Mayones świętuje 35 lat Opinie do artykułu

Mayones świętuje 35 lat

Opinie (53) 5 zablokowanych

  • (3)

    Byłem tam kiedyś na rozmowie kwalifikacyjnej o prace. Czasy były takie, że na każdą ofertę pracy odpowiadało 100 osób. Pani właścicielka bardzo miła, ale syn straszny bufon z przerostem ego.

    • 19 7

    • I co, pewnie sie nie dostałeś? (1)

      Za słaby byłeś i teraz wylewasz frustrację na forum :)

      • 10 20

      • daj głos

        a powiem ci kim jesteś

        • 1 0

    • podzielam opinię, właścicielka -cudowna empatyczna kobieta, syn powinien się jeszcze wiele pokory nauczyć -zrezygnowałam z zakupu i naprawy gitar właśnie przez "pootomka" z przerostem ego

      • 1 0

  • Super 100 lat tak trzymac

    • 12 0

  • Gitary byc moze dobre, ale brzydkie straszliwie. (6)

    • 6 19

    • Kwestia gustu jeden lubi ogorki drugi ogrodnika corki

      • 15 1

    • jak ktoś tylko widział na zdjęciach, może odnieść takie wrażenie. :P

      • 5 1

    • Takim patafianom nie muszą się podobać... (1)

      • 7 2

      • Czy Trójmiasto.pl zacznie w końcu reagować na agresywne komentarze?

        Ja wiem, że zależy Wam na oglądalności. Ale pozwalać forumowiczom wyzywać się od patafianów, to jest słabe.

        • 4 0

    • Czy gitara to mebel?

      • 3 1

    • nie krytykuj, bo to tak, jakbyś zarzucał Satrianiemu że nie gra tak jak Slash Godfathera...ale co ty możesz o tym wiedzieć

      • 0 1

  • Pamiętam jak mieli swój sklep na Gospody w pawilonach.Całe pawilony dostały nazwę Majonezy od ich siedziby.

    • 8 0

  • (5)

    Ale Clapton jakos na nich nie gra...

    • 14 0

    • A Marcus Miller moze byc? (1)

      • 4 2

      • A rzeczywiście gra?

        Widziałem go jedynie z Fenderami.

        • 6 0

    • za wcześnie zaczął grać i musiał brać to, co było na rynku

      • 5 2

    • bo sa słabe, mam Mayonesa z zlat 90 i dooo nie urywa (1)

      progi kiepskie,, przetworniki do bani a tam, jestem juz stary inaczej bym sobie Ibanezika kupł, model Vaia

      • 5 4

      • To bylo 20 pare lat temu, dziadku

        • 6 2

  • Super!!!! (5)

    Pamiętam ich początki w garażu na suchaninie... wspaniale jeśli ma się pasję i można z tego żyć POWODZENIA :)

    • 22 3

    • Od samego początku byli na Ziemowita w Oliwie. (3)

      • 7 2

      • (2)

        Suchanino ul.Otwarta w garażu zaczynali :)

        • 7 1

        • Znam właścicieli od zawsze.mieszkali w Oliwie.

          Pierwszą gitarą kupiłem na Ziemowita latem 1989 roku właśnie w Oliwie, mam tę gitarę do dziś.

          • 8 0

        • Na Suchaninie był koleś co się nazywał Kubina. W tamtych czasach każdy co robił gitary w garażu, nazywał się mayones i stąd może nieporozumienie... :)

          • 3 0

    • Na Suchaninie była inna firma.

      Na Suchaninie gitary robił Piotr Kubina. Jego ojciec nawijał cewki w przetwornikach :),
      Wiem, bo robiłem u niego gitarę. Mayones był wtedy już poważną firmą i cenowo dla mnie nieosiągalną.

      • 5 0

  • Chassis co za kupa. I ten ich tragiczny wokalista przerostem ego jakby był nie wiadomo kim. (1)

    • 27 6

    • :-)

      Teraz rozumiem tą całą falę hejtu skierowaną na czejzis ;-) Mega słabe kawałki w kupowatym stylu, znane mi były wcześniej natomiast osobowości grajków to już odrębna katastrofa :-)

      • 12 6

  • Ten Stary Maneż to niezły jest co?

    • 10 3

  • (5)

    Nazwa firmy tylko kiepska, to już lepiej skoro imitują to nazwaliby się Gibsun

    • 3 15

    • (4)

      Ibanes

      • 4 0

      • (2)

        Femder Monocaster

        • 5 0

        • Fender jak już... (1)

          • 0 10

          • Majonez z babuni

            • 2 0

      • Fember albo Bember

        • 2 0

  • wis (2)

    Pamiętam koniec lat 80 w garażu na Suchaninie ... zapach lakieru i drewna... piękne gryfy i korpusy...to były czasy ... :-)

    • 9 1

    • Który to był rok?

      Ja już trafiłem na Ziemowita, również w garażu pod domem mieli salon a obok był warsztat. Mam tę gitarę do dziaiaj, stylizowaną na Jacksona z błędem po angielsku "New way of traditional":-) W międzyczasie doszły mi

      Ja już trafiłem na Ziemowita, również w garażu pod domem mieli salon a obok był warsztat. Mam tę gitarę do dziaiaj, stylizowaną na Jacksona z błędem po angielsku "New way of traditional":-) W międzyczasie doszły mi Epiphony, Ibanezy i w końcu Gibson LP Custom. A starego Mayonesa trzymam do dzisiaj - pierwsza po ruskich Rakietach i innych wynalazkach normalna i strojąca w całym zakresie gitara, klucze Schellera trzymają po tylu latach jak by były wyciągnięte dopiero co z pudełka:-) Aha to był już rok około 92-gi.

      • 6 0

    • Na Suchaninie był koleś, nazywał się Kubina i robił gitary. Nie wiem czy to on podawał się za mayonesa czy ludzie uznali że każdy kto robi gitary w garażu tak własnie powinien się nazywać, ale to była inna firma!!!

      • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.