Opinie (28)

  • Bez tabeli i licznika kalorii przy stole ani rusz! (1)

    Tak samo przy spacerach i biegach trzeba wszystko wyliczać. A na koniec dnia należy sporządzić bilans, czy przybytki zgadzają się z ubytkami.
    Mądrale od tych wyliczeń nie uwzględniają, że największym pożeraczem

    Tak samo przy spacerach i biegach trzeba wszystko wyliczać. A na koniec dnia należy sporządzić bilans, czy przybytki zgadzają się z ubytkami.
    Mądrale od tych wyliczeń nie uwzględniają, że największym pożeraczem energii u człowieka jest mózg i po jej całym "wybieganiu" może nie starczyć na myślenie :). A tu, dysproporcje w zapotrzebowaniu na energię mogą być bardzo duże.

    • 22 10

    • o tak

      z tym mózgiem to racja - wyraźnie widać że głupsi dużo łatwiej tyją

      • 2 4

  • pasjonujący artykuł! (1)

    Po wiadomościach jeszcze raz sobie ze żoną przeczytamy

    • 21 5

    • w krótkich spodenkach ?? no chyba w kalesonach jedynie

      • 1 1

  • 100 gramów!

    redaktor wypił pół litr mleka i przeszedł 3 metr do komputera

    • 10 3

  • (4)

    90% pseudo biegaczy nie ma pojęcia na temat tego, jak powinno się biegać, aby nie zrobić sobie krzywdy. Widząc "dżesiki" w jaskrawych ubrankach "biegające" chodnikiem (nawet kiedy obok mają trawnik bądź tartan) zimą w

    90% pseudo biegaczy nie ma pojęcia na temat tego, jak powinno się biegać, aby nie zrobić sobie krzywdy. Widząc "dżesiki" w jaskrawych ubrankach "biegające" chodnikiem (nawet kiedy obok mają trawnik bądź tartan) zimą w krótkim rękawie (oczywiście bez osłaniania stawów) aż się śmiać chce. Już nie mówię o jakiejkolwiek - chociaż zbliżonej do poprawnej - pozycji ciała. Grunt, że jest fejm i można się na fejsie pochwalić jacy to sportowi jesteśmy. Napędzajmy bardziej tę modę, a za parę lat będziemy dokładać miliony do nfz na leczenie stawów (i nie tylko) tych gwiazdeczek.

    • 19 23

    • sam rusz zad

      a inni niech ruszają się, jak chcą, byle się ruszali

      • 9 6

    • tobie z nfz-tu opłacają leczenie psychiatryczne

      przeczytaj coś napisał i idź na spacer, dalej niz za stodołę mamy.

      • 11 3

    • coś tam czytałeś ale nie do końca (1)

      miękkie podłoże jest bardziej niebezpieczne niż twarde. Ważny jest dobór obuwia do rodzaju podłoża. Co do stawów - kontuzje i zwyrodnienia wskutek biegania i błędów technicznych to niewiele w porównaniu z nadwagą i niewydolnością wskutek braku ruchu. "Moda" nie jest taka zła.

      • 16 1

      • jezeli ruszanie sie jest dla ciebie modne to jestes kretynem.

        i pewnie siedzisz z wielkim bebzonem zajadając sernik i nie podziesz pobiegac bo to siara
        bieganie, jogging, crossfit, siłownia, basen jest dla frajerów czy dla ludzi którzy coś robia żeby zadbac o swoje zdrowie?

        • 2 9

  • Osoby otyłe nie powinny biegać. To przyniesie więcej szkody niż pożytku. Stawy, serce.. (1)

    1 godzina szybkiego spaceru (codziennie) da lepszy efekt zarówno pod względem poprawienia kondycji jak i spalania tkanki t. Ważna jest systematyczność.

    • 20 9

    • To prawda , osoby otyłe nie powinny biegać , rozwala sobie stawy , lepszy bedzie basen

      • 1 1

  • Ja tylko słuchałem mazurka, to co mam palić ? gramofon ? (2)

    jw

    • 15 4

    • przynajmniej nie pal głupa.

      tyle i aż tyle.

      • 3 7

    • Zatańcz oberka i będzie grało

      • 3 3

  • Bieganie przynosi efekt wtedy, kiedy biegasz regularnie. (1)

    Trzy razy w tygodniu po 10 km i raz 15-20 km w szybszym tempie np 4:30 min/km. I

    • 3 5

    • duzo wieksze efekty osiagniesz interwałem

      1 minuta max bieg, 30 sekund spacer przez 15-20 min
      jestes 3 razy bardziej zmęczony i kalorii wiecej spalisz.
      do tego jest to zdrowsze i mniej obciazające dla stawów

      • 1 3

  • Ja często spaceruje kilka km

    A w święta po prostu nie jem dużo. Nie można się objadać. To na zdrowie nie wyjdzie i tylko brzuch urośnie. A najgorsze pod względem kaloryczności są te wszystkie mięsiwa i ciasta. Ile trzeba się przejść, przebiec albo

    A w święta po prostu nie jem dużo. Nie można się objadać. To na zdrowie nie wyjdzie i tylko brzuch urośnie. A najgorsze pod względem kaloryczności są te wszystkie mięsiwa i ciasta. Ile trzeba się przejść, przebiec albo przejechać na rowerze aby to spalić? A niektórzy mówią, że życie jest za krótkie aby sobie tych wszystkich pyszności odmawiać. A ja im mówię: wolicie sobie nie odmówić i być grubymi czy odmówić i mieć płaski brzuch i być zdrowymi? Wybór należy do was!

    • 6 7

  • Tylko pytanie po co? (3)

    Można w ten sposób spalić nieco więcej tylko pytanie po co? Organizm i tak sam reguluje ilość spalanych kalorii. Przez lata wmawiano ludziom do łba, że jak będą "spalać" (co to w ogóle znaczy?) więcej kalorii to nie będą

    Można w ten sposób spalić nieco więcej tylko pytanie po co? Organizm i tak sam reguluje ilość spalanych kalorii. Przez lata wmawiano ludziom do łba, że jak będą "spalać" (co to w ogóle znaczy?) więcej kalorii to nie będą otyli. Tyle, że to bzdura. Jak ktoś je śmiecie to będzie tył niezależnie od tego ile "spali" kalorii. Po usunięciu śmieci z talerza nawet jak zje słonia to nie przytyje.

    Tym niemniej biegać warto dla utrzymania kondycji. Tyle, że nie wiele ma to wspólnego ze spalaniem kalorii. Jak ktoś już musi coś koniecznie liczyć niech liczy np. swój puls w czasie biegu. To jedyne co ma sens.

    Dziś biegałem po lesie oliwskim i nie widziałem nikogo biegającego (!!!) Tylko psami szczują jak zwykle.

    • 4 6

    • Biegacz 2 (2)

      I to jest cała prawda...nie chodzi o spalanie kalorii, tylko o "dobre" jedzenie, które nie zawiera chemii a organizm będzie czerpał z niego potrzebną energie do życia. Jeśli zjesz coś pożywnego, twój brzuch nie będzie

      I to jest cała prawda...nie chodzi o spalanie kalorii, tylko o "dobre" jedzenie, które nie zawiera chemii a organizm będzie czerpał z niego potrzebną energie do życia. Jeśli zjesz coś pożywnego, twój brzuch nie będzie miał ochoty na "śmieciowe jedzenie".
      Bieganie, spacerowanie wszystko z umiarem i sensem dla poprawienia kondycji , dotlenienie mózgu i lepszego samopoczucia.
      Dbajcie o ciało i umysł a ono zadba o Was:)

      • 3 1

      • Chodzi też o to, żeby jeść często, ale w mniejszych ilościach, zamiast obeżreć się raz na dzień, zwłaszcza wieczorem.

        • 2 0

      • ale przeciez nawet zdrowego jedzenia można sie objeść ponad miarę

        i wtedy bilans kaloryczny będzie in plus=tycie.
        Np.moja mama je płatki owsiane w ilości ogromnej (bo lubi),
        na wieczór zjada szklankę płatków z dwoma jogurtami bez laktozy,
        do tego morele suszone, starte jabłko, jakieś nasiona: słonecznika, goi, itp.
        Jak liczyłam to ok. 1000 kalorii....i jest to tzw.zdrowe jedzenie.

        • 1 0

  • bieganie to złooooooooooooooooo (3)

    jw

    • 3 8

    • a nordic walking to szataaaaaaaaan

      Gruby Boruta

      • 2 3

    • a pieeeeeeeeessssssss (1)

      ciiiiiieeeeeeeee sssssssaaaaaaaałłłłłłłłłłł

      • 3 0

      • Tak tez mowi moj ortopeda..zeby nie begac a inaczej sie ruszac

        • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.