2017-04-30 13:27
Obecnie mamy w Gdańsku mega bańkę na nieruchomościach, która oczywiście dawno by pękła ale podtrzymuje ją popyt osób spoza Gdańska np. Warszawa i do pewnego stopnia obcokrajowcy.
2017-04-30 23:02
10 lat temu za kwote powiedzmy 4k za metr mozna bylo kupic mieszkanie we wrzeszczu/zaspie - teraz za 4k za m2 placi sie za mieszkania przy obwodnicy - a w centrum kosztuja 2-3x wiecej, a w tym samym czasie pensje nie wzrosly 2-3 krotnie,
2017-05-01 12:31
4k za metr przy obwodnicy ? Gdzie ? chyba w Tczewie, w tej chwili nie ma takich cen
2020-06-30 14:07
Nawet w Tczewie nie ma takich cen!
2017-05-01 08:10
2007 - 936zł
2017 - 2000zł
Najpierw sprawdź a potem narzekaj...
2017-05-01 20:53
Ty lepiej sprawdź jaką wartość nabywczą miało to 936zł w 2007r., a jaką ma 2000zł w tym roku, możesz się lekko zdziwić.
2017-05-02 08:40
bo to jest naprawdę niewiele. polecam kalkulator na stronie Ministerstwa Finansów. Poza tym w 2007r. mkw mieszkania we Wrzeszczu ani na Zaspie nie kosztował 4.000zł, ale to zupełnie inna bajka. Dwie prawdy zawsze aktualne: "kiedyś było lepiej" i "za płotem trawa zawsze zieleńsza"
2017-04-30 23:13
Każde duże miasto powoduje napływ mieszkańców, a tym samym wzrost ceny mieszkania bliżej centrum.
Nie podoba się to przeprowadź się po za miasto.
2017-04-30 14:32
....czyli bez oszczędności czyli na jedno mieszkanie/dom jest kilkunastu chętnych bez oszczędności - z kredytem/długiem .....
poza tym jakie odsetki tzw banki płacą na lokacie max 2% - plują oszczędzającym w twarz i mówią że to deszcz
2017-05-03 09:35
Mam dwoje dzieci, chociaż coś będą miały...
2017-11-10 11:34
oby nie miały dalej twojego kredytu... o tym pomyśl. dziwię się nam polakom takiej pewności, że spłacą te zaciągnięte kredyty, że będą mieć przez 30 lat tą samą ratę, to samo zdrowie, pracę i sytuację życiową
2017-05-01 20:37
A ja zarabiam 20tys netto za granicą i właśnie kupuję mieszkanie w centrum za gotówkę.
Pozdrawiam.
2017-11-10 11:25
i to jest to o czym wszystkim mówię... lepiej poświęcić kilka lat pracy za granicą (nie wiem, 5 7 ? ) wrócić i kupić za gotówkę, a nie wszystkim wciskać kit "wolę kredyt niż wynajem"...
2017-05-01 22:05
No i za co te minusy???
2017-04-30 10:11
2017-04-30 10:34
masz inny pomysł na dorobienie się własnego mieszkania?
2017-04-30 11:09
Tylko nam wmowiono ze masz brac pieniadze od Niemca czy Francuza w ich bankach I zapewnic im finansowanie przez 30 lat. Jak w Afryce.
2017-04-30 12:13
leki i nawet na podróże zagraniczne. Jesteśmy za biednym krajem, aby pozwolić sobie na luksus wynajmowania. Polacy muszą kupować na własność mieszkanie, inaczej na emeryturze pod most. Wyobrażasz sobie z emerytury 1500zł opłacić wynajem za mieszkanie, czynsz itp?
2017-04-30 20:13
Wcale nie trzeba na siłę brak zafajdanego kredytu, jeśli nas nie stać...
Proszę wziąć kartkę papieru (lub arkusz kalkulacyjny) i zacząć liczyć rodacy. Jeżeli w wieku 35 lat zarabiając z żoną 3000 zł netto, oddajemy
Wcale nie trzeba na siłę brak zafajdanego kredytu, jeśli nas nie stać...
Proszę wziąć kartkę papieru (lub arkusz kalkulacyjny) i zacząć liczyć rodacy. Jeżeli w wieku 35 lat zarabiając z żoną 3000 zł netto, oddajemy 1508zł bankowi= 1492 zł na opłaty i "życie" od pierwszego do pierwszego. Po 30 latach spłacony kredyt, emerytura z babcią (bo po narodzinach wnuczki budzimy się już nie przy żonie, ale babci;) wynosi 2000zł, opłaty bez uwzględnienia inflacji 1492 zł, czyli zostanie 508zł dla wnucząt na czekoladę i tort dla żony-babci na urodziny+ opłaty za leki.
Wynajmując płacimy 1000zł+1492zł opłaty i zostanie 508zł które ODKŁADAJĄC po 30 latach mamy 152400zł (30lat*508zł*10msc- odliczone 2 msc/ rok na nagłe wydatki). Jeżeli średnia długość życia Polaka to 77 lat, to mamy na wycieczki 12700zł rocznie (od 65go do 77 roku).
3000 zł netto to mało, ale pracując we dwoje w dyskoncie zarobimy więcej. Podstawowe wynagrodzenie w Biedronce to 1633zł netto * 2 3266zł...
2017-07-31 20:08
Zapomniałeś o jednym bardzo istotnym szczególe. Na emeryturze to mieszkanie również trzeba wynajmować. Dlatego miesięcznie z emerytury nie zostanie nam 508 zł dla wnucząt i leki, a 492 złote trzeba będzie pobierać z
Zapomniałeś o jednym bardzo istotnym szczególe. Na emeryturze to mieszkanie również trzeba wynajmować. Dlatego miesięcznie z emerytury nie zostanie nam 508 zł dla wnucząt i leki, a 492 złote trzeba będzie pobierać z tego, co się odłożyło, co daje prawie 6000 zł rocznie. Dodatkowo nie wierzę, by ktokolwiek rzetelnie odkładał wskazaną kwotę każdego miesiąca. Po drodze mamy wiele świąt, komunie, wesela, itd., czyli mnóstwo okazji, na które chciałoby się wydać jednak nieco więcej, gdy tylko byłaby taka możliwość (w omawianym przypadku taka będzie). Po 30 latach oszczędzona kwota będzie zatem zapewne sporo niższa. A gdy życie będzie dłuższe niż średnia w kraju, to finansowo w ogóle może być kiepsko. No i w takiej sytuacji w dalszym ciągu nie mamy własnego mieszkania, nic więc nie możemy zapisać wnukom, by one miały w przyszłości lżej... Podsumowując, Twoje szacunki są totalnie oderwane od rzeczywistości.
2017-05-01 19:31
Wynajem mieszkania to wiecej niz 1000 zl. Zwlaszcza jesli jest to rodzina z dwojka dzieci potrzebujaca mieszkania conajmniej 3 pokojowego (zeby bylo w miare komfortowo).
Cena wynajmu w trojmiescie znacznie wzrosnie
Wynajem mieszkania to wiecej niz 1000 zl. Zwlaszcza jesli jest to rodzina z dwojka dzieci potrzebujaca mieszkania conajmniej 3 pokojowego (zeby bylo w miare komfortowo).
Cena wynajmu w trojmiescie znacznie wzrosnie w takich warunkach, wiec nie bedzie oszczednosci 508zl. Czyli pod koniec zycia nie mamy na wycieczki. Nie mamy tez mieszkania na wlasnosc.
Nie jestem zwolenniczka kredytow, ale niestety - jesli nie odziedziczyles kasy/nieruchomosci po rodzicach/dziadkach to wyboru zbyt wielkiego nie masz.
2017-04-30 21:24
gupolisz pierdoty
2017-04-30 21:18
2017-04-30 14:28
2017-05-02 07:42
Przecież właśnie nie mamy kupować tylko wynajmować. To skoro rodzice nie kupili, ale wynajęli to jak mają nam oddać mieszkanie?
2017-04-30 17:02
Rzadko kto ma taki luksus. Nie wszyscy są jedynakami i jedynymi wnukami. Ja mam dwoje rodzeństwa i ponad 80 kuzynostwa najblizszego.
2017-04-30 21:17
2017-04-30 14:41
Gdyby u nas można było wynająć sobie dowolnie duże mieszkanie komunalne do końca życia to mało kto pchałby się w kredyty. Nikt nikomu niczego nie wmawiał i nie wmawia.
2017-04-30 19:54
Chcesz powiedzieć, że w Niemczech "w większości mieszkania komunalne" czy u nas? Jeżeli mówisz o zachodnim sąsiedzie, to właściwie tylko i wyłącznie są to kamienice bądź bloki własnościowe.
2017-04-30 16:15
Rozwiąże w części niewolnictwo bankowe
2017-04-30 11:12
2017-04-30 22:28
Raczej znajomosci i kontakty wlasciwe.
2017-04-30 16:16
2017-04-30 11:05
lepsze zarobki
2017-04-30 13:16
nie wszyscy mają babcie i nie wszyscy czekają za jej śmiercią, aby odziedziczyć mieszkanie
2017-04-30 15:59
2017-05-05 15:43
Jak wzrośnie kredyt, to niektórzy za głowę się złapią. Cóż zrobić i tak będą musieli zapłacić. Na razie mamy niskie stopy procentowe i RPP nie wspomniała nic, jakoby miały wzrosnąć w najbliższym czasie. Trzeba jednak
Jak wzrośnie kredyt, to niektórzy za głowę się złapią. Cóż zrobić i tak będą musieli zapłacić. Na razie mamy niskie stopy procentowe i RPP nie wspomniała nic, jakoby miały wzrosnąć w najbliższym czasie. Trzeba jednak pamiętać, że kredyt to nie tylko oprocentowanie, to też dodatkowe opłaty. Mi się udało zbić marże, bo wybrałam dobre ubezpieczenie. Niektóre parametry można negocjować z bankiem. Warto próbować. Nawet drobne kwoty.
2017-05-04 08:01
Nasze stopy wcale nie są na tak znów niskim poziomie: i tak mamy jedne z najwyższych stóp procentowych w Europie (o porównaniu do takiej Japonii czy choćby USA nie ma nawet co mówić). Skoro nawet przy minusowej inflacji nie zostały one podniesione, to absurdem byłoby je podnosić w warunkach normalnego wzrostu cen.
2017-05-04 14:06
Podniesienie stóp przy minusowej inflacji? O czym Ty mówisz?
2017-04-30 10:54
...Niz wynajmować.
2017-04-30 11:10
wynajmujac mozesz zmienic latwiej prace I miejsce zamieszkania
2017-04-30 11:13
Zostało mi juz tylko 15 lat. Mam 2 dzieci, mieszkanie 90m na Morenie pracy raczej nie zmienię - dla mnie ok :)
2017-04-30 16:00
15 lat mieszkanie jest wlasnoscia Banku.
2017-04-30 16:49
niezly podatek
2017-05-03 16:01
Aha. A wynajmować może za darmo?
2017-05-02 07:47
Jaka jest alternatywa? Jak wynajmujesz to nie zbliża Cię to do posiadania własnego mieszkania, a wynajem jest droższy niż kredyt.
2017-05-01 14:01
Oczywiście mógłby wynajmować i spłacać cudzy kredyt zamiast swojego. To jak rozumiem lepsza opcja?
2017-05-03 15:59
A wynajęte mieszkanie czyje jest? Wolę swoje po 30 latach niż cudze na zawsze.
2017-05-01 16:40
Tyle że myślisz że to twoje mieszkanie...
2017-05-01 20:58
Myśle ze jest ok i sie nie spinam. Kredyt wzięłam jak miałam 23 lata i nie na 30 lat tylko 20. Ludzie więcej optymizmu a bedzie żyło Wam sie lepiej! Serio ;)
2017-05-01 13:59
Ale po 30 latach będzie miał własne mieszkanie, a nie wynajmowane. Przy teoretycznie głodowej emeryturze to chyba ważne. Raczej nie będzie go stać wtedy na wynajem i pozostanie mieszkanie pod mostem.Ale będzie wtedy bardzo mobilny, to fakt.
2017-05-01 16:43
2017-04-30 11:48
2017-04-30 16:52
jezeli ktos swiadomie godzin sie oddawac 1000 2000 zlotych Co miesiac przez 30 lat to kto mu zabroni? pozyczyl 300 000 oddal 1 000 000 ...zuch
2017-05-01 13:25
tylko milion dobrze liczysz a nie 5 milionów?
2017-05-01 12:29
Wynajem w PL nie ma sensu, mieszkania wcale nie sa takie drogie
2017-04-30 12:38
Tylko z wkladem wlasnym który stracisz jAK nie splacisz 5 raty.
2017-04-30 16:03
I nie interesuje Banku gdzie pojdziesz
2017-05-01 10:59
Jak spłacasz terminowo raty to nie masz zagrożenia, że bank zlicytuje Ci mieszkanie. W przypadku nieterminowej spłaty zazwyczaj banki wolą się dogadać niż licytować mieszkanie to się dzieje w skrajnych sytuacjach.
2017-05-03 10:35
Jak czytam niektóe wpisy to mnie krew zalewa. Nie jestem zwolennikiem kredytów, ale niestety w Polsce stosunek zarobków do cen mieszkań jest horendalnie nieproporcjonalny i o ile nie jest się kochaną i wypieszczoną
Jak czytam niektóe wpisy to mnie krew zalewa. Nie jestem zwolennikiem kredytów, ale niestety w Polsce stosunek zarobków do cen mieszkań jest horendalnie nieproporcjonalny i o ile nie jest się kochaną i wypieszczoną córeczką tatusia czy też "utalentowanym" synkiem i mieszkania się nie dostanie, to w 90% przypadków kredyt to jedyna możliwość na posiadanie stabilnego mieszkania.
Można wynajmować, ale z takiego mieszkania właściciel również może ci podziękować i musisz się wyprowadzać (przerabiałem to już nie raz) - bo na przykład syn, córka właściciela potrzebują lokum - nie jest to nic fajnego.
Jeśli nie spłacasz raty - to bank cię wyrzuca z mieszkania - często pada taki argument. A z wynajmowanego właściciel, myślsiz że cię nie wyrzuci? Zrobi to jeszcze szybciej niż bank nie dając żadnych możliwości w opóźnieniu spłaty odstępnego - w kwestii banku nie następuje to tak szybko - aczkolwiek z obu miejsc cię wyrzucą jak nie płacisz, normalne. W mieszkaniu na kredyt możesz zrobić remont jaki chcesz i wiesz, że za rok ci nikt nie wymówi umowy i nie wyrzucisz kasy w błoto. Przeprowadzić gdzieś indziej też się możesz, a swoje wynająć.
Nie namawiam do kredytu, ale przyszło nam żyć w takich czasach, że nie ma innej opcji. Sam mieszkanie jeszcze wynajmuję, ale to już ostatnie miesiące - kredyt jest tańszy niż wynajem. W cenie wynajmu kawalerki mam 2-3 pokoje w kredycie, tyle że na start muszę zapłacić wkład własny, ale to niewiele za zmieną komfortu mieszkania.
2017-04-30 10:49
Pozostaje nam szarakom, płakać i płacić.
2017-05-01 20:37
Jest też opcja nie brania kredytu, ja na przykład mieszkanie za gotówkę zakupiłem.
2017-05-03 09:32
Zapraszam do budżetowki. Czasami uda się odłożyć na wakacje dla rodziny.
2017-05-02 07:32
To załóz sobie bank i sam dój
2017-04-30 16:19
2017-04-30 19:06
z min 25 proc wkladem , na poczatku bedzie zastoj jak choler a potem ceny spadna o 20 procent , im wiecej taniego kredytu z miejszym wkladem wlasnym tym wieksze ceny , w irlandi dawali kredyty na 105 proc wartosci to bylo chore
2017-04-30 20:35
Chore jest kiedy przy dochodach 2300 netto z wykształceniem wyższym muszę płacić dziadowi za wynajem bo mam za mały wkład własny by zakupić choćby kawalerkę i nie wachac smrodu z szadolek
2017-04-30 20:47
Znam ten ból przyjechałam do Gdańska po maturze , musiałam sama się utrzymać i opłacić studia. Zaczynając 10 lat temu zarazialam 1200 z czego szło na stancje , życie i czesne. Nigdy nie szalała z wydatkami, zawsze
Znam ten ból przyjechałam do Gdańska po maturze , musiałam sama się utrzymać i opłacić studia. Zaczynając 10 lat temu zarazialam 1200 z czego szło na stancje , życie i czesne. Nigdy nie szalała z wydatkami, zawsze skromnie sieciowki z przecen, żadnych imprez w Sopocie Ani wakacji za granicą. Teraz w wieku 29 lat mam 2200 i też żyje skromnie. Udał o mi się spłacić kredyt za studia 2go stopnia i uzbierać 15 tyś. To niestety kropla w morzu a pracuje w edukacji w szkole podstawowej , więc szaleństwa na najbliższe lata nie widać.
2017-05-03 08:29
A mogłaś się nie męczyć tyle lat i iść po maturze do pracy, zarabialabyś tyle samo a tyle lat mniej straconych ;)
W takim markecie na kasie da się tyle zarobić.
2017-04-30 22:23
2017-04-30 23:17
Przemyśle....sprzedaz nerki ;-)
2017-04-30 20:07
A u nas dawali nawet na 120% we franku ... I znam takich co wzięli... Tylko współczuć.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.