2020-01-03 15:37
Powodzenia!
2020-01-03 17:10
Gratsy dla chłopaków.
2020-01-03 17:23
... i super, że firma z Trójmiasta ma takie rozwiązania!
Oby Arek Lindner miał z tego jak największy pożytek. Tylko dlaczego tylko będzie korzystał z takiej komory? Zabrakło pomysłu na resztę polskiej ekipy?
2020-01-03 17:58
2020-01-03 19:30
Takimi komorami leczy się wiele schorzeń. Słyszałem o kilku przypadkach wyleczenia trudno stojących się ran. Dziś zamiast amputować kończyny chodzi się na komorę hiperbaryczną.
2020-01-04 14:10
tylko w konkretnych komorach w immit. i nie kilka przypadków, tylko liczne, bo to metoda już dość stara.
2020-01-03 20:35
Zimno to zdrowie w każdej postaci oby z tylko bezpiecznie i z głową używana, morsowanie które ja akurat uprawiam spowodowało że nie wiem co to choroba. Zdrówka Wam życzę i uśmiechu
2020-01-03 22:30
Gdyby nie to, że w normalnym życiu są problemy żeby zrobić badania, skorzystać że specjalistycznego sprzętu. Ludzie po nieszczęśliwych wypadkach, z chorymi kręgosłupem męczą się latami z powodu bólu tak jak ja np. Za to
Gdyby nie to, że w normalnym życiu są problemy żeby zrobić badania, skorzystać że specjalistycznego sprzętu. Ludzie po nieszczęśliwych wypadkach, z chorymi kręgosłupem męczą się latami z powodu bólu tak jak ja np. Za to sportowcy lub tacy jak Ci Panowie z Dacaru mają super sprzęt , kasę a gdy się coś stanie natychmiast operację u najlepszych i wracają do życia Podsumujmy: mają kasę, bawią się świetnie bo robią co lubią i jeszcze super opiekę. I Polska jest piękna!
2020-01-03 22:49
Na NFZ faktycznie ciężko coś zdziałać i zm- zgadzam się - to jest przykre ale skorzystanie prywatnie w takiej komory to nie jest jakiś ogromny koszt i jest coraz bardziej powszechne.
2020-01-03 22:50
2020-01-04 10:06
Nie tylko sprzęt pomaga Rajdowcą na Dakarze z Trójmiasta ale też jest pewna osoba która lata do Dubaiu na treningi motocyklowe z Rafałem Sonikiem i innymi
2020-01-04 13:29
.. Tak majętny człowiek zapłaci za te wizyty że swojej kieszeni a nie będzie obciążać NFZu
2020-01-04 14:47
Nie dla hejtu, lecz dla mnie to wypacza istotę rywalizacji.
Rywalizacja to całość , zmaganie się trudem, psychika i ciałem. Pokonywanie własnych ograniczeń.
Nieodległe zdają się być czasy, gdy sportowca
Nie dla hejtu, lecz dla mnie to wypacza istotę rywalizacji.
Rywalizacja to całość , zmaganie się trudem, psychika i ciałem. Pokonywanie własnych ograniczeń.
Nieodległe zdają się być czasy, gdy sportowca będzie się trzymać w inkubatorze,a wypuszczać na czas rywalizacji. By się dobrze regenerował, odpoczywał, nie stresował, wszystko za niego zrobić. A to właśnie miało być istota, by jednostka sama to osiągnęła. Wyrobiła ciało, wyrobiła ducha walki i samozaparcie.
W mojej ocenie w dzisiejszych czasach jest już za dużo wspomagaczy.
Pamiętny Dakar 1986. To była rywalizacja, na odcinkach zostawieni niemalże na pastwę losu, brak natychmiastowej pomocy, brak super zaawansowanego zaplecza. A że dużo zginęło? Świadomy wybór dorosłego człowieka, rywalizacja o dużym ryzyku. A dzisiaj? Można wymieniać całe silniki, prawie całe motocykle, ech, gdzie ten wyścig...
2020-01-04 19:45
Jednak obecnie Dakaru nie można już rozważać wyłącznie w kategoriach sportowej rywalizacji w dawnym stylu, gdzie decydują na rowni hart ducha zawodnika, jego kondycja, umiejetnosci techniczne oraz jakość posiadanego
Jednak obecnie Dakaru nie można już rozważać wyłącznie w kategoriach sportowej rywalizacji w dawnym stylu, gdzie decydują na rowni hart ducha zawodnika, jego kondycja, umiejetnosci techniczne oraz jakość posiadanego sprzętu - głównie wehikułu. Obecnie udział ostatniego komponentu zwiększył swoje znaczenie i powoli przesłania pozostałe. Cóż, trochę przykro, ale kijem Wisły nie zawrocisz...
Z drugiej strony, jednak pcha to świat do przodu, i to nie tylko w dziedzinie motoryzacji, ale również chociażby technik medycznych :)
2020-01-09 08:15
A teraz to co może pomoc lepsza? W środku pustyni się zatrzymasz i co zrobisz? Możesz wezwać pomoc. Ale to też potrwa. Przygoński 5 godzin zmarnował na awarii skrzyni biegów.
A co do wspomagaczy...
Każdeog
A teraz to co może pomoc lepsza? W środku pustyni się zatrzymasz i co zrobisz? Możesz wezwać pomoc. Ale to też potrwa. Przygoński 5 godzin zmarnował na awarii skrzyni biegów.
A co do wspomagaczy...
Każdeog dnia jeźdzą ponad 400 km w gorącu, w dakarówce takiej 55 stopni, czasu na odpoczynek nie jest za wiele
Ksiązeczki z opisem trasy dostają raz na mecie poprzedniego odcinka a raz 15 minut przed startem, więc też nie zawsze wiedzą czego się spodziewać. Tym bardziej, że w tym roku jest on rozgrywany w Arabii Saudyjskiej, gdzie wcześniej się nie odbywał. Wszystko jest na świeżo. Fajnie, że są takie rzeczy z jednej strony.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.