Opinie (91) ponad 10 zablokowanych

  • Klienci

    Obsługa przemiła, szczególnie młody przystojny kelner, który nas obsługiwał przypominał mi młodego aktora
    Jedzenie pyszne i ładnie podane. Jesteśmy z mężem zadowoleni

    • 0 0

  • omijam

    nie polecam, będę omijał ją z daleka, godzinę czekać na posiłek, który wcześniej był zamówiony na umówioną godzinę. Porcje małe, mięso wysuszone, bez sosu, bez smaku, kasza perłowa zbrylowana.
    Ogólnie tandeta i do d...

    • 0 0

  • Jak już Jarosław zapewni mi 4000 zeta na miesiąc to tam się wybiorę posmakować świata. (13)

    A co tylko wam się należy wykształciuchy ?

    • 20 5

    • (6)

      Wówczas zostanie podniesiona cena do takiej, która zatrzyma Cię na progu. A jak nie, to przy wejściu będzie stał ochroniarz, który dokona selekcji.

      • 6 1

      • Trzy pierogi za 38 zl, a przy ...szesciu ? , ile wzrosnie cena za Produkty na Te dodatkowe Pierogi . Klient powinien wychodzic z Restauracji usmiechniety,czytaj najedzony.

        • 0 0

      • Wówczas my jako władza dokonamy selekcji działających tak lokali (4)

        za pomocą sanepidu i innych służb.

        • 0 1

        • (3)

          Inne służby to walą, bo PiS-owskie elity nie będą chciały stracić miejsca, gdzie mogą zjeść bez interakcji ze swoim głównym elektoratem. Najwyżej trzeba będzie przygotować miejsce na lądowsko dla helikopterów. A sanepid nic złego nie znajdzie, bo skoro lumperki się nie wpuszcza, to jest czysto.

          • 0 1

          • Po primo w takim miejscu to mogą jadać co najwyżej okoliczne "elyty" (2)

            zamieszkujące Angielską Groblę i okoliczne ulice.
            Po duo sanepid znajdzie to co mu każą znaleźć.

            • 0 1

            • (1)

              "Po duo sanepid znajdzie to co mu każą znaleźć."

              Secondo.

              Gdybyś się uczył, to ceny w Filharmonii nie byłyby problemem.

              • 2 0

              • Wszyscy mamy takie same żołądki.

                I nam się te dania należą.

                • 1 1

    • (1)

      wtedy zupa nie będzie tam kosztowała 14 tylko 24zł

      • 1 0

      • Wprowadzimy cenę ustawową zupy po 14 złotych.

        Prezes powiedział że jeśli przedsiębiorca nie potrafi dostosować się do reguł narzuconych przez państwo to nie powinien być przedsiębiorcą.

        • 3 0

    • skąd pomysł, że tam chadzają wykształciuchy? (3)

      od kiedy wykształciuchy mają kasę na wyrzucanie?

      • 7 0

      • Donuś ci nie zapewnił? (2)

        Drugiej Irlandii?8 lat bylo na to ,juz byś dawno co dzień jadal na miescie

        • 6 3

        • Jarek zapewni w kolejne osiem drugą Białoruś. (1)

          • 7 2

          • Ciezko mu bedzie

            4 lata juz minely a ma razie sie oddalamy.Chyba ze tobie pozostawia kluczowe decyzje ma następne 4 lata-wtedy sie uda

            • 2 5

  • nie wszyscy klienci sa traktowani jednakowo (2)

    Bylam tam 2 lata temu I nigdy wiecej nie wroce.Obsluga tragiczna- kelnerka podeszla tylko jeden raz przyjac zamowienie I I na tym koniec. Mialysmy w planie dodatkowo zamowic deser I butelke wina -ale mowilysmy po

    Bylam tam 2 lata temu I nigdy wiecej nie wroce.Obsluga tragiczna- kelnerka podeszla tylko jeden raz przyjac zamowienie I I na tym koniec. Mialysmy w planie dodatkowo zamowic deser I butelke wina -ale mowilysmy po polsku.(wszystkie od 40 lat mieszkamy zagranica i tez stac nas na dobre napiwki).Obok nas byl stolik cudzoziemcow I widzielismy jak skakali kolo nich.Nawet byli dla nich mili i usmiechneci. Przykro.

    • 5 0

    • Obsługa

      A ile razy ma do ciebie przychodzić kelnerka ? Robi zamówienie podaje i na koniec wystawia rachunek i tyle w temacie . Osobiście nie lubię kiedy co chwila pytają się czy wszystko smakuje .Chce zjeść w spokoju ze swoim towarzystwem .

      • 0 0

    • A ja nie mieszkam za granicą

      I też mnie stać na dobry napiwek

      • 2 0

  • Polecam (5)

    Ogolnie jedzenie warte swojej ceny. Lubię tę restaurację bo nie przychodzą tam zwykli śmiertelnicy i jest naprawdę fajny klimat. Do sztuczki w Gdyni troszeczkę im brakuje ale jest super. Ps. Dużo narzeka na wielkość

    Ogolnie jedzenie warte swojej ceny. Lubię tę restaurację bo nie przychodzą tam zwykli śmiertelnicy i jest naprawdę fajny klimat. Do sztuczki w Gdyni troszeczkę im brakuje ale jest super. Ps. Dużo narzeka na wielkość porcji, ktoś chodzi do takich restauracji jeść na ilość? To są restauracje gdzie jesz dużo pięknie przygotowanych różnych potraw. Na ilość to można sobie na kebsa iść albo do baru mlecznego.

    • 19 59

    • Dokładnie (1)

      W restauracji xawoa się cały set przystawkę, zupę, danie główne i deser. Więc oczywiste jest, że te porcje nie są duże. Jak ktoś chce dostać jedna dużą porcję to od tego są bary, jak najbardziej z dobrym jedzeniem. Do restauracji można pójść raz w miesiącu, raz na kilka miesięcy, przecież nie chodzi się tam codziennie.

      • 5 4

      • Przystawka ,zupa ,danie główne i jeszcze deser kto tyle je , przecież po tym prosto do kibla puścić żurawia , chyba ze ktoś ma taki bęben ze te ilość pożre .

        • 0 0

    • jestes właścicielem czy menago tego przybytku?

      • 7 5

    • (1)

      Skoro nie o jedzenie tu chodzi, to może w ogóle powinni zamiast potraw serwować prospekty ze zdjęciami potraw. Wszystko by się szalenie uprościło, kelner rozdałby takie ulotki i już.

      • 19 2

      • Owszem, chodzi o jedzenie. Idziesz zjeść elegancko i najpierw jest przystawka, potem zupka, potem drugie danie, a potem deser. I w efekcie człowiek jest najedzony próbując różnych rzeczy. A jak ktoś chce na ilość, to jak kolega wyżej zauważył, idź na kebsa, albo do mleczaka.

        • 11 11

  • Wołowina

    Ta wolno gotowana wołowina na obrazku wyglada jak kupa ! Obrzydliwie podana , nie dał bym nawet mojemu psu .

    • 0 0

  • Jarmark

    Jarmark jest Św. Dominika, a nie dominikański niestety...

    • 0 0

  • polecam bar mleczny na ul.Długiej (1)

    dużo w miarę nie drogo jak gdzie indziej nawet obok i do woli

    • 1 1

    • Jeśli mowa o Neptunie

      to odradzam. Jadłem w kilkunastu barach mlecznych w Polsce, w tym w 4 w samym Gdańsku, ale nigdzie nie dostałem tak podłego żarcia jak w barze mlecznym Neptun.

      • 0 0

  • Moja ulubiona,

    No cóż porcje może nie są wielkie, ale warte spróbowania, co sezon czekam na nową kartę i ciekawi mnie co nowego wymyśli kucharz, czasami zaskakuje ,ale zawsze na plus:).
    Kibicuję im prawie od początku i cieszę się

    No cóż porcje może nie są wielkie, ale warte spróbowania, co sezon czekam na nową kartę i ciekawi mnie co nowego wymyśli kucharz, czasami zaskakuje ,ale zawsze na plus:).
    Kibicuję im prawie od początku i cieszę się że wytrwali okres z przed kładki kiedy ołowianka była "odległą" wyspą i ruchu wielkiego na niej nie było, a mimo wszystko nie poddali się i trzymali poziom..
    Krytykantom powiem tylko "tak to nie jest restauracja dla wszystkich , niektórym lepiej będzie na kebabie, albo w barze mlecznym, trzeba znać swoje miejsce:)".

    • 0 4

  • Trzy pierogi mnie rozwaliły. (1)

    • 7 3

    • ???

      Leży pięć pierogów. O co chodzi z tymi trzema?

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.