Opinie (325) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (5)

    Oszaleli,ja na szczęście samowystarczalny i wszystkie te rzeczy hoduję sam na naturalnych nawozach na Rodos.Polecam,po co zbankrutować i pół pensji dać ja nowalijki.

    • 27 15

    • (1)

      Ja też liczę na własny ogród przydomowy. Maliny, truskawki, porzeczki, agrest czy borówki za darmo. Do tego drzewa owocowe i jakoś to będzie. Coś się zje, zrobi soki, kompoty i dżemy. Nie uprawiam warzyw, ale zaoszczędzę na owocach. Ogródek warzywny też muszę przemyśleć. Przy tych cenach może warto jakiś zagajnik z kwiatkami przerobić na warzywka.

      • 12 0

      • Za darmo...

        ciekawe ,ciekawe ???.

        • 0 1

    • To nie jest artykuł dla zgredków.

      Ahahahaha.

      • 2 10

    • Ty sven nic nie robisz oprócz produkowania durnych komentarzy trolu

      Chorobliwy fantasto i mitomanie

      • 5 4

    • "na naturalnych nawozach"

      Zapewne na swoim własnym, co nie Sven?

      • 2 6

  • Pokażcie jeszcze ciężarówki z Bergamo - to taki sam poziom dziennikarstwa. (1)

    Nie ma to jak straszyć wysolimi cenami nawet nie na początku sezonu - zawsze na starcie było drogo ale nigdy tak nie straszyli.

    • 66 16

    • I po co tyle jadu

      Właśnie o tym jest ten tekst, że to początek sezonu. Twoje porównanie jest nie na poziomie.

      • 10 14

  • Bzdury (2)

    Sprawdźmy ceny w tych samych okresach rok do roku. Wiadomo, że produkty sezonowe, mają też sezony na ceny.
    Specjalnie porównałem szparagi. W zeszłym i tym roku wchodziły na stragany z ceną +-22 zł. Teraz są po +-

    Sprawdźmy ceny w tych samych okresach rok do roku. Wiadomo, że produkty sezonowe, mają też sezony na ceny.
    Specjalnie porównałem szparagi. W zeszłym i tym roku wchodziły na stragany z ceną +-22 zł. Teraz są po +- 14 zł. Dokładnie jak rok temu.
    Rarytas? OK. Polska kalarepa, w zeszłym i tym roku po 3 zł/sztuka.
    Zgadzam się w pełni, że jest inflacja, ale na wielu warzywach/owocach się tego nie odczuwa. Zastanawia mnie dlaczego inflacja dotyka "wybiórczo" owoców i warzyw?
    Czy to kwestia tego, że są to jeszcze zbiory wyrosłe na starych zapasach nawozów, przed podwyżkami? Czy o co chodzi? Inflacja jest, a zmniejszyły się koszty jednostkowe produkcji niektórych owoców/warzyw? Czy może sprzedawcy stosują mniejszą marżę (w co wątpię)?
    Ktoś ma na to wyjaśnienie?
    W każdym razie ceny owoców/warzywa zachowują się dość specyficznie w stosunku do innych produktów gdzie wzrost cen jest bardzo odczuwalny.

    • 29 1

    • Siuśki by powiedział ; kto ma kasę kupuję reszta patrzy . Musisz jeść ?

      • 4 0

    • Przecież cena bobu jest taka sama jak w zeszłym roku o tej porze, należy stwierdzić że raczej staniał biorąc pod uwagę inflację.

      • 3 0

  • (1)

    Polecam rzecz jasna samemu hodować na działce a jeśli zakupy to jechać za miasto i kupić od rolnika albo sadownika,nigdy na hali bo tam zdzierają jak mała kto.

    • 29 3

    • Racja bo benzyna jest za darmo i każdy ma działaczkę za miastem

      • 0 0

  • Maj to nie jest sezon na bób ani na fasolkę szparagową.

    • 86 0

  • Skoro 100% czeka aż ceny spadną (1)

    to w czym problem ?

    • 45 0

    • spokojnie fasolka w puszce 2zł a żeby zrobić obiad na dwa dni wystarczą 2 puszki ....

      ...poza tym warzywa mroźone w dyskoncie tanie jak barszcz ....kto normalny robi zakupy po takich cenach jak w materiale - obcokrajowcy którzy zarabiają w twardej walucie ?

      • 17 0

  • (5)

    Mam w rodzinie ludzi, którzy uprawiają warzywa na dużą skalę. Brokuły, kalafiory, fasolkę i tp. Nie chcecie wiedzieć czym to jest podlewane i opryskiwane i na czym rośnie. Życzę smacznych zdrowych idealnych w swoim kształcie i kolorze, błyszczących nowalijek.

    • 47 4

    • Wiesz czym oddychasz ? Dlatego ukrywają .

      • 8 0

    • (3)

      O, kolejny ekspert internetowy. Nawozy i ochronę roślin stosowało się od zawsze, bo kto nie stosował, to tracił plony. A jednak NADAL jedzenie dużej ilości roślin, przewyższa korzyści nad potencjalnymi szkodami. Ale oczywiście Ty się boisz opryskiwanych warzyw, dlatego wybierasz bezpieczne jedzenie w Maku.

      • 11 7

      • (2)

        Nie od zawsze. Kiedyś nawozem była gnojówka ale jej już na pole wylać nie możesz bo UE zabrania.

        • 15 4

        • Na wsi wylewają gnój na pola

          ...

          • 7 0

        • Była gnojówka, a ojciec jak chciał pole orać, to zakładał matce chomąto i orał pole. Ale to nie znaczy, że rolnik potem nie płakał nad tym, że jego uprawę zaatakował grzyb lub inne robactwo i całe miesiące na darmo.

          • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.