Magister pilnie niepotrzebny Opinie do artykułu

Magister pilnie niepotrzebny

Opinie (260) ponad 50 zablokowanych

  • zabraknie (29)

    ludzi do łopaty...

    • 5 5

    • bo po co komu magister (28)

      bo po co komu magister po uniwerku :) inżynierie teraz trzeba rozwijać a nie humanistów produkować

      • 2 4

      • (27)

        ja mam mgr inż towaroznawstwa i na wiele mi sie to nie przydało bo ofert pracy w tym kierunku jest ZERO

        • 4 0

        • (3)

          to trzeba było myśleć o tym przed podjęciem decyzji na jakim kierunku będziesz studiował. Proste

          • 3 7

          • (2)

            jesteś taki mądry, bo nie jestes w takiej sytuacji
            ja od końca zeszłego roku mam tytuł mgr inż z elektrotechniki na PG. jak szedłem na studia myślałem o tym gdzie idę i kierunek wybrałem precyzyjnie. byłem przekonany że z dobrą pracą nie będzie problemu
            codzienność jednak jest z goła inna

            • 9 1

            • To dupa jesteś jak po elektrotecznice pracy znaleźć nie możesz (chociaż po tym kierunku aż tak ludzi nie szukają jak np po innym kierunku na tym wydziale czyli automatyce). Prawdą jest oczywiście, że pracodawcy sami

              To dupa jesteś jak po elektrotecznice pracy znaleźć nie możesz (chociaż po tym kierunku aż tak ludzi nie szukają jak np po innym kierunku na tym wydziale czyli automatyce). Prawdą jest oczywiście, że pracodawcy sami przychodzić nie będę i trzeba się trochę pokręcić, żeby coś znaleźć, albo zacząć od czegoś na "łapanie doświadczenia" za śmieszne pieniądze, ale w CV nie pytają ile kto zarabiał później ;)

              • 3 5

            • od razu widać żeś magister :P

              • 3 1

        • (22)

          Przed WKU się uciekało co? Brało się co popadnie i teraz sa tego efekty mgr. Towaroznawstwa. Brawo Brawo panie MGR.

          • 5 4

          • ksywa adekwatna do poglądów (1)

            Leszczu! po pierwsze kierunek bardzo ciekawy i wcale nie taki łatwy. Po drugie kierunek jest na AM w Gdyni i tam wojsko jest do odpękania w trakcie studiów. Hmm i taki mały szczegól... czy kobiety też WKU ściga?? bo nie zauważyłam zeby ktoś za mna biegał...

            • 5 1

            • Wojsko już jest zawodowe, ostatni pobór był w tym roku.

              • 3 0

          • (19)

            aaaa no i kolega LESZCZ wyższego wykształcenia raczej nie posiada, bo po skrócie od słowa magister kropki się NIE STAWIA!!!!!!!!

            • 4 0

            • (18)

              Ale na końcu zdania stawia się kropkę.

              • 2 2

              • (17)

                po wykrzyknikch??? powodzenia :)

                • 2 1

              • (16)

                możecie sobie tą interpunkcję darować??

                • 2 2

              • Zdanie zaczynamy wielką literą.

                • 2 3

              • :P (14)

                >>tę!

                • 0 1

              • (13)

                Dwa znaki zapytania obok siebie nie są prawidłowym znakiem interpunkcyjnym.

                • 1 1

              • (12)

                a brak umiejetnosci policzenia do 3 nie jest dobrym objawem

                • 1 2

              • (11)

                A umiejętność znalezienia dwóch znaków zapytania obok siebie i stwierdzenia do której wypowiedzi było kierowane moje zdanie, to już niestety objawy wczesnej demencji, na to się umiera.
                Swoją drogą 3 znaki zapytania

                A umiejętność znalezienia dwóch znaków zapytania obok siebie i stwierdzenia do której wypowiedzi było kierowane moje zdanie, to już niestety objawy wczesnej demencji, na to się umiera.
                Swoją drogą 3 znaki zapytania to też błąd, trzy mogą być kropki, albo wykrzykniki :) ale już sumiennie jechałem, tak jak ludzie powyżej mnie, po wypowiedzi pana: "możecie sobie tą interpunkcję darować??" :)

                pozdro dla niekumatych

                • 0 1

              • (10)

                nie umiera sie za to na podstawowe umiejetnosci obslugi forum. Komentowales wypowiedz, w ktorej byly 3 znaki zapytania.
                Mozesz mi wytlumaczyc co to jest za znak interpunkcyjny:":)"????(sprawdzam)
                ja rowniez siebie pozdrawiam.

                • 0 2

              • a ja jestem doktór i wszystkie skróty akceptuję ;)

                • 0 2

              • (8)

                hahah, sory ada ale nie wytrzymalem juz, zeesssraj sie w majtasy :(

                • 0 2

              • (7)

                po ada przecinek.

                • 1 1

              • (6)

                "po ada przecinek."

                Zdanie z dużej litery, Ada to imię więc także z dużej.

                • 0 2

              • (2)

                ja sie nie czepiam. ja moge.

                • 0 1

              • same magistry tutaj piszą widzę.... (1)

                • 4 0

              • poziom dyskusji jak na onet.pl

                • 6 0

              • (2)

                Z wielkiej jak już .

                • 0 1

              • (1)

                Marta, jak już kogoś poprawiasz, to chociaż sama nie rób błędów. Powinno być: "Z wielkiej, jak już".

                • 0 1

              • Powinno być: "Marto, jak już kogoś poprawiasz..."

                • 0 0

  • Najmniej ofert w pośredniakach czeka na magistrów, zwłaszcza wykształconych w kierunkach humanistycznych. (6)

    No cóż. Albo przygoda intelektualna albo zawód.

    • 15 3

    • Grubo

      HMMM A RODZICE OP TYM WIEDZA ZE TAK JEST?????

      • 0 0

    • (4)

      w końcu ktoś opisał stan faktyczny, a nie jakieś oderwane od rzeczywistości banały
      skończyłem polibudę - obrona koniec zeszłego roku - i pracy nie ma! można gdzieś tyrać za grosze i nie mieć perspektyw na awans, ale po 5 latach nie do końca lekkich studiów nie tego się spodziewałem...

      jest słabo

      • 2 0

      • Zależy co się kończy... (3)

        Jestem po ETI i z tego co wiem to po tych studiach nie ma NAJMNIEJSZYCH problemów z dobrą pracą. Już na 3. roku nie mogłem znaleźć ludzi do pracy w mojej firmie, ponieważ pracowali u konkurencji :-)

        PS. Mówię tu o kumatych ludziach, a nie o tych co studiują dla mamy czy też mają 7. terminy i 20 pkt. kredytowych ;-)

        • 4 0

        • (1)

          Ja jestem na drugim roku eti i do tego pracuje na pol etatu, wiadomo ze podczas sesji jest ciezko i godziny pracy odpadaja, ale teraz. Kwiecien, maj, to mam czas na nauke, prace i na przyjemnosci, wiec zebyscie nie

          Ja jestem na drugim roku eti i do tego pracuje na pol etatu, wiadomo ze podczas sesji jest ciezko i godziny pracy odpadaja, ale teraz. Kwiecien, maj, to mam czas na nauke, prace i na przyjemnosci, wiec zebyscie nie plakali po studiach ze nie mozecie znalezc roboty, juz teraz zdobywajcie doswiadczenie w zawodzie. Jak bedziecie mieli studia i w tym czasie dwa lata przepracowane, nawet na pol etatu, ale w zawodzie w ktorym macie zamiar pracowac, to na pewno gdzies prace znajdziecie, a pozniej juz ze szczebelka na szczebelek, coraz wyzej.

          Najwiecej problemow to maja ludzie ktorym za duzo rodzice pomagali, dostawali od nich kase na przyjemnosci, przez co nie nauczyli sie pracowac, bo podczas studiow nie musieli sami zarabiac na utrzymanie. Teraz wychodza tego efekty, niby dorosly czlowiek a nadal jak dziecko, nie ma pracy, bo on to nie umie znalezc.

          Zycie to nie bajka, wiec do roboty.

          • 6 1

          • popieram, sama prawda, ja magistra robilem na zaocznych zebym mógł pracować....

            • 3 1

        • ludzie z 7 terminami

          nie zawsze są niekumaci. Są tacy, co jednocześnie pracują na pełnym etacie i nie zawsze się wyrobią :P

          • 2 0

  • wsaib -->złodzieje (6)

    oddajcie moje 20tys zł za zmarnowany czas w tej szkole, dziekan stanik jest jak dziw.. bo materialista, pozdro dla ziomali z teamwsaib

    • 10 2

    • Nie zgadzam się z Twoją opinią (1)

      Czesne w WSAiB nie jest bardzo wysokie. Nie uważam, że zmarnowałam czas w tej uczelni, ponieważ jeżeli człowiek chce się czegoś nauczyć to się nauczy, ja jak przyszedł tylko po papierek to się może rozczarować. Mam

      Czesne w WSAiB nie jest bardzo wysokie. Nie uważam, że zmarnowałam czas w tej uczelni, ponieważ jeżeli człowiek chce się czegoś nauczyć to się nauczy, ja jak przyszedł tylko po papierek to się może rozczarować. Mam bardzo dobrą pracę, ale myślę, że to nie jest zasługa mgr czy wsaib tylko mojej wytrwałości w dążeniu do celu i ogromnej pracowitości.
      Poza tym Dziekan nie nazywa się "Stanik" tylko Stanek.
      Pozdrawiam

      • 1 7

      • Nie zasługa twojej pracowitości i wytrwałości, jeno du.py i cycków :P

        • 1 3

    • Wszedzie mozna zmarnowac czas jak jest sie leniem

      WSAiB nie gorsza niz UG Zarzadzanie czy PG Zarzadzanie, a na panstwowkach jeszcze dodatkowo masz do czynienia z komuszym betonem przyspawanym do krzesel.

      Wszedzie to samo, ci sami wykladowcy, a jak sie uczyc nie chce, to juz nie uczelni wina.

      Odczep sie wiec od WSAiB leniu patentowany

      • 3 6

    • WSAiB to naciągacze i oszyusci !! (1)

      dziekani Waśniewski i Białas wszystkie podania rozpatrywali odmową i powtórką semestru wiadomo dlaczego-byle wycyckać studentów na kolejne parę złotych ! Dwa chamy i materialne dziwki!

      • 4 0

      • To trzeba bylo się nauczyć i zaliczyć, a nie pisma do dziekana pisać... Albo studiować na bezpłatnej, publicznej uczelni. A dobrze, ze na powtarzanie skierowali, bo juz i tak wystarczajaco poziom w prywatnych Szkołach

        To trzeba bylo się nauczyć i zaliczyć, a nie pisma do dziekana pisać... Albo studiować na bezpłatnej, publicznej uczelni. A dobrze, ze na powtarzanie skierowali, bo juz i tak wystarczajaco poziom w prywatnych Szkołach jest zanizony. Zas w wielu przypadkach szkoda, ze niektórych wręcz nie wykresla z listy studentów, ale jak wspomniales, Kocmołuchu, dla kasy Was trzymają.

        • 2 1

    • wsaib --> uczelnia dobra

      tak się składa, że jestem świeżym absolwentem-magistrem:) uczelnia była spoko, był dobry kontakt wykładowca-student, trzeba było jednak się trochę uczyć, bo i zdarzały się trudne przedmioty... co do wykładowców to byli

      tak się składa, że jestem świeżym absolwentem-magistrem:) uczelnia była spoko, był dobry kontakt wykładowca-student, trzeba było jednak się trochę uczyć, bo i zdarzały się trudne przedmioty... co do wykładowców to byli to ludzie z pomorskich uczelni wyższych, a także różne ważne osobistości z warszaffki .
      I nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że uczelnia prywatna jest zła! Tak się składa, że większość moich znajomych studiuje Zarządzanie na UG i w ogóle olewają wszystko i są olewanymi, a większość zaliczeń mają na podstawie durnych referatów i obecności, i jeszcze mają rozbite zajęcia podczas całego dnia - nie to co na wsaib kończyło się o 11.45 :)
      Jak ci żal kasy to trzeba było zrezygnować albo w ogóle nie zapisywać się tam:) Mi jest smutno, że skończyłem naukę w czasie KRYZYSU ale jakoś walczę i szukam pracy.
      Pozdrawiam cały rocznik 2004-2009!!!!!!!!!!!!!!! :)

      • 2 0

  • im wiecej magistrów tym mniejszy prsetiż wykształcenia (7)

    Tak to jest jak nieuki biorą się za politologię, socjologię i inne dziwactwa "aby papierek był".

    • 18 8

    • (5)

      Wiesz szlag mnie trafia jak to czytam. Nieukiem nigdy nie byłam a politologia to fajny kierunek niezła podstawa do dalszych studiów podyplomowych - daje szerokie spojrzenie na ekonomię, politykę itp..Nie jest to kierunek

      Wiesz szlag mnie trafia jak to czytam. Nieukiem nigdy nie byłam a politologia to fajny kierunek niezła podstawa do dalszych studiów podyplomowych - daje szerokie spojrzenie na ekonomię, politykę itp..Nie jest to kierunek który ma dać zawód a jedynie poszerzyć horyzonty studiujących. Co do pracy to nie narzekam!
      A najwięcej z moich szkolnych kolegów i koleżanek, którzy ledwo szli z klasy do klasy wylądowało na PG - ochrona środowiska i tym podobne - tam przyjmowano bez egzaminu.
      Na politologię było wówczas 16 osób na 1 miejsce!

      • 0 5

      • politologia na UG to jest jakaś farsa non stop zajęcia odwołane i nierzetelni wykładowcy, a z resztą co po tym można robić bezrobocie

        • 2 1

      • a ja się pytam dlaczego mamy finansować twoje studia? ja rozumiem że chcesz ukończyć szkołę jedną ale nie kumam dlaczego mamy składać się na twoje szerokie spojrzenia i poszerzanie horyzontów. Nie rozumiem dlaczego nie

        a ja się pytam dlaczego mamy finansować twoje studia? ja rozumiem że chcesz ukończyć szkołę jedną ale nie kumam dlaczego mamy składać się na twoje szerokie spojrzenia i poszerzanie horyzontów. Nie rozumiem dlaczego nie ogranicza się naborów żeby ograniczyć ilość studentów na beznadziejnych kierunkach studiów. Wiele osób po takich studiach woli składać kanapki na wyspach niż pracować jako fizol tutaj.pzdr

        • 3 1

      • a ja się pytam dlaczego mamy finansować twoje studia? ja rozumiem że chcesz ukończyć szkołę jedną ale nie kumam dlaczego mamy składać się na twoje szerokie spojrzenia i poszerzanie horyzontów. Nie rozumiem dlaczego nie

        a ja się pytam dlaczego mamy finansować twoje studia? ja rozumiem że chcesz ukończyć szkołę jedną ale nie kumam dlaczego mamy składać się na twoje szerokie spojrzenia i poszerzanie horyzontów. Nie rozumiem dlaczego nie ogranicza się naborów żeby ograniczyć ilość studentów na beznadziejnych kierunkach studiów. Wiele osób po takich studiach woli składać kanapki na wyspach niż pracować jako fizol tutaj.pzdr

        • 1 1

      • (1)

        a ja się pytam dlaczego mamy finansować twoje studia? ja rozumiem że chcesz ukończyć szkołę jedną ale nie kumam dlaczego mamy składać się na twoje szerokie spojrzenia i poszerzanie horyzontów. Nie rozumiem dlaczego nie

        a ja się pytam dlaczego mamy finansować twoje studia? ja rozumiem że chcesz ukończyć szkołę jedną ale nie kumam dlaczego mamy składać się na twoje szerokie spojrzenia i poszerzanie horyzontów. Nie rozumiem dlaczego nie ogranicza się naborów żeby ograniczyć ilość studentów na beznadziejnych kierunkach studiów. Wiele osób po takich studiach woli składać kanapki na wyspach niż pracować jako fizol tutaj.pzdr

        • 1 0

        • każdy ma prawo do bezpłatnych studiów

          wóz albo przewóz, sam wybierasz

          • 0 1

    • Im wiecej takich jak Ty humanistów,

      tym mniejszy "prsetiż" bycia humanistą.

      • 2 0

  • Lotos ciągle potrzebuje aparatowych - zapraszamy! (6)

    • 4 2

    • jak sie poprawi na rynku zaczna uciekac (1)

      jak sie poprawi na rynku zaczna uciekac

      • 1 0

      • Zdecydowanie - płacą słabo, a perspektywy liche.

        • 0 0

    • jak sie nie ma wujka albo cioci w lotosie to raczej marne szanse na etacik (3)

      w lotosie, jak krzykniesz wujek na korytarzu to połowa ludzi sie odwraca

      • 4 0

      • E, przesadzasz.

        • 0 1

      • gorzej jak krzykniesz towarzyszu (1)

        Wtedy odwracaja sie wszyscy :D

        • 4 1

        • dobre :) !

          • 0 0

  • (15)

    Szkoda tylko, że prawie nikt nie chce dać szansy absolwentom uczelni wyższych do zdobycia tego doświadczenia. Zgrubej rury zawsze minimum rok na podobnym stanowisku i koiniec tematu lub.... darmowe praktyki na co mało

    Szkoda tylko, że prawie nikt nie chce dać szansy absolwentom uczelni wyższych do zdobycia tego doświadczenia. Zgrubej rury zawsze minimum rok na podobnym stanowisku i koiniec tematu lub.... darmowe praktyki na co mało kto może sobie pozwolić. Jednym słowem czy opłacało nam sie uczyc? zamiast tego mozna bylo juz pracowac i teraz mieć pozycję " bez wykształcenia ale z doświadceniem" ://

    • 15 1

    • (1)

      Tylko, co będzie, jak Cię z pracy wyrzucą i zostaniesz z doświadczeniem ale bez wykształcenia w wieku 30 lat?

      • 1 1

      • no i właśnie, standardowo w naszym kraju BŁĘDNE KOŁO :/

        • 4 0

    • (5)

      mozna się uczyć i pracować na raz przeciez jest takie wyjście

      • 1 0

      • zalezy czego i gdzie sie uczysz

        • 0 0

      • jak sie ma czas na pracę po nauce, to raczej marna to nauka (3)

        na jakiekolwiek platne zajecie po nauce, mialem czas dopiero po 8 semestrze

        • 2 0

        • Dobra organizacja - klucz do sukcesu (2)

          Ja uczę się na dziennych studiach, na kierunku który uchodzi za jeden z cięższych w Gdańsku, a mimo to mam czas na pracę na pół etatu. Po prostu trzeba umieć dobrze zorganizować sobie czas. Właśnie takie artykuły i wasze

          Ja uczę się na dziennych studiach, na kierunku który uchodzi za jeden z cięższych w Gdańsku, a mimo to mam czas na pracę na pół etatu. Po prostu trzeba umieć dobrze zorganizować sobie czas. Właśnie takie artykuły i wasze opinie mnie napędzają, bo wiem że jak wpisze sobie później w CV, że mam już przepracowane kilka lat w zawodzie i do tego studia, to jest już dobry start i otwiera wiele drzwi.

          • 1 3

          • Organizacja to nie wszystko... (1)

            ja studiowalem na elektrotechnice i zaczynajac o 7-8 konczylismy 17-20. Dlaczego tak? Plan byl tak ulozony, ze jedna/ dwie godziny zajec i okienko, a okienka takie ze nic sie nie dalo w nich zrobic (chyba ze siasc z

            ja studiowalem na elektrotechnice i zaczynajac o 7-8 konczylismy 17-20. Dlaczego tak? Plan byl tak ulozony, ze jedna/ dwie godziny zajec i okienko, a okienka takie ze nic sie nie dalo w nich zrobic (chyba ze siasc z laptopem i szukac pracy). Wiec praca na pol etatu odpadala (w tygodniu). Cisz sie jesli masz tak ulozony grafik, ze mozesz pracowac w trakcie.

            • 3 1

            • jeżeli masz zły plan, to zawsze możesz się przenieść do innej grupy, albo wziąć indywidualny tok studiów :)

              U nas, na szczęście myślą o studentach i plan mam bardzo dobrze ułożony. Zobaczę co będzie za pół roku ;)

              • 1 0

    • a czy doswiadczenie to nie wyksztalcenie???? (1)

      • 0 5

      • nie

        • 3 0

    • (4)

      Uwielbiam takie podejście ludzi kończących studia - tak jak wymieniony w artykule Marek. Jak nie chesz pracy za 1,1 tys złotych, to nigdy nie nabędziesz wymaganego doświadczenia. Ja kończyłem wydział okrętowy w 2003

      Uwielbiam takie podejście ludzi kończących studia - tak jak wymieniony w artykule Marek. Jak nie chesz pracy za 1,1 tys złotych, to nigdy nie nabędziesz wymaganego doświadczenia. Ja kończyłem wydział okrętowy w 2003 roku. Przez pierwszy rok zarabiałem 700-900 zł netto. Ale pracowałem w zawodzie i po roku zmieniłem pracę z pensją 3000-4000 netto. Obecnie zarabiam średnio 20 tys netto miesięcznie i ciągle rozwijam się zawodowo. W zeszłym roku zmieniłem pracę, w której prawie nic nie robiłem i siedziałem za biurkiem na stanowisko, gdzie mam dużą odpowiedzialność i masę problemów każdego dnia. A pensje w obu firmach porównywalne. Więc radziłbym trochę więcej pokory, bo w dużej większości przypadków absiolwent mało co umie, a wymagania ma jak człowiek z 10-letnim doświadczeniem. Nie idąc do pracy wogóle, bo za mało płacą, nigdy nie nabędziesz doświadczenia.

      • 4 3

      • miales 700-900zl i rodzicow ktorzy sponsorowali:) (2)

        • 3 3

        • alez jesteś nieogarniety

          sponsorowali.. mnie nikt nie sponsorował i jakoś żyje - pierwsza praca - 2 dni w tygodniu na 8 semestrze, później 3-4 dni w tygodniu na 5 roku ( i przestańcie bredzić, ze nie da się z nauką pogodzić - kończyłem jeden z

          sponsorowali.. mnie nikt nie sponsorował i jakoś żyje - pierwsza praca - 2 dni w tygodniu na 8 semestrze, później 3-4 dni w tygodniu na 5 roku ( i przestańcie bredzić, ze nie da się z nauką pogodzić - kończyłem jeden z najtrudniejszych kierunków polibudy ) - jak ktoś sobie nie radzi to trudno - niekażdy musi mieć magistra. Kończąc studia miałem 1.5 roku doświadczenia i 2 000 na rękę, a teraz po następnych 2 latach kryzysy mnie nie dotyczą... ale koledzy , dla których na 5 roku najważniejsze było żeby się napić 4 razy w tygodniu to po studiach łazili i żebrali o pracę, a mnie praca sama szukała

          • 3 2

        • a ty nie masz rodziców - to bardzo Ci współczuję. I przestańcie ściemniać, że rodzice nie mogą wspomóc w pierwszym okresie. Bo jeśli łożyli przez kilka lat na studia, to chyba stać jeszcze przez kolejny rok :)
          Mi

          a ty nie masz rodziców - to bardzo Ci współczuję. I przestańcie ściemniać, że rodzice nie mogą wspomóc w pierwszym okresie. Bo jeśli łożyli przez kilka lat na studia, to chyba stać jeszcze przez kolejny rok :)
          Mi przy mojej pierwszej wypłacie, gdy nadal mieszkałam przy rodzicach, otwarcie powiedzieli, że chcą ode mnie 400zł co miesiąc. Wiem, że to i tak niska kwota, ale przynajmniej dokładałam się do domu :)

          • 1 0

      • "w duzej wiekszosci"

        a moze byc mala wiekszosc?

        co do samej tresci, to zrozum ze w niektorych zawodach nie sposob dostac prace nawet za marne pieniadze, wiec nie masz mozliwosci zdobycia doswiadczenia. a gdzies pracowac trzeba, zeby zyc.

        • 1 0

  • (4)

    Do łopaty wykształciuhcy,a nie teraz marudzic.haha.Do biedronki umnie na osiedlu potrzebuja.

    • 0 13

    • Ty idioto!!!!

      Sam idź do biedronki!!!! Powalony kraj i ty!!!!

      • 2 0

    • cieszysz się, bo pomimo że byłeś zbyt ograniczony na rozszerzanie wiedzy poza poziom podstawowy, jednak ci się udało?
      ciesz się dalej, mi cie żal
      teraz jest ciezko, ale w końcu praca się znajdzie, a wtedy będzie dobrze

      • 0 0

    • ?

      mieszaj beton Młocie i nie cwaniakuj. albo uczelnia albo walonki ;)

      • 0 0

    • (nie)zła Biedronka

      no magistry, powiem tak szukałem roboty kilka ładnych miesięcy (studia techniczne - mgr inż.) i nie uwirzycie dostałem, w markecie Carrefourze i to po znajomości. Co prawda w Administracji, bo po studiach. Płacą grosze,

      no magistry, powiem tak szukałem roboty kilka ładnych miesięcy (studia techniczne - mgr inż.) i nie uwirzycie dostałem, w markecie Carrefourze i to po znajomości. Co prawda w Administracji, bo po studiach. Płacą grosze, a biedronki nie wysmiewajcie niedoinformowańcy bo w Biedronie lemiej płacą niż w niejednym innym markecie, więc jak nie macie gdzie się zahaczyć to ja zdecydowanie namawiam... BRAĆ I PRZECZEKAĆ!!!

      • 4 0

  • Na płodzili wykształciuchów i teraz macie :p (6)

    • 3 9

    • no... gratulacje

      nie martw się, Ciebie nikt do "na płodzonych" wykształciuchów nie zaliczy.

      gdy chodziłam do szkoły, to za ortografię zostawało się "na zimę" w czwartej klasie, jak się "na pładzało" takie kwiatki...

      zgroza normalnie

      • 0 0

    • A ty co???!!!! (2)

      Lepiej z wyższym niż z prostackim jak twoje!!!!

      • 1 0

      • hahaha (1)

        hahah. dobry podkomentarz

        • 0 0

        • czy ja wiem czy dobry?

          • 0 0

    • Najpierw naucz się pisać po polsku, potem dopiero wypowiadaj (1)

      Lepiej być "wykształciuchem", niż takim analfabetą. Powinni Ci odciąć internet i wysłać z powrotem do szkoły podstawowej.

      • 0 0

      • Z czym ? :-)))))

        może jednak odrobinkę słownika do poduszki

        • 0 0

  • jasne (19)

    a inżynierów brak, bo nikomu nie chce się myśleć i iść na porządne studia (o ile dobrze pamiętam tylko 10% kończy studia techniczne). I w ten sposób mamy magistrów od zarządzania i stosunków międzynarodowych, którym tatuś opłacił studia i nic konkretnego nie potrafią. A praca po technicznych studiach jest i będzie.

    • 19 8

    • smutne (4)

      ale prawdziwe

      • 3 1

      • (3)

        smutne jest to, że mi się 5 lat temu zachciało i mimo że bez specjalnych fascynacji zorientowanych na zakuwanie skończyłem te studia, to teraz jestem w tej samej sytuacji co ludzie po kierunkach łatwych.
        po prostu

        smutne jest to, że mi się 5 lat temu zachciało i mimo że bez specjalnych fascynacji zorientowanych na zakuwanie skończyłem te studia, to teraz jestem w tej samej sytuacji co ludzie po kierunkach łatwych.
        po prostu pracy nie ma dla nikogo i to jest smutne, bo człowiek się czuje jakby go ktoś oszukał. pracodawcy mieli się o nas bić, a teraz nawet ogłoszeń nie wystawiają

        • 0 0

        • nikt cię tu nie oszukał, za bardzo wziąłeś sobie do siebie gadanie że będzie praca i potraktowałeś to jak obietnicę. Nikt na świecie nie ma gwarancji na nic, jak już to duże prawdopodobieństwo. Niestety rynek pracy zawsze i wszędzie jest zmienny i nieprzewidywalny, wygrają tylko ci elastyczni...

          • 1 0

        • No i co z tego?

          Ja kończyłem w 2001-szym i też był niezły dołek. Kumple powkręcali się na różne staże i praktyki na przykład w SG po 500 PLN miesięcznie żeby coś robić. Pomęczyli się kilka do kilkunastu miesięcy a teraz chciałbyś zarabiać w PLN tyle co oni w EURO.

          • 2 0

        • Pracy nie ma dla niedojdów co nic nie potrafią

          U nas w firmie pracuje kolega, jest szefem zespołu programistów, a jakieś technikum skończył, nie ma żadnych studiów. Dzisiaj liczą się umiejętności. Jak mnie przyjmowali to nawet na CV nie spojrzał szef tylko odrazu do

          U nas w firmie pracuje kolega, jest szefem zespołu programistów, a jakieś technikum skończył, nie ma żadnych studiów. Dzisiaj liczą się umiejętności. Jak mnie przyjmowali to nawet na CV nie spojrzał szef tylko odrazu do kompa posadził i kazał napisać jakiś algorytm. Co z tego, że informe kończy ileś tam osób, jak nie potrafią nawet serwera pod linuxem postawić.

          • 4 0

    • w sumie racja, ale... (3)

      być takim "geek-iem" w okularkach i w marynarce z ochraniaczami na łokciach....

      • 1 1

      • (2)

        wole to niz debili z administracji, zarzadzania czy innych gier i zabaw dla bezmozgow

        • 2 1

        • ja z koleji...

          jestem "geek-iem" w wyciągniętym swetrze, czyli humanista :)
          .
          .
          .
          Ludzie, trzeba mieć trochę dystansu do samych siebie, a nie spinać się jak przysłowiowy byk przed ... :]

          • 0 0

        • Rysiu mordo ty moja...

          mnie nie obchodzi z kim "chodzisz" :D

          • 0 0

    • UG i inne uczelnie ucza myslenia (7)

      PG uczy walenia mlotkiem i skladu cegly. Kogo to obchodzi i komu to potrzebne?

      ETI, PG Zarzadzanie to zmarnowany entuzjazm ludzki, stracony czas i lata mlodosci na uczenie sie niepotrzebnych bzdur. Potem ci z UG zatrudniaja tych z PG do mieszania betonu i remontow;)

      • 4 4

      • (3)

        Co mowi absolwent UG do absolwenta PG?

        Z ketchupem czy bez?

        • 19 3

        • najchętniej bym ze 100 razy nacisnął guzik poparcia dla tej opinii

          • 3 1

        • A może frytki do tego?

          • 1 0

        • takie uogólnienia to dziecinada

          Nie ważne z jakiej jesteś uczelni, ale co masz w głowie. I bez studiów wyższych można osiągnąć sukces.
          A to, że uogólniacie w taki sposób, świadczy tylko o tym, że nic pod kopułą nie macie. I na UG i na PG znajdą się Perełki oraz Leserzy. I po UG i po PG można znaleźć bardzo dobrą pracę. Trzeba tylko chcieć i się uczyć.

          • 1 0

      • (2)

        No cóż... Nawet nie wiem jak skomentować opinię o tak wysokim poziomie intelektualnym... Bo powiedz mi co ma ETI do cegły, czy nawet młotka? 5 lat studiowałam i młotka na pewno nie miałam w ręce. A kiedy pojechałam na

        No cóż... Nawet nie wiem jak skomentować opinię o tak wysokim poziomie intelektualnym... Bo powiedz mi co ma ETI do cegły, czy nawet młotka? 5 lat studiowałam i młotka na pewno nie miałam w ręce. A kiedy pojechałam na praktyki do Warszawy, to pracowałam przez 3 miesiące jako menadżer, a moimi podwładnymi było 3 absolwentów ekonomii i 2 matematyków, którzy przynosili dokumenty, odbierali telefony, organizowali telekonferencje, a wszystko po to, żebym ja inżynier skupiła się na projekcie ważnym dla całej firmy, a nie zajmowała się bzdurami. I zaznaczam, że na praktykach zarabiałam dokładnie dwukrotną pensję zatrudnionych tam uniwerkowców. Aha i najważniejsze. Mogę być nawet zatrudniona u gościa po podstawówce, jeżeli zapewni mi satysfakcjonującą i dobrze płatną pracę w zawodzie.

        • 4 4

        • a komu wczesniej dalas?

          • 3 1

        • "menadżer" hehehehe

          Normalnie ĄĘĄĘ

          Juz "Pani kierownik" się nie podoba???

          • 3 1

    • inżynier

      Człowieku nie wiesz co mówisz. Ogłoszenie o pracy to tylko fikcja.Tam już czeka znajomy i nie ważne czy coś umie. Od roku szukam pracy.

      • 0 0

    • zastanów się co piszesz "panie inzynieze"

      Skończyłem Stosunki międzynarodowe", za które tatuś mi nie płacił bo go nie mam łosiu. Za to mam teraz własną firmę międzynarodową i zarabiam kasę o jakiej możesz tylko śnić inżynierku od siedmiu boleści.

      • 0 2

  • od wielu lat tak jest, więc po co czarować ludzi

    Ten artykuł jest co najmniej śmieszny. Od dawna tak było, że potrzebowali bardziej ludzi z doświadczeniem, a nie z wykształceniem, a tutaj ktoś przeprowadził badania i ludzi olśniło. Nie ma się co oszukiwać na tych

    Ten artykuł jest co najmniej śmieszny. Od dawna tak było, że potrzebowali bardziej ludzi z doświadczeniem, a nie z wykształceniem, a tutaj ktoś przeprowadził badania i ludzi olśniło. Nie ma się co oszukiwać na tych wszystkich portalach o prace czy gazetach to 90% ogłoszeń to przedstawiciele, doradcy itp. czyli nic konkretnego. I tak od dobrych paru lat. Śmieszni są, że teraz o tym piszą.

    • 13 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.