Opinie (97) 7 zablokowanych

  • Brak bezpieczeństwa

    A nie wydaje się Państwu, iż zamieszczanie publicznie swoich informacji gdzie pracuję włącznie ze zdjęciem może grozić bezpieczeństwu jednostki. Np. podpadnę kibolom i będą "dybać' pod bramą mojej firmy aż przyjdę i

    A nie wydaje się Państwu, iż zamieszczanie publicznie swoich informacji gdzie pracuję włącznie ze zdjęciem może grozić bezpieczeństwu jednostki. Np. podpadnę kibolom i będą "dybać' pod bramą mojej firmy aż przyjdę i wtedy ... - po to są klauzule oraz RODO aby pozostać anonimowym. Brak anonimowości = brak bezpieczeństwa.
    Poza tym każdy ma sprawy do ukrycia o ktorych lepiej aby nie wyszly podczas rekrutacji chyba że rekruter walczył w pustynnej burzy lub wietnamie i z niejednego pieca dzownice jadał.
    I przestańcie pisać tym zniewiesialym językiem bo Was capną w kamasze.

    • 0 0

  • (1)

    Większość tych profili to grube retusze, CV często ponaciągane do granic możliwości. Zdecydowana odwrotność tych realnych ogłoszeń np. towarzyskich za pieniądze. Jest fotka, jest numer telefonu, jest cena i zazwyczaj wszystko się zgadza bez dorabiania większych ideologii i ubierania wszystkiego w górnolotne słowa i zwroty.

    • 55 6

    • Na LI profil jest po angielsku - jak nie umiesz, to się ośmieszysz. Ale polskie "janusze" nadal myślą, że to jak na FB.

      • 0 0

  • dobry pracownik nie potrzebuje tego typu negilzu. (1)

    Portale dla słabych ludzi między 20-30 lat.

    • 70 37

    • pan z haerów

      A skąd pracodawca ma wiedzieć o dobrym pracowniku? Obudź się, dziś "najlepszych" są tysiące. Jesteś zerem pośród nich, więc albo się pokażesz, albo będziesz sobie wegetował upojony wizją własnej megazajedwabistości.

      • 0 0

  • a znacie: aukcja-pracy.pl

    Coś podobnego do golden i Ldin, ale lepsze bo umożliwia zakładanie anonimowego profilu pracownika i dodatkowo wpisuje się stawkę ile chcesz zarabiać. Pracodawca musi zaproponować minimum właśnie tyle.
    Konto

    Coś podobnego do golden i Ldin, ale lepsze bo umożliwia zakładanie anonimowego profilu pracownika i dodatkowo wpisuje się stawkę ile chcesz zarabiać. Pracodawca musi zaproponować minimum właśnie tyle.
    Konto zakłada się bardzo łatwo, nie trzeba prawie nic piać samemu tylko wybierać z dostępnych opcji wyboru. Dodatkowo jest bardzo wiarygodne, gdy założyłem konto oddzwonili do mnie i podpowiedzieli co powinienem uzupełnić, aby mieć większe szanse. Ja polecam: aukcja-pracy.pl

    • 0 0

  • Proponuje ankiete "ile osob rzeczywiscie dostalo prace dzieki LinkedIn lub Golden Line?". (pomijajac branze IT) (1)

    Wsrod moich znajomych - NIKT, zero.
    Jest konkretne ogloszenie o prace i na to sie aplikuje. Po co ta sciema, ze te portale pelnia jakas realna i praktyczna funkcje...

    • 48 7

    • Goldenline-Nie polecam dla Pracodawców!

      Witam. Nie polecam pracodawcom zamieszczania ogłoszeń na tym portalu. Zapłaciłam 590 zloty netto za 35 dni ogłoszenia. Nie było warte nawet 50 złoty. Ani jedno CV nie spełniało oczekiwan. Ogłoszenie o pracę było napisane

      Witam. Nie polecam pracodawcom zamieszczania ogłoszeń na tym portalu. Zapłaciłam 590 zloty netto za 35 dni ogłoszenia. Nie było warte nawet 50 złoty. Ani jedno CV nie spełniało oczekiwan. Ogłoszenie o pracę było napisane bardzo starannie, wymagania były jasno i dokładnie opisane. Zgłosiły osoby kompletnie spoza branzy, bez żadnego doświadczenia, bez znajomosci angielskiego. Co najgorsze zgłosiły się osoby, które nawet nie przeczytały dobrze owego ogłoszenia. Żal.pl....stracona kasa.
      GoldenLine oferuje pracodawcom usługę - bubel.
      Szanujmy swoją prywatność nie zamieszczajmy swoich prywatnych danych gdzie popadnie.
      CV wysyłajmy tylko na konkretne oferty pracy!

      • 0 0

  • Pomoc dla firm żerujących na osobach szukających pracy (1)

    Posiadanie profilu na Goldenline i LinkedIn wcale nie zwiększa szansy na znalezienie pracy.

    Tylko wysokiej klasy specjaliści mają jakieś nikłe szanse dzięki tym portalom.
    Średniacy będą tylko

    Posiadanie profilu na Goldenline i LinkedIn wcale nie zwiększa szansy na znalezienie pracy.

    Tylko wysokiej klasy specjaliści mają jakieś nikłe szanse dzięki tym portalom.
    Średniacy będą tylko sfrustrowani tym że jak już otrzymują jakąś ofertę to jest ona w stylu: "zostań naciągaczem ubezpieczenio-bankowym"

    Takie portale służą tylko jednemu: poszerzaniu bazy danych firm żerujących na osobach poszukujących zatrudnienia.
    Szanujmy swoją prywatność nie zamieszczajmy swoich prywatnych danych gdzie popadnie.
    CV wysyłajmy tylko na konkretne oferty pracy!

    • 63 5

    • Goldenline-Nie polecam dla Pracodawców!

      Witam. Nie polecam pracodawcom zamieszczania ogłoszeń na tym portalu. Zapłaciłam 590 zloty netto za 35 dni ogłoszenia. Nie było warte nawet 50 złoty. Ani jedno CV nie spełniało oczekiwan. Ogłoszenie o pracę było napisane

      Witam. Nie polecam pracodawcom zamieszczania ogłoszeń na tym portalu. Zapłaciłam 590 zloty netto za 35 dni ogłoszenia. Nie było warte nawet 50 złoty. Ani jedno CV nie spełniało oczekiwan. Ogłoszenie o pracę było napisane bardzo starannie, wymagania były jasno i dokładnie opisane. Zgłosiły osoby kompletnie spoza branzy, bez żadnego doświadczenia, bez znajomosci angielskiego. Co najgorsze zgłosiły się osoby, które nawet nie przeczytały dobrze owego ogłoszenia. Żal.pl....stracona kasa. Potwierdzam wypowiedź Bel Takie portale służą tylko jednemu: poszerzaniu bazy danych firm żerujących na osobach poszukujących zatrudnienia.
      Szanujmy swoją prywatność nie zamieszczajmy swoich prywatnych danych gdzie popadnie.
      CV wysyłajmy tylko na konkretne oferty pracy!

      • 0 0

  • Komedia z tymi statystykami Adamowicza, ze w Gdansku nie ma bezrobocia... (4)

    Niech jeszcze mowia jakie sa srednie zarobki w tym wspanialym Gdansku...

    • 9 1

    • Skąd jesteś?

      • 0 0

    • Z SIECI: (1)

      - W Gdańsku jest najczystsze powietrze i najlepsza woda w kranach, wiesz, że Gdańsk był pierwszym w Europie skanalizowanym miastem ? a że przed wojną posiadał najwięcej zieleni ze wszystkich miast Europy ? że przed wojną

      - W Gdańsku jest najczystsze powietrze i najlepsza woda w kranach, wiesz, że Gdańsk był pierwszym w Europie skanalizowanym miastem ? a że przed wojną posiadał najwięcej zieleni ze wszystkich miast Europy ? że przed wojną ? Po wojnie jest jej jeszcze więcej, Gdańsk po 1945 roku wchłonął okoliczne wsie i lasy. Wiesz, że w Gdańsku są najmniejsze korki w mieście - razem z Katowicami mamy najmniejsze korki w Polsce... Wystarczy? - Jeśli przyjedziesz na urlop do Gdańska to nawet jak nie będzie dobrej pogody to i tak nie zdążysz zwiedzić i odwiedzić co Gdańsk oferuje... a co będziesz robił w małej nadmorskiej wiosce czy miasteczku podczas złej pogody ? Sam Jarmark Dominika odwiedza 7 milionów osób... Sklepów dużo, teraz budują nową Galerię Forum Radunia, do lotniska blisko a zaraz za miastem Wyżyna Kaszubska z lasami i jeziorami i właśnie ,niemal zawsze, stamtąd wieje wiatr do Gdańska. Po co to napisałem ? By zaprosić do Gdańska w odwiedziny lub na stałe, nie mam w tym żadnej korzyści, będę się cieszył jeśli twoje dzieci będą oddychać dobrym powietrzem... Pozdrawiam i zapraszam. - Darek.

      • 3 3

      • Darek - dzieki za zaproszenie, ale ja jestem z Gdanska i doskonale wiem jak tu jest....

        I powtorze - brak bezrobocia to czysta statystyka. Liczy sie wysokosc zarobkow, a z ta, dla nie-managerow, jest cieniutkoooooo

        • 0 0

    • W mieście adamowicza ze statystykami jak w Birmie - To jest LIPA

      statystyki są wymysłem matematyków, statystyków wykonywane dla ekonomistów którzy je analizują
      Statystyki zazwyczaj mają niewiele wspólne z realną gospodarką .

      • 6 2

  • Żeby jeszcze ci pseudo-rekruterzy sami czytali co i do kogo wysyłają....
    sami sobie zapracowali na takie opinie
    zatrudniając byle kogo byle tanio i wyśpią się jak sobie pościelili

    • 2 0

  • it (14)

    jako programista średnio co 2-3 dni dostaję oferty pracy na linku od HR-ów. Polecam

    • 17 38

    • ja dostaję te same (8)

      a jestem niedoświadczony. Tak działają takie portale, wyślemy 3 ogłoszenia do 5000 ludzi, niech myślą, że są rozchwytywani i tu można znaleźć świetną pracę

      • 26 10

      • linkedin (7)

        Już dwa razy dostałem taką ofertę, że zmieniałem pracę na inną w IT jako programista. Wystarczy rok komercyjnego doświadczenia i to praca szuka Ciebie, a nie Ty pracy :)

        • 9 9

        • prawda (6)

          minusy dają tylko łajzy, które są obrażone na to, że programiście łatwo znaleźć robotę

          • 6 13

          • Minusy dają też łajzy, (5)

            które zarabiają w 2 tyg. tyle, co programista w miesiąc, w dużo ciekawszej pracy - a do tego przy okazji sensownie wyglądają, a nie robią za rogaczy i dostarczycieli kasy dla swoich partnerek ;) Flanela wyprana, szkiełka

            które zarabiają w 2 tyg. tyle, co programista w miesiąc, w dużo ciekawszej pracy - a do tego przy okazji sensownie wyglądają, a nie robią za rogaczy i dostarczycieli kasy dla swoich partnerek ;) Flanela wyprana, szkiełka przetarte ? Nawet, jeżeli to stereotyp, to programistę i tak łatwo rozpoznać choćby podczas rozmowy przy stole ;) Jak nie ciuch, to polszczyzna i budowa zdań.

            Programisto, pamiętaj - zawsze znajdzie się ktoś ładniejszy, mądrzejszy, lepiej zarabiający, itd. A pycha kroczy przed upadkiem.

            • 13 13

            • W jakiej to pracy zarabia się 2x tyle co programista w miesiąc? (4)

              Oświeć mnie. Bo chyba tylko na działalności (uda się to w 1 przypadku na 20) za granicą albo jak się jest już starym i się gdzieś ustawi.

              • 3 9

              • Ojej, zdziwienie, (2)

                że ktoś utarł noska i przy stole nie będzie się już zgrywać tego najlepiej ustawionego ?

                Sam sobie odpowiedziałeś :), do tego stanowiska dyrektorskie w duuużo ciekawszych branżach niż klepanie kodu i

                że ktoś utarł noska i przy stole nie będzie się już zgrywać tego najlepiej ustawionego ?

                Sam sobie odpowiedziałeś :), do tego stanowiska dyrektorskie w duuużo ciekawszych branżach niż klepanie kodu i gapienie w monitor, praca na morzu. A piszę tylko o porównaniu - programista 10 tys. netto vs. 10 tys. w 2 tyg. w innym miejscu, a większość programistów nie zarobi 10 tys. Do tego znacznie większe ryzyko wypalenia zawodowego, niż np. dyrektor finansowy czy logistyki.

                Jeżeli napiszesz, że do bycia dyrektorem czy przedsiębiorcą trzeba mieć predyspozycje, to odpowiadam - tak, tak samo jak trzeba ja mieć do bycia dobrym programistą. Tj. trzeba dostać odpowiednie, "ścisłe" geny i zadbać o to, by rodzice nie zaprzepaścili tego talentu. Typowy humanista nigdy nie będzie dobrym programistą, bo nigdy nie będzie myślał w sposób "techniczny". Więc nie wystarczy chcieć być programistą - dlatego sugeruję skończyć idiotyczne wpisy typu "przekwalifikuj się / zrób kurs na programistę". Kto ma być dobrym programistą, ten wie już o tym w okolicach matury, a przemalowana świnia nie stanie się dzikiem. A kursy tylko łowią jeleni, którym wydaje się, że będą programować i zarabiać 10 netto. Natomiast dobry programista zarabia te 10 nie dlatego, że jest tak zaje bisty, jak mu się to wydaje, tylko dlatego, że przy loterii urodzeń miał farta i dostał odpowiednie geny, do których potem dołożył faktycznie ciężką pracę własną, nie zaprzeczam. Ale nie można pisać o kimś, kto nie będzie w stanie programować, że jest głupi i to jego wina, bo odpowiednie geny ma tylko mała część społeczeństwa.

                • 3 5

              • Mówisz o pracy na morzu... (1)

                ... a nazywasz programistów rogaczami? :D

                • 8 2

              • Jak już być rogaczem,

                to za 20 tys., nie za 10 tys. ;), poza tym nie oszukujmy się - programiści na ogół nie są zbyt atrakcyjni, więc po wypaleniu może być problem ze znalezieniem fajnej osoby, ludzie morza na ogół potrafią się ubrać i o

                to za 20 tys., nie za 10 tys. ;), poza tym nie oszukujmy się - programiści na ogół nie są zbyt atrakcyjni, więc po wypaleniu może być problem ze znalezieniem fajnej osoby, ludzie morza na ogół potrafią się ubrać i o siebie zadbać.

                No i przeciętny programista nie zarobi 10, tylko koło 6-7. A takie pieniądze można już dostać w całym katalogu innych, ciekawszych stanowisk i nie trzeba do tego być dyrektorem.

                Nie zapominajmy również o tym, że z jednej strony teraz brakuje podobno 50-100 tys. programistów, tworzą się firmy szkoleniowe, które łapią naiwniaków na perspektywę zrobienia programisty za 10 netto z politologa, a z drugiej strony w USA powoli następuje proces automatyko-robotyzowania najprostszych procesów programistycznych.

                Naprawdę się nie zdziwię, jak za 50 lat dzisiejszą pozycję programistów zajmą dobrzy handlowcy, o których będzie się toczyć wojny. Roboty nigdy nie zastąpią nawijania makaronu, ani też stanowisk, gdzie trzeba kreatywności, negocjacji (marketing, logistyka, zakupy, kupcy).

                • 1 1

              • Jak to w jakiej? Wystarczy być z zawodu dyrektorem!

                • 1 1

    • I co

      nie męczy Ciebie ten spam?

      • 2 0

    • a ja polecam: (1)

      Wywalić wszystkich rekruterów ze swoich kontaktów, i nie wpuszczać żadnych nowych. Oni tylko wykorzystują naiwność i próżność ludzi do rozbudowywania swoich sieci kontaktów, żeby móc spamować jeszcze więcej osób bez

      Wywalić wszystkich rekruterów ze swoich kontaktów, i nie wpuszczać żadnych nowych. Oni tylko wykorzystują naiwność i próżność ludzi do rozbudowywania swoich sieci kontaktów, żeby móc spamować jeszcze więcej osób bez ponoszenia żadnych kosztów. W kontaktach powinny być osoby z naszej branży, które osobiście znamy lub znaliśmy, a nie jacyś niewiadomi rekruterzy. Porządni rekruterzy i tak Was znajdą, od tego są specjalne płatne usługi Linkedin.

      • 5 1

      • Wiesz co ...

        ... chyba Ciebie posłucham.

        • 2 0

    • Minusy lecą

      Bo w szkole uczyć się nie chciało, tylko szlugi na garażach kopcili a teraz plują sobie w brodę i marzą o wycieczce do Egiptu za 600 zł

      • 8 7

    • skąd te minusy?

      taka jest prawa

      kumpel jest programistą i regularnie dostawał oferty na LinkedIn, zarabia bdb i o pracę się nie musi martwić. Dla programistów roboty jest pełno. Swego czasu płacili mu przez parę mc z praktycznie nic nie robienie. Siedział w robocie i kończył magisterkę za 8 kafli na rękę.

      • 7 15

  • Ale się usnialem (3)

    Po zdjęciach na fejsbuku nie mogłem rozpoznać koleżanek z pracy w realu( stan faktyczny) :-) . A tu widzę że jeszcze w wymiarze zawodowym trzeba robić sobie tuning w świecie wirtualnym, wzbogacony o wydumane angielskie

    Po zdjęciach na fejsbuku nie mogłem rozpoznać koleżanek z pracy w realu( stan faktyczny) :-) . A tu widzę że jeszcze w wymiarze zawodowym trzeba robić sobie tuning w świecie wirtualnym, wzbogacony o wydumane angielskie nazwy korpo stanowisk, żeby zwrócić uwagę tym razem potencjalnego pracodawcy. Na stanowisko asystentki trzeba najlepiej mieć 3 profile i CV wypchane najlepiej 5 cio letnim doświadczeniem, 4 językami, najlepiej frytki do tego, a to wszystko za 2500 brutto i pracę w "mlodym, dynamicznym zespole":-)

    • 167 11

    • Oczywiście możesz doprowadzić kazdy pomysł do absurdu poprzez (1)

      wyolbrzymienie skrajnych sytuacji, ale nie zmienia to faktu, że posiadanie profesjonalnie przygotowanego profilu pomaga w rozwoju zawodowym i mówię to z własnego doświadczenia.

      A jeżeli chodzi o zarobki na

      wyolbrzymienie skrajnych sytuacji, ale nie zmienia to faktu, że posiadanie profesjonalnie przygotowanego profilu pomaga w rozwoju zawodowym i mówię to z własnego doświadczenia.

      A jeżeli chodzi o zarobki na początku kariery to tak to czasami wygląda. Mozna narzekać i się obrażać a mo zna też nazwać to budowaniem kapiutału, który w przyszłości zaprocentuje. Ja wybralem tą drugą opcję i teraz nie narzekam.

      • 19 38

      • 5 lat to początek kariery?

        • 1 0

    • Też się z tego śmieję

      Nigdy nie miałem żadnego problemu z pracą a dopiero od niedawna zacząłem pisać jednostronicowe CV, które zawiera jedynie moje dane, 5 ostatnich firm w których pracowałem oraz zgodę na coś tam.
      Jak pracodawca

      Nigdy nie miałem żadnego problemu z pracą a dopiero od niedawna zacząłem pisać jednostronicowe CV, które zawiera jedynie moje dane, 5 ostatnich firm w których pracowałem oraz zgodę na coś tam.
      Jak pracodawca naprawdę potrzebuje pracownika to go zatrudni nawet prosto z ulicy. Te wszystkie wodotryski są dla pracowników, którzy ściemniają jacy to są zaj... i pracodawców, którzy ściemniają, jaka to ta praca wspaniała.
      I tak nawzajem się oszukują, że jest pięknie bo było podcieranie dyplomami i profilami, haftowane ręcznie listy motywacyjne czy wspaniale ubrani ludzie w HR a robota to jakiś staż czy wklepywanie danych co może robić każdy po kilku godzinnym wdrożeniu. Może z 1-2% stanowisk wymaga faktycznie jakiś kompetencji.

      • 12 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.