Opinie (49) ponad 20 zablokowanych

  • Pamiętam, jak w szkole średniej wstyd było nosić vansa (5)

    Dziś to deLux Limited :)

    • 70 14

    • Tak samo NB (1)

      • 24 1

      • I FILA "żelazka"...teraz kolesie noszą, damske buty...obciach...
        I wydaje im się że tak ma byc... I wyglądają jak... Ciotki

        • 32 0

    • Coo ??? (2)

      W którym roku Vansy to był obciach ??
      NB to się zgodzę ale Vans zawsze był pożądany i np. W '95 mało kogo było stać na oryginalne Vansy to wszyscy chodzili w Vansopodobnych wyrobach z rynku.

      • 21 5

      • może później, ale ja też pamiętam że to był wtedy szczyt mody (1)

        • 6 0

        • Bo w Polsce prawdziwe vansy były praktycznie niedostępne.

          A te z rynku, to były podróbki i faktycznie bardzo popularne.

          • 2 0

  • Dlaczego ktoś musi mieć torebkę za 380 tys.dolarów? Czy to snobizm? (6)

    A może ,,gadżecizm" :)

    • 71 6

    • (4)

      To nie jest snobizm tylko inna skala - jak się zarabia 500tys dolarów mc to zakup torebki za 380tys $ jest tak samo wyczekany jak zakup Korsa zarabiając 2 tys zł.

      • 19 13

      • To jest snobizm, ponieważ (3)

        zaczyna się on wtedy, kiedy kupuje się coś dla samego posiadania danej rzeczy, a nie jej cech użytkowych. Funkcję torebki za 380.000 $ spełni z powodzeniem torebka za 5.000$. Snobizm nie dotyczy też tylko bardzo

        zaczyna się on wtedy, kiedy kupuje się coś dla samego posiadania danej rzeczy, a nie jej cech użytkowych. Funkcję torebki za 380.000 $ spełni z powodzeniem torebka za 5.000$. Snobizm nie dotyczy też tylko bardzo bogatych. Można być przeciętnie majętnym i posiadać cechy snoba - na przykład kupując zegarek - zamiast taki za 1800zł, taki za 9000zł (czasomierze w tych cenach z reguły należą już do tych jakościowo dobrych).

        • 20 4

        • ale na prezent

          to wypada cos lepszego i droższego jednak

          • 1 8

        • No nie, rzeczy kupuje się też ze względu na wzornictwo i jego kunszt.

          • 3 2

        • no ale koszuli nie kupujesz tylko dlatego bo posiada walory użytkowe koszuli

          ale pomimo że jest to wiodący powód to też chcesz wyglądać ładnie. Krawat też nie będzie ci obojętny, wybierzesz taki któy najlepiej pasuje do reszty. Generalnie to jest dość śliskie ale nie nazwałbym miliardera któy

          ale pomimo że jest to wiodący powód to też chcesz wyglądać ładnie. Krawat też nie będzie ci obojętny, wybierzesz taki któy najlepiej pasuje do reszty. Generalnie to jest dość śliskie ale nie nazwałbym miliardera któy kupuje zegarek za 100 tys. dolców snobem. On nie kupuje czegoś ponad swoją miarę, za to wybiera cacko, na któym też wie że nie straci. Snobem jest ktoś kto wybiera produkt na który go nie stać po to by podkreślić pozycję którą chciałby zajmować, a do której mu jeszcze daleko.

          • 16 0

    • Nie snobizm, to koniecznosc aby wieczorami paradowac po Monciaku w Sopocie.

      A nie w Wejcherowie po targu ze starociami.

      • 0 10

  • Naczelne z Park Avenue (6)

    W tej książce świetnie opisany jest mechanizm posiadania dóbr typu Birkinka. W dużym skrócie chodzi o symbol przynależności do grupy, plemienia. Im bogatsze plemię, tym lepiej, ale czy szczęśliwiej, to już kwestia dyskusyjna. W każdym razie książkę polecam jako ciekawostkę społeczno - socjologiczno - konsumpcyjną :)

    • 47 4

    • (4)

      Z odpowiednim stanem konta nie musisz nikomu niczego udowadniać, ani przynależeć do czegokolwiek. Osoby aspirujące, i owszem.

      • 21 6

      • Zgadzam się. Kiedy masz kasę, wykształcenie i nie wyszło się z patologii, to zna się swoją wartość. Niektórym nawet taka torebka nie wyrówna deficytów.

        • 27 2

      • czasem musisz bo od tego zależy ten stan konta (2)

        pamiętam jak z szefem jeździliśmy na rozmowy do niemiec do przedsiębiorcy który u nas zamawiał jakiś tam % swojej sprzedaży. On pokazywał swoją pozycję, nie tylko językiem ciała i słowem żebyś wiedział kto rządzi.

        pamiętam jak z szefem jeździliśmy na rozmowy do niemiec do przedsiębiorcy który u nas zamawiał jakiś tam % swojej sprzedaży. On pokazywał swoją pozycję, nie tylko językiem ciała i słowem żebyś wiedział kto rządzi. Ubierał się też odpowiednio, zegarek za kilka dych, elegancki, nie narzucający się designem, gajer też było widać że porządny. Pokazywał tym że to nie jemu zależy tylko tym co do niego przyjeżdżają bo on już jest zarobiony. Z resztą miał rację bo to nie on odwiedzał, tylko do niego ludzie jeździli błagać o zlecenie. Szefowi faktycznie zależało bo miał nóż na gardle. Nie da się wszystkiego wsadzić do jednej szufladki. Chcesz zarabiać na handlu to musisz gnoić dostawców. Natomiast masz rację co do osób aspirujących. U nich okazywanie bogactwa to zwykły snobizm.

        • 7 2

        • Zdradzajac swoj ubior zdradzasz jednoczesnie stan konta. (1)

          • 1 6

          • zawsze? ozdobnie przyodziane fircyki zdradzają raczej swoje ambicje niż stan konta.

            • 13 0

    • ja polecam lekturę

      Bogaty albo Biedny T.Harv Eker

      • 1 0

  • Ja bardzo czesto mam problem z zakupem rzeczy na ktore mnie stac. Najczesciej buty, bo nie maja mojego rozmiaru.

    • 32 4

  • (4)

    Nie rozumiem tego.

    • 44 6

    • (3)

      Ja też nie:
      "Rolex GMT-Master II z czerwono-niebieskim bezelem" - co to jest bezel?!!! Jak już, to ramka, ale w wypadku zegarków to koperta!

      • 3 2

      • (2)

        Jeżeli nie wiesz co to bezel, oznacza, że nie masz kompletnie pojęcia o zegarkach koperta to nie bezel. Bezel to luneta, pierścień.

        • 3 0

        • Wystarczy się znać na godzinie :p

          • 7 0

        • Świetna lokalizacja

          czyli to jest zegarek od razu z pierścieniem czy z lunetą?

          • 1 0

  • (1)

    Jeśli są kolejki, to jest to produkt dla mas, nie mający nic wspólnego z luksusem.

    • 21 8

    • owszem ale tylko jeśli są to kolejki Januszy

      • 2 0

  • Cena nie gra roli

    Pamiętam jak widziałem w aptece gościa, który powiedział: "Poproszę Gripex. Cena nie gra roli"

    • 95 0

  • Gdynia luksusem stoi (5)

    Mieszkam w Orłowie, mam Lexusa, chodzę na zakupy tylko do Klifa, kiedyś chodziłem na imprezy do Maxima. Czy to znaczy, ze stać mnie na luksus?

    • 8 35

    • zdejm kapelusz

      Czytam Time i Epokę, pijam tylko Ballantine'a, palę Winstony, dla Ciebie mam Wintermensy zagraniczne czekoladowe cygara.

      • 9 0

    • nawet na lexus (2)

      a ja chodzę tylko w białym gajerze i wsuwkach, nie noszę skarpetek. Na ręce złoty Roleksix. Jestem panem życia. Laski szczają mi po nogawkach.

      • 10 5

      • (1)

        A ja zakładam tylko kowbojki i slipy .

        • 7 0

        • warte rozważenia

          • 2 0

    • To raj, Balanties, ten gosc co myje jachty, syreny ktroe pelnia wachty to raj.....Balanties

      • 4 0

  • ... (1)

    Te buty Bovie to jakiś żart. Powiedzcie, że to żart.

    • 19 1

    • Tak sie kosi bogatych frajerow.

      • 3 0

  • Bogaci ludzie nie są za mądrzy (5)

    • 16 12

    • Taaa (3)

      Np wynalazcy, naukowcy, właściciele biznesów.

      • 3 3

      • Moj sasiad to wynalazca i naukowiec i zeby kupic i ubrac sie tak jak tu na zdjeciach to (2)

        podjal prace w Biedronce. Oczywiscie nikomu nie zdradzajac swoich ambitnych zamiarow. Dlatego ja tu napisalem a nie on.

        • 3 1

        • jak jest naukowcem to pracuje na uczelni więc po co łazi do biedronki? (1)

          zmyślasz?

          • 2 3

          • Koleżanka fizyk- naukowiec z Politechniki zarabia niecałe 4 tys.na ręke

            Bogaczką nie będzie.

            • 1 0

    • Hahaha mądry biedak

      A ty jesteś bardzo mądry i biedny hahahaha

      • 0 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.