2014-12-22 08:47
cytuję: "Popularne na naszych stołach śledzie możemy zamarynować, upiec lub usmażyć. Świeże trzeba namaczać w zimnej wodzie przez kilkanaście godzin by pozbyć się przykrego zapachu i nadmiaru soli.".
rozwiń...
cytuję: "Popularne na naszych stołach śledzie możemy zamarynować, upiec lub usmażyć. Świeże trzeba namaczać w zimnej wodzie przez kilkanaście godzin by pozbyć się przykrego zapachu i nadmiaru soli.".
Autor powinien dodać chyba, że chodzi o śledzie solone, a nie świeże. Poza tym, dla mnie, jako wielkiego amatora ryb, śledź solony w postaci całej tuszki lub płatów nie ma przykrego zapachu, a moczenie odbywa się głównie celem pozbycia nadmiaru soli.
Generalnie krew mnie zalewa jak po raz milionowy na trójmiejskim forum serwowane są rady jak rozpoznać świeżą rybę. To powinno być całkowicie oczywiste dla mieszkańców nadmorskich miejscowości.
Okazuje się jednak, że nawet jak spytam miejscowych znajomych, to albo byli ostatnio na plaży rok temu z przyjaciółmi w Katowic (żeby pokazać) albo jedli świeże smażone śledzie 3 lata temu. Tak tak, niestety jako Gdańsk odwróciliśmy się od morza, a ryby od rybaków kupują wtajemniczeni.
Na szczęście są jeszcze ludzie, którym nie trzeba tłumaczyć, że ryba powinna się świecić, a skrzela nie być sine :)
2014-12-22 09:53
cały rok była, a nie tylko do wielkiego dzwonu, to i społeczeństwo byłoby zdrowsze i karp byłby tańszy nie tylko w grudniu.
Ale nie od dziś wiadomo, że nasze rodzime rybołówstwo ością jest w gardle warszawki i jej
cały rok była, a nie tylko do wielkiego dzwonu, to i społeczeństwo byłoby zdrowsze i karp byłby tańszy nie tylko w grudniu.
Ale nie od dziś wiadomo, że nasze rodzime rybołówstwo ością jest w gardle warszawki i jej urzędasów, którzy promują skandynawskie fermy łososiowe, a potem wylegując się w Juracie i narzekają, że dorsz mrożony latem... eh...
2014-12-22 12:23
Polak je rybę od święta, Gdańszczanin podobnie, o zgrozo, mimo, że ma świeży towar pod nosem. W dodatku mówi "zjem rybkę", co jest dla mnie beznadziejnym zdziecinnieniem, ciekawe, czy jak je schabowego to mowi
Polak je rybę od święta, Gdańszczanin podobnie, o zgrozo, mimo, że ma świeży towar pod nosem. W dodatku mówi "zjem rybkę", co jest dla mnie beznadziejnym zdziecinnieniem, ciekawe, czy jak je schabowego to mowi do żony "zjem dziś mięsko?". Żałosne.
Wchodzi taki do rybnego (raz w roku, pod koniec grudnia) i pyta sprzedawcy, czy w karpiu są ości. Ma 30-40 lat, wysłano go na zakupy. Ręce opadają.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich miłośników ryb, nie tylko od Święta, ale na co dzień.
2014-12-22 14:31
Byłem świadkiem sytuacji, gdy w knajpie, na oko jakiś dwudziestoparoletni młodzian, reklamował smażonego dorsza, ponieważ od zawsze go jada i nie ma w nim ości, a ten na talerzu miał(!). Niestety nie udało się wytłumaczyć, że "mrożona kostka" to coś innego niż "zwykła" ryba i "od czasu do czasu" może trafić na ość...
2014-12-22 09:21
2014-12-22 12:05
wyrwany z paszczy wroga
2014-12-22 12:26
2014-12-22 13:03
wujek google - walka o karpia w lidlu :D
2014-12-22 14:10
2014-12-22 18:15
brał udział w walce o karpia, więc nie bawią go aluzje na ten temat. Pewnie do tego jeszcze wrócił do domu bez ryby...
2014-12-22 23:12
mysle, ze Pan Zaspa zaspal i dlatego jest taki rozgoryczony i gorzknialy. Strzelil karpia, bo nie zalapal się na karpia.
2014-12-22 09:50
2014-12-23 00:34
Rybę trzeba najpierw skopac a potem nasr*c na środku pokoju
2014-12-22 10:52
2014-12-22 18:01
Wolę z jabłkiem cebulką i ogóreczkiem w śmietanie.
Tradycyjnie.
2014-12-22 20:44
ten seler
2014-12-23 07:20
Bo taka moda.
Zresztą artykuł jest pisany żenująco amatorsko, skoro już w podpisie pod pierwszym zdjęciem jest - Ryby na świątecznym stole nie muszą być nudne.
Wydaje się że przede wszystkim winny być smaczne
Bo taka moda.
Zresztą artykuł jest pisany żenująco amatorsko, skoro już w podpisie pod pierwszym zdjęciem jest - Ryby na świątecznym stole nie muszą być nudne.
Wydaje się że przede wszystkim winny być smaczne a to czy są w starym stylu czy nowym, nie ma znaczenia żadnego.
Dalej jest nie lepiej, skoro autorka wali epokowego BABOLA - Świeże (śledzie) trzeba namaczać w zimnej wodzie przez kilkanaście godzin by pozbyć się przykrego zapachu i nadmiaru soli (sic!!!).
2014-12-23 12:39
zgadzam się z przedmówcą
2014-12-23 12:38
mimo, że nic na to nie wskazuje
bo sama nać ma perfidny smak,
ale po zblanszowaniu, panieeeeee,
poszukaj w necie zupa rybna po norwesku, z selerem naciowym,
zagęszczona żółtkiem i śmietaną,
spróbuj sobie jak umiesz a jak nie to podobną można znaleźć w niektórych restauracjach,
polecam jak diabli
2014-12-22 19:43
Jak można podawać rybę z obciętą głową i ogonem? Ryba bez głowy to nie ryba. Karp w galarecie ma mieć głowę i ogon!
2014-12-22 20:33
"Świeże trzeba namaczać w zimnej wodzie przez kilkanaście godzin by pozbyć się przykrego zapachu i nadmiaru soli."
Nie wiedziałem że świeża ryba cierpi na nadmiar soli...
2014-12-22 20:53
Karp to nie jest "jadalna" ryba tylko ozdobna, w dodatku nie jest rodzima. Co za durna tradycja i jeszcze te walki w sklepach o te obrzydlistwo.
2014-12-22 20:57
2014-12-22 22:39
Kiedyś to jadłam w Gdańsku ale nigdzie nie mogę dostać przepisu a było wyśmienite.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.