Kulinarne trendy na 2021 rok Opinie do artykułu

Kulinarne trendy na 2021 rok

Opinie (41) 8 zablokowanych

  • (2)

    Uważam, że hitem żywności na wynos w czasie kiedy właściciele pozamykali lokale dla klientów były dania domowe na wynos np zupa pomidorowa czy krupnik w cenie 30 zł/litr.
    Napisałem, ze właściciele pozamykali lokale

    Uważam, że hitem żywności na wynos w czasie kiedy właściciele pozamykali lokale dla klientów były dania domowe na wynos np zupa pomidorowa czy krupnik w cenie 30 zł/litr.
    Napisałem, ze właściciele pozamykali lokale bo nie istnieje w Polsce prawo, które może nakazać po prostu zamknąć komuś lokal bo premier tak powiedział napisał sobie tzw rozporządzenie.
    Sytuacja w sumie komiczna bo z pkt widzenia prawa rok 2020 nie różnił się niczym od 2019 czy 2019 a jakże różne postawy i zachowania ludzi :)
    Wszystkiego dobrego w 2021 :)

    • 26 7

    • Poprzedni rok różnił się tym od innych, że kradnąc np. rower mogłeś legalnie zasłonić twarz i nikogo to nie zdziwiło. Co do przepisów, to wydaje się, jakby dziecko rozglądało się na lewo i prawo, co robią inni i

      Poprzedni rok różnił się tym od innych, że kradnąc np. rower mogłeś legalnie zasłonić twarz i nikogo to nie zdziwiło. Co do przepisów, to wydaje się, jakby dziecko rozglądało się na lewo i prawo, co robią inni i bezwiednie małpowało. Wracając do gastronomii, Ola z Zuzą znów nas kuszą smakołykami. Pozdrowienia dla całego Clubu i dla tych co zmienili Team /fajnie, że przynajmniej można was widywać w drużynie "przeciwnej" ;) /

      • 3 3

    • Nie wiem kto kupuje po takich cenach

      Za 30 złotych to można tyle porcji zupy nagotować, że się jej jeść odechce. Pozdrawiam wszystkich, którzy nic nie potrafią życiowego robić.

      • 8 0

  • A jeszcze niedawno naśmiewaliśmy się ze "słoików" przywożonych przez przybyszów z Mazur. (3)

    Restauratorów czeka klęska, jeżeli nie zbuntują się i nie zaczną działać wbrew bezprawnemu nakazowi zamknięcia działalności. To co teraz działa, to jest prymitywna forma przetrwania, to sobie faktycznie każdy w domu może

    Restauratorów czeka klęska, jeżeli nie zbuntują się i nie zaczną działać wbrew bezprawnemu nakazowi zamknięcia działalności. To co teraz działa, to jest prymitywna forma przetrwania, to sobie faktycznie każdy w domu może zrobić, albo byle catering wyprodukuje. Zresztą jakość tych specjałów znacznie spadła, a sama formuła będzie się wyczerpywać. Sensem korzystania z prawdziwej gastronomii jest wyjście z domu, bycie obsłużonym w lepszy lub gorszy sposób, możliwość spotkania, poobserwowania innych ludzi.

    • 42 6

    • Ludzie raz czy dwa zamówią, (2)

      potem odkryją, że taniej i smaczniej sami to w domu wyprodukują zabijając czas, którym teraz w nadmiarze dysponują. I nagle odkryją, że po coś poinwestowali w te rozbudowane kuchnie z designerskim sprzętem. Po co komu

      potem odkryją, że taniej i smaczniej sami to w domu wyprodukują zabijając czas, którym teraz w nadmiarze dysponują. I nagle odkryją, że po coś poinwestowali w te rozbudowane kuchnie z designerskim sprzętem. Po co komu kawa za 20 zł, skoro taką samą można w domu zrobić kosztem 50gr, wykorzystując własny expres? Pizza za 40 zł? Lepszą wykręcimy sami w każdym piekarniku za 10 zł. Że przywiozą? Ok, zimną, po godzinie, tyle zajmuje zrobienie samemu.
      Niestety, taka swoboda jak wcześniej już nie wróci. Z kolei to co pozostanie będzie dążyć do obsłużenia mniejszej ilości klientów za wyższą cenę.

      • 18 0

      • (1)

        Zamawiali i będą zamawiać. Nie każdy ma kuchnię i dwie prawe ręce. Nie każdy chce nagotować i jeść to przez tydzień lub bawić się codziennie w coś innego. Zrobiliśmy się leniwi. Już nawet e-sport zaczyna być zaliczany do

        Zamawiali i będą zamawiać. Nie każdy ma kuchnię i dwie prawe ręce. Nie każdy chce nagotować i jeść to przez tydzień lub bawić się codziennie w coś innego. Zrobiliśmy się leniwi. Już nawet e-sport zaczyna być zaliczany do sportu :( Ale faktycznie, w gastronomi cały wic polega na tym, by usiąść za stołem, np. z rodziną lub znajomymi, powybrzydzać z karty, skonsumować, ewentualnie wciągnąć deser i kawę, pogadać, zrelaksować się, wstać od stołu i ...nie zmywać! Gastronomia to wspólne wyjście z domu, otarcie się o ludzi, przerwa na posiłek w trakcie rodzinnego spaceru. Na tym restauratorzy zarabiali, na wypoczynku innych. ...A nie tylko pizzę, ale i spodnie, czy płaszcz możesz sobie uszyć, dom zbudować, wszystko też robią ludzie. Wiele osób piecze chleb, jednak piekarnie nie upadły. Nie każdy chce, może, musi wszystko robić sam, więc daje zarabiać innym i tak napędza się gospodarkę.

        • 5 3

        • Gastronomia to sposób by nie jeść kilka dni z rzędu tego samego przy pracy 09-17, do której trzeba dojechać, i z której trzeba wrócić, albo nie spędzać przy garach niewielkiej ilości wolnego czasu.

          Nadmiar czasu to domena nierobów, których mamy w Polsce większość, ale którzy i tak nie stołują się w knajpach, bo ich nie stać.

          • 3 3

  • Ja sie ciesze że te plastiki odchodza do lamusa. (5)

    Jeszcze pora na wszelakie cateringi dietetyczne. Won z plastikiem i foliami.

    • 29 3

    • (3)

      Te dietetyczne, to tragedia! Trzy tacki: w jednej na śniadanie ćwierć marchewki, w drugiej na obiad trochę selera, w trzeciej na kolację plaster ogórka. Do tego butelki z sokami, miseczki z "zupą" i jakieś sosy. Cena

      Te dietetyczne, to tragedia! Trzy tacki: w jednej na śniadanie ćwierć marchewki, w drugiej na obiad trochę selera, w trzeciej na kolację plaster ogórka. Do tego butelki z sokami, miseczki z "zupą" i jakieś sosy. Cena posiłku, to w głównej mierze opakowania i dostawa. Za to powinien być prokurator. Patrząc na zawartość torby na wycieraczce sąsiadki, jedna wizyta na tydzień w markecie, trochę owoców, warzyw, ocet i jesteś do przodu o 200 - 500 zł ! Niech i sobie będzie ta dieta, jak kogoś stać, jego sprawa, ale sposób serwowania, to kryminał.

      • 4 3

      • Zgoda, ale często się zdarza, że potem ze 150 PLN ląduje w śmietniku. Łatwo wyrzuca się produkt, ale spróbuj wywalić do śmieci banknot 100 złotowy...

        • 1 0

      • Nie macie pojecia co mowicie. (1)

        Wiadomo, zawsze wypowiadaja sie Ci ktorzy nic nie wiedza. Zamawiam catering i po pierwsze nie "kilka marchewek i kawałek selera" po drugie mam znacznie, o wiele! Mniej śmieci niż jakbym to wszystko miała ugotować. Po trzecie segregacja jest o wiele prostsza i przyjemniejsza. (Tak, myje pojemniki przed wyrzuceniem)

        • 1 2

        • Zamieniasz 100g obierek na 50g plastiku. Faktycznie, sukces!

          • 1 0

    • zawsze powinien byc wybor

      normalny wybierze plastik, a "oryginalny" 5krotnie drozsze pseudo bioopakowanie

      • 4 1

  • (1)

    Możecie zrec kawior za miliony albo mięso od krów które jedza eko trawkę
    Ale i tak.mc Donald na poprawę humoru najlepszy :l

    • 16 9

    • Jak dla kogo...

      ... mam 40 lat, pożywiałam się w tym pseudo-barze 2 razy w życiu i w obu przypadkach rewolucje żołądkowe - jak całe życie jesz syf, to Cię buła z maca może i pocieszy ;)

      • 0 0

  • Wieprzowina po seczuansku. Mmmm. Polecam.

    • 11 1

  • Taki trend widzę... (2)

    Najnowszy trend kulinarny w 2021 to odbudowa polskiej gastronomii.

    • 17 1

    • (1)

      Raczej nie.
      Według NWO klasy średniej ma nic w być.

      • 4 1

      • O, to będzie jak w Polsce?

        • 0 0

  • EEE ja i tak wole kiełbase na patyku w lesie

    • 17 2

  • (2)

    A może ktoś znowy zacznie sprzedawać smażone rybki na papierowych tackach? Prosto i nie plastikowo. Kiedyś tak było i było super.

    • 30 0

    • "Świeża" i "zdrowa" rybka z przed zakazu połowu z Bałtyku z uranem.

      Smacznego.

      • 0 0

    • Dodam jeszcze, że smażona na głębokim oleju z przebiegiem większym niż passat somsiada.

      • 0 0

  • Dania (1)

    W słoikach były chętnie sprzedawane hahahaxD

    • 11 0

    • Ale niechętnie kupowane :)

      • 5 0

  • To mają być upieczone nogi gęsie? Chyba podpieczone (1)

    No błagam, ta skórka na fot., blada jak z rosołu, nie ma prawa ani ciut chrupać, a skoro nie chrupie to całość nie jest prawidłowo upieczona. Podpieczona i owszem. To co widzę na fot nie zachęca. Może wrzucono to do

    No błagam, ta skórka na fot., blada jak z rosołu, nie ma prawa ani ciut chrupać, a skoro nie chrupie to całość nie jest prawidłowo upieczona. Podpieczona i owszem. To co widzę na fot nie zachęca. Może wrzucono to do rękawa i solidnie podlano wodą, nie wiem... Z drugiej zaś strony jedynie kości ogołocone jak przy upieczeniu. Nie widzę tu pieczenia i pieczołowitego podlewania tłuszczykiem spod gęsiny. Ja tego nie "kupuję"

    • 17 1

    • No, raczej podpieczone. Przecież to musisz odgrzać z pół godziny w piekarniku.

      • 1 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.