Opinie (16) 3 zablokowane

  • Dochodzimy powoli do ściany z wirusową paranoją :)

    • 26 4

  • Pływanie po warszawsku (3)

    brzuchem po piasku

    • 23 0

    • Super, polecam (2)

      Ja odkąd pamiętam miałem lęk do wody. Wręcz panicznie bałem się bryzgów, nie mówiąc o falach. Kurs online spowodował, że się przełamałem. Żmudnie ćwiczone serie wzmocniły we mnie pewność siebie na otwartych akwenach,

      Ja odkąd pamiętam miałem lęk do wody. Wręcz panicznie bałem się bryzgów, nie mówiąc o falach. Kurs online spowodował, że się przełamałem. Żmudnie ćwiczone serie wzmocniły we mnie pewność siebie na otwartych akwenach, wyrobiły fizyczne i mentalne przygotowanie na dynamiczną sytuację na głębinach. Wreszcie zdobyłem uprawniony dyplom ratownika wodnego! Zaraz po odwołaniu pandemii i otwarciu plaż będę miał pewną pracę w nadmorskim kąpielisku.

      • 3 1

      • 100/100 ziomuś. Też chce być w takim stanie :)

        • 3 0

      • tez uwielbiam twoj wpis

        • 2 0

  • Jutro artykuł o nauce żeglarstwa

    w żaglówce zaparkowanej na podjeździe - oczywiście załoga i kursanci w kapokach :)

    • 17 0

  • W kolejnym odcinku (1)

    Nauka jazdy samochodem bez wychodzenia z domu. Potrzebna pokrywka od gara (na kierownice), stary fotel, gogle. Wajcha z przetykacza do kibla - opcjonalnie, mozna udawac ze to automat

    • 17 0

    • Ty nie szydź z Jasia Fasoli;)

      • 2 0

  • ale sie usmiałem nikt nie zabrania pływac w morzu

    • 11 0

  • Ludzie czy wy jesteście normalni ? (1)

    • 17 0

    • nie.. skąd taki pomysl ze jestesmy?

      • 6 0

  • W wannie

    Tymczasem jak można pisać takie artykuły i zarabiać?!

    • 12 0

  • trenuję pływanie i boks korespondencyjnie

    oraz przez internet

    • 11 0

  • dawno nie czytalem takich glupot

    • 7 1

  • super trening

    Dobra forma sama łatwo i szybko nie przychodzi. Wszystkie wskazówki osób doświadczonych są bardzo wskazane.Mając 50 lat zrozumiałem dopiero jak bardzo mam słabą formę. W grupie rozpoczęliśmy trenowanie 2 razy w tygodniu

    Dobra forma sama łatwo i szybko nie przychodzi. Wszystkie wskazówki osób doświadczonych są bardzo wskazane.Mając 50 lat zrozumiałem dopiero jak bardzo mam słabą formę. W grupie rozpoczęliśmy trenowanie 2 razy w tygodniu na sali gimnastycznej i każdy indywidualnie w domu w miarę możliwości i siły. Dopiero po kilku miesiącach pokazały się efekty. Zaczynałem grać w piłkę ręczną 15 minut, następnie lekkie biegi ze zmiennym tempem przez kolejny kwadrans a na końcu rozluźniające i uspokajające ćwiczenia. Z ofiar losu, z brzuchami i nadwagą doszliśmy po 5-ciu latach do normalności. Przyszła forma jak w wieku szkolnym. Jestem wdzięczny tym wszystkim kochanym rehabilitantom, którzy mi pomogli i prowadzili naszą grupę gimnastyczną.Wtedy straciłem 25 kg w ciągu roku nadwagi i nadal już utrzymuję normę co do wzrostu.Doświadczenie i nauka jest bezcenna.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.