Opinie (168) ponad 20 zablokowanych

  • restauracja rybna a rybę na telarzu trzeba szukać lupą. (5)

    • 99 1

    • a w nazwie restauracji masz Ryba, czy Rybka?

      • 1 0

    • może wizyta u okulisty? (1)

      • 2 14

      • Lepsza będzie wizyta w innej knajpie.

        • 17 0

    • (1)

      Kogo czego: ryby. Ryby należy szukać. A nie kogo co widzę: rybę.

      • 14 0

      • żeby zjeść najpierw trzeba ją zobaczyć.

        • 11 1

  • (4)

    Pamiętam jak rok czy dwa lata temu mieli tam dorsza po meksykańsku z salsą i ryżem, jakie to było dobre! No i ogromny + za możliwość wstępu z psiakiem :)

    • 10 12

    • Sam sobie ugotuj po meksykansku , grecku... wedle smaku I zyczenia.

      • 0 0

    • Dorsz to jest podstawowy gatunek ryby spożywany w Meksyku

      W ogóle większość "meksykańskiego" jedzenia w Polsce ma z Meksykiem tyle wspólnego co Najman z Mike Tysonem.

      • 1 0

    • Dorsz po meksykańsku ha ha ha .To jedź do Meksyku na salsę ,a nie nad Bałtyk ! Dorsz ma być dorszem i smakować rybą .

      • 2 0

    • Chyba minus, zwykły...

      • 8 1

  • (3)

    Dorsza bałtyckiego nie będzie do końca roku bo Jest unijny zakaz połowu. Nieoficjalnie się mówi ze przedłuża go do końca 2023.

    • 30 2

    • ciekawe, na hali wedlug zyczenia:)

      • 1 0

    • no cos ty przeciez wczora jadlem na molo (1)

      pani mowila ze to z porannego połowu

      • 7 0

      • Łowiła go w chłodni. W końcu leżał tam od roku.

        • 6 0

  • Kielki fasoli mung .

    kielki fasoli mung ,w daniach tajskich , wietnamskich podnosza ich wartosc odzywcza. Dla mnie sa nieodzowne za chrupkosc :) Oczywiscie mowimy o tych bialych, neutralnych w smaku I zapachu.

    • 0 0

  • (5)

    Bardzo fajna restauracja na poziomie.
    Faktycznie dla plażowiczów, przyzwyczajonych do "zwykłej ryby" ze smażalni, kupowanej żeby się najeść do syta na obiad po plaży to będzie tam zbyt ekstrawagancko, za małe porcje i za drogo.

    • 2 4

    • zgadzam się, za małe porcje i za drogo

      • 1 0

    • Niesamowite odkrycie (3)

      Do restauracji chodzi się po to, żeby zjeść.

      • 1 0

      • (2)

        Tak, to jest jedna z przyczyn. Ja chodzę do restauracji także (a czasem przede wszystkim) aby spróbować nowych dań i smaków, spotkać się ze znajomymi, poznać nowych ludzi, pogadań, pośmiać się, miło spędzić czas,

        Tak, to jest jedna z przyczyn. Ja chodzę do restauracji także (a czasem przede wszystkim) aby spróbować nowych dań i smaków, spotkać się ze znajomymi, poznać nowych ludzi, pogadań, pośmiać się, miło spędzić czas, uhonorować ważnych dla mnie gości, przedyskutować sprawy służbowe itd.
        Jak jestem głodny i chcę dużą porcję żeby się szybko nażreć i nic więcej, to zamawiam pizze albo wybieram bar mleczny - w obu przypadkach dostaję dużo i tanio. Od restauracji oczekuję jednak innej jakości dań i obsługi.
        Rozumiem oczywiście, że na plaży w Brzeźnie ludzie chcą właśnie szybko zaspokoić głód. A skoro są nad morzem to stereotypowo muszą zjeść rybę (zamiast schabowego). Do tego byle jaką surówkę, frytki z paczki i piwo. Od tego są smażalnie i knajpy reklamujące się hasłem "domowe obiady".

        • 0 2

        • hehe, pojeździj trochę po świecie to zobaczysz różnicę pomiędzy

          tawerną przy plaży a wykwintną restauracją.

          • 1 1

        • typowy Janusz, żre pizze, a jak chce się pokazać przed znajomymi

          to udaje smakosza i je porcje dla dzieci, po czym nienasycony pędzi do baru mlecznego na pierogi ruskie.

          • 2 1

  • (4)

    Byliśmy kilka razy z różnymi znajomymi w "Mnie to rybka". Ze dwa razy w sezonie i kilka razy poza. Świetna restauracja z ciekawymi, smacznymi i niesztampowymi daniami. Każde danie i moje i współbiesiadników było zawsze

    Byliśmy kilka razy z różnymi znajomymi w "Mnie to rybka". Ze dwa razy w sezonie i kilka razy poza. Świetna restauracja z ciekawymi, smacznymi i niesztampowymi daniami. Każde danie i moje i współbiesiadników było zawsze komplementowane. Doskonałe desery. Duży wybór drinków, ciekawych alkoholi i napojów. Do tego dbałość o szczegóły - elegancka zastawa i fajny sposób podania. Ceny jak na gdańskie restauracje przyzwoite. Nie jest tanio (to nie jest miejsce żeby wpadać na szybki obiad), ale też nie absurdalnie drogo. No i miły wystrój bez udziwnień. Przyjemnie spędzony czas.

    Prawdopodobnie kłopot z oceną tej restauracji polega na lokalizacji - jest to restauracja jaka mogłaby funkcjonować w centrum Gdańska czy Sopotu, a nie knajpa przy plaży. Przeciętni odwiedzający (przyjezdni plażowicze i spacerowicze) chcieliby po prostu napełnić brzuch w porze obiadowej - smażona ryba z frytkami i surówką z kapusty, do tego jakieś piwko. A, i żeby drogo nie było. A tu jednak dania są bardziej przemyślane i ciekawe.
    W czasie naszych wizyt w sezonie co rusz wchodził ktoś prosto z plaży z pytaniem "jest flądra?" albo "macie dorsza?", a po informacji, że nie, albo spojrzeniu na menu robił w tył zwrot. Czasem z komentarzem do żony: "Eee, choć to jakieś dziwne".
    Jednym słowem polecam jako miejsce na spokojną kolację czy kameralne spotkanie z dobrą kuchnią. Jako szytbki obiadek nie.

    • 6 15

    • (3)

      Dobrze ująłeś że dziwne ! Bo dziwne jest! żeby pieczonego dorsza podawać jako danie meksykańskie i to jeszcze z ryżem !!! Kompletna bzdura kulinarna .

      • 5 1

      • (1)

        Tak, podoba nam się to co znamy. Warto jednak mieć w sobie otwartość i chęć poznawania czegoś nowego. W tym przypadku nowych produktów, interesujących połączeń smaków. W restauracjach mam ochotę zjeść inaczej niż w domu.

        • 0 3

        • Zobacz jak wyglądają tawerny przy plażach w Grecji, Hiszpanii czy Chorwacji.

          tam mogą i potrafią klienta traktować poważnie. Tutaj to jakaś kpina, mikroskopijne dania za wielkie kwoty. To jest restauracja czy degustatornia? Za 10 eur to w Grecji można zjeść przepysznie i co dla naszych "restauratorów" nie do pomyslenia wyjśc najedzonym.

          • 2 0

      • Tam się rodzi nowy Amaro.

        Za rok pieczone śledzie z cynamonem i ryżem będą przebojem wakacji.

        • 4 0

  • Świetne miejsce (1)

    Fajnie, że można zjeść przy plaży też coś bardziej wykwitnego I popić to dobrym winem. Lubimy tu chodzić aczkolwiek poza sezonem jest jeszcze pyszniej. Polecam to miejsce!

    • 3 2

    • taaa, buahaha

      • 0 0

  • a to są dania do degustacji czy obiad?

    • 2 0

  • ale ceny, buahahahaha

    • 1 0

  • nie to juz jest przesada za 120gr pstrąga 44zł???

    niewiele droższe jest srebro

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.