Opinie (83) 5 zablokowanych

  • Jak on tam wlazł? Ten kot. (4)

    • 5 2

    • Kot jak to kot - wziął i wlazł ^^

      • 6 2

    • może jakiś pajac (2)

      go wrzucił do wody - kotek widać przyjazny, podszedł na kici kici i gdyby nie jego wybawcy - prawdziwi bohaterowie (bardzo dziękuję!) - zapłaciłby życiem.

      • 18 2

      • nie widziałaś nigdy kota kici kici? (1)

        Potrafią spaść z drzewa więc i tu mogło dojść do wypadku. Nikt go tam nie musiał wrzucać.

        • 3 0

        • Te koty

          Szczególnie te kici kici miałki to są dopiero urwipołcie jedne.

          • 1 0

  • Bohater (1)

    Gratulacje dla chłopaka z rowerem który ściągnął koszulkę żeby osuszyć kota.

    • 63 2

    • Kobietki

      Na to lecą hehe koszulkę ściągnął. I kotka osuszył.
      Żart oczywiście, a tak na poważnie fajnie się ludziska zachowali.

      • 0 0

  • (12)

    No fajna historia, do czasu.

    Kot jak sami napisali wykazuje cechy chowu domowego. Nie ma chipa, ale to nic nie znaczy. A pierwsze co robi p. Iwona to ciach po jądrach potencjalnie czyjemuś kotu.

    rozwiń...

    No fajna historia, do czasu.

    Kot jak sami napisali wykazuje cechy chowu domowego. Nie ma chipa, ale to nic nie znaczy. A pierwsze co robi p. Iwona to ciach po jądrach potencjalnie czyjemuś kotu.

    A inna sprawa - ja rozumiem uratowanie życia, ale czy to już znaczy, że kot ma jego resztę spędzić u p. Iwony? A może na wolności pożyłby krócej, ale jak prawdziwy kot, z klejnotami?

    • 12 77

    • (4)

      pewnie znajdą mu dom i będzie żyć sobie spokojnie i zdrowo. A co do utraty klejnotów. Ja wolę dłuższe, zdrowe życie niż krótkie i "intensywne"
      Rozumiem, że w ramach uatrakcyjniania sobie życia (przecież jest ryzyko, jest zabawa, nie?) nie chodzisz do lekarza i czekasz, aż "samo przejdzie"?

      • 12 9

      • Znaczy porownujesz kastracje dla widzimisie wlasciciela z konkretnie jakim schorzeniem?

        • 4 7

      • tylko że ty sama decydujesz jakie będziesz miała życie, a kotu tego bronisz (2)

        Tu nie chodzi o długość życia tylko o wybór. Dom to nie jest naturalne środowisko kota i skoro lubi wychodzić to znaczy że taki jest jego wybór. Rozumiem obciąć jajka żeby się bez sensu nie mnożyły, ale trzymanie kota w domu pod kocem to już bambinizm i i**otyzm naszych czasów.

        • 3 6

        • (1)

          W Polsce kot jest gatunkiem inwazyjne, niszczącym naszą rodzimą faunę. A nazwa "kot domowy" nie wzięła się z nikąd.
          Mam nadzieję, że nie ma za dużo trudnych słów. Jakbyś miał problem ze zrozumieniem, śmiało pytaj, obrońco kociego prawa wyboru

          • 1 4

          • bzdury gadasz mędrku

            to że kot jest gatunkiem inwazyjnym nie znaczy że nie jest całkowicie naturalnym gatunkiem na tych terenach. Nie wiem czy mógłbym cię o coś zapytać oprócz tego jak masz na imię, bo chyba tylko na takie pytanie mógłbyś mi inteligentnie odpowiedzieć.

            • 2 0

    • (2)

      Kastracja ratuje życie i kot po niej nadal jest prawdziwy. Jeżeli dał się złapać i wykazuje cechy kota domowego to znaczy że życie na ulicy niebieski dla niego dobre. A poprzedni opiekun, jeśli takowy był, powinien był pomyśleć o chipie. Ryzykował, to teraz ma, a właściwie nie ma.

      • 16 4

      • (1)

        "kastracja ratuje życie"?

        To mogła napisać tylko kobieta.

        • 6 5

        • A nie zrozumieć tylko facet

          • 2 3

    • Jeżeli jest to kot domowy, to balkon osiatkować, szelki z obróżką łączyć i na dwór chodzić na spacery (1)

      ja tak robię.
      Pretensje, bo ,,kot mi uciekł "?

      • 9 4

      • zamieńcie się miejscami, siebie samego osiatkuj i chodź na smyczy

        wtedy daj znać jaki jesteś szczęśliwy

        • 2 8

    • Niby racja, należałoby po takim art. odczekać, bo może ktoś się po kota zgłosi. (1)

      Ale jako bezdomnego, nierasowego należy kastrować, bo inaczej mnożymy bezdomność wśród kotów.

      • 12 2

      • co to znaczy bezdomność wśród kotów? W ich świadomości taki stan nie występuje

        z natury potrafią sobie radzić w środowisku i domu w naszym rozumieniu nie potrzebują. Wystarczy mu kryjówka, ale to potrafi ogarnąć bez naszej pomocy.

        • 6 10

  • Tak wygląda człowiek tak tak niewielu może to o sobie powiedzieć !!! Nie jesteśmy sami na ziemi a jak traktujemy zwierzęta takimi jesteśmy ludzmi !!!

    • 32 0

  • straszne (3)

    Strach po gdańsku chodzić. Chcesz się ochłodzić, a tu ciach i po jajkach.
    Ludzie! co z Wami?

    • 28 26

    • (2)

      Jak się boisz, że Cię złapią, to biegaj, może nie dogonią

      • 19 4

      • jego wypowiedź miała kontekst satyryczny (1)

        twoja już nie

        • 6 3

        • Znawca się znalazł

          • 0 2

  • gratuluję postawy

    życzę by wracało dobro do Państwa, którzy uratowali kota

    • 51 0

  • (1)

    Wyłowić? Raczej wyciągnąć

    • 8 0

    • niedzwiedzia przysluga

      "Zostanie dzisiaj wykastrowany"

      • 0 0

  • jesteście kochani, dziękuję! (3)

    a kitku śliczny, pięknie, że będzie mieć dom

    • 40 4

    • Super postawa, niestety, nie ma żadnej informacji, że będzie miał dom..... (1)

      Słowo ,,niewykluczone" to mało, kto go przygarnie ?

      • 7 3

      • sam sie przygarnie

        tak jak każdy inny kot zanim ktokolwiek zaczął je trzymać w domach

        • 2 2

    • Straszne zakończenie historii, a bidny zwierzak naiwnie myślał, że...

      ... oni go chcą ratować. Nie wolno nikogo oszukiwać, nawet kota.

      • 2 4

  • A może warto co 100m zamontować metalową drabinę ? (1)

    • 30 2

    • 35 tysięcy drabin w całym kraju, i to tylko na największych rzekach

      jak doliczymy dorzecza to wyjdzie ze 3,5 miliona. Żeby pare kotów wyszło. Bo chyba nie chodzi ci o ludzi którzy po prostu wtedy nie wskoczą co nie?

      • 1 4

  • Super postawa!

    Taki zwykły bohater z dobrym sercem, nie jeden przeszedłby obojętnie a Pan po prostu wlazł do wody i uratował zwierze.. gratulacje, dobro na pewno do Pana powróci ;)

    • 99 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.