Opinie (126) 6 zablokowanych

  • foodtrucki są zwyczajnie przereklamowane (11)

    ani dużo, ani tanio i na pewno nie smaczniej niż w jadłodajni stacjonarnej.

    • 152 8

    • nawet nie wiesz jak wysoką opłatę pobiera od nas szczurek w Gdyni. (3)

      Myślisz, że dlaczego tworzy nam kolejne miejsca do sprzedaży choćby na Babich Dolach.

      • 2 24

      • życzę wam jeszcze wyższych opłat i przenosin do cisowej

        • 15 4

      • rósł sobie robię

        kotlety z młodej kobiety

        • 1 2

      • Idz umyj rece

        Kontrol w drodze

        • 3 0

    • Dokładnie

      Ceny wysokie, kulinarnie po prostu poprawnie i brak toalet oraz bieżącej wody, wolę knajpe na mieście

      • 26 2

    • Taka (2)

      Moda

      • 3 4

      • moda na mielone w bułce

        woda moda

        • 1 0

      • Niestety

        • 3 0

    • Ceny w foodtruckach są bardzo wysokie, zwykły burger w cenie dania w knajpie- masakra

      • 31 2

    • I jak zwykle cech przerażonych restauratorów dał o sobie znać. (1)

      Przestańcie wypisywać te bzdury. I zacznijcie gotować prawdziwe potrawy. A nie odgrzewane niskiej jakości gotowce. W food truckach jest świeżo i smacznie.

      • 0 11

      • Chyba Ty!

        • 1 0

  • (11)

    Dlaczego w innych krajach uliczne jedzenie to najtańsza opcja, a u nas jest drożej niż w knajpie. Np. takie frytki belgijskie?

    • 169 2

    • bo polacy z racji niskiej samooceny kochają snobizm i zagraniczne nazwy

      a jak jest popyt to jest też podaż

      • 48 5

    • Widocznie tam nie ma tylu frajerów co dają się nabrać.

      • 30 2

    • Fakt (3)

      Ceny z kosmosu

      • 23 2

      • zmień pracę (2)

        • 1 7

        • Weź kredyt (1)

          • 1 4

          • Idź na szcz*w i mirabelki

            • 3 1

    • W innych krajach (4)

      jedzenie uliczne kosztuje w przeliczeniu tyle co u nas, restauracje są po prostu droższe

      • 7 0

      • Bzdura

        Bzdura wierutna

        • 2 2

      • Aha, jadles' kiedyś w Oslo czy Kopenhadze? (2)

        Polecam każdemu, kto twierdzi że ceny u nas to już takie same jak na zachodzie :)

        • 11 0

        • Oslo i Kopenhaga są na północy

          • 1 0

        • Żeby się tak mądrować należałoby porównać jaki procent wynagrodzenia stanowi to samo danie w PL i Oslo, a nie nie tylko na skróty przeliczyć na złotówki...

          • 0 0

  • (3)

    Nie jadam zbyt często w knajpach, bo bardzo lubię gotować i eksperymentować w kuchni.
    Jak już nie mam na to czasu - wtedy idę zjeść coś na mieście.

    • 35 9

    • Ciekawa opowieść
      taka życiowa

      • 9 5

    • kogo to obchodzi? ? (1)

      • 8 11

      • mnie, dobrze wiedzieć, że ktoś jeszcze umie gotować

        i robi to lepiej niż restauracje

        • 16 0

  • Cena moi drodzy (2)

    Foodtrucki na zachodzie to jest raczej tańsze jedzenie. U nas jest to raczej rozrywka dla hipsterskiej niszy i ceny z kosmosu. Jedyny rynek zbytu to oliva business center i hipsterski klub 100cznia. Normalnych gdańszczan na to nie stać.

    • 122 6

    • zmień pracę

      zostań restauratorem

      • 1 10

    • Kurde, jaka szkoda że nie jestem "Normalny" :(

      Ale za to nie muszę pilnować co drugi dzień stanu konta :)

      • 4 1

  • jedząc nie ze swojego garnka zatrułem się 2 razy w życiu: (4)

    w tym raz z foodtrucka.

    • 33 4

    • (2)

      Morau z tego taki,że do food trucka tylko ze swoim saganem ;)

      • 11 2

      • albo z węglem w kieszeni

        • 4 1

      • Morał jest taki:

        Kto je z fudtraka temu z zaworów leci sr*.ka.

        • 14 2

    • zapomniałeś odwinąć z folii

      • 2 3

  • Odważni ludzie, od czasu kiedy w garkuchniach pracownicy są z łapanki bez kwalifikacji, bo każdy w miarę kumaty wybył

    za granicę do roboty, omijam szerokim łukiem.

    • 38 4

  • Kuchnia polska? Haha dobre sobie... (8)

    Czyli co? Kotlet schabowy, pierogi ruskie, barszcz ukraiński itp?

    • 25 40

    • nie zapominaj o fasolce po bretońsku, gulaszu i kotlecie szwajcarskim (1)

      • 17 1

      • i sznyclu wiedeńskim

        • 3 0

    • i jeszcze ryba po grecku, śledź po japońsku (2)

      • 14 0

      • (1)

        Czesto to tylko nazwy, nie znajdziesz takiego sledzia w Japonii.

        • 4 2

        • Poważnie?
          Oczy mi otworzyłes

          • 17 4

    • I takie klasyki kuchni polskiej,

      jak Boeuf Stroganoff, devolay i sznycel wiedeński.

      • 13 4

    • (1)

      Widać jak mało znasz prawdziwą Polską kuchnią marny robaku

      • 8 7

      • chama i prostaka to aż miło posłuchać

        • 6 1

  • kur*a nie wytrzymie jakie to dobre. (3)

    Śledzik ulubiona ryba. Cały rok człowiek świnię żre, to i ryby tera spróbuje kur*a.
    Żebyś ty tak cały rok gotowała matka. Słony śledzik, trzeba popić kur*a.
    Nie samym chlebem żyje człowiek kur*a.

    • 6 29

    • ale to było nudne (1)

      • 16 3

      • i nieśmieszne

        • 4 0

    • Się koneser znalazł

      Jakby nazwali "sushi" to by pewnie g*wno w trawę zawinięte wpierniczał

      • 0 0

  • Faktycznie (3)

    Grupa 1000 ludzi przedstawia kulinarne zamiłowania kilkudziesięciu milionów ludzi.

    • 24 15

    • tak

      trzeba było się uczyć

      • 4 1

    • Statystyka

      Do tego potrzeba trochę nauki i wyobraźni

      • 3 0

    • Jeśli w worku masz milion kulek białych

      i milion czarnych, to kiedy wyciągniesz z niego na oślep sto kulek, założę się chętnie, że będzie z grubsza 50 na 50, a nie na przykład wszystkie czarne. Sprawdź sobie pojęcia: próba reprezentatywna, błąd statystyczny, przedział ufności

      • 1 0

  • (13)

    Niedziela. Jedziemy z żoną i dzieciakami "na miasto". Tramwaj to cztery bilety po 3.20 gdyż dzieci za darmo. Na wstępie lody. Trzy po gałce,każda za 5zł. Ja poszedłem ze starszym synem na koło zapłacone 28zł. Idziemy

    Niedziela. Jedziemy z żoną i dzieciakami "na miasto". Tramwaj to cztery bilety po 3.20 gdyż dzieci za darmo. Na wstępie lody. Trzy po gałce,każda za 5zł. Ja poszedłem ze starszym synem na koło zapłacone 28zł. Idziemy dalej,spacerujemy to i zgłodnieliśmy. Jemy wszyscy. Stówka nie nasza. Woda z żaby dla dzieciaka 2 zł. Nastepnie kawa dla żony 10 zł plus piwo dla mnie tyle samo. 5 godzin szwedania. Czas wracać na chatę. Podliczcie sami. Nie chwalę nie żalę. Krótki opis niedzielnego przed i popołudnia. Na szczęście fajki kupowałem dopiero w pn rano...

    • 67 9

    • Za stówę zjedliście z dzieciakami to w sumie całkiem tanio. Takie są niestety koszty życia w mieście. Zawsze można było zabrać browar i kanapki z jajkiem i skoczyć na plażę albo piknik za miastem.

      • 33 2

    • +500 dali? Dali. To nie narzekaj tylko używaj...

      • 24 14

    • myslales o tym zeby np. zarabiac wiecej?

      • 9 30

    • trza bylo zapakowac kanapik i w pks nad jezioro przynajmniej dzieciaki radoche by mialy

      • 30 0

    • (5)

      Kto Ci kazał gałki lodów po 5 zł kupować albo piwo za 10 zł?

      • 14 18

      • Hmmm (4)

        Gałka lodów taniej niż 4 złote, to już rzecz niespotykana. Można też oczywiście kupić Harnasia w Żabce za 3 zł i odpiendrolić w krzakach nad Motławą, ale to chyba nie pasuje do rodzinnego spaceru w niedzielę.

        • 34 4

        • Lepiej setkę trzasnąć. (3)

          Zajmie to 3 sekundy.
          Nawet dzieciaki nie zauważą. Koszt 5 zeta a prąd lepszy niż po piwie.

          • 26 0

          • (2)

            Można wlać tę setkę do butelki z fantą czy kolą i chodzić z tym po mieście bezkarnie

            • 1 0

            • Można,można....

              Tylko że ja kompotu nie pijam.

              • 0 0

            • chyba odwrotnie

              setkę koli czy fanty do pół litra wlać, inaczej to rozcieńczysz i smaku nie poczujesz

              • 1 0

    • 100 na 4 osoby to po 25pln na głowę,
      to wychodzi 5zł na godzinę na osobę
      drogo/niedrogo

      • 4 6

    • Za to poczułeś się jak turysta (1)

      Witaj w Gdańsku!
      - my jeździmy szwabskim poleasingiem, taniej
      - lody bierzesz z dyskontu, kosztują złoty coś
      - zamiast koła można iść np. na Pachołek, też coś widać a za darmo (jeszcze)
      - wodę

      Witaj w Gdańsku!
      - my jeździmy szwabskim poleasingiem, taniej
      - lody bierzesz z dyskontu, kosztują złoty coś
      - zamiast koła można iść np. na Pachołek, też coś widać a za darmo (jeszcze)
      - wodę można pić z kranów i zdrojów ulicznych
      - kawy można się napić z degustacji lub promocji (można znaleźć na specjalnych stronach)
      - piwo robi dla mnie kolega, który ma browar domowy
      - zjeść tanio można w barze studenckim, załatw sobie karnet i masz obiad za 12 PLN
      - polecam rzucić palenie, ja już ponad 10 lat nie palę, musiałem mieć kasę dla rodziny :)
      Jak chcesz utrzymać w PL rodzinę to musisz kombinować.

      • 5 4

      • Pamiętaj jeszcze śmieci do lasu wywalić, zaparkować na zakazie i wyłudzić jakiś zasiłek.

        • 12 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.