Opinie (923) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Nie umie po angielsku to nie zamawia, proste. (38)

    Trzeba się było uczyć języków a nie płakać teraz. Świat to globalna wioska w tych czasach.

    • 51 646

    • (2)

      To we Włoskiej knajpie mówią po angielsku ?

      • 51 7

      • we Włoszech zwykle w grupie kelnerów jest przynajmniej jeden znający angielski i ta osoba obsługuje (1)

        anglojęzycznych

        • 3 11

        • potwierdzam, przy sadzaniu gości pytają jaki język menu - stąd wiedzą czy kelner ma być anglojęzyczny

          • 5 2

    • Widać, że Polacy nie umieją języków i swoje kompleksy leczą w interecie. (13)

      To przykre.

      • 8 116

      • (3)

        Jeśli już to "nie znają języków", skoro żeś taki obyty i wykształcony, wieśniaku.

        • 68 6

        • (2)

          Nie. Po prostu jest zza buga i nie zna tych subtelności. XD

          • 23 2

          • tak jak jarozbaw (1)

            • 0 0

            • an

              zapraszam do mnie będę mówił w języku fińskim i ciekawe czy się Pan ze mną dogada.... trzeba było uczyć się języków odpowiem haha.
              Prawda jest taka, ze w Polsce w restauracji pracownik musi znać język polski... to tak, jak bym ja pojechał do Niemiec i chciał obsługiwać gości po polsku a jak by Niemiec nie znał polskiego, to bym go wyzywał...

              • 0 0

      • Obsługa (3)

        Każdy sądzi według siebie. A kazdy obywatel we własnym kraju ma prawo rozmawiać wszędzie we własnym języku. I nie ma to nic do rzeczy czy ktos zna czy nie zna innych języków. A angielski nie jest naszym narodowym

        Każdy sądzi według siebie. A kazdy obywatel we własnym kraju ma prawo rozmawiać wszędzie we własnym języku. I nie ma to nic do rzeczy czy ktos zna czy nie zna innych języków. A angielski nie jest naszym narodowym językiem. Wiec rozmawiając w tym języku ( a to własnie ten pan zrobił) był poprostu grzeczny i kulturalny. Bo wcale nie musiał tego robic.

        • 26 1

        • (2)

          A niech rozmawia! Tylko niech nie oczekuje, ze kazdy mu odrozmawia po polsku :D

          • 3 15

          • przeproś polonistkę (1)

            • 4 2

            • Nie mam za co - stawiała mi zawsze 6.

              • 0 1

      • Polacy nie gęsi swój język mają.

        • 13 0

      • każdy z nas urodził się w Europie także nie masz się co puszyć i nadstawiać pleców do poklepania przez zachodnich "inżynierów" (1)

        • 7 1

        • Ale nie każda nacja ma taki sam wkład w kulturę, sztukę czy naukę, a tym samym nie każdy język ma taką samą rangę.

          • 1 1

      • Morena (1)

        Mieszkając w Polsce nie muszę znać języków tu mówi się po Polsku a kompleksy to popisywanie się iloma to językami się włada dobrze nie mówią po Polsku a zabierają się za naukę obcych języków

        • 11 2

        • Każdy kumaty, kulturalny, ciekawy świata człowiek uczy sie języków. Przykro mi, że nie miałeś/-łaś takiej okazji. Zazwyczaj znajomość języków, dziwnym trafem, idzie w parze z biegłością w ojczystym...

          • 1 7

    • Przecież to kelner nie umiał dobrze mówić po angielsku, gość umiał (4)

      Po polsku nie umiecie czytać ?

      • 66 6

      • Do tego co nie zgadza się z opinią (1)

        Obsługiwał nas kelner, Włoch, niemówiący po polsku. Porozumieliśmy się po angielsku, ale komunikacja szła dość opornie - on znał ten język dość słabo.
        Masakra co za ludzie

        • 33 1

        • Ale muli nie potrafił zamówić. Zamulił:)

          • 7 11

      • Ale (1)

        ,,Nie wiedziałem, jak po angielsku poprosić o mule czy muszle św. Jakuba."
        To chyba nie jest trudne.

        • 6 11

        • nie jest trudne, a jak jest to bierzesz kartę menu i pokazujesz paluchem

          przynajmniej wówczas jest całkowita jasność

          • 10 3

    • W artykule jest napisane : (1)

      Obsługiwał nas kelner, Włoch, niemówiący po polsku. Porozumieliśmy się po angielsku, ale komunikacja szła dość opornie - on znał ten język dość słabo.

      • 16 1

      • Co nie znaczy, że tak przebiegała akcja. Restauracja mowi co innego.

        • 0 1

    • tjaaaa - ale ty GŁUPi jesteś.

      nigdzie nie ma tak - nigdzie na Świecie, żeby Obsługa była niekomunikatywna w miejscowo-tubylczym języku.
      już pomijam kwestie prawne ... ale w takim wypadku masz pełne prawo wyjść i nie zapłacić / albo wezwać Policję "bo chcą cię Oszukać i Naciągnąć!"

      • 20 3

    • Odp

      Nie musi umieć bo jest w Polsce i tu obowiązuje język polski o ile się nie mylę ciekawe czemu Włoch kelner słabo mówi po angielsku po polsku wcale i obsługuje ludzi. Jestem Polką i nie mam zamiaru uczyć się angielskiego włoskiego itd. Biznes w Polsce obowiązuje język polski a jak nie to fora ze dwora

      • 31 6

    • nie prawda (1)

      w wielu krajach a byłem w kilku głównym językiem komunikacji jest język danego kraju, potem angielski itp.
      dwa wielu miejscach młodzież nie znała angielskiego, poza sorry
      wiec panie Europejczyk nie tak do

      w wielu krajach a byłem w kilku głównym językiem komunikacji jest język danego kraju, potem angielski itp.
      dwa wielu miejscach młodzież nie znała angielskiego, poza sorry
      wiec panie Europejczyk nie tak do przodu.
      Uważam, że w Polsce z urzędu głównym językiem powinien być polski, w mowie, piśmie, reklamach a co widzę polski czasem mniejszymi literami niż niemiecki czy angielscy bo co goście mają więcej pieniędzy więc się do nich ślinią.

      • 19 1

      • byłem we Francji na turystycznej rivierze obok Saint Tropez... i francuzi nie znają angielskiego w ogóle Zero Null Nic a Nic!

        jedynie właśnie w barach i restauracjach angielski jest jeszcze do użycia i to też z poziomem kali mówić ty słuchać!

        • 17 0

    • Europejczyk? (3)

      Może od razu Ziemianin? Albo kosmita? No to wracaj na Ziemię i jeszcze raz przeczytaj artykuł. Rzecz w tym, że klient próbował się po angielsku dogadać, ale nie szło.

      • 12 2

      • (2)

        Klient nie umial zlozyc zamowienia po angielsku, czyli nie zna jezyka. Co wiecej, nie potrafil dania wskazac w karcie.

        • 2 8

        • kelner nie umiał przyjac zamówienia po polsku (1)

          • 7 1

          • Klient twierdzi, że mówi po angielsku, tymczasem nie potrafił się w tym języku wypowiedzieć na podstawowy temat: co chce zjeść. Stąd moja wątpliwość co do przebiegu całego zdarzenia.

            • 1 2

    • Obsługa

      Przeciez rozmawiał klient po angielsku. I to była z jego strony wielka grzecznosc. To jest nie spotykane w żadnym kraju aby obsługa nie znała jezyka kraju w którym pracuje. W żadnym kraju takich sytuacji nie ma.

      • 11 2

    • to idź wypasać świnie w tej swojej wiosce

      • 1 2

    • wioskę to masz w butach (1)

      gość jest w Polsce i oczekuje obsługi po polsku

      • 7 1

      • To niech idzie na placki ziemniaczane.

        • 1 2

    • Morena

      W Polsce mówi się po Polsku i nie ma innej opcji jasne a to moja wola czy będę chciała rozmawiać w Polsce w innym języku ale podstawa to język danego kraju

      • 3 0

    • Bzdura kompletna

      Dawno nie czytałem czegoś równie głupiego. Trzeba mieć niesłychanie płytkie pojęcie o świecie aby pisać takie bzdury. Geopolityka głupcze.

      • 1 0

  • Ofszem. Ma tylko nie trzymać palucha w zupie.

    • 9 54

  • Szef kuchni Włoch, kelner Włoch, menedżerka Ukrainka (33)

    No kabaret

    • 529 44

    • (19)

      niby czemu kabaret, jesteśmy w Europie i mamy swobodę prowadzenia działalności gospodarczej. No chyba że jesteś zwolennikiem haseł, że Polska tylko dla Polaków.

      • 30 91

      • I nie będą nam tu w innych językach gadać (1)

        • 33 23

        • wracaj do nauki, podobno ciągle się uczysz

          a nic z tego nie wynika

          • 11 12

      • W Polsce urzędowym językiem jesta nadal język polski! (16)

        Nie ukraiński i nie język włoski.

        • 86 14

        • A to jest urząd czy restauracja? Wiesz w ogóle co to jest język urzędowy?

          • 23 43

        • I don't give a rat's ars about your opinion (12)

          Gdyby Pan pseudo Bogacki był choć trochę kumaty, to by pokazał w karcie dań co che zamówić i po problemie!
          Sam nieraz korzystałem z usług restauracji gdzie personel słabo lub wogole nie mówi po polsku bądź ja nie

          Gdyby Pan pseudo Bogacki był choć trochę kumaty, to by pokazał w karcie dań co che zamówić i po problemie!
          Sam nieraz korzystałem z usług restauracji gdzie personel słabo lub wogole nie mówi po polsku bądź ja nie władam językiem właściwym dla kraju pochodzenia kuchni...
          Do restauracji idę zjeść jedzenie a nie prowadzić dyskurs lingwistyczny z obsługą...

          • 21 39

          • właśnie jest problem - podobno koleś nie miał palców, żeby pokazać (1)

            • 19 5

            • to mógł wskazać partnerką

              • 1 0

          • dobre podejście tylko czasem ktoś jest na coś uczulony (1)

            i po to jest potrzebna rozmowa z kelnerem aby dowiedzieć się czy w daniu które chce się zamówić nie ma alergenu

            • 13 2

            • Proszę o małże, tylko jestem na nie uczulony.

              • 1 0

          • ja się nawet w chinach dogadałem z obsługą która mówiła tylko po chińsku (5)

            Pokazałem palcem i poruszałem rękami tak jak robią ptaki skrzydłami, dla przykładu bo wcale nie chciałem jeść kurczaka, na co kelnerka zachrumkała :) Wszystko się zgadzało, dostałem wieprzowinę. Cóż nie dogadałem się co

            Pokazałem palcem i poruszałem rękami tak jak robią ptaki skrzydłami, dla przykładu bo wcale nie chciałem jeść kurczaka, na co kelnerka zachrumkała :) Wszystko się zgadzało, dostałem wieprzowinę. Cóż nie dogadałem się co do reszty ale tam wszystko jest dobre. Tutaj myślę że bariera jezykowa była dużo mniejsza i odrobina dobrej woli i dałoby się dogadać.

            • 7 3

            • (1)

              Ciekawe, ze dzieci zawsze sie dogaduja z innymi dziecmi obcojezycznymi. Tylko dorosli jakos z czasem glupieja.

              • 5 5

              • coś w tym jest

                • 3 0

            • powiedzieli, zę wieprzowina. A nie miało czasem netoperkowych skrzydełek po obniżce w Wuhan|? (2)

              • 7 1

              • netoperek?

                • 1 0

              • netoperkowe to chyba raczej na Słowacji

                • 1 0

          • dokładnie, najgorzej mi było w portugalii i rumunii ale jakoś poszło i dostałem to com chciał

            • 0 1

          • Jak na malpe jestes bardzo kumata.

            • 1 1

        • Restauracja to nie urząd.

          • 0 0

        • tzn że kotleta de volaille ani cappuccino w knajpce nie zamawiasz ,tylko w języku urzędowym seta i galareta. Congratulation!

          • 1 0

    • I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie klient Polak...

      • 23 34

    • A wystarczyło spytać obsługę zmywaka,pewnie student Polak na śmieciówce.

      • 47 4

    • (6)

      bardzo dobrze jak we włoskiej knajpie pracują włosi, ja osobiście uwielbiam! tak samo polecam chińską obsługę u Chińczyków, Turka w kebabie itd,

      • 12 19

      • (1)

        z Chinczykami to akurat różnie, czasem mają wielkie pretensje, że zauważyłeś że starą kaczkę podali

        • 13 0

        • Panie, kaćka, kaćka - hau hau hau!

          • 2 1

      • (3)

        Dzbanie nie chodzi o pracę tylko porozumiewanie z klientem ! Jak chcesz zjeść kebab to mówi do ciebie po arabsku , czy jak chcesz zjeść chińszczyznę to mówi do ciebie po chińsku ! Jesteśmy w Polsce w której mówi się po polsku !

        • 31 4

        • (1)

          W Polsce mowi sie w wielu jezykach. Ja np. w pracy mowie czesto po angielsku i z przyjemnoscia dukam po wlosku w knajpie jak jest okazja.

          • 5 11

          • ja zazwyczaj posiłkuję się rosyjskim bo wiadomo skąd kelnerki, problemu nie widzę, może dlatego, że często wyjeżdżam za granicę i mi to wsio ryba po jakiemu mówię, mam problem z portugalskim i węgierskim, no i rumuńskim przyznam się

            • 2 4

        • Dzbanie, chodzi o dobrą wolę. Jak nie jesteś janusz który musi "coś" udowodnić to dogadasz się z każdym. O ile umiesz czytać bo menu było po polsku. Chyba że idziesz do restauracji gadać z kelnerem zamiast z żoną.

          • 0 0

    • Na Tkackiej (1)

      Jest kabaret ale żadnych Włochów tam dziewczyny nie maja !!!

      • 10 1

      • Tam Włosi mają dziewczyny a nie na odwrot

        • 1 0

    • Italia

      To jest toto

      • 0 0

    • jakies kompleksy?

      • 0 0

  • (4)

    No ale nie idźmy w skrajności... jedna osoba po polsku powinna umieć mowic. Nie rozumiem dlaczego goście mają znac angielski albo spadać na drzewo.

    • 474 13

    • (1)

      Jak już to powinna być taka informacja wywieszona w widocznym miejscu. Tu nie mówimy po polsku i tyle.

      • 37 0

      • ...i nie obsługujemy buców!

        • 1 1

    • A potem wielki płacz, że co chwila knajpy upadają

      może po prostu większość chce dobrze zjeść i spotkać się z rodziną/przyjaciółmi - tymczasem jedzenie coraz mniej a polityki, ideologii, marketingu itp. coraz więcej.
      Nie chce płacić za ablativy absoluty tylko konkretną porcję białka.

      • 20 1

    • Przewóz osób

      A czy w aplikacyjnych przewozach osób tez powinni znać obowiązkowo język polski ?

      • 4 3

  • Neokolonializm (4)

    • 136 10

    • Dobrze że nie poszedł do tajskiej (3)

      • 24 1

      • myślisz, że by go po tajsku zboksowali? (2)

        • 4 1

        • Być może obsługiwał by go tajski lejdiboj (1)

          a on by myślał że to kelnerka....

          • 5 0

          • I lejdiboj by mu zaserwował pingpong show:) Ciekawe czy by próbował piłeczkę ustami złapać?

            • 0 0

  • Zgadzam się (7)

    W biedronce to samo. Coś się człowiek pyta to tylko "ja ni ponimaju".

    • 343 39

    • (2)

      Się dziwisz...nasze kasjerki robią u Niemca i też nicht fersztejn)

      • 35 17

      • Nasze kasjerki mogą sobie tak mówić, skoro pracodawcy to nie przeszkadza. (1)

        Polska jest w UE a Ukraina nie.

        • 18 28

        • Widocznie naszemu pracodawcy to też nie przeszkadza i co w związku z tym?

          • 0 1

    • Dokładnie, nie dość, że kasjerzy mają kagańce na zębach, to jeszcze nie ponimajet. Kompletnie nie można ich zrozumieć.

      • 7 4

    • Za to Londynie gość o coś pyta, a jeden kelner do drugiego "Co on k...a mówi?"

      • 6 2

    • Albo w Decathlonie w Rumi. Sklep juz dla mnie skreslony a taka fajna obsluga tam byla ehhh

      • 3 3

    • albo ''hara szo''

      • 0 0

  • Naszemu czytelnikowi więcej empatii życzę. (13)

    A znając wymagania i "klasę" naszych Januszy, w obelgi ze strony personelu nie wierzę.

    • 68 386

    • (5)

      Empatii do tego, że w restauracji we własnym kraju nie może złożyć zamówienia po polsku? I ewidentnie tu nie nasze janusze, tylko janusze z "cywilizowanej zagranicy"

      • 61 12

      • właściciel i personel tej knajpy to wyjątkowe chamidła

        Sąsiedzi już się przekonali...

        • 53 4

      • Wczoraj zamawiałem oo angielsku (3)

        Ponieważ kelner był z Indii w restauracji indyjskiej... O zgrozo! I wiesz co? Pan był naprawdę bardzo uczynny, mi korona z głowy nie spadła i zjadłem z żoną naprawdę pyszne danie.

        • 12 31

        • niech się bambis jezyków uczy kużwa niech się uczy (2)

          • 10 6

          • no właśnie, dlaczego klient nie znał włoskiego? (1)

            • 1 6

            • Klient nie znal nawet angielskiego, skoro nie potrafil powiedziec, co chce zjesc.

              • 4 4

    • Jak znam Włochów to raczej oni się rzucają jak coś im nie pasuje (2)

      I wyzywają po włosku, zachowują się jak wszyscy z tego rejonu z Turkami gotowymi do bitki włącznie

      • 46 4

      • Włosi i Turcy w jednym.worku... (1)

        Świetne stereotypy? A Polacy to alkoholicy i złodzieje?

        • 6 11

        • i twoja stara...

          • 2 0

    • Oki

      Wierzę tzw jak piszą Januszowi bo ja tzw Grażynka też miałam podobne przeboje

      • 5 4

    • W jakim języku obrażali, polskim czy angielskim, skoro kretino na teraz wystarczy!

      • 1 1

    • Uzywanie imion jako inwektyw o klasie nie swiadczy - wrecz przeciwnie.

      • 2 0

    • Co ty bredzisz o empatii...

      • 0 0

  • (2)

    W tym wypadku jakoś bardziej wierzę klientowi. Gastro w ścisłym centrum zagranicznemu turyście jest w stanie podetrzeć tyłeczek, do lokalnych podchodzą jak podchodzą. I to tłumaczenie, że chcą żeby klient poczuł się jak we Włoszek, dlatego nie ma polskojęzycznej obsługi. No XD wielkie.

    • 452 20

    • Na zapleczu też można się poczuć jak we Włoszech

      Konkretnie jak w Neapolu, podczas strajku śmieciarzy...

      • 56 1

    • Nieraz stołowałem się w rejonie głównego miasta

      Nigdy nie poczułem się gorszy od Szweda, Niemca czy innego turysty. Może kwestia tego, że turysta podchodzi do obsługi z uśmiechem, życzliwością a nie, jak nieraz widziałem, że przychodzi pan i władca w postaci Janusza

      Nigdy nie poczułem się gorszy od Szweda, Niemca czy innego turysty. Może kwestia tego, że turysta podchodzi do obsługi z uśmiechem, życzliwością a nie, jak nieraz widziałem, że przychodzi pan i władca w postaci Janusza wąsatego i to masz wokół mnie skakać! A jak taki usłyszy że nie ma.miejsca to raz widziałem na piwnej jak zaczął facet robić awanturę. Krzyki, że on tu płaci podatki, że on jest z Gdańska!

      • 9 13

  • (7)

    Ot imają teraz reklamę ;)

    • 214 7

    • a ja z typowo polska zawiscia napisze ze mam nadzieje ze padna w ciagu miesiaca

      • 27 3

    • (5)

      Słaba Reklama bo teraz dwa razy się ludzie zastanowią zanim wejdą do tego przybytku !

      • 15 3

      • (4)

        A ja tam właśnie chetnie pojde!

        • 3 10

        • stać cię na pójście, ale żeby coś zamówić to będziesz zbierał z pół roku na szklankę gorącej wody (3)

          • 3 3

          • (2)

            Dlaczego uzywasz meskiej koncowki, skoro statystycznie szansa, ze piszesz do mezczyzny jest mniejsza? Mozdzek nieskalany mysla?

            • 2 3

            • (1)

              nie rozumiesz że może być dla niego obojętne to kto siedzi z drugiej strony monitora i używa końcówki takiej jakiej użył by dla siebie móżdżku nieskalany myślą? Gdyby się okazało że kobieta to wtedy dopiero zmieni w kolejnych postach móżdżku nieskalany myślą

              • 0 3

              • Możdżku nieskalany myślą, tylko niepełnosprawny umysłowo używa formy męskiej jako "defaultowej".

                • 1 1

  • (31)

    Ale gość ma rację. Co sobie wyobraża właściciel knajpy który nawet nie potrafi zapewnić obsługi w języku polskim w knajpie która jest w Polsce? No ludzie, jak tak dalej pójdzie to będziemy wszyscy zmuszeni gadać po rusku albo po jeszcze jakiemuś. Wstyd dla właściciela i tyle.

    • 854 91

    • To gość tak twierdzi a ty łykasz bezkrytycznie. (18)

      Knajpa twierdzi, że zachował się jak oszołom i wybiegł wkurzony nie czekająć na 5 sekund na polską obsługę. Prawda jest pewnie po środku. Jak można tak bezkrytycznie łykać wszystko co któs powie czy napisze???

      • 35 88

      • Ale to knajpiarze tak twierdzą, żeby ratować wizerunek. Że klient zły itp. (2)

        Tak samo było z Lazetti czy jak tam tej knajpie było, na przeciwko Krewetki, co napadli na klientkę bo chciała z WC skorzystać. Prawię ją pobili i połasili się na 10 zł. Dramat.

        • 69 7

        • (1)

          Lazetti już nie ma.

          • 9 1

          • No co ty nie powiesz.

            • 3 0

      • Prawda jest tam gdzie jest (10)

        A nie po środku. Skąd takie głupie przypuszczenie że prawda to uśrednienie dwóch skrajnych opinii. Jedno z bardziej niedorzecznych powiedzeń w naszym języku. Jeśli już to prawda jest pomiędzy, ale po środku?!

        • 40 3

        • Nie, prawda jest po środku. (7)

          To polski idiom znany chyba nawet przedszkolakom. Tak się mówi, a oznacza to że jest pomiędzy (nawet dziecko wie, że wyrażeń frazeologicznych nie należy czytać dosłownie). Oj, nie popisałeś się, panie Mądry...

          • 7 18

          • (4)

            Prawda jest tam gdzie jest. A nie pośrodku. Nie mówią w knajpie po polsku i tyle. Panie przemądrzaly.

            • 24 4

            • Udajesz, że nie rozumiesz czy nie rozumiesz :)) (3)

              Idiom, że prawda leży po środku oznacza wlaśnie, że jest gdzieś pomiędzy (niekonicznie po środku bo to tylko idiom). Nawet dziecko to wie ale nie pan Mądry. Jak widzisz, że zdjęcie wykonano z lotu ptaka, to też jesteś po

              Idiom, że prawda leży po środku oznacza wlaśnie, że jest gdzieś pomiędzy (niekonicznie po środku bo to tylko idiom). Nawet dziecko to wie ale nie pan Mądry. Jak widzisz, że zdjęcie wykonano z lotu ptaka, to też jesteś po chwili zapluty, że to przecież z samolotu a nie z lotu ptaka? "Prawda jest tam gdzie jest" - jedno z bardziej niedorzecznych stwierdzeń na tym forum. Masło maślane - może chociaż taki idiom jest ci znany panie Mądry? Oj nie popisałeś się, panie Mądry :)

              • 10 17

              • Jako członek klubu tautologii czuję się urażony.

                Prawda jest tam gdzie jest!

                • 5 1

              • to oczywiście bzdura (1)

                fakt ze cos jest idiomem (choć w sumie mam poważne wątpliwości ze "prawda" nim jest bo to raczej coś w stylu przysłownia) nie oznacza jego prawdziwości. Oczywiście możesz mu starać sie nadawać sens jaki ci pasuje ale to

                fakt ze cos jest idiomem (choć w sumie mam poważne wątpliwości ze "prawda" nim jest bo to raczej coś w stylu przysłownia) nie oznacza jego prawdziwości. Oczywiście możesz mu starać sie nadawać sens jaki ci pasuje ale to wcale nie znaczy że inni muszą twoja opinie popierać.
                Ja, jak i wielu innych z tego co widzę, rozumiemy to bardziej dosłownie a nie ze "pośrodku" znaczy "pomiędzy w dowolnych proporcjach".

                po drugie - z lotu ptaka nie jest żadnym idiomem ale skróconą formą określania "perspektywy z lotu ptaka" która jest bardzo dosłowna.

                • 3 0

              • po drugie - z lotu ptaka nie jest żadnym idiomem ale skróconą formą określanie "perspektywy z lotu ptaka" które to określnie jest bardzo dosłowne i zrozumiałe dla nawet po przetłumaczeniu (birds eye view), Równie dobrze

                po drugie - z lotu ptaka nie jest żadnym idiomem ale skróconą formą określanie "perspektywy z lotu ptaka" które to określnie jest bardzo dosłowne i zrozumiałe dla nawet po przetłumaczeniu (birds eye view), Równie dobrze mógłbyś przyjąc ze high heels to idom co jest bzdurą.
                A to czy doświadcza jej ptak, człowiek w samolocie czy operator drona nie powoduje ze nazwa owa staje sie nieadekwatna.

                • 0 1

          • tak, a temida jest ślepa...wierz w to dalej

            • 3 1

          • To nie jest idiom - idiomy to połączenia, które rozumiane dosłownie kompletnie nie mają sensu. To jest przysłowie. Tak samo idiomem nie jest "jakby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała". Pośrodku znaczy pośrodku,

            To nie jest idiom - idiomy to połączenia, które rozumiane dosłownie kompletnie nie mają sensu. To jest przysłowie. Tak samo idiomem nie jest "jakby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała". Pośrodku znaczy pośrodku, czyli w równej odległości od dwóch punktów (tu punktów widzenia). A prawda leży czasami pośrodku, a czasami na jednym z tych punktów.

            • 5 0

        • prawda leży tam gdzie leży (ja znam taką wersję) (1)

          i jak piszesz najczęściej wcale nie leży po środku

          • 8 2

          • przepraszam za błąd, telefon mi zmienił, powinno być "pośrodku"

            • 2 2

      • Ja wręcz podejrzewam że klient próbuje się wybielić (1)

        Lub podkolorowac dla większego dramatyzmu.
        Sam nieraz widziałem chamskie zachowanie że strony gości restauracji. Np zostawienie wokół siebie syfu, bo przecież on za to płaci więc może wszystko. Pójście do włoskiej cantiny i prosić o keczup do pizzy neapolskiej a jak rodzina się dowiedziała że nie ma, to zrobiła raban...

        • 7 20

        • Też tak myślę.

          Ponadto wie, że na portalu pelikanów jego wersja zostanie bezmyślnie zjedzona bez gryzienia :)

          • 4 12

      • super

        to trochę jak tłumaczenie adwokata typów z Pruszkowa, gdy przedstawiono gangusowi zarzuty, że chciał rozwalić łeb hurtownikowi za brak haraczu - ale mój klient grał w bejsbol z kolegami, a ten pan tam przechodził i przez przypadek go trafił w łeb...

        • 8 0

      • Prawda leży tam gdzie leży , a nie po środku.

        • 2 0

    • w Gdańsku często się to zdaża na Długiej i okolicach (4)

      w niektórych knajpach nawet menu po polsku nie ma a ceny były tylko w euro, dolcach albo rublach

      • 11 0

      • Bywam tam często w knajpach i nigdy czegoś takiego nie spotkałem. (2)

        Gdzie tak jest, jakieś przykłady proszę.

        • 5 3

        • sam sobie poszukaj (1)

          to nie knajpa żebyś miał obsługę

          • 2 2

          • Aha

            Czyli lokal "w moim pustym.baniaku", gdzie podają fanaberię i urojenia w sosie własnym...

            • 4 1

      • Dlatego wyprowadziłem się z tego niecko ruskiego miasta.

        • 2 7

    • (1)

      Ja widząc tą sytuację zagadałam go po polski na śmierć on mi tłumaczył a ja po polsku swoje prawie się poryczał. Mimo że rozumiałam co mówi dalej jechałam po polsku. I potem wyszłam żegnając się po wlosku

      • 5 5

      • Wracaj za bug. Naucz się pisać poprawnie po włosku to się zgłoś.

        • 0 8

    • Zmuszeni? A kazal mu kto wchodzic do tej knajpy?

      • 2 4

    • Pewnie Polak nie chce pracować za takie pieniądze jakie dostaje Włoch?! I słusznie czas wstać z kolan!

      • 0 0

    • A właściciel gada w 4 językach

      • 0 0

    • Po rusku/ ukraińsku już musisz rozmawiać bo Cię inaczej nie zrozumią. Ukraińcy nawet nie próbują mówić po polsku, oni tylko dobrze przeklinają po polsku.

      • 1 0

    • Jego sprawa

      Jak dla mnie niech sobie zatrudnia kogo chce, nie będzie ludzi to szybko się nauczą mówić po polsku.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.