2021-10-13 11:08
Moim zdaniem latające auta kierowane manualnie nie mają żadnej przyszłości. Ludzie nie ogarniają jazdy zwykłymi, a co będzie z latającymi? Możliwe, że autonomiczne auta latające będa miały szansę się bardziej upowszechnić.
2021-10-13 12:22
będziesz musiał zrobić licencję pilota by tym latać także dopuszczeni będą tylko ci co ogarną sprawę
2021-10-13 19:25
Polak nie ogarnia nawet wyborów.
2021-10-13 11:09
jednak latajace rzeczy wymagaja duzo bardziej uwaznej obslugi i inspekcji... duzo pewnie lata sie czyms co stoi w hangarze i wyciagasz to tylko do lotow i to ogladajac dokladnie przed startem kazdy zakamarek niz czyms co
jednak latajace rzeczy wymagaja duzo bardziej uwaznej obslugi i inspekcji... duzo pewnie lata sie czyms co stoi w hangarze i wyciagasz to tylko do lotow i to ogladajac dokladnie przed startem kazdy zakamarek niz czyms co zaparkujesz pod lidlem a jakis bus stuknie cie w skrzydlo i nie powie, a uszkodzenie mozesz przeoczyc... albo dzieciaki dla zabawy powtykaja patykow do silnika.... ot takie tam
2021-10-13 12:23
żeby tym latać będziesz musiał zrobić właśnie to co opisałeś, inspekcję przed lotem
2021-10-13 11:14
Tak twierdzono juz w latach 50-tych XD
2021-10-13 20:56
2021-10-13 11:15
Ciekawe prototypy.
Ale człowiek ze złotym pistoletem miał już taki w 74, a wiele mu to nie dało, James i tak dał radę.
2021-10-13 12:33
i Louis de Funès nie dał rady
2021-10-13 11:24
juz widze jak janusze wsiadaja do takich samochodow. passat w tdi to dla wiekszosci zbyt duzo motoryzacji
2021-10-13 12:26
janusze nie wsiądą bo nie będzie ich stać, nawet na taki stary pojazd. Biorąc pod uwagę masę tego, to będzie podlegało pod przepisy ogólne general aviation, zatem nawet stare będzie turbo drogie bo przeglądy będą drogie.
janusze nie wsiądą bo nie będzie ich stać, nawet na taki stary pojazd. Biorąc pod uwagę masę tego, to będzie podlegało pod przepisy ogólne general aviation, zatem nawet stare będzie turbo drogie bo przeglądy będą drogie. Podam przykład, Cessna 150 z 1980 roku jeśli ma duży resurs to kosztuje koło 200 tys. Jej nowa odpowiedniczka około 400. Janusz nigdy do tego nie wsiądzie, a nawet jeśli się jakoś dorobi to i tak będzie musiał mieć licencję.
2021-10-13 12:34
na kurs pilotażu nie będzie stać.
2021-10-13 12:40
30 koła trzeba skądś wziąć
2021-10-13 21:00
Na te wynalazki.
2021-10-16 15:52
wartą 200 koła to około 7 tys.
2021-10-13 11:35
Dwa problemy: 1. uprawnienia - nie wystarczy na to zwykłe prawo jazdy, kursy musiałyby być o wiele dłuższe, bardziej jak kurs na pilota, 2. zajmuje więcej miejsca niż zwykły, a już teraz ciężko o miejsca do parkowania.
2021-10-13 12:30
dokładnie to będzie nie "jak kurs na pilota", tylko po prostu licencja pilota, przynajmniej turystyczna PPL(A) i będzie drogie jak diabli, raczej nie dla zwykłego "Kowalskiego" ani nawet jego odpowiednika zza Odry
2021-10-14 11:24
bo zwykły kowalski to na zwykłym rondzie potrafi się rozbić
2021-10-13 12:35
(podstawowy) trwa 5-7 dni i ludzie dają radę więc nie przesadzaj
2021-10-13 12:45
być może niektóre zmieszczą się z masą startową i da się na nie zrobić uprawnienia jak na ultralighta, ale powyżej 450kg, czy ile to tam aktualnie jest już trzeba zrobić licencję PPL. To kilka miesięcy zależnie od czasu
być może niektóre zmieszczą się z masą startową i da się na nie zrobić uprawnienia jak na ultralighta, ale powyżej 450kg, czy ile to tam aktualnie jest już trzeba zrobić licencję PPL. To kilka miesięcy zależnie od czasu i pogody. Ale to nie problem. Nie taki jak cena tych zabawek. Ten duży z pierwszego zdjęcia jeśli będzie kosztował w okolicach miliona to będę pod wrażeniem że "tak tanio".
2021-10-13 13:00
Jak robiłem licencje na glajta to to nie był nawet statek powietrzny (a spadochron był, bo miał książkę skoków, nr rejestracyjny), zresztą do dziś się ich nie rejestruje chyba, a latać można. Pojazd V-Pal jest zwykłym
Jak robiłem licencje na glajta to to nie był nawet statek powietrzny (a spadochron był, bo miał książkę skoków, nr rejestracyjny), zresztą do dziś się ich nie rejestruje chyba, a latać można. Pojazd V-Pal jest zwykłym autożyro czyli wiatrakowcem (skrzyżowanym z napędzanym podwoziem) i kurs też nie jest jakimś problemem, chodzi o to, by bezpiecznie wystartować, umieć skręcać, wylądować i nie zrobić nikomu postronnemu (oraz sobie) krzywdy.
2021-10-13 18:33
ten pojazd z pierwszego zdjęcia wedle przepisów jest po prostu statkiem powietrznym i nie widzę powodu by zmieniać dla niego przepisy. Przecież latanie nim wymaga takiej samej wiedzy jak latanie samolotem GA. Z resztą na
ten pojazd z pierwszego zdjęcia wedle przepisów jest po prostu statkiem powietrznym i nie widzę powodu by zmieniać dla niego przepisy. Przecież latanie nim wymaga takiej samej wiedzy jak latanie samolotem GA. Z resztą na wiatrakowca też musisz przecież zrobić papier. Przepisy lotnicze były pisane krwią. Raczej nic się tutaj poluzować nie da bo się będą ludzie zabijać.
2021-10-14 09:47
Przestań bredzić człowieku, mówimy tutaj o statku powietrznym poruszającym się w przestrzeni wraz z innymi statkami, czy korzystającym z tej samej infrastruktury (lotniska).
"chodzi o to, by bezpiecznie
Przestań bredzić człowieku, mówimy tutaj o statku powietrznym poruszającym się w przestrzeni wraz z innymi statkami, czy korzystającym z tej samej infrastruktury (lotniska).
"chodzi o to, by bezpiecznie wystartować, umieć skręcać, wylądować i nie zrobić nikomu postronnemu"
Chodzi o to, żeby znać przepisy i procedury poruszania się w przestrzeni powietrznej, samo pilotowanie nie jest problemem.
Jak już ci napisano, prawo lotnicze jest pisane krwią ofiar i procedury bezpieczeństwa są coraz bardziej restrykcyjne, a nie liberalne. Jak sobie wyobrażasz "wysyp" takich pojazdów pilotowanych przez ludzi bez dostatecznej znajomości przepisów i procedur, np. nad Trójmiastem? Przyjedzie taki "GWE" na lotnisko w Pruszczu czy Gdyni, że o Rębiechowie nie wspomnę i po kilkudniowym kursie będzie się poruszał w normalnym ruchu powietrznym?
2021-10-14 15:04
Mamy tysiące kierowców co znają przepisy i procedury i nie umieją jeździć samochodem, włączać się do ruchu, korzystać z ronda itp... Tu potrzebna jest praktyka i dobry nauczyciel. Obwarowując się przepisami będziemy mieć szkoły latania takie jak szkoły jazdy: nauczą cię zdać egzamin, a nie nauczą latać.
2021-10-14 15:23
Żadna teoria, tylko praktyka. Porównywanie szkolenia pilota (nawet na licencję turystyczną) do kursu na PJ świadczy, że nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Po pierwsze uprawnienia w lotnictwie są systemem złożonym
Żadna teoria, tylko praktyka. Porównywanie szkolenia pilota (nawet na licencję turystyczną) do kursu na PJ świadczy, że nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Po pierwsze uprawnienia w lotnictwie są systemem złożonym (mamy licencje i uprawnienia), po drugie licencje nie są bezterminowe i odnawia się je okresowo (i nie jest to tylko formalność, bo ma to formę egzaminu). Po trzecie, egzamin nie jest na zasadzie: "moooże być...". Po czwarte działania pilota w praktycznym lataniu są dużo mniej anonimowe, gdyby kierowcy byli poddani takiemu nadzorowi, to przy obecnym stylu jazdy większości z nich, jakieś 90% straciłoby dożywotnio uprawnienia.
2021-10-16 15:54
owszem chroni, bo gdyby nie znali tej teorii to wypadków byłoby znacznie więcej. Przedmówca dobrze ci napisał
2021-10-13 16:19
ad 1 - uazna się taki lotopojazd za pieszego, nie będą potrzebne żadne uprawnienia
ad 2 - ciągle są wolne skrawki trawników pod oknami
2021-10-13 12:13
Myślałem, że skończy się na lotnisku, a tu niespodzianka.
2021-10-13 12:23
Człowiek będzie tylko nadzorował kierunek i reagował awaryjne. Tak przyszłość będzie podobna do filmu 5 element. Ale Polaków nie stać nawet teraz no nowe spalinowe auto ,a co dopiero na elektryczne które niedługo tylko takie będą dozwolone bo Bruksela już ma przygotowany zakaz użytkowania wszystkich które nie sa bez emisyjne.
2021-10-13 12:37
a nie użytkowania tych które już istnieją, choć w przyszłości i to może się zmienić. Ale spokojnie, biorąc pod uwagę tempo przesiadania się na elektryki będą musieli swoje poglądy zrewidować. Tak samo jak będą musieli
a nie użytkowania tych które już istnieją, choć w przyszłości i to może się zmienić. Ale spokojnie, biorąc pod uwagę tempo przesiadania się na elektryki będą musieli swoje poglądy zrewidować. Tak samo jak będą musieli niedługo odpuścić w sprawach energetycznych. Biorąc pod uwagę rozróby żółtych kamizelek po nieznacznym wzroście cen paliw można się spodziewać jeszcze większych po wzrostach cen energii. Za wczasu warto by się jednak zastanowić nad zakupem jakiejś Corvety albo co kto tam lubi żeby zachować splendor.
2021-10-13 22:10
I jego zaostrzenia aw Niemczech i francji oszosłomy maja wiekszosc i maja głeboko gdzies protesty kazmizelek
2021-10-16 15:56
tylko co będzie musiała zrobić. Wystarczy czytać ze zrozumieniem.
2021-10-13 12:23
Nie samochody lecz urządzenia do teleportacji.
2021-10-13 12:36
kto czytał ten wie
2021-10-13 12:33
powstają co najmniej od lat 50-tych XX wieku i jakoś żaden się nie upowszechnił.
2021-10-13 13:03
to się nigdy nie upowszechni właśnie z tego względu. Te małe, dronowate, jako zabawki, może i będą kupować ludzie zamożni, ale te duże które mają być samolotem i samochodem w jednym raczej słabo. Po pierwsze i tak trzeba
to się nigdy nie upowszechni właśnie z tego względu. Te małe, dronowate, jako zabawki, może i będą kupować ludzie zamożni, ale te duże które mają być samolotem i samochodem w jednym raczej słabo. Po pierwsze i tak trzeba mieć skąd wystartować. Po drugie jak już się ma, czy to własne lądowisko, czy lotnisko to i tak się leci samolotem. Takie wehikuły mają sens jak trzeba z lotniska docelowego gdzieś dojechać, a nie ma możliwości zamówienia taksówki, albo jakiegoś transportu zbiorowego. Niewielu ludzi tego potrzebuje. Tak czy siak, to są produkty małoseryjne, tak samo jak samoloty. Nawet jak się kilkudziesięciu ludzi na całym świecie skusi to da się na projekcie zarobić.
2021-10-13 13:39
spanie takie coś komuś na głowę i to będzie koniec tych zabawek
2021-10-13 18:36
bo i tak będziesz musiał mieć licencję lotniczą. Tego się nie da obejść.
2021-10-14 09:41
W samolotach masz coś takiego jak TCAS, który ostrzega o tym, że jesteśmy na kursie kolizyjnym, do tego co prawda potrzeba transpondera, ale gdyby się upowszechniły to ich cena by spadła. Oprócz tego system kontroli
W samolotach masz coś takiego jak TCAS, który ostrzega o tym, że jesteśmy na kursie kolizyjnym, do tego co prawda potrzeba transpondera, ale gdyby się upowszechniły to ich cena by spadła. Oprócz tego system kontroli lotów dronów UTM jest już zaawansowanym stadium prototypu, więc można by je włączyć. Awarie nie są aż tak niebezpieczne w przypadku latających samochodów ze skrzydłami o dużej doskonałości aerodynamicznej płata (mogą szybować) ani w przypadku wirnikowców, których wirniki mają możliwość autorotacji. Niebezpieczne są te, które nie mają ani jednego ani drugiego (np. ten SkyDrive czy XPeng), ale one nigdy nie zostaną zcertyfikowane.
Jednak niestety masz rację, że jeden wypadek może zakończyć całą tą przygodę, bo społeczeństwo jest za bardzo wyczulone na wypadki, szczególnie lotnicze, bo to jest nagłe i widowiskowe i cały świat o tym mówi, podczas gdy toleruje inne rzeczy, które w dłuższym czasie zbierają znacznie większe śmiertelne żniwo.
2021-10-16 16:02
Natomiast wypadki nie będą problemem jak twierdził poprzednik bo i tak będziesz musiał zrobić licencję. Inaczej się tego nie da obejść
2021-10-13 13:43
Karyna - Dolecimy na rezerwie?
Janusz - Co? Ja nie dolecę? Potrzymaj mi piwo.
5 minut później BuuuuuuuM! Spadli na domek jednorodzinny, 2 osoby w domku nieżyją.
Karyna nie żyje.
Karyna - Dolecimy na rezerwie?
Janusz - Co? Ja nie dolecę? Potrzymaj mi piwo.
5 minut później BuuuuuuuM! Spadli na domek jednorodzinny, 2 osoby w domku nieżyją.
Karyna nie żyje. Janusz....przeżył. Za jakiś czas znów wzbije się w powietrze,
oczywiście bez licencji bo samochodem też bez prawka jeździł po tym jak mu odebrano
za 2.5 promila.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.