Opinie (69) 6 zablokowanych

  • Te najpopularniejsze kierunki na UG... (5)

    Czy dają jakąkolwiek szansę na znalezienie pracy? Kryminalistyka... Dla miłośników kryminałów chyba, bo najpierw swoje trzeba jako "stójkowy" przejść, a to zupełnie inna szkoła.

    Owszem, perfekcyjna znajomość

    Czy dają jakąkolwiek szansę na znalezienie pracy? Kryminalistyka... Dla miłośników kryminałów chyba, bo najpierw swoje trzeba jako "stójkowy" przejść, a to zupełnie inna szkoła.

    Owszem, perfekcyjna znajomość języków obcych to duży benefit ale wyłącznie jak się ma w nich coś istotnego do powiedzenia.

    A inne kierunki na PG? Poza tymi zrobotyzowanymi i zautomatyzowanymi? Jaka popularność?

    • 47 6

    • (2)

      Mam wrażenie, że na kryminalistykę idą ludzie nieco odklejeni od rzeczywistości. Wyobrażają sobie, że będą jak bohaterowie książek i seriali. Zbawiać świat i przechytrzać złoczyńców. Oczywiście z dużą dozą ironii i osobistego wdzięku. Mają też pewnie trochę wybujałe wyobrażenie o sobie. Ale życie to zweryfikuje :)

      • 21 5

      • Po filologii można być tłumaczem, można być nauczycielem.

        • 5 1

      • no ja na mechaniczny szedłem bo myślałem że będę robił maszyny na zasadzie składania klocków LEGO

        trochę to inaczej wygląda niemniej odnalazłem się w tym i sprawia mi to niesamowitą frajdę. A w zawodzie od 15 lat

        • 2 2

    • święta prawda:)

      • 4 2

    • a

      • 0 0

  • pracuję w firmie lotniczej, dobrze zarabiam, lubię swoją pracę (3)

    ale gdybym miała teraz wybierać, poszłabym na psychologię.

    pozdrawiam wszystkich studentów! obyście dostali się tam, gdzie chcecie :)
    i pamiętajcie, że jak po kilku miesiącach jakiś kierunek wybitnie

    ale gdybym miała teraz wybierać, poszłabym na psychologię.

    pozdrawiam wszystkich studentów! obyście dostali się tam, gdzie chcecie :)
    i pamiętajcie, że jak po kilku miesiącach jakiś kierunek wybitnie wam nie pasuje, to po prostu rzucajcie studia. nie ma co w tym tkwić. lepiej pójść do pracy na tych kilka miesięcy i później spróbować dostać się na coś innego, niż marnować się na czymś, co nas nie interesuje.

    • 33 11

    • (2)

      Psychologia to akurat kierunek, na który pcha się mnóstwo osób ale najpierw warto zweryfikować jak wygląda rynek pracy ;) Studia + doświadczenie w pracy + dodatkowe (kosztowne) szkolenia - to są często wymagania minimalne a ofert wcale nie jest na pęczki - wystarczy sobie popatrzeć nawet na oferty publikowane na tym portalu :)

      • 19 2

      • Ja poszedłem i po skończeniu studiów stwierdziłem, że mam zdecydowanie za mało doświadczenia żeby pracować z ludźmi, a znalezienie wtedy pracy w zawodzie gdzie bym się dopiero przyuczał hmmm. Jak bym szedł teraz, to bym

        Ja poszedłem i po skończeniu studiów stwierdziłem, że mam zdecydowanie za mało doświadczenia żeby pracować z ludźmi, a znalezienie wtedy pracy w zawodzie gdzie bym się dopiero przyuczał hmmm. Jak bym szedł teraz, to bym poszedł ponownie, tylko zasuwałbym ile wlezie na wszelkiego rodzaju praktyki w trakcie (takie nadprogramowe) żeby po skończeniu nauki mieć też wiedzę praktyczną i doświadczenie.
        Jedyny plus jest taki, że takie studia wszechstronne, w tym sensie, że wiedza z nich przydaje się w wielu specjalnościach i w życiu ogólnie.

        • 7 1

      • no tak ale z drugiej strony iść na coś czego się nie lubi? ...

        potem katorga przez 40 lat

        • 3 0

  • Grafika to rzeczywiście fajna opcja, chociaż uprzedzam, że nie dla każdego. Trzeba poświęcić trochę czasu na pracę nad projektami i doskonalenia swojego warsztatu. I umieć się dogadać z klientem albo współpracownikami z

    Grafika to rzeczywiście fajna opcja, chociaż uprzedzam, że nie dla każdego. Trzeba poświęcić trochę czasu na pracę nad projektami i doskonalenia swojego warsztatu. I umieć się dogadać z klientem albo współpracownikami z innych działów, na których zlecenie się pracuje. Później kwestia poprawek i dopracowywania projektów ale to też daje dużą satysfakcję, szczególnie jak twój projekt idzie "do ludzi" :) Dużym plusem jest to, że w zasadzie można znaleźć pracę w każdej branży. Od lat jest też szczególnie duży nacisk na digital, interaktywność (np. animacje, proste gry) czy robienie pod strony www. Z tym ja akurat na studiach się zapoznałam (PJATK), nie wiem jak wygląda na innych uczelniach. Także polecam dla tych z plastycznym zacięciem ale gotowych też na zmierzenie się z techniczną stroną :)

    • 12 5

  • Zarządzanie marketingiem.

    • 17 3

  • (4)

    Informatyka - jak najbardziej :) Tylko nie po żadnych kursach czy innych bootcampach (szacun dla osób, które coś z tego wynoszą i dalej rozwijają). Można samemu ale ja z doświadczenia wybrałbym ponownie studia.

    • 13 8

    • fajnie, ze bys wybral (3)

      widac, ze czujesz sie lepszy tylko przez fakt posiadania papierka. jesli siedzisz w IT to wiesz, ze nie ma to najmniejszego znaczenia, a jednak decydujesz sie na pompowanie swojego ego poprzez pisanie, ze studia sa

      widac, ze czujesz sie lepszy tylko przez fakt posiadania papierka. jesli siedzisz w IT to wiesz, ze nie ma to najmniejszego znaczenia, a jednak decydujesz sie na pompowanie swojego ego poprzez pisanie, ze studia sa lepsze niz rozwoj w inny sposob. nie w IT! sa branze, w ktorych papier sie liczy, ale nie tutaj! umiejetnosci+portfolio sa najwazniejsze

      • 9 19

      • Nie wiem, po czym wnioskujesz, że czuję się lepszy ale to nie ma znaczenia. Fakt, że nie wyraziłem się jasno :) Chodzi mi o takie rzeczy jak zakres zajęć. Oprócz języków masz np. bazy danych, sztuczną inteligencję,

        Nie wiem, po czym wnioskujesz, że czuję się lepszy ale to nie ma znaczenia. Fakt, że nie wyraziłem się jasno :) Chodzi mi o takie rzeczy jak zakres zajęć. Oprócz języków masz np. bazy danych, sztuczną inteligencję, zajęcia z IoT, security czy metodyki wytwarzania. Jest więcej godzin. Studia też bardziej motywują, to się akurat szczególnie przydaje na początku przygody z IT - przynajmniej w moim przypadku. To jest moja perspektywa, każdy może mieć inne doświadczenia :) I tak jak pisałem - mam szacun dla osób, które po kursach dają radę i idą do przodu.

        • 20 3

      • Jako inny inżynier dopowiem, że czuję się lepszy od tych bez technicznego zaplacza.

        Bo zdobyłem dużo podstawowej wiedzy technicznej na wyższym poziomie. Innych ogólnych podstaw z zakresu elektroniki, informatyki czy telekomunikacji - gdzie nigdy nie wiesz co Ci się przyda. Czasami wystarczy tylko

        Bo zdobyłem dużo podstawowej wiedzy technicznej na wyższym poziomie. Innych ogólnych podstaw z zakresu elektroniki, informatyki czy telekomunikacji - gdzie nigdy nie wiesz co Ci się przyda. Czasami wystarczy tylko zaktualizować wiedzę i jest szybszy start do nowego projektu. Dodatkowo studia rozwijają umysłowo i intelektualnie poprzez ciągłe uczenie się i dyskusje z ludźmi na poziomie w tym te wieczorne przy browarku.

        • 10 2

      • Samodzielna nauka w IT i kursy

        Problemem w samodzielnej nauce IT nie jest to, co wiesz, ale to, czego nie wiesz. Skąd osoba ucząca się samodzielnie ma wiedzieć czego nie wie? W internecie jest mnóstwo treści, ale skąd wiemy czy oglądany tutorial ma

        Problemem w samodzielnej nauce IT nie jest to, co wiesz, ale to, czego nie wiesz. Skąd osoba ucząca się samodzielnie ma wiedzieć czego nie wie? W internecie jest mnóstwo treści, ale skąd wiemy czy oglądany tutorial ma sens? Jak prezentuje się na tle typowych rozwiązań? Nie ma przecież punktu odniesienia, w którym ktoś kto zjadł zęby na temacie, opowiedział co jest jakie. Teoretycznie bootcampy podsuwają gotowy program do realizacji, ale nie oczekuj, że będziesz mieć szanse na dogłębne poznanie tematu, bo nie ma na to czasu. Na pewnym etapie specjalizacji dochodzisz do ściany i potrzebujesz czasochłonnego background'u, żeby ocenić, które rozwiązanie jest najlepsze. A firmy? Firmy chcą na gotowe. Uczenie ciebie to dla nich żaden biznes, szczególnie w czasie pracy zdalnej. Na świecie nie ma darmowych obiadów i szybkiej ścieżki do stania się specjalistą w jakieś dziedzinie.

        • 1 0

  • Ja skończyłem socjologie ludów Afryki, aktualnie mam sporo pracy przy falafelach, pitach z mięsem, sałatkach z ciecierzyca! Jestem szczęśliwy!!!

    • 45 6

  • Skończyłem Gospodarkę Przestrzenną dawno temu (byłem w pierwszym roczniku). (6)

    Nie znam nikogo. Powtarzam nikogo kto by pracował w zawodzie. Nie idźcie tą drogą, wszyscy się przebranżowili, pokończyli też inne kierunki.

    Chyba, że kręci Was praca w referacie jakiegoś urzędu w Pcimiu

    Nie znam nikogo. Powtarzam nikogo kto by pracował w zawodzie. Nie idźcie tą drogą, wszyscy się przebranżowili, pokończyli też inne kierunki.

    Chyba, że kręci Was praca w referacie jakiegoś urzędu w Pcimiu Dolnym ( a to i tak jak macie tam kogoś znajomego) za 2 na rękę.

    W Polsce planowanie przestrzenne opiera się łapówkach/lobbingu deweloperów. Nie będzie żadnego budowania idealnych miast.

    • 71 1

    • (3)

      Po Polibudzie większość pracuje w zawodzie

      • 3 9

      • Ci po zarządzaniu, analityce gospodarczej, fizyce i np zielonych technologiach też? (2)

        • 1 1

        • po fizyce zawsze znajdą robotę (1)

          i o ile nie pójdą uczyć w szkole to taką że kapcie spadają. Jednym z najlepszych obliczeniowców w mojej robocie jest właśnie fizyk. Obliczenia MES. Na etacie zarobisz bardzo przyzwoicie, na działalności tak że nigdy byś nie uwierzył.

          • 1 1

          • To chyba piszesz o matematyce.

            • 0 0

    • A viceprrzydent?

      Ten od betonu? Urbanista z bozej laski?

      • 2 2

    • To ciekawe, że mogliśmy studiować razem a ja znam co najmniej kilka osób, które nie uciekły od zawodu.. :)

      • 0 0

  • Do pracy (2)

    A ja zamiast studiów proponuję kształtowanie zawodu, czyli spawacz, dekarz, ślusarz lubhydraulik
    A jeżeli ktoś ma smykałke to branża budownictwo i wykończenia wnętrz.

    Dużo wyższe zarobki, może

    A ja zamiast studiów proponuję kształtowanie zawodu, czyli spawacz, dekarz, ślusarz lubhydraulik
    A jeżeli ktoś ma smykałke to branża budownictwo i wykończenia wnętrz.

    Dużo wyższe zarobki, może mniejszy "prestiż" niż Pan sprzedwca po ekonomii w Empi..ku, ale kasa się zgadza, wakacje są, zakup auta to nie wyrzeczenie , a niestety za papierek nie ma mniejszych rachunków czy przywilejów w Biedro..nce

    • 46 4

    • (1)

      Odradzam budownictwo każdemu kto nie jest pasjonatem / nie jest przekonany na 100% że chce to robić. Jeżeli ktoś to rozważa a nie jest do końca pewny polecam porozmawiać z kimś (a najlepiej z kilkoma osobami żeby mieć pewność) kto już pracuje/pracował w tym zawodzie i spytać o opinię.

      • 11 2

      • Dobra rada

        Dodałabym, żeby swój wybór (nieważne czy to budownictwo czy IT) poprzedzić wywiadem "środowiskowym". Zacząć od pytania o WADY. Dlaczego? Skoro rozważacie tą drogę, tzn. że ewentualne zalety już raczej znacie. Pytajcie

        Dodałabym, żeby swój wybór (nieważne czy to budownictwo czy IT) poprzedzić wywiadem "środowiskowym". Zacząć od pytania o WADY. Dlaczego? Skoro rozważacie tą drogę, tzn. że ewentualne zalety już raczej znacie. Pytajcie się o to co powoduje, że ludzie w tej robocie nie lubią poniedziałków. Przy wybieraniu bądźcie ze sobą szczerzy. Czemu chcecie pójść akurat na te studia? Nie ma znaczenia, że prestiż, rodzice dumni, kasa leci, jeśli nie lubisz tego co robisz to będziesz nieszczęśliwym, wypalonym człowiekiem. Z moich obserwacji wynika, że w każdym zawodzie da się przyzwoicie zarabiać, trzeba być tylko naprawdę dobrym w tym co się robi.

        • 4 0

  • Czemu ludzie w dalszym ciągu się... (10)

    na architekturę pchają. Stawki przez wiele lat gorzej niż w Biedronce, a po wielu latach nieco lepiej niż kierownik Biedronki. Po 8 latach w zawodzie, przekwalifikowałem się i zarobki skoczyły x2 kolejnej pracy.

    • 19 4

    • (4)

      To chyba dotyczy większości kierunków studiów. Ludzie mają jakieś tam wyobrażenia o konkretnym zawodzie - a są to wyobrażenia nastolatka, zwykle ze znikomą wiedzą życiową. Do tego zaprawione wyidealizowanymi marzeniami

      To chyba dotyczy większości kierunków studiów. Ludzie mają jakieś tam wyobrażenia o konkretnym zawodzie - a są to wyobrażenia nastolatka, zwykle ze znikomą wiedzą życiową. Do tego zaprawione wyidealizowanymi marzeniami jak to fajnie będzie po studiach być kimś tam. No a jak wygląda rzeczywistość po dyplomie wiadomo.
      Brakuje w szkołach średnich przedmiotu "życie po szkole". Tam by się pisało CV, dowiadywało co się załatwia w jakich urzędach, spotykało np. z jakimiś ludźmi z konkretnych zawodów. Na pewno było by to przydatniejsze niż jakieś "teoretyczne" przedmioty z nikomu nie potrzebną wiedzą.

      • 25 2

      • akurat architektura to nie jest nikomu niepotrzebna wiedza (3)

        bo bez architekta nie dostaniesz pozwolenia na budowę. To dość szeroka wiedza ale płatna mega słabo. Tak jest u nas, na zachodzie to zupełnie inna historia.

        • 3 0

        • (2)

          Ja mówię o przedmiotach z niepotrzebną wiedzą w szkole średniej. Typu nauka o izohietach i izobarach, cyklu rozwojowym tasiemca i gąbek, obliczaniu masy molowej kwasu siarkowego itp. Zdajesz na kierunki z tym związane

          Ja mówię o przedmiotach z niepotrzebną wiedzą w szkole średniej. Typu nauka o izohietach i izobarach, cyklu rozwojowym tasiemca i gąbek, obliczaniu masy molowej kwasu siarkowego itp. Zdajesz na kierunki z tym związane ok, to idziesz do klasy profilowanej i się o tym uczysz. Ale po co komu taka wiedza która jednym uchem wlatuje, potem jest zakuwana na klasówkę i drugim uchem wylatuje nazajutrz lub już po dzwonku.

          • 3 2

          • można się nad tym zastanowić czy rzeczywiście taki rozkład tej nauki jaki obecnie istnieje ma sens, ale (1)

            dlatego liceum ogólnokształcące ma drugi człon taki jaki ma żeby dać ogólny pogląd na świat i pomóc wybrać to co się będzie robić przez resztę życia. Biologia to 2 godziny tygodniowo, aż taka katorga to nie jest.

            dlatego liceum ogólnokształcące ma drugi człon taki jaki ma żeby dać ogólny pogląd na świat i pomóc wybrać to co się będzie robić przez resztę życia. Biologia to 2 godziny tygodniowo, aż taka katorga to nie jest. Rozumiem ciebie i też uważam że powinno się jakiegoś praktycznego przedmiotu dodać chociaż godzinę, ale w moim mniemaniu powinno się to ograniczyć do podstaw prawa i ekonomii. Pisanie CV i załatwianie spraw w urzędach to wyzwanie dla rodziców, z resztą człowiek sam to skuma jak będzie musiał.

            • 3 0

            • Z tymi rodzicami to różnie bywa, np. mi wszystko ogarniali, załatwiali, co było spoko wtedy, tylko potem człowiek nic nie wiedział i nie ogarniał spraw życiowych i samodzielne załatwianie czegoś szło jak po grudzie.

              • 1 0

    • (2)

      A z ciekawości na co się przekwalifikowałeś?

      • 2 1

      • Przerzut na handel (1)

        Fakt, że w temacie powiązanym z architekturąprojektowaniem, ale z projektowaniem nie ma to wiele wspólnego. I podobnie z dużą ilością znajomych po architekturze. Fakt, że ludzie pracują w tematach powiązanych, ale takie

        Fakt, że w temacie powiązanym z architekturąprojektowaniem, ale z projektowaniem nie ma to wiele wspólnego. I podobnie z dużą ilością znajomych po architekturze. Fakt, że ludzie pracują w tematach powiązanych, ale takie umiejętności można się było równie dobrze w pracy wyuczyć - bez 5u lat studiów.

        A z kolei znajomi architekci, po większości bez uprawnień, podbijajacy projekty u znajomych arch. emerytów, notorycznie dumpingując ceny. To niestety smutna rzeczywistość pięknego zawodu.

        • 3 0

        • bo jest ta durna izba w której jak zaczniesz płacić to nie możesz się wymeldować

          to po prostu haracz. Dlatego tak to wygląda. Uprawnień nie opłaca się robić i lepiej podbić u znajomego za parę stówek. Izby nikt nie wymyślił by ułatwić życie tylko po to by reglamentować dostęp do rynku który opanowany jest przez starych rzepów.

          • 1 1

    • Kolega (1)

      Arch zostal tirowcem. Stawji 4x

      • 4 1

      • s..anie w banie

        x2 - x3

        • 0 0

  • (3)

    Chciałbym pozdrowić cała brać studencką bez względu na kierunek czy uczelnie. Uczta się ludziska

    • 20 4

    • Tylko co to za nauka?... Zdalna to śmiech.

      • 1 3

    • i pamiętajcie, że studia to wasze ostatnie chwile beztroskiego życia. Nie mówcie, że nie jest beztroskie

      bo sesja, bo koło, bo egzamin itp. Po studiach przyjdzie czas na prawdziwe życie i ono da w kość tak, że jeszcze będziecie mile wspominać te "sesje" itp.

      • 9 1

    • Bardzo fajny, miły komentarz. Wszystkiego najlepszego dla Autora!

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.