stać.
A jeśli chodzi o nowe auta - tak zdarzało mi się kupić i takie. Jednak nie bardzo widzę zalety i wróciłem do kupna używanych.
2020-05-21 20:42
No bez przesady z tymi 3 pensjami, o tym że "nie stać" standardowo mówi się o samochodach których cena przekracza roczne zarobki, a nie kwartalne. Poza tym ja tylko podałem przykład co jeśli ktoś bardzo nie chce brać na
No bez przesady z tymi 3 pensjami, o tym że "nie stać" standardowo mówi się o samochodach których cena przekracza roczne zarobki, a nie kwartalne. Poza tym ja tylko podałem przykład co jeśli ktoś bardzo nie chce brać na kredyt, a jak się weźmie na kręchę to można już żyć normalnie bez wyrzeczeń.
Widzisz, ja widzę zalety nowych aut, bo przez 5 lat gwarancji tyle rzeczy mi za darmo naprawili, że jakbym miał to z własnej kieszeni pokrywać to by wyniosło pewnie 1/3 ceny nowego auta. Ale niektórzy tego po prostu nie widzą, chociażby to, że jak kupujesz auto to masz nowe opony, hamulce, tanie ubezpieczenie w pakiecie dilerskim, a w używane trzeba zaraz "inwestować" i na przykład komplet dobrych opon letnich i zimowych to 4-5 tysięcy złotych, wymiana hamulców spokojnie można 2 tysiące liczyć, ale mogą być i trzy, dilerski pakiet ubezpieczeń przez pierwsze dwa lata po tysiaczku, gdzie jak masz używkę wartą 50k to będzie 3 do 4 tysięcy za rok. Rozrząd i sprzęgło z dwumasą w kilkuletnim też wypadałoby już wymienić, czyli kolejne 5-7k. I kupujesz auto używane, przez kolejne 2 lata wkładasz tyle, że równie dobrze niewiele większym kosztem można było kupić nówkę. Ja zasadniczo do używek już nie wrócę, bo widziałem ile to kosztuje i jak sobie policzyłem to jednak nie warto. No chyba że ktoś wyznaje zasadę żeby jeździć aż z opon druty nie będą wyłazić a reszta się nie rozpadnie, to faktycznie trochę hajsu się ograniczy.
2020-05-21 23:43
Zresztą żyję w innych realiach obecnie, także finansowych.
Niemniej jednak moją główną myślą było to, żeby uczciwie sobie powiedzieć 'nie stać mnie', gdy nie stać. Kredyty to zwykle kiepskie rozwiązanie na konsumpcję.
2020-05-21 14:33
U mamusi pokoik "wynajmujesz" z obiadkami? Z twojej wypowiedzi niestety tak wynika. bo przy kwocie 10k na 4-osobową rodzinę to nie jest wiele. I trzeba oszczędzać Jak byłem "biednym studentem" to było mnie stać na wiele więcej. Pożyjemy , zobaczymy jak będzie z tobą.
2020-05-21 18:35
A co dopiero jak się 4-osobowa rodzina utrzymuje z dwóch pensji po 2k, magia. :) Niektórym to równo odwala ze stwierdzeniami, ze 10k to ledwo wiązanie końca z, końcem. Już nie wspominając, że jak ktoś nie ma rodziny to musi mieszkać z mamusią, proszę się ogarnąć i zobaczyć jak wygląda rzeczywistość. :)
2020-05-21 20:30
Nie wiem ile ty chcesz jeszcze pożyć, żeby zobaczyć, ale ja mam po pierwsze trzy i pół dekady na karku i z żadnym z rodziców nie mieszkam od prawie 17 lat, po drugie nie planuje mieć 4 osobowej rodziny, max 3 osobową, a po trzecie to jednak zazwyczaj partnerka też coś zarabia i co najmniej ryzykowne być jedynym żywicielem rodziny. :)
2020-05-21 21:17
Koleś, przywracasz mi wiarę w normalnych, ambitnych ludzi a nie plebejuszy wyciągających łapę po wszystko, uzalajacych sie na takich forach i sfrustrowanych, ze ludzie firmy zakładają i w przypadku kryzysu nie są zainteresowani płacić lamusem za siedzenie w chałupie. No, Kazik ostatnio w modzie to moze do roboty, je....ane nieroby...
2020-05-20 15:10
Musisz mieć kasę na start i inwestycję, bo sam pomysł i samozaparcie nic nie da.
2020-05-19 20:46
już nawet nie koniecznie Maybacha, bo nawet zwykła S-klasa jest dosyć dobrym pojazdem do skromnego użytkowania
2020-05-20 08:00
Dalej głosujcie na Pis po psl sld i płaczcie że was nie stać.
2020-05-20 17:38
Za panowania Po-niektórzy zarabiali dwa złote za gosdzinę.Przekaz był jasny pieniędzy nie ma i nie będzie.Teraz to chociaż można odłożyć szybko na 15 letni samochod wtedy na 15 letni rower.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.