2018-09-26 06:10
Przecież ceny nie są niskie a same składniki w potrawach tanie.
2018-09-26 06:49
talerze są duże.
2018-09-26 10:37
Wysokie ceny dla Norwegow szwedow i bogatych Polakøw.
Ja bym ich zlał...... i ugotował sobie w domu szczerze mowiac
2018-09-27 19:29
2018-09-28 05:27
2018-09-26 06:23
2018-09-26 11:16
A reszte trzeba sprawdzic samenu
2018-09-26 06:36
Psy też podają do jedzenia?
2018-09-26 06:48
Zupa krem po prostu poprawna, jak i inne dania. A podanie ziemniakopodobnych frytek, dałoby mi do myślenia...na dodatek wkurzające koncerty, zbyt głośna, natrętna muzyka, w towarzystwie nie można spokojnie porozmawiać.
2018-09-26 07:02
2018-09-26 11:16
Przy muxyce klasycznej :)
2018-09-26 06:54
Troszkę popłynęli z nazwą :) skoro Canis to po łacinie pies, co wzięło się od niemieckojęzycznej, starej, nazwy to spokojnie mogli nazwać knajpę "kot". Bo przecież kot to taki zwierz udomowiony prawie jak pies a z niemieckiego to "katze", a z łaciny to "feles". Proste :)
2018-09-26 09:13
łacińskie słowo pochodzi z niemieckiego?
2018-09-26 09:43
Canis to z łaciny a po niemiecku hund - widać brak szkoły co stajesiejuz normą. Analfabetyzm.
2018-09-26 11:02
Kot to felis a nie feles
2018-09-28 09:10
Felis catus, zresztą. Czyli kot domowy.
2018-09-26 07:04
byłam tam, i tym, że jest pięknie muszę się oczywiście zgodzić. Miejsce bardzo klimatyczne i przyjmne, na kolajcę ze znajommi, na wino lub szampana. Ale z tym "pysznie" to przesada. W szczegolnosci stosunek jakosci do ceny. Dania nie są złe ale nie są też pyszne. Za tą cenę mozna spodziewac sie czegos lepszego.
2018-09-27 07:35
a uuuuuuuuhuuuuuui 8 b
2018-09-26 07:18
Kogo na to dzisiaj stac ? Dlaczego nie ma dotowanych jadlodajni ?
2018-09-26 07:34
Wystarczy że GZNK (jeśli to ich lokal) będzie brało czynsz w wysokości jak dla FRAG czyli 800,- netto za miesiąc albo jak redakcja 30 Dni za niecałe 8 zł za m2.
Wtedy zejdzie odium wysokiego czynszu i powoływania się że musi być drogo.
To najprostsza dotacja.
2018-09-28 05:30
Hehehe w jakim ty świecie zyjesz? Tam czynszu co miesiac jest z 10 tys!
2018-09-26 07:40
Ale nie każdy jest głupi, żeby tyle wydać.
2018-09-26 12:03
Bo lepiej jest spedzic 4 godziny na zakupach, przygotowaniu i sprzataniu po takim obiedzie... Niektorzy szanuja swoj czas, bo wlasnie nie sa na tyle glupi.
Przy okazji, pani Haponiuk to serio ma mozliwsci,
Bo lepiej jest spedzic 4 godziny na zakupach, przygotowaniu i sprzataniu po takim obiedzie... Niektorzy szanuja swoj czas, bo wlasnie nie sa na tyle glupi.
Przy okazji, pani Haponiuk to serio ma mozliwsci, ja to zazwyczaj zupa i danie, lub przystawka i danie i jestem napchany na nastepne kilka godzin... A tu jeszcze salatki, desery... Ale z takimi mozliwsciami to znowu nie ma sie co ludzic, ze miniaturka zdjecia sugeruje to co sugeruje.
2018-09-26 08:07
tam Ci dadzą fuchę w zarządzie państwowej spółki i już masz kasę nan "osmiorniczki"
2018-09-26 09:36
2018-09-26 11:18
Sa bary mleczne ale nie znajdziesz tam piliczkow sieprzowych ani tez innych frykasow.
2018-09-26 12:31
Policzki są śmiesznie drogie ale jeszcze 30 lat temu kupowało się je dla psa żeby nie jadł samej kaszy.
Brukiew czy czarna rzepa a nawet dynia, to były produkty które były synonimem biedy albo domowych
Policzki są śmiesznie drogie ale jeszcze 30 lat temu kupowało się je dla psa żeby nie jadł samej kaszy.
Brukiew czy czarna rzepa a nawet dynia, to były produkty które były synonimem biedy albo domowych oszczędności. Nie tak dawno modny topinambur (już stał się passe?) przed laty był podstawową paszą dla świń i bydła.
Tak więc te bary mleczne tradycyjnie podają to co zawsze było podstawą kuchni polskiej, tu wstydu nie ma że taką kuchnię wciąż kultywują, no ale jeśli ktoś się tego wstydzi, to cóż zrobić.
2018-09-26 07:27
Sam nie wiem... chcialoby sie pojsc do takiej restauracji ale po 1) jak sie pracuje w castoramie to czlowiek groszem nie smierdzi a po 2) to moja zona za cene jednego dania to nasmazy plackow na 2 tygodnie wiec... wynik prosty. Ps. Mamy w casto swietna stolowke
2018-09-26 07:43
Szkoda kasy. W domu zjesz taniej, więcej i zdrowiej
2018-09-26 08:06
coś ściemniasz
2018-09-27 14:29
Nie jadłem ale szama wyglądała na de luxe jak na standard budowlańca.
2018-09-26 08:07
2018-09-26 08:15
może dojeżdza skm do Rumi
2018-09-26 09:03
2018-09-26 07:29
wczesną wiosną kiedy poszedłem z ciekawości i kolejno dwukrotnie będąc tam proszonym.
I jest tak, wygląd lokalu to rzecz gustu, w tym przypadku niewątpliwym plusem było, uwzględnienie oryginalności budynku i
wczesną wiosną kiedy poszedłem z ciekawości i kolejno dwukrotnie będąc tam proszonym.
I jest tak, wygląd lokalu to rzecz gustu, w tym przypadku niewątpliwym plusem było, uwzględnienie oryginalności budynku i pomieszczeń, dzięki temu nie ma sztampy jak w innych opisywanych lokalach i wielkie podziękowania dla projektanta że nie spartolił tego co było w naturze.
Co do dań, przyznać trzeba że są smaczne ale tu można rzec że naocznie, w końcu dostrzegłem różnicę w tym co lubię i tym co jednak mnie irytuje kulinarnie.
Problem bowiem w tym, że niektóre wizualki dań są zupełnie zbędne tak jak część dodatków które niby to mają wzbogacać smaki a mym zdaniem jedynie tłumią to co powinno dominować.
I właśnie w tym lokalu tknęło mnie dlaczego tak jest tu i także w innych lokalach gdzie głównie uderza się po oczach, otóż tym elementem jest struktura klientów.
Jak pisałem z początku, byłem tam trzykrotnie a i jako że mieszkam w pobliżu, przechodzę obok w różnych porach minimum 4 razy w tygodniu i stwierdzam co następuje, lokal jest (a i wiele innych także) stworzony głównie pod klienta będącego ... kobietą.
80% (a bywa że całość) tutejszej klienteli stanowią właśnie one, mężczyzn tam jak na lekarstwo.
Może komuś wydawać się to bez znaczenia ale tu nie chodzi o seksistowki podtekst ale stwierdzenie, że lokal opanowały panie i będzie trudno ten trend zmienić.
Czy ma to jakiś aspekt ano ma, bowiem panie najczęściej kierują się modami i kiedy minie euforia nowego przybytku, gremialne swe preferencje przerzucą na kolejny lokal.
Ale to nie moje zmartwienie.
p.s. w historii obiektu pominięto rzecz najważniejszą czyli kto wybudował ten obiekt a był nim bank pn Danziger Bank-Verein, kolejnym właścicielem byłą spółka kolejowa działająca na Powiślu i okolicach, Marienburg-Mlawkaer Eisenbahn-Gesellschaft. Hotel Germania czy Warszawski Bank Zjednoczony to ledwie mrugnięcie okiem dla budynku mającego już 146 lat, choć ten ostatni wymalował szyld pomiędzy parterem a pietrem i do tej pory (choć mało czytelnie) jest widoczny po dziś dzień.
p.s.2 O cenach się nie wypowiem acz znając realia ile kosztują produkty i samemu będąc kiedyś w branży, bywa że trudno przełknąć niektóre kęsy.
Jeśli ktoś więc napisze skąpstwo to odpowiem pazerność.
I tyle w temacie
2018-09-26 08:13
i nie wyszło...
tak jak punktujesz niepotrzebne ozdobniki na talerzu, tak samo chętnie wrzucasz je w Swój tekst
niepotrzebnie
można prościej, a jak treść ciekawa to wszystkich zainteresuje
2018-09-26 09:40
Ale napisane jest całkiem ciekawie, bo i ja dostrzegam że w lokalach dominują panie.
Może to wyemancypowanie a może jedynym powodem jest zrobić sobie fotkę, zamieścić na Insta i obnosić się przed psiapsiółkami przez jakiś czas, paczcie gdzie byłam
2018-10-02 09:35
Instagramizacja podawanych potraw to już dłuższy trend. Rzecz w tym, że zanim ktoś trafi do takiego lokalu, to sobie odpala jakieś internety i co widzi? Ano, kolorki, fiubzdziu, pięknie podane, to przecież smaczne.
Konia z rzędem, jeśli ktoś tak wystylizuje klopsiki w koperkowym.
2018-09-27 20:46
Mógłbyś się zająć recenzjami tego typu lokali. Pozdrawiam
2018-09-26 08:13
Ceny jak dla szwedów, a porcje jak dla 5 latka....
2018-09-26 11:14
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.