2018-11-02 13:27
Nie ujmując scenariuszowi to Freddy jest legendą i cokolwiek by nie nakręcili to tak zostanie.
2018-11-02 13:38
ten chudzielec to ma być Freddie? oesu
2018-11-02 13:49
2018-11-04 15:28
I dobrze, że zrezygnował...
2018-11-04 20:56
Freddie był taki szczupły
2018-11-02 13:54
Nawet ubrania kamerzystów się zgadzają. Szacun za karkołomność.
2018-11-02 14:41
Może komik za bardzo kojarzył się z jajcarskimi filmami w których grał;)? W sumie Coen miał też lekko perskie korzenie.
2018-11-02 14:49
Żydem jest
2018-11-02 15:09
A na pokazanie wszystkiego włącznie z jedynymi w swoim rodzaju balangami i tonami koksu wciąganymi przez Freediego kategorcznie nie zgodzili się pozostali członkowie zespołu. Choć prznaję, że jak usłyszałem, że powstaje taki film to Sasha Baron Coen był pierwszą osobą, jaka przyszła mi do głowy jako odtwórca roli Mercurego.
2018-11-04 15:42
A mnie cieszy fakt, że nie powstał tabloidowy film goniący za tanią sensacją i pozamuzycznymi ekscesami członków zespołu. W historii Queen najważniejszy był muzyczny geniusz zespołu, to jak się narodził i rozwinął, a nie kto ile koksu wciągnął, czy kto z kim sypiał...
2018-11-03 00:20
2018-11-02 14:18
jest to bez wątpienia najlepszy zespól muzyczny jaki powstał
2018-11-02 14:36
poproszę
2018-11-02 14:39
Nie ma nawet o czym mówić;)
2018-11-03 06:15
Istnieje świat poza vevo.
Dzisiaj powstaje tyle wartościowej i genialnej muzyki, że głowa mała. Tylko wystarczy pogrzebać.
2018-11-02 15:13
2018-11-04 15:53
Zgadzam się z Tobą. Utwory Queen były muzycznie ambitne, oryginalne, różnorodne, ale również przystępne dla słuchacza, ich słuchanie sprawia przyjemność, wywołuje emocje. Być może były zespoły tworzące bardziej
Zgadzam się z Tobą. Utwory Queen były muzycznie ambitne, oryginalne, różnorodne, ale również przystępne dla słuchacza, ich słuchanie sprawia przyjemność, wywołuje emocje. Być może były zespoły tworzące bardziej skomplikowane muzycznie utwory, bieglejsze technicznie, ale jeśli chodzi o to co najważniejsze w muzyce, czyli ducha, emocje, umiejętność poruszenia czegoś głębszego w odbiorcy, to muzyka Queen jest na najwyższym poziomie...
2018-11-13 14:13
2018-11-02 14:40
Film jest świetny, w lekki sposób opowiada o nie lekkich sprawach. A poza tym królowa jest tylko jedna
2018-11-02 15:15
Z pewnością wybiorę się do kina na ten film.
2018-11-02 19:42
Multikino Sopot, z bratem i świętej pamięci tatą... największym fanem jakiego znałem... taki mały tribute.
2018-11-02 15:35
Bo to oni mieli duży wpływ na kształt scenariusza, z którego wyrzucono co bardziej skanalizujące momenty i imprezy, choć na przykład scena z tym jak dzwoni, żeby usłyszeć swoje koty to żaden wymysł - tak naprawdę było.
Bo to oni mieli duży wpływ na kształt scenariusza, z którego wyrzucono co bardziej skanalizujące momenty i imprezy, choć na przykład scena z tym jak dzwoni, żeby usłyszeć swoje koty to żaden wymysł - tak naprawdę było. Freddie miał świra na punkcie kotów :)
Dlatego też z roli zrezygnował Sasha Baron Coen, który miał grać Freddiego, bo on jak to on chciał Freddiego skandalisty, szalonych imprez, odważnych scen, przypadkowego seksu jak i romansów Freddiego zarówno tych hetero jak i homoseksualnych, bo tych miłostek było trochę więcej niż w filmie pokazano.
Jak długo oni będą życ raczej nie zobaczymy filmu, w którym to wszystko pokażą.
2018-11-03 00:30
2018-11-05 08:41
Ja bym chciał zobaczyć prawdziwy film o Freddim. I te dobre strony i te złe. Niestety film pod wpływem żyjących członków zespołu zrobił się kinem familijnym, dozwolony od lat 12. Nie taka jest prawdziwa hiistoria
Ja bym chciał zobaczyć prawdziwy film o Freddim. I te dobre strony i te złe. Niestety film pod wpływem żyjących członków zespołu zrobił się kinem familijnym, dozwolony od lat 12. Nie taka jest prawdziwa hiistoria Freddiego. Reszsta załogi też ma swoje za uszami, a w filmie są pokazani krystalicznie czysto, nawet alkoholu nie piją (oprócz szampana) :D
2018-11-10 22:25
Że takich szczegółów w filmie nie ma. Po co epatować golizną i bić widzów po oczach scenami? Queen kochają też dzieci i młodzież, wspaniale, że każdy może ten film zobaczyć. Ja się wzruszyłam, nie koniecznie muszę oglądać gejowskie porno.
2018-11-03 10:27
A co wnosi do ich muzyki to wszystko co opisałeś?
2018-11-04 16:02
Zwróć uwagę na to, że twórcy chcieli pokazać przede wszystkim historię Queen, a nie życie prywatne, miłostki i skandale Freddie'go. W historii Queen najważniejsza była muzyka a nie pozasceniczne ekscesy członków zespołu,
Zwróć uwagę na to, że twórcy chcieli pokazać przede wszystkim historię Queen, a nie życie prywatne, miłostki i skandale Freddie'go. W historii Queen najważniejsza była muzyka a nie pozasceniczne ekscesy członków zespołu, które i tak w filmie zostały delikatnie zaakcentowane (po co takich scen więcej?). Jak Coenowi nie podobał się scenariusz, to niech nakręci swój własny film...
2018-11-02 16:03
Mam nadzieję, że film chć częściowo udźwignie ciężar legendy. Zwiastuny pokazują, że odtwórca głównej roli daje radę, ale zobaczymy...
2018-11-02 16:18
Filmu nie widziałem. Ale muzykę zespołu usłyszałem dawno temu w latach 70-tych XX wieku.
Mam wszystkie płyty studyjne. To dzieło czterech genialnych muzyków. Super vocal, gitara, bas i perkusja.
2018-11-02 20:39
2018-11-02 17:49
Czekam już w kinie na seans, zobaczymy jak będzie :)
2018-11-02 20:59
Warto było się wybrać na ten film, polecam każdemu kto choć trochę zna zespół Queen aby zgłębić historię powstania kapeli i okres jej trwania. W samym filmie zostało uwydatnionych więcej blasków niż cieni zespołu i
Warto było się wybrać na ten film, polecam każdemu kto choć trochę zna zespół Queen aby zgłębić historię powstania kapeli i okres jej trwania. W samym filmie zostało uwydatnionych więcej blasków niż cieni zespołu i dobrze bo jako fan kapeli właśnie taki obrazek chciałem obejrzec. O cieniach wiem dużo i to mi wystarczy a dzieło należy rozpatrywać jako hołd dla zespołu i samego Freddiego a nie jako surowa biografia bo chyba nie taki był zamysł twórców. Doceniam, że zdecydowana większość widzów w Heliosie w forum została do samego końca podczas napisów, nie chciało się wychodzić :)
2018-11-04 16:11
Racja, ten film to bardziej hołd dla zespołu niż źródło rzetelnej wiedzy o nim. Fan niczego nowego się z niego nie dowie. Jeżeli ktoś chce wnikliwie poznać historię Queen powinien sięgnąć po którąś z książek np. "Queen. Królewska historia" (M. Blake) albo po któryś z filmów dokumentalnych.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.