Opinie (23)

  • To powinno być zrobione nie tylko na poziomie sportowym

    Ale przede wszystkim na akademickim. Każdy sobie rzepkę skrobie, przynajmnnej trzy wewnętrznie konkurujące informatyki, trzy wydziały o ukierunkowaniu ekonomicznym itd. Warszawa poza zasięgiem, Kraków też dawno odjechał, teraz odjeżdża Wrocław i Poznań a my jak Kargul z Pawlakiem...

    • 4 0

  • Czytamy (11)

    "W Gdyni żyją i zawsze żyli basketem."
    Na pewno? A czy to co jest w Gdyni to nie przeniesiona Spójnia Gdansk?

    • 18 3

    • (7)

      Tak żyli i żyją. Gdyby tak nie było to Trójmiasto byłoby bez kosza. Spójnia padła w 1992r. a więc 27 lat temu. Gdynia uratowała dziewczyny przed rozsypką. Spójnia w czasie swojego istnienia zdobyła 7 razy vice

      Tak żyli i żyją. Gdyby tak nie było to Trójmiasto byłoby bez kosza. Spójnia padła w 1992r. a więc 27 lat temu. Gdynia uratowała dziewczyny przed rozsypką. Spójnia w czasie swojego istnienia zdobyła 7 razy vice mistrzostwo i dwa razy 3 miejsce .Nigdy nie była mistrzem.Gdyński klub to 11 krotny mistrz kraju ,4 razy vice mistrz ,1 raz brązowy medal . 8 razy Puchar Polski ,3 razy 2 miejsce. Zdobywca Superpucharu, 2x 2 miejsce. Klubowy mistrz Świata w 2002r. Dwa razy 2 miejsce w Pucharze Europy./Euroligi/.Pokażcie czy jest zespół który zdobył tyle tytułów co zespół gdyński.I jeszcze jedno żadna z zawodniczka Spójni nie miała udziału w tych osiągnięciach, wiele z nich nest już 55-60 letnimi paniami.

      • 8 2

      • w ostatnim zdaniu mylisz się (3)

        Spójnia faktycznie nigdy nie była mistrzem, ale jej byłe zawodniczki grały w Gdyni i niejeden raz zdobywały medale, jak choćby Dorota Rożek/Szwichtenberg/Bukowska.
        Gdynia przejęła koszykarki w trakcie sezonu 1992/93 - ostatnie mecze w hali na Słowackiego drużyna rozegrała w styczniu, a następne już jako Bałtyk na obiekcie GCS.

        • 2 0

        • (2)

          Dorota Bukowska Uciekła z Waszego Gdańska bo nie miała szans na rozwój .Nawet przeprowadziła się do Gdyni Wyszła za mąż za zawodnika z Gdyni Założyła biznes w Gdyni .Olała Gdańsk .Taka to prawda

          • 2 5

          • Super, w Gdyni jest po prostu super !!! Miasto złotem i miodem płynące.
            Pogadamy za około 5 lat ....

            • 4 1

          • Po pierwsze nie uciekła, tylko podobnie jak cała ówczesna drużyna musiała przenieść się za miedzę - podobnie jak 16 lat później uczyniły to niektóre szczypiornistki azs awfiS, gdy musiały poszukać sobie nowego klubu. To,

            Po pierwsze nie uciekła, tylko podobnie jak cała ówczesna drużyna musiała przenieść się za miedzę - podobnie jak 16 lat później uczyniły to niektóre szczypiornistki azs awfiS, gdy musiały poszukać sobie nowego klubu. To, że największe sukcesy Dorota osiągnęła w Gdyni, nie zmienia faktu, że w kosza nauczyła się grać w Spójni i tam też zadebiutowała w ekstraklasie.

            • 1 0

      • (2)

        PS. Inny przykład to Lucyna Karpierz-Mruk - w 1989 zdobyła srebro ze Spójnią, a w latach 1994-99 trzykrotnie złoto, raz srebro i raz brąz w Gdyni (mniejsza o nazwę klubu, bo ta stale się zmieniała).

        • 4 0

        • (1)

          ZIuta to żaden przykład .Grała w Gdyni i z Gdynią osiągała najlepsze wyniki Zmiany nazw klubowych to tylko biznes .Zawsze w drugim członie ,pozostawała nazwa Gdynia . Z tą twoją Spójnią tylko raz srebro ,a z Gdynią 3

          ZIuta to żaden przykład .Grała w Gdyni i z Gdynią osiągała najlepsze wyniki Zmiany nazw klubowych to tylko biznes .Zawsze w drugim członie ,pozostawała nazwa Gdynia . Z tą twoją Spójnią tylko raz srebro ,a z Gdynią 3 razy złoto.ja Ciebie Rozumiem teraz nostalgia ,zazdrość i takie tam ,trapią Ciebie .Nie załamuj się masz dwie drużyny ,może da się sklecić jedną a dobrą .Czego Tobie życzę .I sobie z resztą też

          • 1 1

          • Z tego co napisałem, wynika jasno, że byłe zawodniczki Spójni jednak miały wkład w gdyńskie sukcesy, a to, że w Gdańsku nigdy nie zdobyły złota, nie ma tu nic do rzeczy.
            Co do nazwy - najlepsza jest dwuczłonowa, zawierająca zarówno aktualnego sponsora, jak i - przede wszystkim! - niezmienną część, z którą kibice zawsze mogą się utożsamiać.

            • 1 0

    • (2)

      NIE to nie "przeniesiona Spójnia Gdańsk" Wy w Gdańsku nie możecie sobie z niczym poradzić .Teraz ,niedługo rozsypią się wam oba zespoły .Ze Spójnią nie mogliście sobie poradzić to gdynia ją wzięła i po zmianie nazwy zrobiliśmy gdyńską drużynę MISTRZYŃ .gdyńską zapamiętaj gdyńską ARKĘ .a wy w Gdańsku macie Lechię i pilnujcie aby to utrzymać

      • 2 3

      • I ty jesteś normus?! (1)

        raczej zawistny nienormals

        • 2 1

        • Normus napisał to co ja bym napisał

          • 0 2

  • (6)

    "W Gdyni żyją i zawsze żyli basketem". Już kiedyś była w Gdańsku silna drużyna koszykarek (Spójnia) plus grające na zapleczu azs awf i Start, ale brak wsparcia ze strony miasta sprawił, że pierwsza przeniosła się do

    "W Gdyni żyją i zawsze żyli basketem". Już kiedyś była w Gdańsku silna drużyna koszykarek (Spójnia) plus grające na zapleczu azs awf i Start, ale brak wsparcia ze strony miasta sprawił, że pierwsza przeniosła się do Gdyni, druga w tym samym czasie przestała istnieć, a trzeci po kilku latach podzielił jej los, choć przez jakiś czas starał się godnie wypełniać lukę po Spójni w ekstraklasie (4. miejsce w 2001). Tak więc chwała Gdyni przede wszystkim za pielęgnowanie i rozwijanie tradycji, którą sama kiedyś przejęła.

    • 10 1

    • (1)

      Już kiedyś połączono w Gdańsku piłkarskie drużyny Lechii i Polonii, a skutek był taki, że nowy zespół zamiast awansować do ekstraklasy spadł po kilku latach do III ligi i dopiero po reaktywacji od zera Lechia wróciła do elity.

      • 2 0

      • Ale jeśli tak jak za tydzień PG i AZS UG mają grać u siebie dokładnie o tej samej godzinie, to może faktycznie lepiej połączyć siły.

        • 1 0

    • Kto żyje damskim basketem? (1)

      Kibiców jak na lekarstwo, zwłaszcza tych nowych. Jest jak z damskim handbolem - sport niszowy, choć zupełnie fajny dla oka.

      • 1 0

      • Może i niszowy, ale nikt nie powiedział, że mniej wartościowy - co najwyżej słabiej promowany.

        • 0 0

    • No nareszcie Piękne i mądre słowa .Nie róbmy z siebie wrogów ,a szanujmy tradycję ..Kocham koszykówkę i od czasu kiedy Gdynia objęła Spójnię jestem też starym kibicem .Obecnie dojeżdżam na mecze w Gdańsku i wspieram Gdańszczanki

      • 2 0

    • Racja,ale szkoda że tylko basket,a gdzie szczypior,tyle żeński osiągnął i co? I nie było głupich 30 tys na zachowanie klubu. Wiecie co,na te głupie 30 tys.złożyła by się ta Wielka Arka+ Szczurek i ręczna by została. Ale nie, lepiej łożyć na coś ,co i tak spadnie. Pozdro

      • 1 0

  • (2)

    Nie łączyć bo nie będzie czego zbierać no i co z tego że są słabsze? Ludzie to jest sport!

    • 11 3

    • Naiwne myślenie (1)

      Łączyć powinno się klubu a zwłaszcza ich budżety, do gry wybrać najlepsze zawodniczki. Dolowanie w lidze z po 200 widzów na meczu każdego z teamów nie ma po prostu sensu.

      • 2 0

      • Cieszmy się tym co nic nie jest związane z p.n. Kosz, siatka,szczypior to są osiągnięcia,dajcie tam wsparcie bo warto. To dla włodarzy

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.