Opinie (60) 1 zablokowana

  • Drogi sport. Pianka, profesjonalny rower... (7)

    Jednak kiedyś wystartuję na swoim rowerku, czy można pływać bez pianki?

    • 12 2

    • Zależy od lokalizacji , pogody, temp wody... To wszystko bierze pod uwagę organizator i decyduje czy jest obowiązkowa. Nie ma jednej zasady.

      • 10 0

    • A

      nie można pływać bez pianki na zawodach.

      • 0 12

    • ale na materacu

      • 5 0

    • Każdy sport jest drogi jeśli dużo wydasz

      Triathlon można spokojnie uprawiać na tanim sprzęcie. Co do pływania to rzadko się zdarza by zabroniony był start bez pianek i na prawie każdych zawodach widzę jakichś zawodników startujących bez pianki.

      • 3 0

    • Możesz pływać bez pianki ale powinieneś najpierw ogolić całe ciało żeby mniejszy opór stawiało w wodzie

      • 3 1

    • Wypożyczenie

      Piankę można wypożyczyć, jeśli ktoś tylko chce spróbować sił.

      • 3 0

    • Na większości zawodów można bez pianki, pianki są obowiązkowe jedynie przy bardzo niskich temperturach np. w tym roku w Olsztynie woda miała 14 st. C i pianki były obowiązkowe. Jak wybierzesz triathlon w czerwcu/

      Na większości zawodów można bez pianki, pianki są obowiązkowe jedynie przy bardzo niskich temperturach np. w tym roku w Olsztynie woda miała 14 st. C i pianki były obowiązkowe. Jak wybierzesz triathlon w czerwcu/ lipcu/sierpniu to na 98% możesz startowac bez pianki

      podnobie z rowerem, są zawody, w których można jechać na "byle czym" i ta informacja jest zwykle zawarta w regulaminie/na plakatach/na stronie organizatora

      są też triathlony MTB, gdzie trasa rowerowa idzie przez las itp.

      • 0 0

  • Zawody dla tych co niemaja co z kasą robic i czasem (5)

    • 20 28

    • A każe ci ktoś w nich startować , jak nie nie czepiaj sie innych którzy poświęcaja dużo czasu na treningi i zapisują się na takie zawody .

      • 10 7

    • piankę można wypożyczyć

      rower szosowy z drugiej ręki ok 1-3 tys. W D. są tribany ;)
      Myślę, że pierwszy start powinien być "tani", potem jak z każdym hobby, pochłania pieniądze, ale można mieć niezłe wyniki na tanim sprzęcie. To raczej, ci co są w czołówce kupują roowery TT, a nie ci, co kupują TT przechodzą do czołówki.

      • 8 2

    • A ja staruję

      To siedź i pij piwo. Jest taniej.

      • 8 2

    • bronisz ludziom którzy odnieśli sukces, zawodów?

      bo uważam że jak ktoś nie ma co zrobić z kasa i czasem to odniósł pewien rodzaj sukcesu. Nie do każdego to przemawia ale nie o to chodzi. Ludzie są różni w każdej grupie. Natomiast tutaj realizują się na poziomie fizycznym. Bardzo fajnie. Współzawodnictwo i zdrowy styl życia są bardzo pożądane.

      • 1 1

    • Uwielbiam patrzeć jak jakiegoś nieudacznika boli że mam za dużo kasy i dużo wolnego czasu.

      Karmię się twoją zazdrością. Mniam mniam MNIAM!

      • 1 0

  • Mewa (1)

    Mam abonament i biore go na triatlon.

    • 38 2

    • swoją drogą, ciekawe, jak masowy w polskim sporcie rowerowym jest elektrodoping?

      bo sterydy okazują się są cholernie popularne (Tour de Doping). było by śmiesznie, jak by odkryto, że w ramach co drugiej z tych wypasionych czasówek siedzą akumulatory litowo-jonowe, lepsze niź ten badziew w Mevo :-)

      • 5 0

  • najlepiej na drogim i szpanerskim colnago (8)

    wsrod milosnikow tego sportu jest przekonanie, ze jak ktos traktuje ten sport "rozrywkowo", czyli na zawodach dla amatorow pojedzie na swoim rowerze za 2500, to tak jakby obraża innych swym plebejstwem, a co niektorzy

    wsrod milosnikow tego sportu jest przekonanie, ze jak ktos traktuje ten sport "rozrywkowo", czyli na zawodach dla amatorow pojedzie na swoim rowerze za 2500, to tak jakby obraża innych swym plebejstwem, a co niektorzy robią takie miny jakby mieli takiego "pseudotriathloniste" zabic wzrokiem.

    niektorzy z tych sportowcow zapominają, jak bardzo im daleko do zawodowego sportu, i ze fakt czytania duzej ilosci blogow oraz posiadania piany za 5k nie zmienia faktu, że są amatorami.

    kolezanki i koledzy: wiecej luzu. to tylko rozrywka :)

    • 66 4

    • (3)

      Niech każdy kupuje co chce i za ile chce.
      Skup się na sobie

      • 6 8

      • dziekuje za odpowiedz (1)

        typowy tekst kogos kto uwaza sie za zawodowca, bo w szczycie formy polecial dyche w 42 minuty

        • 11 4

        • Nawet go nie uprawiam.
          Z takim intelektem nie dziwię się, że nie stać cię na porządny rower.

          • 2 8

      • amatorzy się wciąhają

        i próbują wykręcić jak najlepszy czas przy swoich ograniczonych możliwościach. Rywalizują ze sobą, albo ze znajomymi. W ewnym momencie sprzęt staje się istotnym elementem. A jak taki amator ma kasę (albo jest skłonny

        i próbują wykręcić jak najlepszy czas przy swoich ograniczonych możliwościach. Rywalizują ze sobą, albo ze znajomymi. W ewnym momencie sprzęt staje się istotnym elementem. A jak taki amator ma kasę (albo jest skłonny zrezygnować z innych przyjemności) to sobie kupuje coś z wyższej półki. Jego pieniądze, jego sprawa, póki dzieci głodne nie chodzą. Luz luzem, a padja pasją. Sport zawodowy, to też rozrywka, tylko dla oglągających i nie jest warta tych szalonych pieniędzy (akurat w innych dyscyplinach) dla tych, którzy rywalizują za pieniądze.

        • 6 1

    • (2)

      Startowałem dwa lata na takim rowerze i jakoś nie spotkałem się z tym o czym piszesz. To raczej dotyczy specyficznego typu osób, które są w każdym sporcie czy hobby, a nie akurat w triathlonie. Akurat w triathlonie

      Startowałem dwa lata na takim rowerze i jakoś nie spotkałem się z tym o czym piszesz. To raczej dotyczy specyficznego typu osób, które są w każdym sporcie czy hobby, a nie akurat w triathlonie. Akurat w triathlonie właśnie większość ludzi jest nastawiona do innych pozytywnie, uwielbiam na zawodach to że zawsze się z kimś pogada przed i po zawodach w strefie zmian. Na innych imprezach rzadko jest taka okazja.

      • 4 1

      • *takim za 2500, nie na Colnago. Colnago to na zawodach triathlonowych przez kilka lat jak startuję nie widziałem.

        • 2 0

      • potwierdzam, strtuje na zwykłej szosówce, nie ma lemontki, a na pierwszych zawodach jechałam w butach do biegania i nikt mnie źle nie potraktował

        • 0 0

    • Musisz mieć cała masę kompleksów i szczeże wątpię żebyś uprawiał ten sport , gdybyś to robił nie pisał byś tech bzdur . Weź się za treningi i przestań sie nad sobą użalać .

      • 1 0

  • to jest sport dla obleśnych bogaczy (2)

    drogie szpanerstwo

    • 7 22

    • Podejdź kiedyś na jakieś zawody (np. w lipcu do Brzeźna) i sobie obejrzyj jakie rowery w większości startują. Podkreślam w większości, a nie czołówka :)

      • 4 0

    • wymówka? na gorszym się już nie pokażesz?

      kto ci każe kupować drogi sprzęt? To się robi dla zdrowia.

      • 1 0

  • Jak to na jakim ?
    Na mevo offkors.

    • 19 0

  • Jak ktoś decyduje się na start na TT (2)

    To raczej ma już jakieś doświadczenia z triathlonem i nie musi czytać tego artykułu. Na pierwsze razy wystarczy szosówka, albo gravel ze zmienionymi oponami. Jak jest możliwość dołączenia lemondki to polecam. I choć

    To raczej ma już jakieś doświadczenia z triathlonem i nie musi czytać tego artykułu. Na pierwsze razy wystarczy szosówka, albo gravel ze zmienionymi oponami. Jak jest możliwość dołączenia lemondki to polecam. I choć startują ludzie na rowerach z amortyzatorem, to jest zdecydowany margines. Jak radzi człowiek-szpinak, jak celem jest ukończyć, to rower nie ma znaczenia (no ma, ale niewielkie). Najpierw zorientuj się czy to imprezy dla ciebie, a jak się wciągniesz, to i żoniny samochód sprzedasz, żeby czasówkę kupić.

    • 16 1

    • Święta prawda. (1)

      Po pierwszym starcie na amatorskim "Kociewie szlakiem" byłem 102 na 119... w ub. roku na Vienna w Trąbkach byłem za Traczem. Pierwszy rower z Decathlonu za 2699 i dawał radę a teraz modyfikuje carbonowy wypas na kołach

      Po pierwszym starcie na amatorskim "Kociewie szlakiem" byłem 102 na 119... w ub. roku na Vienna w Trąbkach byłem za Traczem. Pierwszy rower z Decathlonu za 2699 i dawał radę a teraz modyfikuje carbonowy wypas na kołach dt xm1200 z eagla na nowy xtr... 19tys. Pasja kosztuje. Blacharze też pakują w felgi OZ 10tys i nie gadam głupot a nawet nie startują w zawodach tylko na myjnie i ew zloty. Amen

      • 10 2

      • czemu nie poświęcać czemuś serca jeśli to sprawia frajdę

        "this is your life, and it's ending one minute at a time"

        • 4 0

  • przyszlosc polski !!!

    na skladaku !!!

    • 5 3

  • rower musi być bardzo drogi (3)

    i mieć kosmiczny wygląd. Na zwykłej kolarzówce w dresach nawet się nie pokazujcie na starcie.

    • 17 2

    • W dresach na kolarzówce to ja bym się nigdzie nie pokazał, no chyba że na planie filmowym jakiejś komedii...

      • 5 1

    • Ja jeżdżę w dresie na góralu za śmieszne pieniądze na treningi do lasu przez cały rok i wymieniam go po zimie (1)

      Ale na zawodach startuje w szmatach w cenie twojego telewizora, laptopa i telefonu a rower jest więcej wart niż twój samochód. I powiedz w czym masz problem?
      Czy odpowiesz jak przedszkolak, że masz beemwu najnowsze...

      • 0 2

      • to słaby ten góral

        TV mam 24 calowy, wart ze 200zł, lapek to netbook, teraz ze 3 stówy wart, telefon, nie wspomnę, a samochód to Corsa B za może 1200zł. Większość rowrów jest droższa od tego dobytku. Mam 19 lat i zacząłem studia. Nie przykładasz się do sportu kolego.

        • 2 0

  • Najważniejsze żeby nie był to szajs za mniej niż 15k (1)

    Kiedy rozporządzenie, zakazujace startów na amatorskim sprzęcie? (groźnym zarówno dla zawodnika na nim jadącego jak i dla otoczenia)

    • 3 10

    • Ale zazdrościsz czy musisz coś palnąć w myśl idei szwagra który wie lepiej?

      Nie masz pojęcia o co chodzi na pewnym poziomie w rywalizacji i tyle. Myślisz, że to banda obcisłoportych lanserów z kasą. Gdy zaczniesz odnosić sukcesy na swoim podwórku to podnosisz poprzeczkę. Wtedy nie wydajesz na rower 1500 zł co już jest jakimś wydatkiem tylko za tyle kupujesz 2 komplet w roku kasety z łańcuchem.... Nie ogarniesz tego.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.