Opinie (74) 6 zablokowanych

  • Ładny samochód ale... (9)

    Szkoda pieniędzy na takie drogie auto. Bardzo drogi samochód to najmniej opłacalny zakup.
    Po trzech latach będzie warty połowę tej ceny.
    Samochód opłaca się kupić max do 200 tyś.
    Lepiej zainwestować w mieszkanie i mieć auto za 200 tyś. Co trzy lata zmieniać na nowe.

    • 6 5

    • oplaca...

      oplaca to sie do max 20 tysiecy. za tyle kupimy uzywane, solidne auto do przemieszczania sie. czy to passat b6 czy civic 8 generacji z 2l vtec. wszystko w wyzszej cenie to jest widzimisie uzytkownika :-)

      • 0 0

    • Ale co to znaczy "opłaca się"? (4)

      To nie jest pojazd zarobkowy.

      • 3 1

      • To znaczy, że w momencie wyjazdu z salonu auto jest warte 2/3 ceny (3)

        • 2 1

        • Ale wiesz, że takie auta się nie po to kupuje? (2)

          • 4 1

          • Nie było pytania po co się kupuje, tylko co to znaczy "opłaca się" (1)

            • 0 1

            • Chcesz go sprzedać następnego dnia?

              Ja bym nim jednak ze 4 lata pojeździł.

              • 0 0

    • Szkoda, ze fabryki nie produkują

      3 letnich samochodów

      • 5 0

    • (1)

      tak jak Ty myślą zwykli ludzie, ludzie których stać na takie auto nie kalkulują czy to się zwróci czy też nie.

      • 2 2

      • Hmm

        Bez urazy ale ludzie których stać na takie auta raczej nie patrzą na Lexusa tylko na coś jeszcze bardziej prestige.

        • 1 3

  • Porządny silnik można powiedzieć bez awaryjny pozdrawiam

    • 0 0

  • Rydzyk

    699 tyś zł przy najniższej krajowej 2100 zł netto, to nie jest aż tak drogo - 500 lat i spłacony i sprzedać można jako auto zabytkowe

    • 0 0

  • 4,7 do setki i 270 VMAX

    Sorry, ale po 5 litrowym V8 więcej bym się spodziewał..

    • 0 1

  • Nie podobaja mi sie takie samochody .

    Nie pisze tego z zazdrości bo autko pewnie fajne Ale czuje się nie swojo w takich autach. Wszyscy się na Ciebie gapią, wyglądasz jak banan, skupiasz na sobie swoją uwagę . Dla mnie osobiście to m3, m5 , rs6, za posobne pieniadze żadne super auta w których wyglądałby jak Alfons.

    • 1 1

  • Tylko na co on się convertuje ? Rozumiem że wstaje wysuwa ramiona nogi i biegnie ? (6)

    • 4 14

    • (5)

      Ot w stanach na kabrolety mówi sie "convertible"

      • 4 1

      • a w jakim kraju jesteśmy my ? (3)

        • 2 1

        • W pięknym. (2)

          • 3 0

          • to mów w pięknym języku (1)

            • 2 2

            • Skoro auto nazywa się lexus convertible to używanie tej nazwy

              jest poprawne. Kabriolet to polskie słowo opisujące auto ze składanym dachem. Czepcie się tramwaja poligloci za dychę

              • 0 0

      • Ot w chinach to słowo znaczy "śnieg po hotelu"

        • 2 3

  • leksus to tak tojota

    ale rozmach maja większy!
    Pozdrawiam Panie blondynki ze stcji lexus trojmiasto :)

    • 2 0

  • (2)

    Kolejny japoński dziwoląg . Takie samochody nigdy nie staną się klasykami bo wyglądają jak praca zbiorowa 6-cio latków.

    • 13 33

    • faktycznie wieśwagen w tedeiku to to nie jest... (1)

      na wsi musiałbyś tłumaczyć szwagrowi co to jest, skąd go masz i co to potrafi... i czy ogóle dorówna wiejskiemu 1,9 tdi...

      • 9 5

      • Dodaj jeszcze ,że jestem beneficjentem 500+, tępym wyborcą PIS-u i będzie komplet . O takich jak ty kmiotku pisano kiedyś prace naukowe z psychiatrii począwszy od Hippokratesa. Zaufaj swojemu lekarzowi , to da się leczyć.

        • 1 0

  • Wreszcie coś innego niż kolejny suv/crossover/itp. (4)

    Piękna maszyna, choć wolałbym inny kolor.
    Ten aķurat nie jest na każdą kieszeń, ale generalnie polecam przejażdżkę kabrioletem każdemu kto jeszcze nie próbował. Jakieś boczne drogi, bez dużego ruchu, przy ładnej pogodzie - czysta przyjemność.

    • 39 6

    • (1)

      Dopóki nie trafisz/dogonisz jakiegoś Janusza - TDIk musi dymieć :/

      • 7 1

      • Dymieć XD

        • 1 0

    • Kiedyś mialem (1)

      Astrę f cabrio,silnik to raczej był osiołek ale fajnie wyposazona(nawet elektryczny dach) i tak dawała dużo frajdy z jazdy w tamtych czasach-nie trzeba zapier...ac cabrio,wystarczy się delektować spokojna jazda z ładna panią obok,jedynie czarne skóry mocno się nagrzewały.

      • 6 1

      • Ładna pani w Oplu Astrze ? Ty to masz fantazję.

        • 4 5

  • 5l bez turbiny (5)

    To musi być bajka. Miałem 2l bez turbiny i spalało prawie 20l. Jak nie było stacji przy A1 to był problem z dojechaniem do Łodzi przy zbiorniku 75l.

    • 14 2

    • Ty miałeś forda granade. Albo taunusa. Takie były realia. Teraz jest inaczej.

      • 0 0

    • Ja mam 3.6l bez turbo

      I pomimo prawie 300KM i niemal 2 ton, ostatnio w mieście, dzięki ecodrivingowi, zszedłem poniżej 19l.

      • 1 1

    • STARY (1)

      Jak go kupisz tzn ze i po 10 za litr cie stac

      • 0 3

      • A gdzie ja pisałem o pieniądzach?

        Elektryki mają już większy zasięg niż wolnossące benzyny.

        • 2 4

    • Oj, widywało się tam wtedy ludzi z kanistrami, którzy szukali ratunku.

      W jednym miejscu nawet chodzili przez autostradę na na starą 1, bo stacja była akurat rzut beretem.

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.