Opinie (81) 5 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Mam pytanie, może głupie (20)

    Po co kilkuset programistów i inżynierów do rozwoju produktu, który w zasadzie był już dawno gotowy i nie zmieni się już tak bardzo (poza być może obsługą nowych języków)? I dalej idąc, dlaczego w takim twtr czy fb

    Po co kilkuset programistów i inżynierów do rozwoju produktu, który w zasadzie był już dawno gotowy i nie zmieni się już tak bardzo (poza być może obsługą nowych języków)? I dalej idąc, dlaczego w takim twtr czy fb pracuje po kilka tys koderów, skoro to w zasadzie są dość banalne aplikacje? Znam wiele przypadków, gdzie rzeczy bardziej skomplikowane, wymagające pracy większej nawet powiedziałbym o kilka rzędów wielkości, są ogarniane z powodzeniem przez małe kilkuosobowe grupki. O co tu chodzi?

    • 7 6

    • odp

      robią coś innego niż mówią :)

      • 0 0

    • Zasada Pareto. (6)

      I efekt skali. FB jest banalny? Jasne, byłby, mając 10 użytkowników i jednego reklamodawcę. Aplikacja webowa na kilkadziesiąt tysięy do miliardów użytkowników? Serwis leży kilka minut, firma traci miliony dolarów,

      I efekt skali. FB jest banalny? Jasne, byłby, mając 10 użytkowników i jednego reklamodawcę. Aplikacja webowa na kilkadziesiąt tysięy do miliardów użytkowników? Serwis leży kilka minut, firma traci miliony dolarów, plotka niesie się po social mediach. Użytkownicy tracą zaufanie, pojawia się ryzyko ich odejścia i zawalenia sie płynności finansowej. Akcjonariusze naciskają, konkurencja czyha. I teraz żeby takie ryzyko zminimalizować, potrzebujesz już dużo więcej ludzi. Zapewnianie jakości, automatyzacja, obserwowalność, metryki, alerty, reagowanie na incydenty, zespół wsparcia klienta. Procedury. A to wierzchołek góry lodowej, bo dochodzą kwestie skalowalności (infrastruktura kontra pieniądze), wyznaczania kierunków rozwoju, zarządzania zasobami ludzkimi. Kula śnieżna.

      • 9 2

      • (5)

        Ludzie używaliby tego nawet gdyby taka aplikacja działała tylko 12h dziennie. Jedyne co jest prawdziwe w Twojej wypowiedzi to ta wzmianka o akcjonariuszach. Tylko, że bez akcjonariuszy też można mieć produkt.

        • 2 10

        • Dobra, złapałem zarzutkę. (2)

          Niezły troll, 6/10.

          • 3 1

          • (1)

            6/10 to może twój kod oop w js

            • 1 0

            • Dlatego piszę w haskellu

              Oraz czasem cobolu dla odreagowania

              • 1 0

        • Niby ty po ETI a gadasz jak blondyna na imprezie.

          • 2 1

        • to jak wiesz lepiej to po co pytasz?

          • 7 2

    • Tak wygląda praca w korpo

      100 analiz tysiące spotkań 10 Lini kodu. Jeśli pytasz i nie znasz odpowiedzi to chodzi tu o kasę. Kilka lat temu sam z kumplem napisałem soft dla pewnej branży dziś to lider nie mieliśmy nic oprócz laptopów i determinacji

      • 3 1

    • (7)

      prosta odpowiedź - Tobie się wydaje że są banalne, bo nie bardzo masz rozeznanie o czym mówisz.
      W istocie są to systemy szalenie skomplikowane, nad którymi właśnie cały czas pracują tysiące osób.

      • 13 2

      • (6)

        Tak, taka odpowiedź musiała się pojawić. Tylko dalej nie wiem dlaczego te systemy piszą 2-3 osoby, a po ich odejściu z firmy utrzymywać musi np. 10 tys osób.

        • 5 4

        • (5)

          ale jakie systemy piszą 2-3 osoby?

          W Ivonie pracowało kilkadziesiąt osób gdy przejmował ją Amazon, a robiono tam syntezatory.
          W gdańskim Amazonie pracuje znacznie więcej osób, ale dlatego że

          ale jakie systemy piszą 2-3 osoby?

          W Ivonie pracowało kilkadziesiąt osób gdy przejmował ją Amazon, a robiono tam syntezatory.
          W gdańskim Amazonie pracuje znacznie więcej osób, ale dlatego że rozwijanych jest tu obecnie znacznie więcej projektów niż tylko syntezator.

          Podobnie serwisy o których piszesz - uwierz że nie są to portale "maźnięte" w PHP.
          To są ogromne przedsięwzięcia analityczne, sieciowe, algorytmiczne, do tego rozwój, marketing itp. itd.
          I już się ludzi uzbiera.

          • 4 3

          • (4)

            Do ogarnięcia takiego projektu potrzeba max. 10-15 osób.

            • 2 6

            • Ale 10-15 zdolnych osób. A zdolnego programistę ciężko znaleźć i chce dużo pieniędzy i szybko się nudzi. Większość to osoby z bardzo miernymi umiejętnościami technicznymi, jeszcze gorszymi umiejętnościami miękkimi.

              • 2 0

            • (1)

              sądząc z podpisu jesteś jeszcze studentem.
              Jak się jest studentem ETI to faktycznie czuje się że w 10-15 osób ogarnęłoby się serwis klasy Facebook, od kodowania, przez marketing po sprzątanie biur.

              sądząc z podpisu jesteś jeszcze studentem.
              Jak się jest studentem ETI to faktycznie czuje się że w 10-15 osób ogarnęłoby się serwis klasy Facebook, od kodowania, przez marketing po sprzątanie biur.

              Potem się idzie do pracy i się dowiaduje co można zrobić w 10-15 osób ;)

              Swoją drogą jest to też zarzut do tej uczelni - że właśnie student nie otrzymuje choćby takiej wiedzy, na temat funkcjonowania przedsiębiorstwa.

              Potem się może komuś wydawać że w kilkanaście osób to by ogarnął zagadnienia rzędy Facebook, Google czy Amazon.

              Gdyby tak było, to na świecie pracowałoby 1000 informatyków i ogarniało cały świat.

              • 8 2

              • Przepraszam, ale ciężko nawet zaczynać dyskusję z kimś, kto nie zna systemów stworzonych przez niewielkie grupki ludzi a tym bardziej indywidualnych twórców. Człowieku, takich przypadków są setki albo tysiące, i myślę

                Przepraszam, ale ciężko nawet zaczynać dyskusję z kimś, kto nie zna systemów stworzonych przez niewielkie grupki ludzi a tym bardziej indywidualnych twórców. Człowieku, takich przypadków są setki albo tysiące, i myślę tylko o tych popularnych narzędziach czy aplikacjach używanych powszechnie przez tysiące ludzi. A to czy jestem studentem, absolwentem czy pracownikiem ETI, nie ma tu żadnego znaczenia.

                • 3 6

            • Lol

              To zrób. Trzymam kciuki

              • 5 1

    • A no widzisz (2)

      Bo to nie jest tak, ze jak z 1000 userow chcesz zrobic 1 000 000 to wystarczy dowalic ramu...

      • 4 2

      • (1)

        A jak niby jest?

        • 3 0

        • FB, twitter to aplikacje działające na rozproszonych serwerach...

          Zapewnienie prawidłowego przetwarzania danych na grupie wielu komputerów (trysiące) oddzielonych od siebie tys kilometrów, wykorzystywanych przez miliony ludzi dziennie - to nie jest zadanie dla 10 osób.

          • 3 1

  • Kobiecy głos w gdańskich tramwajach jest koszmarny! (2)

    nie wiem, czym tu się podniecać. Ton i tembr tego głosu jest całkowicie nieprzyjazny, smutny i ogólnie pesymistycznie nastrajający. Zdecydowanie lepszy byłby tu dobry aktor lub lektor - tak, jak w metrze w Warszawie na przykład.
    Nie mam nic przeciwko wynalazkowi - ale wybrano fatalny model głosu moim zdaniem.

    • 5 17

    • Bo to jest "defaultowy" głos. Za inny trzeba dopłacić, chcieli zaoszczędzić.
      Mówić też może poprawnie, tylko trzeba to odpowiednio wpisać. A w SKMce jest przeważnie skrót AWFiS i dokładnie to mówi.

      • 1 0

    • Faktycznie, nie jest za wyraźny

      "Płocka" brzmi jak "Chłopska", takie wymemłane. Nie jestem fanem technologii, mimo skończenia ETI... Pewne rzeczy zawsze lepiej zrobi człowiek. Jestem humanistą w głębi duszy.

      W Warszawie czyta Tomasz Knapik, a jego "Peeekape Wukade Aaaleje Jerozolimskie" jest nie do podrobienia.

      • 3 0

  • test (1)

    Dziękuję Panu Łukaszowi za pamięć o mnie. W owych czasach przełom XX i XX1 wieku przez ok. 10 lat, poza programowymi zajęciami przebadałem z użyciem testu Thomasa ok. 1000 studentów, głównie informatyki. Kierowałem się

    Dziękuję Panu Łukaszowi za pamięć o mnie. W owych czasach przełom XX i XX1 wieku przez ok. 10 lat, poza programowymi zajęciami przebadałem z użyciem testu Thomasa ok. 1000 studentów, głównie informatyki. Kierowałem się nadzieją, wręcz przekonaniem, że "uszlachetniam siewne ziarno". Przypadek Pana Łukasza i kilka innych, o których słyszałem, potwierdził, że miałem rację. Dla nauczyciela nie ma większej satysfakcji niż fakt, że jego "siew wydał plon". Panu Łukaszowi życzę powodzenia i sukcesów w rozwijaniu nowej firmy.

    • 29 0

    • Żałuję, że Pan nie stanął na mojej drodze :-)

      • 3 0

  • Takich ludzi powinno wspierać Państwo (6)

    Takich ludzi powinno wspierać Państwo a nie każdego miesiąca doić ile wejdzie.

    • 22 3

    • Lepiej żeby państwo nikomu nie pomagało bo tylko zaszkodzi

      • 2 1

    • Ależ wspiera! (1)

      Odliczasz VAT - to wsparcie! Osoba prywatna VAT płaci.
      UE daje kasę na R&D - tylko że jeżeli nie wejdzie do produkcji, to zwracasz kasę. Kiedyś nie trzeba było zwracać, u mnie w firmie też był cwaniaczek który tak

      Odliczasz VAT - to wsparcie! Osoba prywatna VAT płaci.
      UE daje kasę na R&D - tylko że jeżeli nie wejdzie do produkcji, to zwracasz kasę. Kiedyś nie trzeba było zwracać, u mnie w firmie też był cwaniaczek który tak chciał kasę wyłudzić pod pozorem badań, ale go urzędnicy doświadomili że problem został dostrzeżony i źródełko wyschło.
      Po trzecie - akurat branża IT jest dość chojnie sponsorowana przez Państwo - bo tutaj minimum kosztów generuje duży zysk - produkcja czegokolwiek zabiera jakeiś zasoby - stal, płytki drukowane z komponentami przylutowanymi do nich itp, program powielasz bez kosztów... W IT koszt to pensje, oraz ew. licencje na bibilioteki czy oprogramowanie użyte do tworzenia softu. A nawet ono jest dość często za darmo.

      • 3 3

      • Załóż firmę i utrzymuj ludzi

        Wtedy coś napisz mądrego

        • 2 1

    • Raczej nie - dlatego że nie ma czegoś takiego jak wsparcie w biznesie.

      Państwo może dać pieniądze, a za tym musi iść kontrola wydania tychże
      I to już nie jest wsparcie, a narzucenie sobie chomąta.
      rozwiń...

      Raczej nie - dlatego że nie ma czegoś takiego jak wsparcie w biznesie.

      Państwo może dać pieniądze, a za tym musi iść kontrola wydania tychże
      I to już nie jest wsparcie, a narzucenie sobie chomąta.

      Prawdziwą wolność ma tylko przedsiębiorca który sam finansuje swoje przedsięwzięcie, a zarabia pieniędzmi od klientów.
      Wszelki zewnętrzny kapitał owszem rozwiązuje wiele bieżących problemów, natomiast w rzeczywistości pozbawia wolności prowadzenia działalności.

      Dlatego po zewnętrzne wsparcie należy sięgać w ostateczności.
      To częsty błąd u początkujących przedsiębiorców - zamiast skupić się na pomyśle i kliencie, zaczynają skupiać się na pozyskaniu inwestorów, dotacji.
      A potem zamiast rozwijać biznes, muszą się wykazać prawidłowym użyciem tych funduszy.
      W efekcie wbijają swój biznes w sztywne ramy narzucone przez fundatora.

      • 7 1

    • Państwo, to powinno zostawić więcej pieniędzy obywatelom, żeby sami mogli bezpośrednio, lub poprzez prywatne fundusze, wspierać takich ludzi.

      Bo jak państwo coś wspiera, to spoooorą część pieniędzy

      Państwo, to powinno zostawić więcej pieniędzy obywatelom, żeby sami mogli bezpośrednio, lub poprzez prywatne fundusze, wspierać takich ludzi.

      Bo jak państwo coś wspiera, to spoooorą część pieniędzy przeznaczy na 'koszta administracyjne'. A prywatny fundusz nie może z kosztami administracyjnymi przesadzić, bo kto da im kasę na wspieranie nauki, jeśli kierownik bierze sobie 10% do własnej wypłaty :P

      Trzeba tylko popularyzować postawę, gdzie obywatele sami wspierają rozwój nauki, no bo kto najbardziej korzysta na rozwoju nauki? My, bo dzięki temu podnosi się poziom życia etc. Gdyby rozwoju nauki nie było, to firmy dalej by sobie świetnie radziły, produkując stare produkty i oferując stare usługi. Dla nich rozwój to dodatkowy wydatek, na który decydują się tylko po to, aby pozostać konkurencyjnym. Wiele firm gdyby mogło, to by powstrzymywało postęp, zresztą, wiele firm już to robi, lobbując za zaostrzaniem praw własności intelektualnej, patentów etc. To obywatelom, użytkownikom końcowym opłaca się postęp i to my powinniśmy wyjść z inicjatywą, żeby rozwój wspierać ;)

      • 8 1

    • Państwo tylko by im zabrało...

      ... niech lepiej nie pomaga biznesowi a jak widać biznes obroni sie sam. Powodzenia w L4L

      • 6 1

  • no i osoby dające głos Ivonie pewno tez zarobiły miliony złotych. Fajnie tez bym taka kase przytulił!

    • 1 1

  • think ahead (5)

    "W wielu przypadkach tak się kończyło, że technologie opracowane w Polsce były potem zamykane
    w szafach z różnych powodów."
    "Wyśmienity" przykład... technologia produkcji grafenu. Czyli zaprzepaszczenie

    "W wielu przypadkach tak się kończyło, że technologie opracowane w Polsce były potem zamykane
    w szafach z różnych powodów."
    "Wyśmienity" przykład... technologia produkcji grafenu. Czyli zaprzepaszczenie szansy na,
    co najmniej dziesiątki mld USD/EUR.
    Powody jak to, w tej części Europy - polityczne, czyli Ci z Wiejskiej, są za bardzo przyspawani
    do stołków, bo liczy się władza i pieniądze, a reszta, to nieistotne dodatki...

    • 47 7

    • Może i rynek grafenu jest tak wysoko szacowany, jednak jak to się ma do produkcji go przy pomocy taśmy klejącej? Ten sposób jest dobry do laboratorium, żeby mieć materiał do badań, ale na przemysłową skalę to napełnianie

      Może i rynek grafenu jest tak wysoko szacowany, jednak jak to się ma do produkcji go przy pomocy taśmy klejącej? Ten sposób jest dobry do laboratorium, żeby mieć materiał do badań, ale na przemysłową skalę to napełnianie basenu łyżeczką. Jedyny znany mi proces technologiczny za którym powinny iść ogromne pieniądze, to otrzymywanie monokryształu krzemu pana Czochralskiego.

      • 3 0

    • (1)

      Ale o co chodzi z grafenem? Bo to, że ktoś we wniosku grantowym napisał, że ma w planach świetną technologię nie znaczy że tak właśnie jest.

      Przypomina się tzw. polski niebieski laser (kryształy), który miał zawojować świat, a okazał się ściemą do brania kasy na badania.

      • 12 2

      • "Ale o co chodzi z grafenem? Bo to, że ktoś we wniosku grantowym napisał,
        że ma w planach świetną technologię nie znaczy że tak właśnie jest."
        Skoro Chińczycy potrafili wymyślić technologie na grafen i

        "Ale o co chodzi z grafenem? Bo to, że ktoś we wniosku grantowym napisał,
        że ma w planach świetną technologię nie znaczy że tak właśnie jest."
        Skoro Chińczycy potrafili wymyślić technologie na grafen i szacują przychody
        na 100mld USD, to znaczy, że technologia produkcji grafenu ma sens.
        p.s.
        A sama bardzo wstępna(czyli w oparciu o dane internetowe) analiza
        czym jest i do czego można wykorzystać(ile branż) grafen, to trudno się dziwić,
        że ta technologia ma sens.
        p.s.
        Dziś mając podobny pomysł do grafenu czy niebieskiego lasera, itp.
        teraz i w przyszłości, plus znajomość języka i lekka smykałka biznesowa,
        jedyne wyjście do śmignąć do innego kraju, nie koniecznie bardzo daleko
        i robić kasę!

        • 4 3

    • Ten mityczny grafen (1)

      to raczej psychoterapia i szklanka wódki na poprawę humoru dla polskich nieudaczników.

      • 14 5

      • A kto wg Ciebie jest rzeczonym nieudacznikiem ? Bo to zaiste interesująca teza.

        • 4 6

  • Powodzenia

    • 6 0

  • Łukasz nie przestawaj !

    Po pierwsze : Dawno nie czytałem tak pozytywnych treści. Człowiek od nas, który odnosi światowy sukces, ma dużą rodzinę i do tego podobno facet do rany przyłóż. Klasa ! Świetnie ! Widać determinację, ciężką codzienną

    Po pierwsze : Dawno nie czytałem tak pozytywnych treści. Człowiek od nas, który odnosi światowy sukces, ma dużą rodzinę i do tego podobno facet do rany przyłóż. Klasa ! Świetnie ! Widać determinację, ciężką codzienną pracę i przede wszystkim pasję. A to najważniejsze ! Bez pasji nie można osiągnąć tak wiele. To ona pcha nas do zrobienia kolejnego kroku. To ona mówi nam, że trzeba wstać po kilku godzinach spania i pędzić do firmy, bo jeszcze tak wiele jest do zrobienia... To ona daje mam wielką siłę, satysfakcję i z czasem pieniądze. Bez pasji nie ma chęci, nie ma motywacji, a w efekcie nie ma nic poza szarym i nudnym życiem. To ona daje chęć tworzenia, działania... Dzięki niej świat się kręci, a nie stoi w miejscu. Więcej takich ludzi wokół nas, a świat będzie lepszy ! Łukasz, nie znamy się osobiście, ale bardzo Ci gratuluję i cieszę się z Twojego sukcesu. Do tego chyba bardzo Cię rozumiem. Jestem w podobnym wieku, również mam super rodzinę, dzieci i również udało mi się zamienić pasję w pracę, a pracę sukces. Mój produkt (fatalne słowo) również jest znany na świecie, choć branża w której działam jest niszowa i na pewno mniej ludzi z niego korzysta, ale to nie istotne. Ważne jest to, aby tak jak Ty, chcieć i móc. Ważne jest to, aby chcieć zmieniać swoje życie, mieć marzenia i je realizować. A yeah !!!! Trzymam kciuki i z całego serca życzę powodzenia. A wszystkich, którzy przeczytali artykuł, namawiam aby znaleźli chwilę na zastanowienie się nad tymi sprawami. Jeśli On może, to czemu Ty nie ? Czemu ja nie ? Do roboty ludzie. Jest później niż myślimy. Drugiej szansy nie będzie. Peace.

    • 16 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.