Opinie (208) 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Nie korzystam (27)

    Jedzenie stoi w takich lokalach całymi dniami. Dodatkowo jest tak robione, żeby dużo ważyło, czyli wszystko jest namoczone w wodzie lub sosach. Tylko bar słoneczko.

    • 155 47

    • Opłaca się brać tylko rybę na wynos do domu. (6)

      Zawsze tak robię, a przy nabieraniu ściągam jeszcze pół panierki. Wtedy cena za 100 gram do przyjęcia. Kartofle i suruwkay już normalnie mam w domu że sklepu.

      • 53 19

      • I tak trzymać. (3)

        A nie te pierdoły, co nakładają sobie talerz sałatki po 5zl za 100gr.

        • 20 2

        • 5 złotych ? (2)

          czytaj ze zrozumieniem ?

          • 1 7

          • (1)

            Rzeczywiście jest się czym chwalić . Cwaniaczki ! Więcej już z tego nie skorzystam , nie będę nakładać zeskrobanej panierki , myśląc że to ryba . Przez takich cwaniaczków odechciewa się tam jeść . Dla mnie lepiej , w domu zdrowiej i taniej . Dzięki za obrzydzenie wagowa !

            • 7 8

            • To nie widzisz co pakujesz na talerz?

              • 6 2

      • Nie masz cwaniaka nad..

        • 3 1

      • a przy nabieraniu ściągam jeszcze pół panierki

        mistrz!!! ps,ja jeszcze napatrze sie na potrawy,to polowa smaku za darmo!!!

        • 8 0

    • Wychodzi 50% drożej niż w normalnym bistro (2)

      • 118 4

      • (1)

        krążki kalmarowe i krewetki w tempurze wychodzą taniej :)

        • 9 1

        • Najlepsze sa krazki kalmarowe z weza ogrodowego.

          • 5 0

    • Jeszcze setki ludzi nachyla się nad jedzeniem. (11)

      Z rąk odpadają im kawałki skóry, które wpadają do jedzenia. Okropne.

      • 40 6

      • albo gluty z nosa (3)

        • 28 2

        • Tak, i łupież z głów... (2)

          • 20 2

          • i brud (1)

            spomiędzy paznokietek

            • 16 2

            • Widzialem

              jak spod pachy kapnelo kiedys

              • 14 1

      • Ludzie nie myją rąk po posiedzeniu w WC (6)

        Potem z bakteriami kałowymi nakładają ta sama łyżką

        • 34 2

        • wiesz z własnego doświadczenia? (5)

          • 11 11

          • Nie wiem czy on z wlasnego doswiadczenia ale ciebie widzialem ze nie myles rak.

            • 9 2

          • (1)

            Wiem z własnego. Siedzę często na dwójeczce pogrywając w pasjansa po pół godziny i na słuch stwierdzam, że 50/50 myje ręce po. Taki mamy klimat.

            • 13 2

            • I pozniej ten telefon do ucha blee

              • 3 0

          • Wystarczy zobaczy jak ludzie kupują pieczywo w (1)

            Lidlu ...
            Rękawiczki są ale ludzie nie wiedzą do czego a jak.zwruciaz uwagę to wielkie oburzenie i zdziwienie .kiedyś gościowi zwróciłem uwagę że po d*pie się drapie i potem to ręką maca wszystkie bułki to wykrzywił ryja i dalej przebierał.

            • 5 1

            • najbardziej wk.ją mnie emerytowani nagniatacze jabłek i pomidorów. Nagniótł 10 i dalej gniecie, by ostatecznie nie kupić nic, a z pewnością wybiera bez nagnieceń.

              • 4 0

    • Ja tylko sporadycznie (1)

      bo jeden posiłek mnie kosztuje około 40 PLN, to nie na nasz pułap zarobków. Plus jest taki, że w jakimś gastro musiałbym wziąć ze trzy porcje i wydać jeszcze więcej.

      • 25 4

      • zacznij się odchudzać może

        • 4 5

    • jak nie korzystasz to skąd wiesz?

      idź odgrzej sobie bigos ze słoika z biedry

      • 2 10

    • Gdzie bar w którym...

      grają w słoneczko?

      • 8 2

    • Wąchają i oblizują a jak nie podchodzi z powrotem do bemara

      • 4 1

  • (3)

    W Polsce nie opłaca się na wagę kupować. Oszukują i wszystko w tłuszczu i w wodzie. Byle było drożej.

    • 146 10

    • Wielu wydaje się, że jedzenie na wagę jest tanie, a jest drogo jak cholera

      • 14 0

    • Tłuszcz jest podobno nośnikiem smaku :)

      A że drogo ? - za jakość trzeba zapłacić

      • 0 3

    • Jeszcze doliczaja talerz jak we Forum

      • 0 0

  • Niby taniocha (10)

    a jak raz podszedłem do kasy to się zdziwiłem! To był pierwszy i ostatni raz ;)

    • 251 3

    • dokładnie, płacisz jak za obiad w niezłej restauracji za jedzenie już często wyschnięte pod tymi lampami. Dziękuję bardzo.

      • 77 0

    • (2)

      A co sie dziwisz kiedy za surowke lub ryz placisz tyle co za kawalek ryby czy kurczaka?
      Takie lokale powinny miec 2 kategorie cenowe na 2 wagach. Niestety oni maja tego swiadomosc i sprzedaja salate w cenie miesa

      • 36 1

      • Dokładnie, dla wegetarian zupełnie nieopłacalne, bo ceny są ustawione pod mięso.

        Osób, które nie jedzą mięsa jest coraz więcej i powinni to uwzględnić. Tym bardziej, że gdy rezygnujesz z mięsa i ryb, to objętościowo jesz o wiele więcej.

        • 20 4

      • najdrozsze warzywo

        Salata to jedno z najdrozszych warzyw... 1kg rukoli, roszponki rollo rosso czy bianco to koszt ok.60zl za kg

        • 3 0

    • (1)

      Musisz obserwować naszych braci z Ukrainy, co się bierze w takich barach. Oni mają system :).

      • 18 0

      • to ich stać? jakim prawem? :)

        • 3 2

    • Bierz same kotlety / pieczenie i inne raczej suche wysokoenergetyczne rzeczy (2)

      Do tego jakaś liściasta sałata i żadnych ziemniaków, ryżów, mokrych surówek itp Przy nakładaniu poczekaj aż wszystko dokładnie ocieknie z sosu lub wody i dopiero nakładasz. Stosując taką strategię da się zjeść wysokokaloryczny i całkiem smaczny obiad o wadze jakieś 400g co pozwala się przy kasie nie przerazić.

      • 24 3

      • Ja zabieram ze sobą durszlak i wyciskam mięso z sosu... (1)

        ..., a de volaille przekłuwam widelcem żeby wyciekło masło

        • 30 3

        • Ja zabieram wyżymaczkę przenośną

          i przepuszczam przez nią kotlety.

          • 15 0

    • Trafna opinia

      Pamiętam jak za dwa obiady zapłaciliśmy kilkadziesiąt złotych. W dodatku to było zwykle dziwnie smakują w żarcie. W tej cenie mielibyśmy świetny posiłek w przyzwoitym miejscu.

      • 15 1

  • Super pomysł ale wychodzi drogo (16)

    Jedzenie na wagę jest świetnym pomysłem. Nakładasz co i ile chcesz. Natomiast zawsze korzystając z tego typu miejsc przy kasie mam wrażenie, ze wychodzi drogo. Mimo małej porcji w zwykłym bistro/barze/restauracji za

    Jedzenie na wagę jest świetnym pomysłem. Nakładasz co i ile chcesz. Natomiast zawsze korzystając z tego typu miejsc przy kasie mam wrażenie, ze wychodzi drogo. Mimo małej porcji w zwykłym bistro/barze/restauracji za kompletne danie wychodzi taniej. Tez tak macie? BDW w Polsce nadal brakuje restauracji tylu płacisz raz i jesz ile chcesz. Mało jest tez popularnych np w Niemczech restauracji chińskich (ale dobrych, nie podejrzanych barów) oraz np Greckich. A szkoda

    • 168 5

    • (8)

      Brakuje w Polsce restauracji BDW? A dobrze tam karmią?

      • 4 11

      • Serio? (6)

        Żartujesz czy serio jesteś tak inteligentny? .... dla ameb: BDW, skrót od ,,przy okazji

        • 4 10

        • chyba BTW (2)

          • 10 0

          • chyba BDŁ

            • 10 0

          • Pewnie chcial napisac

            to bdw po niemiecku, żeby wiedzieli wszyscy, że tam był ale też nie wiedział za bardzo jak napisać.

            • 0 0

        • Co ma nieznajomosc gimboskrótu do inteligencji? (1)

          A przy okazji BDW to skrót poski czy angielski czy jakis inny?

          • 3 3

          • raczej fonetyczny. Ani to po polsku, ani po angielsku

            • 8 0

        • W takim razie "przy okazji" zrobileś z siebie publicznie błazna.

          • 10 0

      • To spolszczone BTW, tak jak szit i tym podobne. Czego się czepiasz. Mamy w języku

        Rusycyzmy i inne izmy, teraz wchodzą słowa wzięte z angielskiego. Jak ktoś tak mówi, to znaczy że dużo używa tego języka. Mnie się to też zdarza, nawet zaczyna się częściowo myśleć po angielsku. Język ewoluuje. Ludzie też powinni.

        • 5 8

    • Gdyby było zainteresowanie np. na grecką, to już dawno by oferowała swoje usługi.

      • 5 4

    • Nie sprowadzmy chnczyków, jak to zrobiły niemcy to nie ma dobrych chińskich knajp za duzo. (1)

      • 11 2

      • Knajpy przy tamtejszych kosztach to pralnie

        pewnie siedzą za tym triady i robią inne interesy.

        • 1 0

    • "W Polsce nadal brakuje restauracji tylu płacisz raz i jesz ile chcesz" (2)

      W Polsce taka restauracja? W połowie dnia wszystko byłoby wyczyszczone. Janusze gastronomii przychodziliby ze swoimi woreczkami i pudełkami. "Zapłaciłem, to mam prawo".

      • 22 3

      • W Polonii (Gdynia) robia takie akcje, ale chyba nie codziennie.

        • 1 1

      • a trudno zakazać wynoszenia na zewnątrz? Albo to ograniczyć?

        • 0 0

    • Po 18-19 wychodzi taniej, o 30 a nawet 50%

      Często tak jem bo mieszkam sama i nie chce mi się gotować.

      • 4 0

  • Korzystam z tej metody żywienia niemal co dziennie. (11)

    Jestem naocznym świadkiem rosnących cen jedzenia za 100g w jednej z sieciówek (niewymienionej w artykule). W ciągu kilku miesięcy od 3,49 zł do 4,49 zł... Masakra.
    Ale podobno wszystko drożeje, więc prawdopodobnie nie powinienem być oburzony.
    Rozdajemy jeszcze za mało socjalu...

    • 146 16

    • (1)

      I-100gram niedawno jeszcze 2,59, teraz 3,39...

      • 16 2

      • Gramów. Ten wyraz się przecież odmienia!

        • 1 0

    • Dokładnie, Kuchnia Marche nie została wymieniona

      • 5 0

    • tylko totalny reżim i komunizm możne nam pomóc (1)

      a nie jakaś wolnorynkowa gospodarka i zmieniające się co chwile trendy światowe. Z drugiej strony ciekawe czy nie płaczesz że mało zarabiasz i chciałbyś więcej?

      • 0 5

      • Nie, nie płaczę, że za mało zarabiam.

        Narzekam, że rozdajemy pieniądze zamiast je zarabiać. I to właśnie jest kwintesencją komuny, którą raczyłeś do rozmowy przywołać.
        Przez rozdawnictwo socjalu na rynku jest sporo pieniądza, dlaczego więc się po

        Narzekam, że rozdajemy pieniądze zamiast je zarabiać. I to właśnie jest kwintesencją komuny, którą raczyłeś do rozmowy przywołać.
        Przez rozdawnictwo socjalu na rynku jest sporo pieniądza, dlaczego więc się po niego nie schylić? Stać nas żeby 100g i 5 zł kosztowało :) Oczywiście nie dotyczy to nie-beneficjentów programów socjalnych, ale kogo to obchodzi...

        • 0 0

    • W kazdy kraju jest grupa mniej (4)

      zaradnych i powinno pomagać się takim ludziom.w USA jest większy socjal, mniejsze bezrobocie i większe zarobki a tego typu miejsca są tańsze. Prawda jest taka, że to właściciele tych biznesów chcą napełnić kieszenie

      zaradnych i powinno pomagać się takim ludziom.w USA jest większy socjal, mniejsze bezrobocie i większe zarobki a tego typu miejsca są tańsze. Prawda jest taka, że to właściciele tych biznesów chcą napełnić kieszenie szybkim kosztem...a tak się nie da. Trzy lata nie było mnie w Polsce i większości knajp w 3miescie nie ma bo ludzie nie są głupi. Czemu w takich Stanach gdzie mieszkam na stałe od lat 80-tych większość knajp istnieje od pokoleń? A bufety tego typu ze znacznie większym wyborem i kelnerem dolewającym sok, kawę itp. do oporu kosztuje max 10-13 $ ? Dlatego, że taki biznes buduje się na uczciwej cenie, jakości, reputacji i szacunku do klienta. Nie chodzi o to żeby kupić coś najtaniej w makro i sprzedać z kilkuset % marzą. Nikt nie lubi być robiony w konia i nie wróżę sukcesu tego typu miejscom.

      • 13 6

      • Ty, ale w USA mają ohydne, pełne chemii i tłuste jedzenie. Dodatkowo ciągle (3)

        Dochodzi tam do jakiś masowych zatruć pokarmów, np bakteria coli w salacie i szpinaku z Meksyku, salmonelli w sieciach fast food, gdzie jakieś dzieci kończyły w śpiączce przez wiele miesięcy. Dodatkowo oni mają tzw

        Dochodzi tam do jakiś masowych zatruć pokarmów, np bakteria coli w salacie i szpinaku z Meksyku, salmonelli w sieciach fast food, gdzie jakieś dzieci kończyły w śpiączce przez wiele miesięcy. Dodatkowo oni mają tzw jedzeniowe pustynie, ja sami je określają, czyli miejsca gdzie bardzo trudno o warzywa, owoce i zdrowe pokarmy, gdzie odżywiają się mięsem i chlebem, itp. Występuja one w tzw redneck states, ja np Oklahoma, częściowo Texas. Ponadto ceny warzyw i owoców są tak wysokie, że biedota odżywia się głównie w McDonaldzie gdzie mają posiłek za dolara. Amerykanie są świadomi, że mają paskudne jedzenie i zazdroszczą, że w Europie mamy lepszej jakości. Także może nie bierzmy z nich przykładu, tym bardziej że w Polsce akurat mamy dobrze rozwinięte tradycyjne rolnictwo i zdrowa żywność i możemy wykarmić o wiele więcej ludzi niż sami mamy.

        • 10 2

        • Nie mialem tego typu przygod

          mam wrażenie, że tutaj jedzenie jest ochydne i przedpłacone do jakości. A jeżeli chodzi o kuchnię na jednej ulicy masz w Ameryce knajpy z całego świata. Pewnie historie o których piszesz zdarzają się... dla producenta

          mam wrażenie, że tutaj jedzenie jest ochydne i przedpłacone do jakości. A jeżeli chodzi o kuchnię na jednej ulicy masz w Ameryce knajpy z całego świata. Pewnie historie o których piszesz zdarzają się... dla producenta oznacza to bankructwo i wielomilionowe $ odszkodowania a nie pareset pln kary z sanepidu. Zresztą wizy znieśli wyskocz z parunastu tysięcy i wpadnij na tydzień dwa żeby to zobaczyć a potem pisz na forach fakty nie mity wyczytane w podobnych postach.
          Zobaczysz, że za kasę jak tu schabowy kupisz i zjesz porządnego steka z wołowiny a hot-dog jest wołowy nie jakieś ścinki wieprzowe zmielone. Jedzenie azjatyckie jest z chrupiacych warzyw świeżych, nie z mrożonek itp. Itp.

          • 2 3

        • No to jest chyba (1)

          różnica jak tam biedota je w mcdonald a u nas to drogi lokal. Zestaw, shake, kawa ewentualnie lody to dniowka jak zabierze się rodzinę na taki obiad. Wracając znad morza.

          • 1 0

          • Mc Donalds to drogi lokal?!?

            A gdzie "na mieście" zjesz taniej?
            Chyba dawno cen nie sprawdzałeś...
            Różnica jest jedna, u nich śmieciowe jedzenie jest najtańsze więc jedzą je biedni ludzie, a u nas jedzą je różni ludzie, bo mają gdzieś, co jedzą :)

            • 1 0

    • Drożej, nie chodzę i wszystko w temacie

      • 0 0

  • Wczoraj w 100 gramach... (11)

    wrzuciłem na talerz kotleta schabowego i łyżeczke surówki - 15 pln. ....drogo i ostatni raz .

    • 104 4

    • Drogo? (6)

      Sorry, ale to nie fundacja charytatywna. Jak chcesz to idź do pierwszego lepszego bistro i będzie ponad 20.

      • 11 49

      • a tu nieprawda. "pierwsze lepsze bistro" na przykład krowa i kurczak na grunwaldzkiej. pyszny, świeży duży obiad za 17PLN. Jeta co chceta na zaspie - wielki schabowy z ziemniakami i dwiema surówkami - 18PLN. w d*pie byłes, g*wno widziałeś.

        • 37 1

      • Bar słoneczko (4)

        Za 12 masz schabowy ziemniaki i surówkę.do tego deser.

        • 25 1

        • eeeee, chyba przesadziłeś. na pewno za schabowego z ziemniakami + deser nie zabulisz 12 zeta

          • 2 2

        • Tak, i jeszcze 4-pak portera.

          • 7 4

        • Fajnie z tym sloneczkiem (1)

          tylko połowa klienteli to klientela z mopsu, zebracy i lumpy na delirce. Czasem jak tam wpadniesz to jeść się odechciewa jak usiądzie taki delikwent obok.

          • 1 0

          • W sloneczku nie ma na wage

            • 0 0

    • To rzeczywiście drogo.

      Ale oni łudzi oszukują.

      • 6 2

    • Nieprawda

      Bywam tam. Kotlet, czasem jeszcze jakieś drugie mięso, placek, 3 surówki po łyżeczce każda i wyszło coś około 14 z groszami

      • 4 1

    • no tak 15zł za posiłek to drogo... (1)

      pan i władca, chciałby zjeść gorący posiłek z mięsem najlepiej za 4.99zł... to zapraszam najpierw do warzywniaka, potem do sklepu mięsnego, potem do kuchenki, upichcić to wszystko (prąd oczywiście za darmo i czas poświęcony). No ale najlepiej hejt wylać na necie i poczuć się trochę lepiej z rana...

      • 9 20

      • Juz wylales hejt. Czy poczułeś sie juz lepiej?

        • 5 2

  • uwielbiam pierogi w Olimpie w Klifie (3)

    Naprawdę są przepyszne.

    • 6 30

    • Gorszych nie jadłam. (2)

      Samo ciasto i suche.

      • 11 2

      • Może to są pierogi z ciastem?

        • 8 1

      • Nie wiem o czym mowisz

        Maja naprawdę dużo farszu i robią je panie z Ukrainy które naprawdę maja fach w ręku...

        • 0 0

  • Czesto korzystam z takich barow. Nakladam sobie tylko mieso i rybe. (6)

    Biore na wynos. Ziemniaki i surowka z Biedronki i wychodzi tanio.

    Marek

    • 46 9

    • Ale plebs (4)

      • 5 29

      • Plebsem to jesteś ty zapychając się bulwami.

        • 17 4

      • Plebs to właśnie ty, co kupuję sałatę na 50 zł za kg. (1)

        • 20 1

        • schab za 12 kg i kurczak pyszny tylko za 10 zł za całego !!!! ostatnio objadłem sie pączkami po 80 groszy , zjadłem chyba 20 tylko ten chemiczny posmak i odbijało się jak po maksraku... oszczędzam by mieć potem na

          schab za 12 kg i kurczak pyszny tylko za 10 zł za całego !!!! ostatnio objadłem sie pączkami po 80 groszy , zjadłem chyba 20 tylko ten chemiczny posmak i odbijało się jak po maksraku... oszczędzam by mieć potem na leczenie onkologiczne...strasznie drogie a rząd pomaga tylko w TVP i tylko TVP , minister pie...lił że jest inaczej a ciotka wczoraj usłyszała że na następny rok pania zapiszemy bo biedne limity w tym roku i rząd jednak mało kasy dał

          • 0 1

      • 500 plusy "jedzom na mieście" :D

        • 0 1

    • ziemniaki i suruwka z biedulki - ja tam tego syfu nawet świniom nie daje

      • 0 1

  • UOKiK powinien się tym zająć (1)

    Brak wag kontrolnych, na których klient mógłby sprawdzać ile już nałożył. Przy kasie jest już za poźno na odkładanie, bo jest to niezgodne z zasadami higieny żywności.

    • 77 3

    • Plus waga za talerz, niewytarowana a talerz z porcelany!

      • 1 0

  • Chodze w jedno takie miejsce. Chodze zjesc. Dokladke biore i doplacam. No ale jak niektorym sie zerknie ile nakladaja na raz...jakby mialo zvraknac.

    • 8 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.