2017-06-17 11:11
Byłem tam kiedyś na rozmowie kwalifikacyjnej o prace. Czasy były takie, że na każdą ofertę pracy odpowiadało 100 osób. Pani właścicielka bardzo miła, ale syn straszny bufon z przerostem ego.
2017-06-17 14:33
Za słaby byłeś i teraz wylewasz frustrację na forum :)
2017-06-20 10:25
a powiem ci kim jesteś
2017-06-20 12:23
podzielam opinię, właścicielka -cudowna empatyczna kobieta, syn powinien się jeszcze wiele pokory nauczyć -zrezygnowałam z zakupu i naprawy gitar właśnie przez "pootomka" z przerostem ego
2017-06-17 11:13
Super 100 lat tak trzymac
2017-06-17 11:17
2017-06-17 11:38
Kwestia gustu jeden lubi ogorki drugi ogrodnika corki
2017-06-17 12:15
jak ktoś tylko widział na zdjęciach, może odnieść takie wrażenie. :P
2017-06-17 12:24
2017-06-19 11:18
Ja wiem, że zależy Wam na oglądalności. Ale pozwalać forumowiczom wyzywać się od patafianów, to jest słabe.
2017-06-17 12:58
2017-06-20 12:25
nie krytykuj, bo to tak, jakbyś zarzucał Satrianiemu że nie gra tak jak Slash Godfathera...ale co ty możesz o tym wiedzieć
2017-06-17 11:39
Pamiętam jak mieli swój sklep na Gospody w pawilonach.Całe pawilony dostały nazwę Majonezy od ich siedziby.
2017-06-17 11:47
Ale Clapton jakos na nich nie gra...
2017-06-17 12:25
2017-06-17 15:27
Widziałem go jedynie z Fenderami.
2017-06-17 14:45
za wcześnie zaczął grać i musiał brać to, co było na rynku
2017-06-17 18:39
progi kiepskie,, przetworniki do bani a tam, jestem juz stary inaczej bym sobie Ibanezika kupł, model Vaia
2017-06-17 20:36
2017-06-17 12:36
Pamiętam ich początki w garażu na suchaninie... wspaniale jeśli ma się pasję i można z tego żyć POWODZENIA :)
2017-06-17 17:16
2017-06-17 23:17
Suchanino ul.Otwarta w garażu zaczynali :)
2017-06-18 12:16
Pierwszą gitarą kupiłem na Ziemowita latem 1989 roku właśnie w Oliwie, mam tę gitarę do dziś.
2017-06-19 13:10
Na Suchaninie był koleś co się nazywał Kubina. W tamtych czasach każdy co robił gitary w garażu, nazywał się mayones i stąd może nieporozumienie... :)
2017-06-19 13:28
Na Suchaninie gitary robił Piotr Kubina. Jego ojciec nawijał cewki w przetwornikach :),
Wiem, bo robiłem u niego gitarę. Mayones był wtedy już poważną firmą i cenowo dla mnie nieosiągalną.
2017-06-17 12:52
2017-06-18 10:45
Teraz rozumiem tą całą falę hejtu skierowaną na czejzis ;-) Mega słabe kawałki w kupowatym stylu, znane mi były wcześniej natomiast osobowości grajków to już odrębna katastrofa :-)
2017-06-17 15:14
2017-06-17 16:02
Nazwa firmy tylko kiepska, to już lepiej skoro imitują to nazwaliby się Gibsun
2017-06-18 06:27
Ibanes
2017-06-18 12:46
Femder Monocaster
2017-06-18 14:46
2017-06-19 09:27
2017-06-19 07:53
Fember albo Bember
2017-06-17 21:56
Pamiętam koniec lat 80 w garażu na Suchaninie ... zapach lakieru i drewna... piękne gryfy i korpusy...to były czasy ... :-)
2017-06-18 08:44
Ja już trafiłem na Ziemowita, również w garażu pod domem mieli salon a obok był warsztat. Mam tę gitarę do dziaiaj, stylizowaną na Jacksona z błędem po angielsku "New way of traditional":-) W międzyczasie doszły mi
Ja już trafiłem na Ziemowita, również w garażu pod domem mieli salon a obok był warsztat. Mam tę gitarę do dziaiaj, stylizowaną na Jacksona z błędem po angielsku "New way of traditional":-) W międzyczasie doszły mi Epiphony, Ibanezy i w końcu Gibson LP Custom. A starego Mayonesa trzymam do dzisiaj - pierwsza po ruskich Rakietach i innych wynalazkach normalna i strojąca w całym zakresie gitara, klucze Schellera trzymają po tylu latach jak by były wyciągnięte dopiero co z pudełka:-) Aha to był już rok około 92-gi.
2017-06-19 13:13
Na Suchaninie był koleś, nazywał się Kubina i robił gitary. Nie wiem czy to on podawał się za mayonesa czy ludzie uznali że każdy kto robi gitary w garażu tak własnie powinien się nazywać, ale to była inna firma!!!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.