2018-03-18 08:54
nie?
2018-03-18 08:56
Porter kończ już!
2018-03-18 12:52
Warto pójść do lasu. Też za darmo. Potem można się wypowiadać ile się chce
2018-03-18 10:23
Tak, ja w domu mam też kilka uniwersalnych wynalazków. Potrafią zrobić wszystko ale niczego porządnie. Tak to w życiu bywa, że jak coś lub ktoś jest od wszystkiego to jest do niczego.
2018-03-18 12:50
Prześledź karierę Davida Bowie albo Madonny.
2018-03-18 13:41
2018-03-18 12:25
Ta współpraca bardzo przypomina mi klimat zespołu Morfine .
2018-03-18 13:31
ja mam cały czas przed oczami jak mały Wojtek Mazolewski (wtedy chyba 9-10 letni) śpiewa z Iwanem Groźnym o wieszaniu komunistów. Gdańsk Zaspa 1986 to był koncert! świetna kariera WM
2018-03-18 22:46
Zarąbiście to brzmiało! tygiel z rozgrzanym do czerwoności beatem - dawno się tak nie bawiłam.
2018-03-19 09:47
Niby niezły koncert, ale bez rewelacji. WMQ stać na o wiele więcej. Do tego sama organizacja koncertu fatalna - jedna osoba sprawdzająca bilety i mega kolejka, nakładanie bransoletek nie wiadomo po co, brak weryfikacji właściwego biletu na balkony, ponad pół godzinne opóźnienie i parę innych niedociągnięć.
2018-03-19 10:32
Zaczęło się od stania w kolejce by zamienić bilet na opaskę z logo znanej whisky. Potem ukłon w stronę smakoszy, koncert opóźniono o ponad pół godziny by można było się napić. Może jakieś magiczne słowo od organizatorów
Zaczęło się od stania w kolejce by zamienić bilet na opaskę z logo znanej whisky. Potem ukłon w stronę smakoszy, koncert opóźniono o ponad pół godziny by można było się napić. Może jakieś magiczne słowo od organizatorów czy "gwiazdy" do niepijących tytułem wyjaśnienia. Przez pierwsze dwa kawałki równie dobrze było słychać obcą muzykę z zaplecza? -z baru? jak ze sceny. Potem było już lepiej. Starałem się nie patrzeć na neon znanej whisky i słuchać muzy. Gdyby jeszcze można było wygodnie usiąść...
2018-03-20 17:45
Nie wiesz jak wielkā ?
2018-03-21 07:23
Zawsze myślałam, że na taki koncert przychodzą Ci, którzy znają się na dobrej muzie...i oczywiście byli tacy...zainteresowani tym co się działo na scenie. Jest to taki rodzaj koncertu przy którego słuchaniu trzeba użyć
Zawsze myślałam, że na taki koncert przychodzą Ci, którzy znają się na dobrej muzie...i oczywiście byli tacy...zainteresowani tym co się działo na scenie. Jest to taki rodzaj koncertu przy którego słuchaniu trzeba użyć wyobraźni i czuć to :) Ci, którzy przyszli tam w innym celu niech się zastanawiam czy nie pomylili imprezy. Wojtek i John i reszta z zespołu stanowili piękną całość. Proszę o więcej takich przeżyć muzycznych tutaj w Gdańsku
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.